Fotelik do auta z systemem Isofix

Nie wiedziałam, gdzie zadać to pytanie… A że przymierzam się do zakupu fotelika dla przyszłego noworodka, to może Rodzice noworodków i niemowląt pomogą…

Pewnie powiecie, że to za wcześnie, ale zastanawiamy się już nad kupnem fotelika samochodowego. Za miesiąc zaczniemy meblowanie i kupowanie właśnie takich “drobiazgów” jak fotelik, wózek czy łóżeczko. No i zaczynam się zastanawiać, czy to ja jestem mało kumata, czy też piszą wszędzie mało logicznie.
A więc pytanie do doświadczonych w tym względzie: fotelik do samochodu z zapięciami Isofix. Całe szczęście mamy je z tyłu (to było moje wymaganie przy kupnie auta :p) i teraz próbuję zrozumieć, czy jak mam te zaczepy, to muszę kupować bazę do isofixu czy też foteliki przystosowane do tego typu mocowania mają wbudowane wejścia na isofix. Na placu boju został Maxicosi i Roemer. Tylko co z tą bazą?? Jest konieczna czy nie??

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Fotelik do auta z systemem Isofix

  1. Bruni, czemu nie polecasz dalszych fotelików jane? Ja kupiłam stratę, po wielu namowach koleżanek i po sprawdzeniu testów. Własciwie wszystkie moje psiapsióły mają coś marki jane i nie skarżyły się zbytnio. Ostatnio jedna własnie wymieniała mniejszy fotelik Rebel na Exo, ten nowy z systemem pneumatycznym absorbcji uderzeń, wypróbowała w samochodzie i mówi, ze jest naprawdę ok. Masz jakies złe doświadczenia z jane?

    • Zamieszczone przez mamma_masia1
      Bruni, czemu nie polecasz dalszych fotelików jane? Ja kupiłam stratę, po wielu namowach koleżanek i po sprawdzeniu testów. Własciwie wszystkie moje psiapsióły mają coś marki jane i nie skarżyły się zbytnio. Ostatnio jedna własnie wymieniała mniejszy fotelik rebel na Exo, ten nowy z systemem pneumatycznym absorbcji uderzeń, wypróbowała w samochodzie i mówi, ze jest naprawdę ok. Masz jakies złe doświadczenia z jane?

      sprecyzuje – konkretnie odradzam Jane Indy pow. 15kg.
      fotelik przez 3 lata użytkowania zupelnie normalnego, bez jakiegoś nadwyręzania go, po prostu sie rozsypał… jedna cześć boczna chroniąca tułow – takie skrzydełko, kompletnie nie spełnia swojej funkcji, bo się wyłamało i “lata” (dzieciak nie szalał w foteliku, po prostu w nim siedział, spał), steropiany z zagłówka powypadały, wypadały od nowości non stop… Aż sie w końcu połamały:( steropiany mogłabym zamówić, wymienić, ale ta obluzowana czesc boczna ten fotelik dyskwalifikuje.
      kupiłam ten fotelik bo jako jeden z niewielu miał ISofix i nie kosztował majątku, choć grubo ponad 400zł to tez nie mało… w kazdym razie bubel i tyle:(
      mogę sie dobrze wyrazić o tapicerce – jest nie do zdarcia, nie straciła koloru, nie powycierała się… no ale co mi po tapicerce podczas gdy fotelik nie spełnia swojej funkcji…

      i po prostu jestem na nie, bo sie zraziłam…
      doradziłam również bratowej zakup wózka Jane Solo i kiedy dala mi ten wózek poprowadzić, gdy byłam w ciazy i zamierzalam kupić identyczny, to się z lekka przeraziłam… jeździłam róznymi wózkami, w tym mistrzem w swojej klasie – peg perego atlantico, który nie wiem czemu, zniknął z rynku… Jane miał podobne “parametry”, ale nieco mniejsze koła – chyba o 1cm… jednak wykonanie już nie to… cena po tzw. “byku” i w porównaniu z PP, to Jane się chowa…
      także zawiodłam sie i juz nie mam ochoty próbować produktów tej firmy:(

      • Dlaczego nie próbowałaś reklamować? Ja zbieram wszystkie paragony i jak towar jest wadliwy, to od razu reklamuję. Dzięki temu sporo zaoszczędziłam.

