…. jaki dla was był ten stary już rok 2006???
u nas wiele się działo, ba nawet baaaardzo wiele… i różnie….
-na początku dowiedziałam się że rośnie we mnie mała kluska i zostałam wrześniówką
-potem mój mąż otworzył firmę
-ciąża przebiegała wręcz książkowo lekarz stwierdził, że będzie dziewczynka a ja mu nie wierzyłam bo Tymek miał być dziewczynką
-Tymek gadał do brzucha : dzidziuś nie kop mamy bo się mamusia wku…wi (przytargał ten wyraz z przedszkola )
-ogólnie mijał nam czas spokojnie i zdrowo baaaardzooo chciałam rodzić naturalnie
-w sierpniu dowiedziałam się, że dziecek się dupką do świata wypiął i nie robiłam już sobie nadziei na naturalny poród… Tymek przyszedł na świat przez cc z powodu ułożenia miednicowego.
-12tego września lekarze skroili mnie i wydobyli prześliczną istotkę… normalnie zakochałam się wszyscy się zakochali Zuzanna to małe wielkie słoneczko
-dzień po Mikołaju ukradli nam rower
-a w Sylwestra skończyła mi się umowa o pracę i wygrałam 5zł w multilotka
ogólnie rzecz biorąc rok mogę zaliczyć do udanych…. oczywiście z pominięciem tego roweru…
a u was jak się działo???
Pozdrówki
Basia, Zuzia i Tymek 🙂
człowiek uśmiechnięty jest bogatszy o… uśmiech
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Rok pelen ciezkiej pracy, nawal obowiazkow.
Zadnych gwaltownych zmian, ani na lepsze, ani na gorsze.
Mam ogromna nadzieje, ze moje wysilki z 2006 zaowocuja w tym roku. I za rok bede mogla powiedziec, ze jest lepiej.
A nawet gdyby nie, najwazniejsze, zeby nie bylo gorzej.
Acha, na ten rok mam jeszcze jedno marzenie, bardzo trudne do spelnienia, ale moze…
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
To był mój najgorszy rok w dotychczasowym życiu. Rozchorował się Kacperek. Finansowo było nieciekawie. We wrześniu zaszłam w ciążę i to jest dobra wiadomość, ale na sam koniec rok mi dowalił i zasiał niepokój czy dziecko urodzi się zdrowe. Teraz nie uspokoję sie aż do porodu. Cieszę sie, że ten rok się skończył. Nowy musi być lepszy, bo jestem wykończona psychicznie.
Zyczę sobie zdrowia dla Kacperka i zdrowia dla maluszka, który sie ma urodzić.Życze sobie miłości w rodzinie i bożej opieki nad nami.
Kacperek
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Zycze Ci tego z całego serca,
pozdrawiam
A&M 04.03.2005
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Ze tak nie w temacie – piękna Nikolka rosnie Ci mala śliczna dama.
A&M 04.03.2005
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Najgorszy w moim życiu- cieszę się, że mamy już 2007- mam nadzieję, że będzie lepszy.
!!!!
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Pod wieloma względami niestety dobry nie był ale byle do przodu… Następny będzie lepszy…
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
o Boże:( Bardzo mi przykro :((Może zdarzy się jakiś cud…życze tego z całego serca
Ania i
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Mam nadzieję ze ten będzie lepszy 🙂
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
U nas był i dobry i zły, ale ogólnie chyba na plus wychodzi.
– wymarzone wakacje w Polsce,
– podejrzenie astmy u Oliwii, ale na razie jest wszystko ok,
– zerwane ścięgno achillesa u męża, 3 miesiące zwolnienia bez kasy, problemy z pracą (ale dostał nową pracę, jutro zaczyna)
– poprawiły się dużo warunki w mojej pracy,
– straciliśmy mieszkanko i ponad miesiąc mieszkaliśmy u teściowej w nerwach i stresie, Oliwia długo dochodziła do siebie po tym wszystkim, potem znależliśmy nowe i jest super,
– mąż i córcia mi się cudownie odmienili na koniec roku, mam w domu istną sielankę 🙂
– a najważniejsze to tuż przed końcem roku dowiedziałam się, że w moim brzuszku zamieszkała nowa istotka, a już wybierałam się do lekarza.
W 2007 roku myślę, że czeka nas dużo zmian. Głównie w związku z nowym członkiem rodziny, ale myślę też, że w tym roku wyjdziemy na prostą i finansowo i psychicznie.
I życzę też tego wszystkim.
Ania i Oliwka
+dzidziol
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Cikuś, ja Ci też tego życzę z całego serca i wierzę, że to się spełni.
Ania i Oliwka
+dzidziol
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
1997…
2005…
2006…
To do tej pory trzy najbardziej udane roczki w moim zyciu:) Dlugo by pisac dlaczego
Powiem tylko ze w tem ostatnim urodzil sie moj Skarb Michas:)
ewa
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
nerwy, nerwy, nerwy…
ale:
udało się tę Majulę urodzić
udało sie wyjechac nad morze z Adasiem, Maja w brzuchu i mezem
udało sie chciec być dalej żoną
udało sie nabyc auto
cięzko finansowo, bardzo ciezko
ciekawe, czy damy rade posiadac to auto w 2007
k8 i jej Szczęścia
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Pełen zmian:
– finalizacja rozwodu,
– kupno nowego mieszkania,
– przeprowadzka po remoncie,
– rozwój nowego związku
– fajne wakacje nad morzem
Aga i Ania 3,5
sentymentalna fotka 🙂
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Dla nas bardzo dobry: lepiej finansowo, w końcu dwa etaty w domua a nie jeden, zdrowi, szczęśliwi, z planami w trakcie realizacji, podjęliśmy decyzję o staraniach o drugie dziecko… Oby ten roku był conajmniej tak samo dla nas dobry!
Asia i Ola (5.02.2003) +starania…
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
zaskakujący…
zaszłam w nieplanowaną ciążę i poroniłam… bardzo to przeżyłam – skrajność emocji, ale dałam sobie radę i psychicznie i fizycznie – już na 100% wiem, ze silna baba ze mnie…
mąż w pracy za granicą – nieobecność na codzień, ale rekompensata w postaci miesięcznych wakacji i okazjonalnych pobytów, gdy jest tylko dla nas
nie jestem zatrudniona, ale dzięki “wypróbowaniu” swoich sił i sprawdzeniu gruntu wiem, ze w kazdej chwili mogę zacząć zarabiać…
w sumie – nie narzekam. Dzieci i mąż zdrowi, problemów finansowych (odpukać :)) niet.
Planów nie mam 🙂 Chcę dalej ciągnąć naukę angielskiego, zrobić coś dla swojego ciała (może jakieś spa….) i panować nad emocjami, a raczej nad dziwną skłonnością do “zamartwiania”.
Będzie dobrze – święcie w to wierzę.
Ania, Bartek(06.95) i Michał(04.04)
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
do dupy… To był jeden z gorszych, jakie były w moim życiu.
Ciągłe problemy zdrowotne babci, w końcu zawał we wrześniu.
Ciągłe choroby moje, Dawida i Przemka – wlaściwie niekończące się anginy, katary, przeziębienia a u mnie zapalenia oskrzeli, masa pieniędzy wydana na antybiotyki (w jednym miesiącu 400 zł), pobyt w szpitalu z podejrzeniem zapalenia płuc u Daśka (koszmar, uciekliśmy nstępnego dnia).
Ponawiające się poważne kłótnie z mężem, rozważania czy od niego odejść.
Psujący się samochód męża i masa pieniędzy wydana na naprawy (30.12.06 zostawiliśmy w warsztacie 1000 zł)
Notoryczny brak kasy, nerwy, w pewnym momencie byłam tak wewnętrznie wkurzona, ze chciałam gryźć.
Nieudana wigilia i święta.
Nieudana zabawa sylwestrowa.
Zaczęły nam się psuć wszystkie sprzęty, które ledwie straciły gwarancję i tak już w lutym 2 dni po gwarancji zepsuła się cyfrówka, potem moja ukochana komórka, mikrofalówka a jak may miał choinkę w żłobku – padła kamera i nic się nie nagrało!
W pracy przedłużyli mi umowę, ale tylko na 2 lata, a liczyłam na czas nieokreślony.
Nieudane odpieluchowanie i odbutelkowanie.
Złamała mi się licówka i nie mam kasy na jej naprawę.
Niby miałam latem 3 tyg urlopu, ale nie odpoczęłam ani jednego dnia.
Wśród tych okropnych rzeczy zawsze mimo wszystko starałam się uśmiechać. Inni mieli gorzej. My jakoś ze wszystkeigo wychodziliśmy, a neiktórym nei było to dane. Mam nadzieję, że 2007 będzie zdecydowanie lepszy niż 2006, czego i Wam życzę.
Dawcio 15.10.04
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Dla mnie miniony rok był udany. A mój największy sukces, to że zdałam egzamin z prawa jazdy, w co kiedyś nie wierzyłam, a teraz tak dobrze mi się jeździ:)) i jestem niezależna:).
Mati jest zdrowy i bardzo się rozgadał, odpieluszony. Chciałabym mieć tylko więcej czasu dla niego i dla siebie.
Justi & Mati (01.04.2004)
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Z całego serca życzę aby się spełniło
Mati & Wojtek
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
Aniu GRATULUJę malusiego człowieczka pod serduchem – wszystkiego dobrego
Mati & Wojtek
Re: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???
ogólnie bardzo dobry – w zdrowiu, pierwszy rok na nowym mieszkanku, mąż znalazł prace, jest z niej zadowolony i najważniejsze w naszym życiu pojawił się kolejny mężczyzna-zdrowy, cudny
z drugiej strony stres, stres, stres oby w tym roku nas ominął
Mati & Wojtek
Znasz odpowiedź na pytanie: JAKI BYŁ TEN STARY ROK???