Jak długo mozna uzytkować fotelik?

w trosce o bezpieczeństwo czyjegoś dziecka nie powinno się oddawać dalej starych fotelików….to na prawdę niebezpieczne… nie wszyscy o tym wiedzą…..po fotce można wywnioskować że starszy niż 5 lat:(

29 odpowiedzi na pytanie: Jak długo mozna uzytkować fotelik?

  1. Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
    w trosce o bezpieczeństwo czyjegoś dziecka nie powinno się oddawać dalej starych fotelików….to na prawdę niebezpieczne… nie wszyscy o tym wiedzą…..po fotce można wywnioskować że starszy niż 5 lat:(

    Dlaczego uważasz ze fotelik może być niebezpieczny tylko z uwagi na jego wiek? Zainteresowałaś mnie tym?
    Wiem że nie wolno nadal używać fotelika powypadkowego nawet jeśli wydaje się że jest w stanie nienaruszonym i nie ucierpiał w wypadku. Ale nie słyszałam o niebezpieczeństwie tylko z uwagi na wiek?
    Po czym poznajesz że ten fotelik ma ok 5 lat? Znasz tak dobrze modele?

    Bo kolor tapicerki to pewnie raczej o tym nie świadczy. Znam bardzo pedantyczne mamy które piorą fotelik po kilka razy w roku i tapicerka wygląda na spraną po kilku intensywnych praniach.

    • cóż wtrące swoje trzy gorsze… uważam że jeżeli fotelik długo leży to pewne materiały stają sie mniej wytrzymale jak np pasy i inne kostrukcje w foteliku przez co przy jakims uderzeniu moga nie wytrzymac.. poniezj zamieszczam link do stronki a w tym przypadku podpunkt 8.

      • ludzie bez przesady……:Szok:
        a jak kogos nie stac na nowy??
        lepiej chyba zeby dziecko w jakims foteliku niz w zadnym….
        moj synek jezdzil w takim foteliku, dostalam go zreszta od szwagierki, ktora uzywala go wczesniej dla swojego dziecka, bo po prostu nie mielismy pieniedzy zeby zakupic nowy.

        • Zamieszczone przez laurencja
          ludzie bez przesady……:Szok:
          a jak kogos nie stac na nowy??
          lepiej chyba zeby dziecko w jakims foteliku niz w zadnym….
          moj synek jezdzil w takim foteliku, dostalam go zreszta od szwagierki, ktora uzywala go wczesniej dla swojego dziecka, bo po prostu nie mielismy pieniedzy zeby zakupic nowy.

          ale tu nikt nie nieguje dobych checi mamymoni chodzi o to zeby ludzie mieli wiedze i swiadomosc..

          • Zamieszczone przez magdrzewko
            ale tu nikt nie nieguje dobych checi mamymoni chodzi o to zeby ludzie mieli wiedze i swiadomosc..

            w takim razie w innym watku temat powinien byc omowiony

            • Jak długo mozna uzytkować fotelik?

              • Zamieszczone przez laurencja
                w takim razie w innym watku temat powinien byc omowiony

                proszę bardzo.oto mój kącik fotelikowy. służę pomocą i radą.
                nie napisałam tego w złej wierze i absolutnie nie osądzam mamamoni bo nie chce źle….. Ale takie są fakty…..5 lat i fotelik chroni tylko przed mandatem.

                polecam stronę fotelik info tu mały fragment ciekawego tematu:


                8. Dziecko w używanym foteliku?

                Czy dziecko w używanym foteliku jest tak samo bezpieczne, jak w nowym? Odpowiedź brzmi: NIE.
                Zdecydowanie odradzamy używania fotelika nabytego z tzw. drugiej ręki, ponieważ nigdy do końca nie wiadomo, co się z nim wcześniej działo. Fotelik mógł brać udział w wypadku lub stłuczce. Jedynym wyjątkiem od tej reguły (lecz nie bez ryzyka) może być zakup fotelika od najbliższej rodziny lub dobrych znajomych.

                Fotelik, który uczestniczył w wypadku, powinien zostać wymieniony. Może on być niebezpieczny z powodu uszkodzeń, bowiem te nie zawsze są zauważalne gołym okiem. Ekspertyzę takiego fotelika mogłoby przeprowadzić wyłącznie wyspecjalizowane laboratorium, ale jej koszt byłby niestety większy od zakupu nowego fotelika.

