Gdzie granice bicia?

…są w ogóle? ja z natury taka mało upierdliwa matka i hartuję dziecia ile się da, ale….
Byl podobny wątek, wiem.
Dziś młoda po raz KOLEJNY wróciła z przedszkola z obrażeniami. Najpierw były dwa dość mocne ciachnięcia tuż przy oku. Rzekomo chłopczyk młodą “ukochał”…olałam to i wiele innych “draśnięć”. Z tych ciachnięć na razie blizny zostają.
W ostatni piątek wyszła z przedszola z solidnymi ugryzieniami na czole i pokiereszowanym policzkiem. Opiekunka bardzo tłumaczyła, że faktycznie chłopczyk chciał Aśkę przytulić, ale zrobił to z rozbiegu i zębami w wcelował.Hmmm…Z tego co mówiła, to chłopczyk upatrzył sobie tylko moją i jeszcze jedną dziewuszkę.
Jeszcze to nie poschodziło a dziś wraca z nadgarstkiem ugryzionym do krwi, zauważyłam dopiero po południu. Ten sam gentleman.
Mała się nie skarży i nie narzeka na dzieci, wręcz przeciwnie…bardzo chce chodzić. Czasem tylko wspomina kolegę, że ją za mocno przytula i to boli. No ale, przecież gdzieś chyba są granice? Czy nie? Czy jak?

23 odpowiedzi na pytanie: Gdzie granice bicia?

  1. Są. Chyba właśnie to jest granica.

    • Kasia w pierwszym roku przedszkola wróciła z krwiakiem na rączce. To był pierwszy i ostatni raz. Porozmawiałam sobie z paniami, trochę z gryzącym młodzieńcem. Miałam zamiar z jego rodzicami, ale sobie darowałam, jak mi emocje opadły. Panie są od tego, żeby dzieci pilnować. Moim zdaniem nie powinnaś czekać, aż się Twojej córeczce stanie (nie daj Boże) coś poważniejszego…

      • A co Pani na to?
        Rozumiem mogło zdarzyć się raz ale nie więcej
        Panie są od tego aby do takich sytuacji nie doprowadzać

        • Biedna mała.
          Może porozmawiaj z matką chłopca lub z chłopcem.
          U nas też kilka razy były podobne incydenty. Rozmawiałam z chłopcem, który ugryzł Liw i obiecał, że już nie będzie. Liwii nie ugryzł, ale gryzie i bije inne dzieci. Otatnio widziałam jak go wywlekli z sali i do psychologa.
          Jest też dziewczynka, która bije i ciągle siedzi w kozie za kare. W tym roku już się dogadały z Liwią i tamta biega za nią i wogóle wpatrzona w nią jak w obrazek, ciągle chce się przytulać, nawet jak ja przyjdę po córkę to potrafi się na mnie rzucić i przytulać mocno. Myślę, że tu tkwi jej problem. Córci powiedziałam, żeby była dla niej miła i wyrozumiała, bo ta dziewczynka jest troszke nerwowa i narazie bezkonfliktowo Kciuki. Niestety inne dzieci wciąż bije 🙁

          • to juz trzeci raz
            pogadaj z panią
            i z córką aby nie dawała sie tak mocno przytulać

            ps. dziś w szatni podsłuchałam rozmowę wychowawczyń z najmłodszej grupy
            jeden chłopiec rozwala całą grupe, gryzie kopie bije, nie mają juz na niego sił, wystarczy sekunda i już mały jest w akcji, a o sekunde nie trudno w grupie 20 osobowej. Najbardziej powaliło mnie jak jedna z wychowawczyń powiedziała ze mały ja opluł gdy odrywała go od ofiary Strach

            • Zamieszczone przez Vala
              …są w ogóle?

              Ala była prześladowana przez jedną z dziewczynek. Moje cielakowate dziewczę, co to palcem nie potrafiło tknąć innego. Sprawę rozwiązałam w następujący sposób – trening rozwijający dla małoletniej z podstawami asertywności, wyrażania sprzeciwu itp 😉 + groźba słowna w stosunku do agresora.
              A na serio: staram się wbijać Ali w głowę schemat postępowania z dzieckiem, które zagraża jej fizycznie. Nie chcę, żeby latała do pani, bo 5-6-latki, to są już tacy obywatele, którzy znają słowo “skarżypyta” 😉 Dlatego ma głośno mówić: “Nie bij mnie!” Tak, żeby przy okazji pani usłyszała 😉 Jeśli nie reaguje agresor, pani też nie zwraca uwagi a razy się powtarzają, to ma prawo oddać. Ale tak, żeby nie zrobić poważnej krzywdy. Oczywiście Ala wie, że mniejszych dzieci się nie bije itp. Więc gdyby atakowało ją młodsze dziecko, to jednak musi się zwrócić do wyższej instancji.