        • Jestem posiadaczką wózka jane dla bliźniąt i dwóch fotelików strata dla niemowląt. Według mnie produkty jane są drogie i nie warte takich pieniędzy. Żałuję, że nie dołożyłam kilkaset złotych na lepszy wózek albo nie kupiłam PP używanego 🙁 Foteliki (od urodzenia) “wypłaszczane” to jedna lipa. Tzn. jest wypłąszczenie, ale dzieci i tak pokurczone w fotelikach strasznie. Na dodatek nasze pociechy urodziły się na zimę, więc grubo ubrane (mieszkam w Irlandii, więc i tak cieniej niż w Polsce) ledwo się mieszczą. Teraz jest trochę lepiej, bez kurtek. Poza tym ważą (o zgrozo!!!) 5 kg, z dzieckiem to już jest ciężko (oczywiście nie zdawałam sobie z tego sprawy ). Nie ma do nich bazy, pasami się przypina, średnio wygodnie. Nie miałam wcześniej żadnego porównania i teraz żałuję zakupu (szczególnie fotelików), wózka się czepiam o kilka drobiazgów. Kupiłam go długo przed narodzinami dzieci, dlatego nie próbowałam oddać. Firma uchodzi za jedną z lepszych… chyba trochę to przereklamowane. Jeśli chodzi o następne foteliki, to trudno mi powiedzieć, bo to już zupełnie inna sprawa. Najważniejsze bezpieczeństwo, a tu jane ma niby dobre wyniki. Za niedługo wrócę na ten wątek po opinie, bez nich już nie kupię wózka i fotelików ;). Jedyna rada, to kupować coś widząc, a nie tylko oglądając stronkę www (no, ale z wózkami dla bliźniąt nie jest tak łatwo ;))

          • Zamieszczone przez variatka
            Jestem posiadaczką wózka jane dla bliźniąt i dwóch fotelików strata dla niemowląt. Według mnie produkty jane są drogie i nie warte takich pieniędzy. Żałuję, że nie dołożyłam kilkaset złotych na lepszy wózek albo nie kupiłam PP używanego 🙁 Foteliki (od urodzenia) “wypłaszczane” to jedna lipa. Tzn. jest wypłąszczenie, ale dzieci i tak pokurczone w fotelikach strasznie. Na dodatek nasze pociechy urodziły się na zimę, więc grubo ubrane (mieszkam w Irlandii, więc i tak cieniej niż w Polsce) ledwo się mieszczą. Teraz jest trochę lepiej, bez kurtek. Poza tym ważą (o zgrozo!!!) 5 kg, z dzieckiem to już jest ciężko (oczywiście nie zdawałam sobie z tego sprawy ). Nie ma do nich bazy, pasami się przypina, średnio wygodnie. Nie miałam wcześniej żadnego porównania i teraz żałuję zakupu (szczególnie fotelików), wózka się czepiam o kilka drobiazgów. Kupiłam go długo przed narodzinami dzieci, dlatego nie próbowałam oddać. Firma uchodzi za jedną z lepszych… chyba trochę to przereklamowane. Jeśli chodzi o następne foteliki, to trudno mi powiedzieć, bo to już zupełnie inna sprawa. Najważniejsze bezpieczeństwo, a tu jane ma niby dobre wyniki. Za niedługo wrócę na ten wątek po opinie, bez nich już nie kupię wózka i fotelików ;). Jedyna rada, to kupować coś widząc, a nie tylko oglądając stronkę www (no, ale z wózkami dla bliźniąt nie jest tak łatwo ;))

            nie powiem, a nie mowilam

            • Zamieszczone przez bruni
              sprecyzuje – konkretnie odradzam Jane Indy pow. 15kg.
              fotelik przez 3 lata użytkowania zupelnie normalnego, bez jakiegoś nadwyręzania go, po prostu sie rozsypał… jedna cześć boczna chroniąca tułow – takie skrzydełko, kompletnie nie spełnia swojej funkcji, bo się wyłamało i “lata” (dzieciak nie szalał w foteliku, po prostu w nim siedział, spał), steropiany z zagłówka powypadały, wypadały od nowości non stop… Aż sie w końcu połamały:( steropiany mogłabym zamówić, wymienić, ale ta obluzowana czesc boczna ten fotelik dyskwalifikuje.
              kupiłam ten fotelik bo jako jeden z niewielu miał ISofix i nie kosztował majątku, choć grubo ponad 400zł to tez nie mało… w kazdym razie bubel i tyle:(
              mogę sie dobrze wyrazić o tapicerce – jest nie do zdarcia, nie straciła koloru, nie powycierała się… no ale co mi po tapicerce podczas gdy fotelik nie spełnia swojej funkcji…

