bo ja odpowiem zdecydowanie- CIĄGLE ZA MAŁO. Mój przeciętny dzień wygląda tak- rano wstaję o 6.20, idę do pracy, wracam o godzinie 13.45, jem obiadek- na szczęscie mamusia go gotuje, ubieram Wikunię i idziemy na spacerek- 2,3 godzinki, potem tradycyjnie- karmienie, bawienie, przeijanie, przygrzewam obiad mężowi, kąpiel. O 22.30 mąz kładnie się spać z małą- i wtedy następuje upragnione 15 minut tylko dla mnie- prysznic, zmywanie makijażu, wklepywanie kremów odmładzających, przeciwcellutisowych, ujędrniajacych i to jest jedyna chwila kiedy robię coś wyłacznie dla siebie :)) Wracam z łazienki- tata i małolata już śpią- przenoszę mała do łóżeczka i sama zasypiam……….
Iwona i Wiktoria (11.08.03) 
11 odpowiedzi na pytanie: Ile macie czasu dla siebie?
Re: Ile macie czasu dla siebie?
coz wygladam podobnie kiepsko czasowo z tym ze…. wracam z pracy po 15 i mam czesto jeszcze kilka innych obowiazkow wiec ostatnio po prostu padam. Spac sie klade ok polnocy a wstaje po 5. Czasu mi bardzo brakuje szczegolnie na chwile wytchnienia
Ewa i Jaś – 9 miesięcy!
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Napewno wszystkie napiszemy Ci że mamy za mało czasu. Bo tak jest. Czas tylko dla siebie ( bez sprzatania, mycia,prania i pichcenia) mam tylko późnym wieczorem. Najczęściej zamykam się w łazience, prysznic, balsam, jakaś maseczka. Staram się nie oglądać zbyt późno TV bo zasypiam w fotelu a tego nie znoszę. Spokojnie myślę w co się ubrać na drugi dzień do pracy ( bo rano panika), ide do sypialni i wiesz co mnie najbardziej relaksuje? Czytam sobie jakiś durny i tandetny romans – aż wstyd! Potem zasypiam snem sprawiedliwego.
Marzę czasem o wyjeżdzie gdzieś daleko z przyjaciółką i pozostawieniu domu na tydzień. Ale czy potrafiłabym się wyluzować i nie martwić sie co z moją Anią? Chyba nie.
Aga i Ania 14 miesięcy
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Eeeetam wstyd 🙂
Ja czasami jak jestem bardzo wypompowana to mi się nawet dziennika obejrzeć – wolę jakiś durny bar, czy serial
Iwona i Wiktoria (11.08.03)
Re: Ile macie czasu dla siebie?
no właśnie, za mało…
wstaje przed 6, po pracy wracam 15-15.30, szybko coś wrzucam do brzuszka i jedziemy na spacerek na 1h-1,5, potem wciskam Julce podwieczorek, bawię się, kolacyjka, kąpanie, usypianie i ok 20.30-21 zaczyna się WIECZÓR.
ostatnio towarzyszy mi książka, bo zmobilizowałam się i zapisałam w końcu do biblioteki, czasem zaległości domowe – prasowanie, sprzątanie, ok 22.30 maseczka,kąpiel i spać.
tak marzę o wolnym dniu, ale nie wyobrażam go sobie bez Julki, więc na mój wymarzony relaks poczekam jeszcze parę lat, aż mi dziecko dorośnie.
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Ja już w zasadzie nie posiadam wolnego czasu, doby mi na wszystko nie starcza!!!
Rano 5.30 pobudka, ubieranie, przewijanie, karmienie, czasem uda mi się zrobić makijaż, Klaudynkę trzeba uczesać, mąż mi się plącze po łazience…. przyjeżdżają teściowie opiekujący się Albercikiem, potem do pracy, małą do przedszkola. Po pracy 15.00 po Klaudię, po zakupy, około 16.00 jestem w domu, zabieram całe towarzystwo do ogrodu, albo jedziemy do lasu, Klaudia ostatnio opanowała sztukę jeżdżenia na rowerze na dwóch kółkach, na tym świeżym powietrzu jesteśmy ok. 2 godz, potem przyjeżdża mąż z pracy, trzeba mu dać obiad, wracamy do domu i znów: mycie, karmienie, Klaudię przepytać z angielskiego (ambitnie te dzieci teraz jekieś), wysłuchać opowieści przedszkolnych, przytulić przed snem…. koło małego muszę się położyć, bo on mnie uwielbia ciągnąć za ucho i z tym uchem w łapce zasypia….
