Jestem w ciąży!!!

Witam serdecznie Wszystkie i Wszystkich starających się. Nie piszę do Was co prawda zbyt często, ostatni raz to ponad tydzień temu, czekając na @ w drugim cyklu po laparo, pełna rezygnacji i zwątpienia, że nigdy nie zobaczę chyba dwóch kresek, że najprawdopodobniej mam jakieś niewtypowe PCO, albo jakąś inną niezydentyfikowaną przez lekarzy chorobą, uniemożliwiającą zajście w ciążę. Na Allegro zamówiłam jednak sobie na przyszłość 6 testów, 3 owulacyjne i 3 ciążowe (są bardzo tanie ok. 3zł). Niestety testy nie przyszły do czwartku, a w piątek na parę dni jechałam do Bydgoszczy. W czwartek również powinnam dostać @, był to mój 34 dc. Pobiegłam zatem do apteki, aby zrobić go w piątek rano. Niestety nie wytrzymałam i zrobiłam w czwartek wieczorem. Pierwsza minuta po zrobieniu nic, to sobie zaczełam przygotowywać gorąca i pełną piany wannę do bajecznej kąpieli odprężającej kąpieli. Postanowiłam ostatni raz rzucić okiem na test, zanim go wyrzucę. I naglę w miejcu oczekiwanym przeze mnie pojawiła się delikatna blada linia, nawet nie czerwona a jakby bladoszara. Miałam wątpliwości, czy rzeczywiście widzę ją naprawdę, czy tylko mi się wydaje. Mąż jednak potwierdził, iż coś tam faktycznie się pojawiło na teście, ale aby jeszcze się za bardzo nie podniecać postanowiłamn test powtórzyć za trzy dni, czyli w niedzielę. W niedzielę o 5.30 (nie mogłam już bowiem wytrzymać z wrażenia) piękna wyraźna czerwona kreseczka i nie miałam już wątpliwości. Parę godzin później dowiedziałam się, że moja siostra jest również w ciąży. Tak więc w jednym czasie obie będziemy chodziły z brzuchami, to niesamowite. Nie chcę jednak jeszcze iść do lekarza, bo i tak nic nie zobaczy, planuję w 6-8 tygodniu, a więc za trzy tygodnie. Mam nadzieję, że do tego czasu będzie wszystko w porządku…:-)
Kilka słów o objawach:
Nie będę pisała o intuicji, bo przyznam, że zawodziła mnie od lutego, miałam wówczas więcej objawów niż teraz, ponadksiążkowych wręcz. Jedyne co aktualnie nie dawało mi spokoju, to niesamowite elektryzowanie, 24 h/dobę. Cokolwiek lub kogokolwiek dotknęłam to go strasznie elektryzowałam, nawet moje dwa koty nie chciały przychodzić bo były muskane prądem. I wbrem obiegowym opiniom koty wcale nie łasiły się do mnie bardziej. Aktulanie bolą mnie troszkę piersi i minimalnie ściemniały mi brodawki. Zawsze interesował mnie wygląd błony śluzowej warg sromowych, gdyż wszędzie jest napisane, iż jednym z pierwszych objawów jest zmiana ich koloru, ale nigdzie nie było napisane na jaki. Myślałam, że sinawo czerwony, albo krwisto czerwony, a są one mocno, mocno różowe, jasno żywo różowe i dochodzi do tego bardzo bardzo obfita i gęsta wydzielina w kolorze białego śniegu. Brzuszek od tygodnia boli mnie jak na okres, może troszkę delikatniej, mniej mi się chce jeść, boli jednak głowa, i mdli mnie troszkę, ale raczej po jedzeniu, a niżeli przed. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok., odezwę się po badaniu ginekologicznym, czyli ok. 10-15 grudnia. Stale prześladuje mnie moment, gdy już u niego będę, a on powie, że tutaj żadnej ciąży nie widz, czy na pewno test wyszedł mi pozytywnie i to dwukrotnie…?

Mam nadzieję, że rozumiecie moje obawy…
Nie mniej życzę wszystkim dwóch kreseczek, pragnąc zarazić Was ciążą przez forum wysyłam ogromną ilość fluidków 🙂