              i po prostu jestem na nie, bo sie zraziłam…
              doradziłam również bratowej zakup wózka Jane Solo i kiedy dala mi ten wózek poprowadzić, gdy byłam w ciazy i zamierzalam kupić identyczny, to się z lekka przeraziłam… jeździłam róznymi wózkami, w tym mistrzem w swojej klasie – peg perego atlantico, który nie wiem czemu, zniknął z rynku… Jane miał podobne “parametry”, ale nieco mniejsze koła – chyba o 1cm… jednak wykonanie już nie to… cena po tzw. “byku” i w porównaniu z PP, to Jane się chowa…
              także zawiodłam sie i juz nie mam ochoty próbować produktów tej firmy:(

              Bruni sytropiany odpadajace z fotelikow to nie kwestia firmy, niestety.. Mysle, ze to po prostu szczegolnie latwo nieszczace sie czesci. Ja kiedys sie oparlam, przypinajac dziecko (nieswoje) w takim foteliku 18-36, mial wlasnie styropian w zaglowku – i odpadl po prostu go swoja masa przytloczylam i nie wytrzymalo ustrojstwo. A firmy nie pamietam, w kazdym razie wlasciciele fotelika przykleili styropian i sie trzyma (do dzis podobno)

              • Zamieszczone przez ilan
                i odpadl po prostu go swoja masa przytloczylam i nie wytrzymalo ustrojstwo.

                strach pomyśleć jak taki fotelik zachowuje się w czasie wypadku skoro styropian łamie sie juz pod naciskiem…

                • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                  strach pomyśleć jak taki fotelik zachowuje się w czasie wypadku skoro styropian łamie sie juz pod naciskiem…

                  No wiem wiem. Ale w wielu fotelikach jest styropian z tego co wiem. I w tych kolyskowych, i w tych dla wiekszych dzieci

                  • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                    strach pomyśleć jak taki fotelik zachowuje się w czasie wypadku skoro styropian łamie sie juz pod naciskiem…

                    A dasz gwarancję, że Maxi Cosi się nie połamie? Mojej siostrze się połamał. Mieszka w Niemczech, fotelik był nowy, kupiony w sklepie. Oczywiście od razu go zareklamowała. Sprzedawczyni powiedziała, że “widać trafił się jakiś wadliwy egzemplarz”…

                    • Jesli w fotelikach jest styropian, to wg mnie niezaleznie od marki moze sie latwo zlamac – kazdy, kto wie, czym jest styropian, to potwierdzi. Dosc latwo sie kruszy. My dla naszej pierwszej corki mielismy fotelik 0-13 bebe confort, tez mial w srodku sytropian. Tyle ze to bylo jednak pare lat temu… teraz chyba trend jest taki, ze styropianu tak powszechnie sie nie wykorzystuje przy konstruowaniu fotelikow
                      I dobrze – jedynym plusem nieszczesnego styropianu jak dla mnie jest niska waga. Lepiej juz miec ciezszy fotelik ale za to taki, ktory nie peka i nie odlamuje sie, kiedy sie o niego mocniej oprzec. To tak na marginesie, bo wiem, ze sporo osob narzeka ze ma za ciezkie foteliki dla maluchow..

                      • TYLKO, ZE ten styropian, to jest specjalnie robiony i formowany by sie nie kruszył jak ten zwykły, ze mozesz sobie delikatnie palcem skubać…
                        Tez mam BBC – Iseos i Jane Indy – steropian steropianowi nie równy, generalnie przepaść, jesli chodzi o te dwa foteliki pod wzgledem solidności wykonania.

