Kiedy powiedziec dzieciom o adopcji?

Tak jak w temacie. