Hamowanie laktacji?

Dziewczyny,
Odstawiłam wczoraj małą od piersi (ciężka decyzja i długo analizowana) – wogóle sobie nie wyobrażałam że przetrwamy noc ale wcale nie było tak strasznie (tylko raz ryczałam – łzy po policzkach leciały a mleko po brzuchu ).

Mała jak na razie dzielnie to znosi.

Ale ja gorzej – to znaczy cycki to mi chyba zaraz eksplodują.

Popijam szałwię. Jestem w pracy więc okłady z kapusty odpadają, jeszcze nic nie odciągałam – chciałabym to zrobic jak już naprawdę nie wytrzymam – narazie mleko samo wycieka.

Kiedyś widziałam gdzieś jakieś preparaty homeopatyczne hamujące laktację – szukam w internecie i narazie nie mogę znaleźć (w aptece u mnie nie znają nic takiego, kazali znaleźć jakąś nazwę to zmówią) – wydaje mi się że Dagomed miał ( u nich na stronie nie widzę :(, może Heel także?
Może ktoś coś takiego zna?
Czy Costagnus by może coś pomógł?
A może jeszcze jakieś metody wypróbowane żeby jak najszybciej moje mleczarnie wróciły do normalności?

Czy jednak od razu zdecydować się na jakiś Bromergon czy inną chemiczną paskudę?

Agata i Ania (7.09.2004)

15 odpowiedzi na pytanie: Hamowanie laktacji?

  1. Re: Hamowanie laktacji?

    Po pierwsze zazdroszczę Ci cholernie, ja jakoś nie mogę znieść jak Szym buczy w nocy, gdy nie daję mu cycusia:( Chyba chlopaki jednak płaczą:) I są bardziej cycuśni:) Mam wrażenie, że już zawsze będę go karmić:)
    Słyszałam, że szałwia daje radę, ponad to jednak hormony, ale kapusta też, no i pisza, żeby odciągać troszkę laktatorem do momentu ulgi, ale nie wszystko:)
    Życzę Ci wytrwałości i… fajnie, że już jesteście. Mam nadzieję, ze z Anią wszystko ok?

    Beata + Szymek (25.04.2004)

    • Re: Hamowanie laktacji?

      Z Anią okej – dziękuję – właśnie przy okazji badań szpitalnych wyszło ze ma anemię – i to jest główny argument dla mnie do odstawienia.
      (ostatanio żyje tylko cycem molestowanym nawet co 15 minut + nocki – to nic dziwnego że nie ma apetytu/nie czuje głodu na normalne jedzenie)…
      Ja jestem w szoku po tej nocce że tak łatwo poszło – bo nie wyobrażałam sobie bez cyca przetrwać…. był tylko jeden lament – szloch i zanoszene (ja razem z nią), potem zjadła butlę…. a następnie dostała małpiego humoru i były dzikie radosne piski o 2 w nocy, następnie popiła herbatki, pozwoliła sobie włożyć smoczka i przytulona do nas zasnęła, budziła się jeszcze chyba 3 razy i wystarczyło dać smoka (wcześniej nigdy o tym mowy nie było!!!!).
      A dziś od rana wogóle się cyca nie domaga!!!!!!!!!!!!!!!! (rano zaraz po przebudzeniu była butla)
      Ciekawa jestem jak bedzie dalej….
      Może to jeszcze w miarę łagodny dla odstwaienia wiek? OBY!!!!!!!!!!
      Trzymajcie kciuki

      Agata i Ania (7.09.2004)

      • Re: Hamowanie laktacji?

        hmm… Szym nie uzywa smoka:(( Zbojkotował go dawno temu i teraz jak widzi to się śmieje, albo gryzie. Podejrzewam, że mnie ten lament czeka przez dwa tygodnie:(
        Trudno być Mamą… 🙂

        Beata + Szymek (25.04.2004)

        • Re: Hamowanie laktacji?

          Jest Boirona homeopat pojedynczy Ricinus Communis i TERAZ NIE WIEM 5 lub 15 CH. To bardzo ważne, bo drugie stężenie działa wręcz przeciwnie!!! Stawiam na 15CH ale wrzuć to sobie w google ja niestety nie mam teraz czasu, żeby Ci to sprawdzić.

          Mati 01.04

          Marta 04.05

          • Re: Hamowanie laktacji?

            Chodzi o Ricinus Communis CH 15(?)(na pewno nie 5),
            ja bym aż tak nie męczyła piersi tylko bym odciągała do poczucia ulgi, za każdym razem odciągnij mniej, taka metoda jest naprawdę dobra
            Na Bromergon zdecydowała bym się jeśli nic innego nie dało by efektów
            Życze wytrwałosci i powdzenia
            Ania

            • Re: Hamowanie laktacji?

              Podobno 5 szkalnek szałwi dziennie pomaga obniżyc laktacje. No i trzeba odciągac troche laktatorem (do uczucia ulgi), wtedy stopniowo maleje produkcja mleka. Odciąganie jest ważne, bo w przeciwnym razie można się nabawić zastoju.
              Powodzenia!

              Koralka i Dominika (05.03.2005)

              • Re: Hamowanie laktacji?

