zastanawiam się nad tym jacy oni są tak na serio….
– co dla nich jest ważne?
– czy oni się zmieniają po dłuższym czasie bycia razem?
– czy okazują swoje uczucie?(po iluś latach bycia razem)
– jak traktują kobiety?
– jacy są dla swoich dzieci?
– czy robią coś w domu?
– jak się odzywają do swoich dzieci i do was?
– kim dla nich jest kobieta?
-czy dla nich jest najwaźniejszy sex?
itp.
jak Wy to odbieracie? a może znajdzie się jakiś Pan i powie nam uczciwie?
to Julcia (26.04.2001) 
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: jacy oni są – faceci???
Re: jacy oni są – faceci???
Znalazłem się i postaram się odpowiedzieć uczciwie i możliwie obiektywnie:
ad. 1. Ważne jest dla mnie wiele rzeczy i nie chciałbym tutaj rzucać frazesami, ale to co najbardziej mnie stresuje to zapewnienie godziwego bytu mojej rodzinie.
ad. 2. Na pewno się zmieniłem. Pierwsza zmiana nastąpiła wtedy kiedy nasz związek przeszedł z okresu zauroczenia w okres, nazwałbym to stabilizacji (stagnacji jeśli ktoś woli). Te zmiany dalej następują, ale przez ich ewolucyjną formę, trudno jest mi to bliżej sprecyzować.
ad. 3. Trudno jest mi okazywać uczucia, ale mam nadzieję, że Lunea wie, że jest dla mnie ważna.
ad. 4. Traktuję je na równi z facetami. Miał chyba na to wpływ matryjarchat panujący w moim domu rodzinnym. Kobiety nie są gorsze od facetów, są inne.
ad. 5. Kocham moją córkę, ale z ubolewaniem muszę stwierdzić, że brakuje mi dla niej cierpliwości.
ad. 6. Piorę i odkurzam. Poza tym bardzo lubię gotować. Wolę chyba obowiązki domowe bardziej niż Lunea.
ad. 7. Czasem trudno mi jest zapanować nad nerwami. Wtedy potrafię wybuchnąć, ale bardziej przypomina to warczenie niż szczekanie.
ad. 8. Kobieta (czyt. żona) jest dla mnie przede wszystkim kumplem. Mogę pogadać z nią o wszystkim. I to mi się w niej podoba.
ad. 9. Nie (mówię tu za siebie). Jest dość ważny, ale testosteron nie zalewa mi mózgu.
Pozdrawiam
Mąż Lunei (męski punkt widzenia) Tata Weroniki (24.09.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: jacy oni są – faceci???