A potem słaniając nie na nogach korzystam z łazienki, żadnych kremów nie mam siły wcierać, biorę prysznic, myję zęby :-)), około 22.00 mamy z mężem czas wolny, możemy więc w końcu porozmawiać… no.. i nie tylko….
Ale uwielbiam być mamą!!!
Pozdrawiam!
Justyna, mama Klaudii (12.04.1998) i Alberta (10.08.2003)
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Jesteś taka błyskawica 🙂 czy pracę masz zaraz koło domu?
Cholera, ja kończę pracę o 16 a w domu jestem o 17. Zanim zrobię zakupy to jest ok. 17.30. Swoją drogą to ja przed wszystkimi pracujacymi mamami chylę głowę. Ja nie mam jeszcze dzieci a czasu ciągle za mało. A co to będzie z dziećmi????
Ewa
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Pracę mam tak około 10 km od domu, hihihih! Ale za to przedszkole mam 100 m od pracy. Rano w samochód i rura!
Jak się ma dzieci, to wszystko trzeba robić kilka razy szybciej, a jest to umiejętność, którą posiądziesz, jak tylko zostaniesz mamuśką :-))))
Swoją drogą, czasem z rozrzewnieniem wspominam czasy, kiedy nie było dzieci….
Pozdrawiam!
Justyna, mama Klaudii (12.04.1998) i Alberta (10.08.2003)
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Hi hi, ze mną jest podobnie. Np. we wtorki bezwzględnie oglądam sobie “M jak Miłość”…i to jedna z nielicznych rozrywek w tygodniu…:-)
Kasia i Jaś (17.02.04)
Kasia i Jaś – 17.02.2004
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Kurczę, chyba nie mam !!!
Wstaję o 6,00 i zaczyna się jazda ze szczeniakami-karmienie, sprzątanie, no i trzeba się z dziećmi pobawić.Jest 7,00, sprzątam po tajfunie, pakuję małe do kojca i odkurzam, myję podłoge kilka razy. Potem szybkie mycie i budzi sie Basia, więc ją karmię i ubieram, potem ubieram siebie i maluję też siebie. O 9,00 przychodzi niania, a ja frunę do pracy. O 17 mam fitness i to jest chyba ta moja godzina. O 18,10 jestem w domu, niania wychodzi, a ja lecę z jakimś szybkim obiadem albo i nie, kąpaniem Basi, zabawą z Nią…jest 21,00, Bacha śpi, zaczyna sie znów szał ze szczeniakami, w międzyczasie sprzątanie, gotowanie dla Baskervillów, przygotowanie butelek dla Basi na następny dzień, prasowanie, które niezmiennie uwielbiam…i około północy padam na pysk po prostu.
Ale już zaczęłiśmy rozdawac szczeniaki, więc może będę miała więcej czasu? o ja naiwna….
Monika i Basia (22.09)
Re: Ile macie czasu dla siebie?
coz…u mnie baaaaaaaaaardzo podobnie z ta roznica ze ja nie wychodze z Adasiem po szkole.
A wieczorem bardzo czesto ogladamy cala rodzinka jakis film.
W weekendy byloby nieco lepiej gdybym nie musiala nadrabiac zaleglosci w pisaniu pracy:-(
Re: Ile macie czasu dla siebie?
Już trochę przywykłam do braku czasu… Chciałabym tylko mieć ze dwa dni samotności i posprzątać mieszkanie w tym czasie…
Wstaje o 6 rano. Do pracy wychodzę o 7.20. Wracam ok. 15.30. Coś jem, czekam na męża i jego też karmię. Zabawy, czasem spacerek (stanowczo za rzadko), pranko itp. O 20 kąpiel Misia, usypianie i około 20.30-21 jestem “wolna”… I zaczyna się zmywanie, prasowanie, pranie… i FORUM! Mam ciągłe i nieustające wyrzuty sumienia bo żadko gotuję… Przeważnie robi to moja mama, która opiekuje się także Michałkiem… Zwykle mały nie pozwala jej zrobić tego w dzień… Czasem robi to wieczorem u siebie w domku i przynosi nam… Gryzie mnie to…
Znasz odpowiedź na pytanie: Ile macie czasu dla siebie?