dzisiejszy poranek 6.45. Wstajemy.
Ja: przewijam niunię, ubieram niunię, karmię niunię
ubieram siebi, myję się,maluję- niunia ze mną w łazience na krzesełku rozrzuca moje kosmetyki
Mąż: dłuższe posiedzenie w kiblu, kąpiel, pielęgnacja cielska
Jedziemy: niunia do babci (już ryczy), Ja do pracy, mąż do domu bo dziś ma luźniejszy dzień i na razie nie idzie do pracy.
aha i co czas mi gada że ma wszystko na głowie.
i jak tu się nie wkurzyć!!!!!!!!
mama Weronisi (13m)
2 odpowiedzi na pytanie: i jak tu się nie wkurzyć
Re: i jak tu się nie wkurzyć
Niestey znamy to!
Nie bede sie ropisywac, ale tylko spokoj moze nas uratowac. Ja juz sie nie wkurzam, bo po co. No chyba, ze juz nie moge wytrzymac…
Pozdrawiam serdecznie
Majka z Alexandrem (3 latka)
Re: i jak tu się nie wkurzyć
No to ja jeszcze do tego robię mężowi sniadanko do pracy i kawke i usypiam córcie przed wyjściem do pracy.I tak codziennie.
Jessi i Weroniczka z 20.03.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: i jak tu się nie wkurzyć