Gdynia-śmierć ciężarnej na izbie przyjęć

[Zobacz stronę]

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Gdynia-śmierć ciężarnej na izbie przyjęć

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    A skąd to wiesz? z jakich badań?

    nie pamietam w którym czasopiśmie to czytałam, nie było tam napisane, że cokolwiek szkodzi – tego tam nie stwierdzono, opisane było, że na podstawie obserwacji zauważono, że im dłużej trwa badanie tym bardziej dziecko jest pobudzone, próbuje zmienić pozycje na jak najdalszą od sondy, jeśli mnie pamięć nie myli były tam jakieś tłumaczenia, że podczas badania wyzwala się ciepło… Ale nie chcę tu opisywać czegoś czego dokładnie nie pamiętam i wzbudzać nieuzasadnionego niepokoju
    Trafiłam na to przypadkiem, jak będąc w drugiej ciąży miałam robione pewnie jakieś 15 USG…

    • Zamieszczone przez aniast
      nie pamietam w którym czasopiśmie to czytałam, nie było tam napisane, że cokolwiek szkodzi – tego tam nie stwierdzono, opisane było, że na podstawie obserwacji zauważono, że im dłużej trwa badanie tym bardziej dziecko jest pobudzone, próbuje zmienić pozycje na jak najdalszą od sondy, jeśli mnie pamięć nie myli były tam jakieś tłumaczenia, że podczas badania wyzwala się ciepło… Ale nie chcę tu opisywać czegoś czego dokładnie nie pamiętam i wzbudzać nieuzasadnionego niepokoju
      Trafiłam na to przypadkiem, jak będąc w drugiej ciąży miałam robione pewnie jakieś 15 USG…

      Zaniepokoiłam się bo ja też robiłam co mies. USG…

      • jakie to okropne, ze w tak cudownym czasie jakim jest ciaza dzieja sie takie strasznosci, zamiast cieszyc sie tym cudownym stanem, rodziny tych zmarlych dziewczyn musza przezywac taka tragedie, znam realia polskiej sluzby zdrowia ale nadal nie jestem w stanie zrozumiec tych cholernych limitow, przeciez tu chodzi o zycie ludzkie 😡

