Witam serdecznie
Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że wczoraj miałam pierwszą i mam nadzieję, że piewszą inseminację. Ogólnie ją przeżyłam bez problemu i czułam się dobrze. Wogóle to lekarz powiedział, że był to idealny dzień na inseminację, tak wychodziło z mojego cyklu oraz tak wskazywało usg.
Jaki będzie efekt tego to zobaczymy, 3 grudnia mam robic test i zobaczymy, czekam z niecierpliwością na to – mam nadzieję że zrobię sobie i mężowi prezent na Mikołaja. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam
Strona 4 odpowiedzi na pytanie: jestem juz po inseminacji
.
czy miałyście powiedziane ze ma być wstrzemiężliwość przed…?
Witajcie dziewczyny
W poniedziałek ide do mojej lekarki na badania, którze wskarzą czy w tym cyklu robimy ponownie inseminację czy nie. Badanie USG powie kiedy tą inseminację i wogóle co i jak. Ale oczywiście nie przestajemy starać się sami i własnie w związku z tym mam pytanie. Mianowicie chodzi mi o to czy przed inseminacją miałyście powiedziane, że ma być wstrzemięzliwośc seksualna?
No bo tak sobie myślę, że jeżeli tak jest to jak mamy się starać, skoro nie “możemy”?
A tak na marginesie to proszę napiszcie mi ile razy miałyście już robioną inseminację, jak długo to trwa?
Dzięki i pozdrawiam
Dwa dni przed inseminacją mieliśmy nakazaną wstrzemięźliwość.
Inseminacje mialam raz.
chyba się trochę denerwuję
Witajcie dziewczyny
Chciałam wam powiedzieć ze jutro ide do swojej lekarki na badanie usg i po nim okaże sie czy i kiedy będzie ponowna inseminacja.
Wiecie, tak pisze do was, ponieważ chciałam z “kimś pogadać” bo troche się denerwuję przed tą wizytą. Mam nadzieję że inseminajca będzie i bedzie udana.
Trzymajcie kciuki.
Pzodrawiam was serdecznie pa
śnieżynko w takim razie mocno wierze ze w ten magiczny czas podejdziesz do iui i maly cud zostanie na zawsze z Toba 🙂
czesc śnieżynka21 mam pytania do ciebie zwiazku z inseminacja moglabys mi napisac jak to wszystko wyglada od poczatku do samego zabiegu jesli tak to mozna nazwac, np. ile razy bylas na monitoringu, bralas jakies wspomagacze, czy twoj m tez cos bral, boli to cos, dlugo trzeba lezyc po ini, i jak twoj m oddal nasienie to dlugo czekalas- bo slyszalam ze oni wybieraja te najsilniejsze i jeszcze ich wzmacniaja. pisz wszystko bo z tego jestem ciemna… pozdrawiam
Witaj Syla27
Owszem moge ci to opisać. Mianowicie ani ja ani mój mąż nie bierzymy narazie żadnych lekarstw. U lekarki była przed @ ta kazała nam po @ kochać się w tym i tym dniu i rano miałam iśc na badanie: test PCT czyli badanie po stosunku. Po tym badaniu okazało się że niestety nie udało się. O wyniku dowiedziałam się telefoniczne, telefonicznie też umówiłam się na kolejną wizytę po @. Na wizytę poszłam w piątek i po badaniu usg okazało się że to już jest ten dzień owulacji i najlepiej żeby jeszcze jutro, czyli w sobotę była inseminacja. I tak się też stało na drugi dzień rano pojechaliśmy na inseminację. W klinice mieliśmy byc rano, najpierw mąż oddał nasienie i kazali nam przyjść za około 2 godziny. I tak się stało, poszliśmy po tych 2 godzinach i tam “zabrali” mnie na zabieg, po tym wszystkim kazali mi leżeć ok 15 minut. Powiem ci szczerze że nic mnie nie bolało i trwało to około 5 minut, najpierw lekarz zrobił usg i powiedział, że to jest idealny dzień ale niestety jak się potem okazało nie był takim idealnym, bo niestety nie udało się. Po tych 15 minutach ubrałam się i poszlismy jeszcze na rozmowę z lekarzem i on powiedział że po 10 dniach mam przyjśc na badanie HCG z krwi, które “powie” nam czy się udało czy nie. Niestety ni udało się.
