Czesc,
Pierwszy rok zycia dziecka to czas, kiedy sie reaguje na kazdy placz, jest sie na zawolanie. Drugi rok – to czas budowania autorytetu, wykluwanie sie osobowosci. Tu juz nie mozna we wszystkim ustepowac. Trzeba wychowywac.
I moje pytanie, jak sobie radzicie z humorkami (tymi gorszymi) swoich dzieci? Ustepujecie czy przeczekujecie? A moze macie inne metody?
Ja czasem przeczekuje, a czasem ide na kompromis. Np. rajtki musi zalozyc i koniec, ale moze wybrac ktore.
Mlody w pierwszym roku mial kolki brzuszkowe, teraz sie smieje, ze mu osobowosc kolkuje. Poznaje nowe emocje i jeszcze sobie z nimi nie radzi zupelnie. A ja sie ucze, ze jego placz teraz czesto oznacza, ze nie wolno mi ustapic, bo to ja mam ustalic granice, zeby on czul sie bezpiecznie.
Pozdrawiam,
Ag
8 odpowiedzi na pytanie: Humory-humorki
Re: Humory-humorki
Ojjjjj z humorkami Przemka też mam problem, ale dobrze że pokazuje je tylko w domu, w gościach jest prawie grzeczny
Też czasem nie wiem jak mam postepować, w zasadzie to przeczekuję lub próbuję zwrócić małego uwagę na inny przedmiot (czasem skutkuje).
Marzena i Przemcio (14 miesięcy)
Re: Humory-humorki
Dobrze, ze na wystepach goscinnych Przemek jest grzeczny. Tymek zaczyna pokazywac humorki wszedzie. Postanowilam, ze trudno, niech bedzie awantura w sklepie, czy gdziekolwiek, ale nie ustapie mu, jesli cos zagraza jego bezpieczenstwu czy stwarza zagrozenie na przyszlosc (np rozpasana konsumpcja). Zaczynam stosowac zasade NUR (nieustepliwej rodzicielskiej upierdliwosci) – wyczytalam o tym w jakims poradniku psychologicznym.
Poki co sa efekty – przeczekalam w centrum handlowym taki atak placzu. Po 2 minutach ostrego krzyku (te spojrzenia i szepty, co za rodzice 😉 sie uspokoil. Nie bylo latwo, ale warto, bo za kolejnym razem bedzie lepiej, a i Tymek sie szybciej uspokaja.
Re: Humory-humorki
czytam i czytam i jakbym Krzysia widziała
coraz bardziej mnie to macierzyństwo przeraża :(((
a ile mies. ma Tymek?
[i]Ewa i Krzyś (13 mies.)
Re: Humory-humorki
Ja właśnie się obawiam aby w sklepie nie robił mi scen, a jak będzie robił to chyba zastosuję tą samą metodę co ty ag_ag.
Poczekamy-zobaczymy 🙂
Marzena i Przemcio (14 miesięcy)
Re: Humory-humorki
Witam
Chyba właśnie zaczynamy okres “kolkowania osobowośći”- od jakiegoś miesiąca moje małe, pogodnie dziecko zamieniło się powoli w furiata. Nie zachowuje się tak oczywiście non stop. Potrafi też być kochaną dziewczynką, przytuloną do mamy “na misia koalę”. Ale jak się jej tylko sprzeciwić…. Zgroza!! Ponieważ jest to zjawisko dla mnie nowe nie bardzo jeszcze opracowałam odpowiednią dla niej metodę. Wiem, że na pewne rzeczy nie mogę jej pozwolić. Np. na całodzienne wiszenie na moich rękach, do czego ma niestety nieustanną tendencję. Na tym polu, wydaje mi się, że mam już jakieś sukcesy. Podobnie robienie “scen” na dworze lub w sklepie zwalczam raczej konsekwentnie. Natomiast mam cały czas pełno rozterek związanych z koniecznością ciągłego zabawiania Marty. Wcześniej czy później będzie musiała się nauczyć, że czasami musi bawić się sama. Najpóźniej za 9 miesięcy. NIe wiem natomiast jak to zrobić, żeby nie czuła sięodrzucona, zaniedbana… Ciągle mam takie dylematy…
Ania, Martusia (10.09.02)
Re: Humory-humorki
Olo od niedawna ma napady złości, zrobił się płaczliwy i wymusza krzykiem pewne rzeczy. Myślę, że jest to wynikiem frustracji… zwiazanej z niemoznością werbalnej komunikacji z otoczeniem :((((
Olo wszystko doskonale pojmuje, potrafi wykonać bardzo precyzyjne zajęcia np. ostrzenie kredek, czyszczenie butów (robi to bardzo dokładnie i dobrze), rewelacyjnie odnajduje rzeczy o identycznych nazwach tzn. wie np. że jest suszarka do włosów i suszarka do ubrań, zamek w drzwiach i zamek – budynek itp. Umie wskazywać liczby i litery alfabetu, rozpoznaje kolory, nuci melodie. Wykonuje bardzo skomplikowane polecenia, używa narzędzi itp. Rozwija się rewelacyjnie, jednak z mówieniem ma poważny problem. Nieraz widzę, ze chciałby mi coś wytłumaczyć opowiedziec cos ze szczegółami i kiedy nie potrafię domyślić się o co chodzi Olo bardzo się denerwuje :(((( Żal mi go:( Dlatego staram sie go w takich przypadkach utulić i uspokoić.
Jednak przyznaję, że bywają chwile kiedy tuląc dziecko w myślach ukręcam mu głowę ze złości lub przynajmniej daje klapsa. Ach te złe myśli…
Aga i Olo 11.01.2002
Re: Humory-humorki
Tymek ma 15 miesiecy. Nie mowi, wszystko pokazuje paluszkiem i porozumiewa sie z nami za pomoca ‘aa’.
Bardzo sie zlosci, jak udajemy, ze nie rozumiemy, chcac wymusic na nim jakas komunikacje werbalna. I czasem sie udaje uslyszec ‘es’, co znaczy ‘wez’ (na rece).
Jego ostatnie zachowanie tlumacze to sobie tym, ze nawet dorosli nie radza sobie ze swoimi emocjami, a co dopiero taki malentas. Pomagam mu je nazywac, np. jak nie moze wyjsc z wozka, bo gdzies jedziemy i jest niezadowolony, mowie: ‘Jestes niezadowolony, masz do tego prawo, ale teraz musimy szybko dotrzec do babci. Pozniej sobie pohasasz’ i dotrzymuje obietnicy.
Ogolnie jest bardzo pogodnym dzieckiem. Prawie wcale nie placze. Do scen dochodzi, gdy mu nie ustepujemy albo czegos, co akurat bardzo chce, nie dajemy. I szybko sie zlosci, jak mu cos nie wychodzi.
Macierzynstwo i wogole rodzicielstwo to sa bardzo skomplikowane rzeczy. Bo przeciez wychowuje Czlowieka i kazda moja decyzja moze sie na nim odbic. Lepiej o tym nie myslec, bo sie zwariuje 😉
Ag
Re: Humory-humorki
Moze sprobuj teraz Marte przyzwyczajac, ze Mama ma prawo do odrobiny spokoju, wiec ona powinna sie sama pobawic. Zacznij od 2 minut. U nas to podzialalo i teraz mamy troche czasu dla siebie. Oczywiscie, nie jest go duzo, tak zeby Tymka nie zaniedbywac, ale w ten sposob uczymy go szacunku dla innych.
Znasz odpowiedź na pytanie: Humory-humorki