              W nowym przedszkolu tylko raz doszło do Alowych rękoczynów. Jak na trzeci rok edukacji, to chyba całkiem niezły wynik.

              • Moja córka juz dwukrotnie wróciła pogryziona z przedszkola, za kazdym razem rozmawialam z Paniami, ale u nas problem polega na tym ze ta dziewczynka zabrania bawic sie Mai z innymi dziećmi, ze chce miec ja na swoją wyłączność, chce spac koło niej, jeść,bawić sie tylko z nia, panie od razu to wychwyciły i troche izolują Magdę od mojej córki. za drugim razem gdy juz pogryzła ja do krwi rozmawialam z matka tej dziewczynki. Mam nadzieje ze to pomoze.

                • Biedne Asiatko…
                  -pogadaj z paniami… moze cos da sie zrobic…
                  No trudno zeby dziecko przychodzilo z coraz to nowymi obrazeniami… pewnie jest to w trakcoe zabawy albo cos – dlatego mala sie nie sarzy, ale skoro wspomina tekoz chlopaczka to cos jest w temacie!!!
                  Pogadaj z nimi – ciezarnej posluchaja Cwaniak

                  • Dzis na samo wejście do przedszkola spotkałysmy się w szatni z tymże małym obywatelem, przypuszczałam, że to on, ale nie miałam pewności. Szkoda, bo był z obojgiem rodziców. No ale, młoda jak tylko go zobaczyła, zaraz przykleiła się do mnie i nie chciała puścić. Musiałam ją odprowadzić za rękę do samej przedszkolanki. Przy okazji pokazałam Pani ostatnie ugryzienie, niczego wczoraj nie zauważyła i zdziwiona bo ugryzienie mocne a młoda podobno nawet nie pisła.
                    Młody dostał opr’a solidnego…przyznał się od razu, że to jego robota. Ale coś skruchy widać nie było.
                    Mają ponoć mały problem z nim. Ale większość dzieci podobno broni się i oddaje. Tylko nie moja pacyfistka.
                    Czekam co dalej, następnym razem przyfiluję sobie rodziców.Hyhy

                    • Zamieszczone przez Cait

                      A na serio: staram się wbijać Ali w głowę schemat postępowania z dzieckiem, które zagraża jej fizycznie. Nie chcę, żeby latała do pani, bo 5-6-latki, to są już tacy obywatele, którzy znają słowo “skarżypyta” 😉 Dlatego ma głośno mówić: “Nie bij mnie!” Tak, żeby przy okazji pani usłyszała 😉 Jeśli nie reaguje agresor, pani też nie zwraca uwagi a razy się powtarzają, to ma prawo oddać. Ale tak, żeby nie zrobić poważnej krzywdy. Oczywiście Ala wie, że mniejszych dzieci się nie bije itp. Więc gdyby atakowało ją młodsze dziecko, to jednak musi się zwrócić do wyższej instancji.

                      To samo wbijam do głowy Wiktorowi.

                      • Strach

                        dzis ugryziony do krwi nadgarstek a jutro moga byc wybite zeby lub polamana reka… przeciez to jakas paranoja zeby nie moc dziecku wytlumaczyc ze to co robi jest niegrzeczne – niebezpieczne i niemile…

                        mysle ze musisz jakos to zasygnalizowac

                        wychowawczyni powinna skontaktowAC SIE Z RODZICAMI TEGO CHLOPCA

                        • Witajcie – hmm – a co byście zrobiły w przypadku, gdy mamie się zwraca uwagę, że jej dziecko gryzie i bije dzieci, a mamusia na to – że cytuję “córeczka daje sobie radę w życiu”.
                          Fakt autentyczny – z grupy synka.

                          • Zamieszczone przez kwadrat
                            “córeczka daje sobie radę w życiu”.

                            Ugryzła bym mamęStrachWstyd

                            • Zamieszczone przez ania
                              Ugryzła bym mamęStrachWstyd

                              dokladnie 🙂

                              a serio – zapytalabym, czy jak ja ja strzele teraz w leb, to czy tez to uzna za dawanie sobie rady /np. z nia – tepa mamuska/ hmmm

                              • Zamieszczone przez kwadrat
                                Witajcie – hmm – a co byście zrobiły w przypadku, gdy mamie się zwraca uwagę, że jej dziecko gryzie i bije dzieci, a mamusia na to – że cytuję “córeczka daje sobie radę w życiu”.
                                Fakt autentyczny – z grupy synka.