                Producent udziela gwarancji bezpieczeństwa tylko pierwszemu właścicielowi fotelika. Odradzamy eksploatację fotelików samochodowych z grup 0-13 i 9-18 przez okres dłuższy niż 5 lat od daty zakupu. Właściwości produktu mogą niepostrzeżenie ulec pogorszeniu wskutek starzenia się plastiku (m.in. pod wpływem działania promieni słonecznych), co może być niewidoczne. Konstrukcje starsze niż 4 lata nie odpowiadają również obecnym osiągnięciom w tej dziedzinie i znacznie słabiej chronią dzieci.”

                w razie pytań zapraszam do mojego kącika:)

                • Dziewczyny dyskusję na temat fotelika usuwam – nie ten dział.
                  Mamamonia wątek mam zostawić czy usunąć?

                  • Koleta ja to już przeniosłam 😉 jesteś w Polecam 😀

                    • Monika dokladnie ten sam podpunkt polecilam z tej stroonki..

                      • Zamieszczone przez Mama i Jaś
                        Dlaczego uważasz ze fotelik może być niebezpieczny tylko z uwagi na jego wiek? Zainteresowałaś mnie tym?
                        Wiem że nie wolno nadal używać fotelika powypadkowego nawet jeśli wydaje się że jest w stanie nienaruszonym i nie ucierpiał w wypadku. Ale nie słyszałam o niebezpieczeństwie tylko z uwagi na wiek?
                        Po czym poznajesz że ten fotelik ma ok 5 lat? Znasz tak dobrze modele?

                        Bo kolor tapicerki to pewnie raczej o tym nie świadczy. Znam bardzo pedantyczne mamy które piorą fotelik po kilka razy w roku i tapicerka wygląda na spraną po kilku intensywnych praniach.

                        nie chodzi mi o tapicerkę-chociaż i ta jest sfatygowana- ale o zamek,pasy,brak wkładki dla niemowlęcia i otulinek i ogólny wygląd.tak wyglądaly foteliki produkowane z 5-8 lat temu.trudno mi określić dokładnie,musiałabym zobaczyć tabliczkę znamionową z której można odczytać rok produkcji.
                        tak wygląda współcześnie ten fotelik,widać róznicę….

                        • Zamieszczone przez magdrzewko
                          Monika dokladnie ten sam podpunkt polecilam z tej stroonki..

                          🙂
                          nie zerknęłam,sorry za duplikat:)
                          wiem,że świata nie zbawię ale może komuś to oczy otworzy….oby nikt z nas nie musiał się nigdy przekonywać czy fotelik uratuje jego dziecko czy nie….:(

                          • Widzicie tylko jest mały kłopot – atestowane foteliki z wymagana liczbą gwiazdek są i zawsze będą drogie (i nie przekonuje mnie tłumaczenie że jak 600 czy 700 zł rozłoze na kilka lat to komuś miesięcznie grosze wyjdą 😉 ) rzekłabym nawet za drogie dla dużej grupy społeczeństwa. W takiej sytuacji wiedza idzie swoją drogą a konieczność i rzeczywistość (czyli brak środków na zakup rekomendowanego fotelika) swoją.

                            Wg znawców tematu nie mozna kupić uzywanego fotelika (a nawet od rodziny dostać bo i tu jest ryzyko), lekko nadszarpnieta tapicerka dyskfalifikuje fotelik itp… itd…

                            Czy to nie lekki przesadyzm? Z punktu widzenia producenta jak najbardziej pożądany punkt widzenia ale czy my jako mamy nie dajemy się tym ekspertom troche zwariować? Bo co szkodzi że tapicerka lekko nadszarpnieta… albo że wcześniej w foteliku jeździło dziecko koleżanki?

                            • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                              🙂
                              nie zerknęłam,sorry za duplikat:)
                              wiem,że świata nie zbawię ale może komuś to oczy otworzy….oby nikt z nas nie musiał się nigdy przekonywać czy fotelik uratuje jego dziecko czy nie….:(

                              amen

                              • Zamieszczone przez telimena
                                Widzicie tylko jest mały kłopot – atestowane foteliki z wymagana liczbą gwiazdek są i zawsze będą drogie (i nie przekonuje mnie tłumaczenie że jak 600 czy 700 zł rozłoze na kilka lat to komuś miesięcznie grosze wyjdą 😉 ) rzekłabym nawet za drogie dla dużej grupy społeczeństwa. W takiej sytuacji wiedza idzie swoją drogą a konieczność i rzeczywistość (czyli brak środków na zakup rekomendowanego fotelika) swoją.

                                Wg znawców tematu nie mozna kupić uzywanego fotelika (a nawet od rodziny dostać bo i tu jest ryzyko), lekko nadszarpnieta tapicerka dyskfalifikuje fotelik itp… itd…

                                Czy to nie lekki przesadyzm? Z punktu widzenia producenta jak najbardziej pożądany punkt widzenia ale czy my jako mamy nie dajemy się tym ekspertom troche zwariować? Bo co szkodzi że tapicerka lekko nadszarpnieta… albo że wcześniej w foteliku jeździło dziecko koleżanki?

                                owszem masz racje ze producenci staraja sie wzbudzic w nas niepokoj ale wiesz tapicerka tapicerka bo ta najmniej wazna ale chodzi o to ze jak taki fotelik lezy kilka lat bezuzyteczny to sila rzeczy materialy sa slabssze.. tu nie chodzi o uzywany fotelik ze znajomego zrodla ale wlasnie o kupno z nieznajomego zrodla

                                • Zamieszczone przez telimena
                                  Widzicie tylko jest mały kłopot – atestowane foteliki z wymagana liczbą gwiazdek są i zawsze będą drogie (i nie przekonuje mnie tłumaczenie że jak 600 czy 700 zł rozłoze na kilka lat to komuś miesięcznie grosze wyjdą 😉 ) rzekłabym nawet za drogie dla dużej grupy społeczeństwa. W takiej sytuacji wiedza idzie swoją drogą a konieczność i rzeczywistość (czyli brak środków na zakup rekomendowanego fotelika) swoją.

                                  Wg znawców tematu nie mozna kupić uzywanego fotelika (a nawet od rodziny dostać bo i tu jest ryzyko), lekko nadszarpnieta tapicerka dyskfalifikuje fotelik itp… itd…

                                  Czy to nie lekki przesadyzm? Z punktu widzenia producenta jak najbardziej pożądany punkt widzenia ale czy my jako mamy nie dajemy się tym ekspertom troche zwariować? Bo co szkodzi że tapicerka lekko nadszarpnieta… albo że wcześniej w foteliku jeździło dziecko koleżanki?

                                  mam czasami w sklepie klientów którzy kupują wózek spacerowy i gondolke mowiąc że fotelik mają od brata/siostry/kuzynki.że był używany mało jest bezwypadkowy zadbany i ma 1,5 roku. i tu pochwalam używkę…bo czemu nie zaoszczędzić 500 zł.można kupić pokrowiec frotte,ewentualnie przez serwis dokupic za 100 zł nowa tapicerkę i ma sie prawie nówkę… Nawet jak kolor wyblakły to w niczym nie przeszkadza,ważniejsza jest skorupa…bo to na plastikowych mocowaniach fotelik się trzyma…

                                  jakby nie patrzeć te rzeczy są u nas za drogie,stanowczo za drogie….
                                  jak widzę że ktoś nie może sobie pozwolić na wypaśny zestaw 3 częściowy to pytam czy nie lepiej zejść z ceną wózka,kupić używana gondolkę i mimo wszystko nie oszczędzać na foteliku.fotelik to jedyny element zestawu 3 w 1 który może uratować maluchowi życie…..
                                  wiadomo mamy coraz lepsze i szybsze samochody,coraz więcej wariatów siada za kierownice i nigdy nie wiemy co się na drodze wydarzy… Na wskutek ewentualnego wypadku nie chciałabym mieć do siebie do końca życia pretensji że na 500 zł wyceniłam życie swojego dziecka kupując byle jaki fotelik…..

                                  • Zamieszczone przez magdrzewko
                                    owszem masz racje ze producenci staraja sie wzbudzic w nas niepokoj ale wiesz tapicerka tapicerka bo ta najmniej wazna ale chodzi o to ze jak taki fotelik lezy kilka lat bezuzyteczny to sila rzeczy materialy sa slabssze.. tu nie chodzi o uzywany fotelik ze znajomego zrodla ale wlasnie o kupno z nieznajomego zrodla

                                    Tak ale jesli przyjrzysz sie przeciwwskazaniom to na równi biorą to czy fotelik 10 lat leżał w piwnicy czy powiedzmy przy 2 wsadzaniu dziecka do fotelika zaczepisz o niego czyms ostrym i uszkodzisz…

                                    Idąc tym tropem (porady jaki fotelik powinien być) to wsadzenie dziecka do fotelika bez wymaganej liczby gwiazdek jest zaniedbaniem równym z wozeniem dziecka na przysłowiowych kolanach…

                                    Chyba zgodzisz się ze mna iz przy braku środków na zakup nowego i drogiego lepiej kupić tańszy niż wcale…

                                    • Zamieszczone przez MONIKACHORZÓW
                                      mam czasami w sklepie klientów którzy kupują wózek spacerowy i gondolke mowiąc że fotelik mają od brata/siostry/kuzynki.że był używany mało jest bezwypadkowy zadbany i ma 1,5 roku. i tu pochwalam używkę…bo czemu nie zaoszczędzić 500 zł.można kupić pokrowiec frotte,ewentualnie przez serwis dokupic za 100 zł nowa tapicerkę i ma sie prawie nówkę… Nawet jak kolor wyblakły to w niczym nie przeszkadza,ważniejsza jest skorupa…bo to na plastikowych mocowaniach fotelik się trzyma…

                                      jakby nie patrzeć te rzeczy są u nas za drogie,stanowczo za drogie….
                                      jak widzę że ktoś nie może sobie pozwolić na wypaśny zestaw 3 częściowy to pytam czy nie lepiej zejść z ceną wózka,kupić używana gondolkę i mimo wszystko nie oszczędzać na foteliku.fotelik to jedyny element zestawu 3 w 1 który może uratować maluchowi życie…..
                                      wiadomo mamy coraz lepsze i szybsze samochody,coraz więcej wariatów siada za kierownice i nigdy nie wiemy co się na drodze wydarzy… Na wskutek ewentualnego wypadku nie chciałabym mieć do siebie do końca życia pretensji że na 500 zł wyceniłam życie swojego dziecka kupując byle jaki fotelik…..

                                      Są osoby dla których 500 zł to kwota która musi wystarczyć na duzo wiecej rzeczy niż tylko fotelik… Mówisz o klientach którzy sa gotowi dać za wózek tys czy dwa i oni moga się zastanawiać nad przesunieciem środków w jedną bądz w 2 strone a ja o tych których zasoby finansowe są znacznie bardziej okrojone i za tys to by chcieli mieć całą wyprawke dla dziecka…

                                      • Zamieszczone przez telimena
                                        Tak ale jesli przyjrzysz sie przeciwwskazaniom to na równi biorą to czy fotelik 10 lat leżał w piwnicy czy powiedzmy przy 2 wsadzaniu dziecka do fotelika zaczepisz o niego czyms ostrym i uszkodzisz…

                                        Idąc tym tropem (porady jaki fotelik powinien być) to wsadzenie dziecka do fotelika bez wymaganej liczby gwiazdek jest zaniedbaniem równym z wozeniem dziecka na przysłowiowych kolanach…

                                        Chyba zgodzisz się ze mna iz przy braku środków na zakup nowego i drogiego lepiej kupić tańszy niż wcale…

                                        oczywiscie ze zgodze sie z Toba i sama szukam i zalozylam watek czy ktos nie ma w dobrym stanie fotelika maxi cosi..
                                        producenci nie dadza sobie krzywdy zrobic to wiadomo

                                        • Zamieszczone przez magdrzewko
                                          oczywiscie ze zgodze sie z Toba i sama szukam i zalozylam watek czy ktos nie ma w dobrym stanie fotelika maxi cosi..
                                          producenci nie dadza sobie krzywdy zrobic to wiadomo

                                          no właśnie – a kto jest najlepszą grupą docelową jeśli chodzi o posianie wątpliwości i nakłonienie do wyłozenia kilku dodatkowych stówek na dziecko – my – mamusie 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak długo mozna uzytkować fotelik?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo