Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

Wczoraj myslalam, ze szlag mnie nagly trafi. Przepraszam, ze pisze cos takiego tutaj, ale po pierwsze, napewno sobie ulze, a po drugie jestem ciekawa, czy Wy, jako mamy postapilybyscie podobnie. Od prawie 2 lat jestesmy skloceni z siostra meza, ktora niestety ma swoj swiat, dla nas niezrozumialy, poza tym z jej psychika nie jest za dobrze. Nie mowie, ze jest nienormalna, po prostu nie umie zapanowac nad soba, nie zrozumie czegos i zrobi taka awanture i obrazi, ze suchej nitki nie zostawi na czlowieku. Konflikt rozpocza sie od chrzcin, kiedy to zrobila mi awanture po chrzcinach w restauracji, powiedzialam jej wtedy pare slow do sluchu, po czym wyszla obrazona, wykrzykujac mi w twarz, ze nie mam sie na ich slubie zjawiac. Nie bede opisywala tej sytuacji, bo juz kiedys poruszylam tu ten watek, moze ktoras z Was pamieta. W kazdym razie po pol roku od slubu, na ktorym oczywiscie nie bylismy, bo jeszcze dzwonila, zeby to podkreslic, zadzwonila, zeby przeprosic za swoje zachowanie, i zebysmy sobie wybaczyli i tak dalej. Mozna przebaczyc, ale ciezko jest zapomniec. Pare razy tu jeszcze do nas dzwonila, ja nie mialam czasu z nia rozmawiac i po pewnym czasie jej telefony sie skonczyly. Ja nie mialam potrzeby do niej wydzwaniac i udawac, ze wszystko dobrze, bo czulam caly czas wewnatrz zal. Pogadalysmy sobie, owszem, ale ja po prostu nie moglam ot tak sobie przejsc z tym do porzadku dziennego. Do wczoraj!! Moj maz wlaczyl skypa, ona siedziala przy kompie mlodszej siostry, z ktora maz ma kontakt przez skype. I zaczeli znowu ostra wymiane zdan po czym ona napisal “mam nadzieje, ze wasza corka bedzie madrzejsza od waszej dwojki, w co watpie”. Jak ja to zobaczylam…po prostu mialam ochote jej natrzaskac!! Wzielam za telefon i zadzwonilam tam, gdzie byla, i powiedzialam, jak klocisz sie z bratem, to ode mnie i od dziecka wara. dziecko nie jest karta przetargowa w klotni. Nie uwazacie to za perfidie, zeby w ten sposob sie wypowiedziec, gdzie po pierwsze dziecko nie bylo w temacie, a po drugie ona ostatni raz ja widziala na chrzcinach, czyli poltorej roku temu? I tym sposobem, nawrzucalam jej, tesciowi tez sie dostalo, bo jej bronil, i znowu jestem najgorsza!!!Powiedzcie mi, ja wariuje, czy swiat zwariowal?? Pozdrawiam i z gory dziecki za wasze opinie.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

  1. Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

    ja postapilam w podobnej sytuacji podobnie… wkurzają mnie takie zagrania… tutaj jednak nie uwazam zeby obrazano dziecko…tylko was… jestem z rodzaju osob cierpliwych, ale jesli pewne granice zostana przekroczone to riposta jest ostra…. Nie pozwalam zeby ktos sobie mną czy moją rodzina buzie wycierał… radze porozmawiac z mezem… moze lepiej unikac kontaktow z osobą ktora i na ciebie i na niego dziala jak plachta na byka… czasami ignorancja to jedyna sensowna broń..

    Weronka, Krzyś i

    • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dzieck

      Moim zdaniem trochę przesadzasz. W zasadzie niczym się od siebie nie różnicie w zachowaniu. Sorry za ta szczerość, ale pytałaś więc napisałam co myślę.

      • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dzieck

        Nie dodałam, ze oczywiście nie powinnas pozwolić na obrażanie dziecka, ale dlaczego od razu zniżać się do jej poziomu?

        • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

          Czasami poprzednie wydarzenia powodują, że na tę czy inną osobę patrzymy przez pryzmat tych wydarzeń. Olej, nie spotykajcie się jak nie musicie, a jak musicie to rzadko i atmosfera będzie czystsza. Wiem, że to trudne, bo słowa ranią bardziej niż czyny, ale nie warto sobie życia marnować na bzury. Ja dla takich uwag przyjęłam metodę – jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam.

          Artur 17.05.2002

          • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dzieck

            Masz racje, stad brak kontaktu z to osoba od dawna. Piszesz, ze nie powinnam pozwolic na obraze dziecka, wiec Twoim zdaniem mialabym to zrobic, jesli nie zadzwonic i powiedziec, co o tym mysle? Nie wydaje mi sie, ze postepuje jak ona, bo ja nie porywam sie do obrazliwych swierdzen. Moje argumenty staram tak postawic, by byly zrozumiale, bo atakowanie kogos obrazliwymi slowami moim zdaniem jest oznaka totalnej bezsilnosci i brakiem jakichkolwiek argumentow. Pozdrawiam

            • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

              Wlasnie dlatego kontaktu brak, a tej metody z wypuszczaniem jednym uchem, to staram sie uczyc, ale nie jest latwo! Pozdrawiam

              • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dzieck

                No jeśli tak to po prostu źle Cię zrozumiałam. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Pozdrawiam

                • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dzieck

                  No co Ty? Oczywiscie, ze nie. Poruszajac ten temat tu, bylam swiadoma, ze spotkam sie zarowno z wypowiedziami za i przeciw. Chetnie wszystkie wysluchalam. Ku mojemu zaskoczeniu, nie spotkalam sie z tak wielka kontrowersja, bo widze, ze wiele osob postapilo by tak samo, badz podobnie. Tu utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilam. Po prostu po tym calym zdarzeniu, napewno bylam bardzo zdenerwowana, chcialam uslyszec kilka Waszych opinii na ten temat. I powiem Ci szczerze, ze to nie pierwsza, ale mam nadzieje, ze ostatnia, z tej serii akcji z moja szwagierka. Z reguly staram sie byc osoba opanowana, ale gdy sie przeleje, zamieniam sie w tornado. Na czym cierpii niestety do tej pory moj zoladek, bo kazdy stres sie na nim odbija i jestem chora kilka ladnych dni, jak conajmniej po jakiejs libacji. Nie moge nic jesc- a to sprzyja mojej diecie- jedyna pozytawna cecha tego zajscia ;-))Pozdrawiam.

                  • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

                    Po prostu chciała dopiec… Nie wiem, czemu aż tak się tym przejmujesz! na Twoim miejscu nie reagowałabym na tak prymitywne zaczepki;) inteligentnie bym jej dokopała przy okazji. A tak? zniżasz się do poziomu…

                    • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

                      Daj sobie spokój, nie denerwuj się, nie zniżaj się do jej poziomu i pokaż klasę !!! Myślę,że jesteś mądrzejsza i nie będzeisz się zachowywać tak jak ona.
                      To ona robi z siebie idiotkę a nie ty.
                      Olej to i zajmij się przyjemniejszymi sprawami.
                      Nie zachowuj sie jak baba na targowisku, która klóci się o byle bzdurę

                      KAMIL 6L TOMEK 2L

                      • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

                        Dzieki za pokrzepienie!! Pozdrawiam

                        • Re: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

                          Wiesz, po pierwsze nie jest to osoba, z ktora mozna inteligentnie porozmawiac, a co dopiero “dokopac”. Mysle, ze w najblizszej przyszlosci nie bedzie okazji nawet na jakas rozmowe, wiec wolalam zalatwic sprawe na swiezo. Pozdrawiam

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jak zareagowalybyscie na obraze swojego dziecka/ci

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general