                                W takim razie napisze, ze slyszalam o podobnym kwiatku w grupie Emilki. Dotyczy mojej znajomej. Mlody jest bardzo zywiolowy i energiczny, w zlobie co tydzien rodzice byli wzywani na dywanik, bo naprawde mocno rozrabial. Czasami jest agresywny no i co tu duzo mowic – sprawia najwieksze klopoty w grupie. Mama bardzo sie tym interesuje, upowaznila panie do stosowania kar – nazwijmy to – szczegolnych, przyjmuje informacje o ekscesach syna, zawsze wydawalo mi sie, ze probuje go utemperowac. Kiedys inna mama chciala z nia porozmawiac, bo ich synowie mieli spiecie. Uslyszala “przynajmniej w zyciu sobie poradzi” i zdaje sie bylo cos o zachecaniu do takich zachowan Niepewny Spojrzalam na dotychczasowe reakcje mamy chlopca w innym swietle. Wygląda mi na to, ze jej opowiesci o niegrzecznym zachowaniu syna napawaja ją… dumą?
                                Co bym zrobila? Tak calkiem powaznie, mimo ze odpowiedzi dziewczyn bardzo, bardzo mi pasują, ale poprosilabym zeby córeczka nie radzila sobie kosztem mojego dziecka a i swoje dziecko bym chyba przeszkoliła z radzenia sobie z takim gagatkiem.

                                • Zamieszczone przez Usianka
                                  Wygląda mi na to, ze jej opowiesci o niegrzecznym zachowaniu syna napawaja ją… dumą?
                                  Co bym zrobila? Tak calkiem powaznie, bo odpowiedzi dziewczyn bardzo, bardzo mi pasują, ale poprosilabym zeby córeczka nie radzila sobie kosztem mojego dziecka a i swoje dziecko bym chyba przeszkoliła z radzenia sobie z takim gagatkiem.

                                  Dokładnie “dumą”, tak to wygląda.
                                  Z mojego punktu widzenia, ta dziewczynka w ogóle nie jest przez rodziców “wychowywana” w tego słowa znaczeniu. Młoda mama za punkt honoru postawiła sobie dobranie spineczek i rajstopek pod kolor ubrania, a nie nauczenie małej zasad (czy to dobre słowo dla 4 latki?) zabawy w grupie.Dziewczynkę widuję na co dzień w sklepie, w kościele – robi co zechce, byłam świadkiem, jak mama w sklepie dostała od niej w twarz (“Olusia, no, teraz ja Ci tak dam”)

                                  Cóż – wedle zasad matki, moje dziecko tez powinno poturbować jej córeczkę – skoro to jest oznaką dawania sobie rady.

                                  A co do szkolenia – Mały ma od niej uciekać i w żadnym razie nie dać się całować (gryzie w usta – wyobrażacie to sobie?). I co wiecej moge mu powiedzieć?

                                  • Zamieszczone przez kwadrat
                                    Witajcie – hmm – a co byście zrobiły w przypadku, gdy mamie się zwraca uwagę, że jej dziecko gryzie i bije dzieci, a mamusia na to – że cytuję “córeczka daje sobie radę w życiu”.
                                    Fakt autentyczny – z grupy synka.

                                    Wcale nie takie rzadkie.
                                    Może powiedz, że Ty też sobie “umiesz dawać radę w życiu”, ale masz mocniejszy cios i zęby? Hyhy
                                    Tak lekko, żartem Fiu fiu

                                    Oczywiście nie namawiam do wykonania.
                                    Ale może tę mamusię trzeba nieco postraszyć? Hyhy

                                    • Zamieszczone przez Figa123
                                      Wcale nie takie rzadkie.
                                      Może powiedz, że Ty też sobie “umiesz dawać radę w życiu”, ale masz mocniejszy cios i zęby? Hyhy
                                      Tak lekko, żartem Fiu fiu

                                      Oczywiście nie namawiam do wykonania.
                                      Ale może tę mamusię trzeba nieco postraszyć? Hyhy

                                      ciekawe czy paniusia ma poczucie humoru Hmmm…
                                      Lekkie postraszenie chyba moze zrobic swoje

                                      • Zamieszczone przez Figa123
                                        Wcale nie takie rzadkie.
                                        Może powiedz, że Ty też sobie “umiesz dawać radę w życiu”, ale masz mocniejszy cios i zęby? Hyhy
                                        Tak lekko, żartem Fiu fiu

                                        Oczywiście nie namawiam do wykonania.
                                        Ale może tę mamusię trzeba nieco postraszyć? Hyhy

                                        Proszę- zastosuj sugestie Figi!!!!!!! jestem ciekawa czy na jej twarzy nie zagości tępy wyraz! ( tej babie, nie fidze, hehe)

                                        • Zamieszczone przez ahimsa
                                          ( tej babie, nie fidze, hehe)

                                          HyhyŚmiech

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Gdzie granice bicia?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general