Cóz trudno jutro okaże się co będzie dalej.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na twoje jakiekolwiek wątpliwości.
Pozdrawiam pa
i znowu przyszła @
Witajcie dziewczyny’
Nie odzywałam się długo, ponieważ po pierwszej inseminacji postanowiliśmy zrobić sobie chwilową przerwę od lekarzy i staraliśmy się sami. Mieliśmy kilka “fajnych” wieczorów, które mogłyby sprzyjać rewelacyjnie ale…. niestety nie udało się. Nie odzywałam się długo bo, tak sobie pomyslałam a może nie będę zapeszać? Ale niestety dziś właśnie przyszła @ – i jestem na nią wściekła cholernie wściekła.
Mam jej dość.
Pozdrawiam serdecznie
Mam nadzieję, że mam lepiej niż mi kończy się ten rok.
Ps
Przyjmijcie najserdeczniejsze życzenia na ten nowy rok i oby dla nas wszsytkich zaczął się najcudowniej, oczywiście życzę Wam jak i sobie spełnienia najszczerszych marzeń
śnieżynka że ta @ nie zna umiaru:Nie nie: ale kiedyś zgubi Twój adres! i tego Ci życzę w nowym roku!
Śnieżynko przykro mi bardzo. Że też ta cholerna @ sobie nie odpuszcza. Człowiek już kombinuje i rezygnuje z forum, przestawia się na inny tryb a tu nic.
Fajnie, że było u Was te kilka cudownych wieczorów. Ja do nich wracam. Znowu cieszę sie seksem. Mnie akurat dwa mrozaczki dają nadzieję, że czekam właśnie na nie i w sumie nie chcę zajść w ciążę póki nie dam im szansy, ale to mój taki FIŚ. Znajomi i rodzina mówią, że w tym nadzieja i zajdę zanim podejdę do transferu, ale ja jakoś nie umiem już wierzyć w takie czary mary…
Dzidziołka CI życzę w 2009 i to zarówno z II krechami jak i z rozwiązaniem!!!!!
Śnieżynko dzidziołka, dzidziołka i jeszcze raz dzidziołka!
My mamy za sobą 4 IUI, teraz zmiana kliniki i szykowanie się mozolne do 5 IUI! Wierzymy, że TU nam pomogą, znajdą powód dla którego ronię….
Jutro HSG
Hej dziewczyny
Chciałam was prosić o. Jutro idę na badanie drożności jajowodów i bardzo się tego boję. Nie wiem jak to badanie wygląda, jak to będzie.
Bardzo proszę trzymajcie kciuki, żeby było dobrze, badanie mam o 18,00 i wieczorem dam Wam znać. Dzięki
śnieżynko to bardzo dobrze, u mnie iui po hsg właśnie dała upragniony efekt! będzie dobrze!
Snieżynko nic się nie bój, badanie nie powinno boleć a przynajmniej mnie nie bolało. Będą Ci przepuszczać przez jajpwpdy ciesz i będą patrzeć na usg czy przepływa czy nie. Jeżeli przepływa to jest ok a jeśli sa jakieś zrosty to część z nich może pęknąć w czasie tego badania. Na pewno będzie dobrze ale kciuki trzymamy. U mnie też po tym badaniu stał się cud którym się cały czas cieszymy 🙂
NIe bojaj się!! 🙂
Trzymam kciuki, żeby nie bolało, przetkało i zrobiło wygodne posłanko dla fasolki!! 🙂
Sniezynka
Witajcie dziewczyny
Wielkie dzięki za wszystkie
Jestem już po HSG własnie wróciłam do domu i muszę Wam powiedzieć, że nie taki straszny diabeł jak go malują, było naprawdę spoko.
Dostałam zastrzyk ze znieczuleniem i prawie nic kompletnie nie czułam, tylko takie lekkie swędzenie. Ale ogólnie to naprawdę spoko.
Aha wyszło, że jestem drożna
Pozdrawiam
Śnieżynko wspaniałe wieści, lepiej być nie mogło. Zatem do dzieła!!!!
Cała naprzód….WALCZ
No to super!! Teraz do roboty!! 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem juz po inseminacji