                Witaj Agato:))

                Ja jak mialam nawal pokarmu to po odciaganiu laktatorem mlaka obkladalam piersi lodem!! Wiem, ze Twoja sytuacja jest inna ele mnie pomoglo. Wygladalo to tak, ze bralam sciereczke do wycierania naczyn w niawkladalam lod i przykladalam do piersi!! Trzeba uwazac zeby piersi nie przeziebic ale przynosi ulge!! Powodzenia zycze:))

                Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                • Re: Hamowanie laktacji?

                  No proszę zdecydowałaś się odstawić! Wiem, że to często matka gorzej znosi, sama widzisz, Ty się zastanawiasz czy ona myśli o cycu, a ona myśli w co tu się pobawić 🙂 W Twojej sytuacji jest inaczej niż u mnie gdyż ja poczekałam do tzw. momentu gdy dziecko jest gotowe, mam na myśli, że samo coraz mnie ssie. Było to tak, żę na no usypiał Emilkę mąż, więc odpadało wieczorne karmienie, w dzień dawałam jej tylko raz na drzemkę, ale ssała nawet godzinę śpiąc przy mnie (a ja siedziałam w takiej pozycji przed komputerem!). Karmiłam ją też w nocy jak się przebudzała – standard. Ale ponieważ w dzień było 1 raz, to postanowiłam pewnego razu usypiać ją inaczej, nie przy cycu – i o dziwo udało się, widocznie kojarzyła ten sposób z usypianiem przez męża. No i tak odstawiłam jąw dzień. A po pewnym czasie też w nocy, po prostu jak się przebudzila to pogłaskałam (spała z nami) i w końcu usnęła. Czyli była na to gotowa, bo nie histeryzowała.
                  A teraz na co można liczyć szybko po odstawieniu:
                  1. większy apetyt dziecka – Emilka zjadła dziś na obiad 120g obiadku ze słoiczka po czym połowę mojej zupy z talerza i jeszcze od męża kilka łyżek, na koniec pół deserku.
                  2. więcej spokojnego spania – w dzień usypiam ją 15 minut i śpi sama 2 godziny, w nocy śpi do rana w swoim łóżeczku z jedną pobudką! (czasem płacze to biorę ją do nas, ale czasem wystarczy pogłaskać)
                  Zatem ciesz się 🙂
                  A zatrzymanie laktacji, hmm skoro tak często Cię ssała to masz więcej mleka niż ja, bo u mnie było stopniowo miej ssania i szybko zanikło. I dlatego po całym tym opisie nie bardzo wiem co Ci pomóc na Twój główny problem!…
                  Ale powiedz chociaż, czy warto było to przeczytać? 🙂

                  Dagmara i Emilia 13.06.04

                  • Re: Hamowanie laktacji?

                    No pewnie 🙂

                    Agata i Ania (7.09.2004)

                    • Ricinus

                      Dzięki dziewczyny za informację.
                      Ten Ricinus to chodzi o 30-tkę – już byłam w aptece, panie wyszukały w katalogu, sprawdziły i zamówią mi na jutro – same były zaciekawione 🙂
                      Kontaktowałam się ze swoim ginem i jednak zasugerował Bromergon jeśli laktacja była intensywna (a była bardzo) z obawy właśnie na powikłania zapalne – i chyba zrobię tak że ten homeopatyk + Bromek w małej daweczce.
                      Wzięłam pół tabletki i czuję się jak nawalona

                      Agata i Ania (7.09.2004)

                      • Re: Ricinus

                        moja przyjaciółka własnie miesiąc temu odstawiała 10 m. córeczke od piersi.mleka miała tyle że by cały oddział noworodków wykarmiła.musiała zazywac bromergon bo inaczej się nie dało.bardzo źle znosiła te tabletki,po pierwszej dawce straciła przytomnośc w łazience i gdyby nie tesciowa to pewnie leżałaby tam pół dnia.później brała tylko po pół tabletki i zawsze w obecności kogoś w domu -miała telepki i drżenie rąk -czuła sie koszmarnie.po 2 tygodniach walki nareszcie uwolniła sie od “mleczarni”.
                        fajnie jest karmić ale nic nie trwa wiecznie i kończenie z tym jest juz mniej przyjemne..powodzenia.

                        • Re: Hamowanie laktacji?

                          Witaj:))

                          Czy anemia Ani wziela sie stad, ze byla karmiona piersia i stosunkowo malo jadla innego pokarmu?

                          Zycze zdrowka i powodzenia:))

                          Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”

                          • Re: Ricinus

                            ja piłam tylko szałwie w ciągu dnia – 4x pół szklanki zaparzanej z dwóch worków – czyli 2 szklanki napoju na dobe. Po 3-4 dniach z gigantycznie rozbujanej laktacji zeszłam do minimalnej.
                            Bromek mnie zabił – nie toleruje go kompletnie.

                            • Re: Hamowanie laktacji?

                              Tak myślę że właśnie anemia stąd wyszła.
                              Ania ostatnio nie miała apetytu na nic oprócz cyca którego ciągnęła na okragło.

                              Agata i Ania (7.09.2004)

                              • Re: Hamowanie laktacji?

                                eeeeeech… A ja walczę by mieć więcej mleka… Na głowie staję, laktatorem się dobijam, małą do piersi w kółko, żłopię wodę i herbatki jak smok na kacu i nic…mleczka ani o gram nie jest więcej…jaki ten świat dziwny, że jedno i to samo dla jednych jest kłopotem dla drugich marzeniem…

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Hamowanie laktacji?

                                Dodaj komentarz

                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo