Jest beznadziejnie :(((

A ja znowu muszę się wam wyżalić… To co mi się przytrafiło całkowicie mnie przerosło…wydaje mi się, że zawalił mi się świat…W dniu Miśki urodzin jej babcia a moja mama zgotowała jej świetny prezent…3 godziny przed przyjściem gości zrobiła nam totalną i zupełnie bezsensowną awanturę… było wiele wyrzutów, żali itd. i tak od słowa do słowa musieliśmy się wyprowadzić :(( Spakowaliśmy więc podstawowe rzeczy małej i swoje, przygotowane na przyjęcie urodzinowe jedzenie, ciasto i… przewieźliśmy do teściów….moje dziecko miało beznadziejniaste urodzinki….wszystko było nie tak jak chciałam… Na szczęście na zdjęciach tego nie widać… Teraz mieszkamy kontem u teściów…jestem załamana…zupełnie nie umiem sobie z tym poradzić… Nie wiem co dalej…ile można tak żyć…mała śpi poprostu koszmarnie…co chwila się budzi…słabo je…cała ta sytuacja zdołowała mnie strasznie i pewnie ona to czuje… Boże gdyby nie moje dziecko to nie wiem do czego byłabym zdolna… Nie wiem czy będę potrafiła tak żyć…wszystko jest nie tak….mam wrażenie, że wszystko dookoła się wali…sam fakt, że nie mamy gdzie mieszkać jest przytłaczający a tu dochodzi jeszcze kłótnia z matką…tyle się jeszcze o niej dowiedziałam…tak bardzo jest przeciwko mnie… Nic nie rozumiem z jej zachowania…wiem, że pewnie niewiele zrozumiecie z tej mojej paplaniny…. Ale jest mi tak bardzo źle, przykro….poprostu beznadziejnie…

Sylwia + Dominika (23.10.2003)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jest beznadziejnie :(((

  1. Re: Jest beznadziejnie :((

    I właśnie oto chodzi…zniosłabym wiele ale ta kłótnia, te wyrzuty i słowa…to,że to powiedziała i zrobiła moja własna matka która powinna mnie wspierać i być ze mną…to daje wiele do myślenia… Myślałam, że ją dobrze znam że jej przejdzie i że zadzoni pogadać ale jak narazie cisza..może uważa że stało się słusznie… Najbardziej boli fakt, że nie myśli o swojej wnusi (podobno ukochanej)… Mam nadzieję, że słońce o którym piszesz zawita u nas lada dzień…Dziękuję za wsparcie

    Sylwia + Dominika (23.10.2003)

    • Re: Jest beznadziejnie :((

      Bardzo dziękuję za wsparcie…właśnie najgorsza jest myśl, że już nigdy nie będzie tak jak dawnie i słowa które wypowiedziała w ten dzień do końca będą leżały na dnie mojego serca…to przykre, że tak już musi być…

      Sylwia + Dominika (23.10.2003)

      • Re: Jest beznadziejnie :((

        Dziękuje.. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Bardzo staram siębyć spokojniejsza ale pewnie sama wiesz jak to wychodzi gdy człowiek ma taaakie problemy. Moja mała pocieszka robi jednak co może żeby mi było weselej i zaskakuje mnie swoimi buziaczkami i uściskami…Dobrze, że jest…Jeszcze arz dziękuje

        Sylwia + Dominika (23.10.2003)

        • Re: Jest beznadziejnie :((

          Daj spokoj ja mieszkam z rodzicami i nie jest zle pisz na mojego maila pogadamy sobie [email][email protected][/email]

          • Re: Jest beznadziejnie :((

            Minęło już parę dni, troszkę ochłonęłam, niestety nawet po głębszym przemyśleniu sprawy uważam, że nie powinnam jak narazie pierwsza wyciągać ręki do zgody. Miałam nadzieję, że moja mama przemyśli sobie to co powiedziała i że stwierdzi że powiedziała o wiele za dużo – jednak ona nie dzwoni – widać uważa że to co powiedziała było słuszne iże miała rację. Boję się, że jak tak dalej pójdzie my nie będziemy odzywały się do siebie o wiele dłużej niż ty ze swoją mamą…. A jak u ciebie to wszystko się potoczyło, że nagle zaczęłyście ze sobą rozmawiać??? z czyjej inicjatywy to wyszło??? pewnie po urodzeniu wnuczki twoja mama zakopała topór wojenny??? Myślałam, że moja ze względu na Dominikę będzie chciała wszystko szybko zakończyć…widać nie kocha jej tak mocno jak myślałam…może dlatego,że jejst moją córeczką…

            Sylwia + Dominika (23.10.2003)

            • Re: Jest beznadziejnie :((

              Kochana roznie to bywa.. miedzy matkami a corkami…ja tez sie bardzo czesto kloce z mama.. nie zalamuj sie najwazniejsze ze wszyscy jestescie zdrowi.
              “Czas leczy rany”, wierz mi ze leczy tez konflikty rodzinne, czasem miedzy mama a corka jest niezgodnosc charakterow… ale i tak sie kochaja.. moze tak jest i nz wami… Jesli sie kogos kocha to sie mu wybacza…
              poczekaj sprawa sie napewno wyjasni i pogodzicie sie… jak ludzie sa wkurzeni to mowia czasem rzeczy ktorych potem zaluja…
              buziaki
              erika26 i Paulisia/17.03.20004/

              Znasz odpowiedź na pytanie: Jest beznadziejnie :(((

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general