                        • Zamieszczone przez prodomostra
                          A dasz gwarancję, że Maxi Cosi się nie połamie? Mojej siostrze się połamał. Mieszka w Niemczech, fotelik był nowy, kupiony w sklepie. Oczywiście od razu go zareklamowała. Sprzedawczyni powiedziała, że “widać trafił się jakiś wadliwy egzemplarz”…

                          nawet w najdrozszym mercedesie moze sie cos zepsuc:)

                          • Zamieszczone przez bruni
                            TYLKO, ZE ten styropian, to jest specjalnie robiony i formowany by sie nie kruszył jak ten zwykły, ze mozesz sobie delikatnie palcem skubać…

                            are you sure?? Moze i robiony specjalnie, ale ja tam mojego bebe conforta skubalam pare razy – w zasadzie to z ciekawosci, bo jakos przekonania do styropianu w fotelikach nie mam… i uskubalam co nieco. A jak wspomnialam pare postow wyzej – ten wiekszy fotelik nawet udalo mi sie porzadnie nadlamac! Baba herod ze mnie

                            • agnieszka-waclaw Dodane ponad rok temu,

                              Bliźniaki Jane

                              Zamieszczone przez variatka
                              Jestem posiadaczką wózka jane dla bliźniąt i dwóch fotelików strata dla niemowląt. Według mnie produkty jane są drogie i nie warte takich pieniędzy. Żałuję, że nie dołożyłam kilkaset złotych na lepszy wózek albo nie kupiłam PP używanego 🙁 Foteliki (od urodzenia) “wypłaszczane” to jedna lipa. Tzn. jest wypłąszczenie, ale dzieci i tak pokurczone w fotelikach strasznie. Na dodatek nasze pociechy urodziły się na zimę, więc grubo ubrane (mieszkam w Irlandii, więc i tak cieniej niż w Polsce) ledwo się mieszczą. Teraz jest trochę lepiej, bez kurtek. Poza tym ważą (o zgrozo!!!) 5 kg, z dzieckiem to już jest ciężko (oczywiście nie zdawałam sobie z tego sprawy ). Nie ma do nich bazy, pasami się przypina, średnio wygodnie. Nie miałam wcześniej żadnego porównania i teraz żałuję zakupu (szczególnie fotelików), wózka się czepiam o kilka drobiazgów. Kupiłam go długo przed narodzinami dzieci, dlatego nie próbowałam oddać. Firma uchodzi za jedną z lepszych… chyba trochę to przereklamowane. Jeśli chodzi o następne foteliki, to trudno mi powiedzieć, bo to już zupełnie inna sprawa. Najważniejsze bezpieczeństwo, a tu jane ma niby dobre wyniki. Za niedługo wrócę na ten wątek po opinie, bez nich już nie kupię wózka i fotelików ;). Jedyna rada, to kupować coś widząc, a nie tylko oglądając stronkę www (no, ale z wózkami dla bliźniąt nie jest tak łatwo ;))

                              Witam,
                              Jestem Marketing Managerem marki Jane i chciałam sprostować powyższą wypowiedź –
                              1) Chciałam zapytać Panią jaki dokładnie model wózka Pani zakupiła – chciałabym wiedzieć który z naszych modeli wózków podwójnych nie zadowolił naszego klienta.
                              2) Z jednej strony pisze Pani, że zależy pani an bezpieczeństwie dzieci a potem dziwi się, że fotelik, który ma uratować im życie podczas ewentualnej kolizji waży 5 kg – nie wiem czy wyobraża sobie Pani żeby jakis produkt wykonany z samego styropianu miał przezwyciężyć siły nacisku podczas wypadku samochodowego?
                              3) Akurat jeśli chodzi o budowę siedziska Strata to także tu ma Pani zupełnie bezpodstawne zastrzeżenia – proszę poczytać jak mocno dzieciątko powinno być zapiete w foteliku, jak ciasno – żeby było bezpieczne. Strata jako jedyny fotel an świecie ma specjalną regulację wysokości oparcia wewnętrznego fotela (110 i 125 stopni) – dzięki czemu przez pierwsze 4 miesiące życia płuca dzieciątka mogą regularnie się rozwijać i właśnie nie być pokurczonymi!
                              4) Odnośnie baz do fotelika Strata – to absolutna nieprawda, że do fotela nie am bazy! Jest i to z Iso-Fix! Uprzejmie Panią proszę o nieszerzenie bezpodstawnej krytyki w wyniku braku dostatecznej wiedzy.

                              Fotel Strata to jeden z kilku fotelików na świecie, który uzyskał 5 gwiazdek ADAC w kategorii bezpieczeństwo – proszę uwierzyć, że lepszego zakupu dla komfortu i bezpieczeństwa swoich pociech nie mogła Pani dokonać.

                              W razie pytań prosze o kontakt:
                              [email][email protected][/email]

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Fotelik do auta z systemem Isofix

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general