        • :-((((((((((

          • To ten art. z Angory…

            [LEFT][LEFT] W częstochowskim szpitaluginekolog nie rozpoznał ciąży pozamacicznej. Pacjentka odesłana do innego szpitala ze wstępnym rozpoznaniem zapalenia wyrostka robaczkowego omal nie przypłaciła tego życiem.[/LEFT]
            [LEFT] – Mimo młodego wieku, sporo wycierpiałam z powodu służby zdrowia – wyznaje Agnieszka Kościńska-Nyga. – Przed ośmiu laty mój synek urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym, a teraz o mało nie straciłam życia. W grudniu 2007 roku pani Agnieszka miała problemy z regularnością miesiączki. Później pojawiły się obrzęki i pogorszenie samopoczucia. Po nowym roku doszły nudności i niewielki wzrost wagi ciała. 22 stycznia 2008 r. kobieta zauważyła plamienie z dróg rodnych, któremu towarzyszył ból jamy brzusznej. Wezwano pogotowie. Lekarz skierował chorą do leczenia ambulatoryjnego. W przychodni przeprowadzono badanie USG, sugerując, iż przyczyną niedomagań może być guz lewego jajnika. Zastosowano leczenie zachowawcze, w tym przeciwbólowe. – Mimo takiego rozpoznania nie skierowano mnie do szpitala ani nie wydano wyniku USG – mówi pani Agnieszka. 24 stycznia pacjentka udała się ponownie na konsultację do ginekologa przyjmującego w przychodni lekarzy rodzinnych. – Ponieważ z dnia na dzień czułam się gorzej, więc dla uspokojenia tego samego dnia poszłam do ginekologa w częstochowskiej przychodni „Wrzosowiak”, gdzie znowu zrobiono mi USG – dodaje Kościńska. Badanie wykazało między innymi w rzucie przydatków lewych przestrzeń o echu niemym wielkości 39×37 mm mogącą odpowiadać torbieli lewego jajnika. Lekarz zalecił dalsze zażywanie leków przeciwbólowych, ale nie zdecydował się na wydanie skierowania do szpitala. 27 stycznia w nocy ból znacznie się nasilił. Towarzyszyło mu drętwienie nóg, osłabienie i nadmierna potliwość. Wezwano pogotowie, które zawiozło pacjentkę do szpitala przy ulicy Mickiewicza 12. W szpitalu wykonano kolejne USG, stwierdzając między innymi: niewielką ilość wolnego płynu w zatoce Douglasa (zagłębienie odbytniczo-maciczne), a także w rzucie lewego jajnika przestrzeń o wymiarach 38×32 mm. – Lekarz zachowywał się skandalicznie – wspomina Agnieszka Kościńska. – Mówił do mnie na ty. Podczas badania ginekologicznego na sekundę straciłam przytomność. Nie trzymały mi zwieracze i popuściłam trochę kału. Wówczas ginekolog wrzasnął na mnie: „Jeszcze mi się tu zesrała!”. Mimo że próby ciążowe wyszły pozytywnie, lekarz stwierdził: „Ja tam żadnej ciąży nie widzę” i uznał, że to zapalenie wyrostka. „Tylko nam nie zejdź” – Zostałam przewieziona na chirurgię do szpitala przy ulicy Mirowskiej 15 (obie placówki należą do tej samej jednostki organizacyjnej – przyp. autora) – wyjaśnia pani Agnieszka. – Droga między szpitalami wynosi 7-8 km. Byłam w stanie krytycznym, mogłam nie przeżyć transportu, a mimo to ginekolog zdecydował, żeby zamiast karetką reanimacyjną zawieźć mnie starym polonezem. W aucie sanitariusze byli bardzo przestraszeni moim wyglądem i cały czas powtarzali: „Dziewczyno, tylko nam nie zejdź”. Gdy w szpitalu przy Mirowskiej chirurg zobaczył dokumentację medyczną, powiedział głośno, tak że słyszało go kilka osób, w tym moja matka: „To pachnie kryminałem”. Niezwłocznie przystąpiono do operacji. Otworzono jamę brzuszną. W jamie otrzewnowej zlokalizowano treść krwistą i skrzepy o łącznej objętości 2 litrów oraz pęknięty lewy jajnik, z którego sączyła się czerwona, świeża krew. Po odessaniu płynnej krwi usunięto lewy jajnik wraz z jajowodem. – To był 11 tydzień ciąży – mówi Kościńska. – Jak to możliwe, że ginekolog nie zauważył tak dużego dziecka? Jego błędna diagnoza spowodowała, że zwłoka w operacji wyniosła godzinę i 19 minut. To, że przeżyłam, jest prawdziwym cudem. – Ta sprawa to klasyczny przykład niedbalstwa diagnostycznego, bo jak inaczej określić fakt, że ginekolog dysponujący w szpitalu wszelką niezbędną aparaturą nie był w stanie rozpoznać ciąży pozamacicznej – mówi dr Ryszard Frankowicz, specjalista ginekolog- położnik. – Odesłanie pacjentki w krytycznym stanie do innego szpitala mogło narazić ją nawet na utratę życia. W sytuacji gdy liczyła się każda minuta, wydłużyło to czas oczekiwania na operację, co bez wątpienia musiało mieć wpływ na spustoszenia mające miejsce w organizmie chorej. Jeżeli jednak ginekolog, z nieznanych mi powodów, uważał, że pacjentka cierpi na zapalenie wyrostka, to powinien wezwać chirurga, a nie kazać przewozić panią Kościńską starym autem na drugi koniec miasta. Dowody zaniedbań w leczeniu pacjentki są tak ewidentne, że wydaje się, iż szpital, nie czekając na proces, powinien uznać swoją winę. Jeżeli jednak dojdzie do sprawy, to pozwani muszą pamiętać, że oprócz odszkodowania i zadośćuczynienia poniosą koszty sądowe oraz adwokackie, nie mówiąc już o narastających odsetkach. „Zabrakło troszeczkę ludzkiego podejścia” – Sprawa leczenia tej pacjentki w naszym szpitalu na pewno wymaga wyjaśnienia – mówi Dariusz Kopczyński, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie. – Mimo zapoznania się z dokumentacją medyczną jest mi trudno odpowiedzieć na pytanie, na ile tutaj zawinili lekarze. Dlaczego ginekolog podjął taką decyzję? Prawdopodobnie pacjentka powinna być sprawniej przekazana (z ginekologii na chirurgię – przyp. autora). Wydaje mi się, że na pierwszy rzut oka zabrakło troszeczkę ludzkiego podejścia Zbadam postępowanie tego ginekologa. Po złożeniu przez pacjentkę pozwu sprawa zapewne zakończy się w sądzie, który na pewno poprosi o wydanie opinii niezależnych biegłych. Oni ocenią, czy była to nasza wina i na ile zawinił ginekolog. – Przed kilku laty z powodu guza wycięto mi 2/3 prawego jajnika, teraz usunięto lewy jajnik – dodaje pani Agnieszka. – Zapewne nie będę mogła mieć już dzieci. Do dziś odczuwam bóle, mam zrosty i konieczny będzie kolejny zabieg. Za kilka tygodni złożę pozew przeciwko częstochowskiemu szpitalowi, ale żadne odszkodowanie nie zrekompensuje tego, co przeszłam. Nim sąd rozstrzygnie o ewentualnej winie częstochowskiego szpitala, przypominamy, że wszystkich lekarzy obowiązuje art. 12 kodeksu etyki lekarskiej, który mówi: Lekarz powinien życzliwie i kulturalnie traktować pacjentów, szanując ich godność osobistą, prawo do intymności i prywatności . Czy zwracanie się do będącej w stanie krytycznym dorosłej kobiety: „Jeszcze mi się tu zesrała” narusza kodeks etyki lekarskiej? Mamy nadzieję, że dyrektor Kopczyński zna odpowiedź na to pytanie. KRZYSZTOF RÓŻYCKI Tekst powstał przy pomocy dr. RyszardaFrankowicza .

            [/LEFT][/LEFT]

            Znasz odpowiedź na pytanie: Gdynia-śmierć ciężarnej na izbie przyjęć

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general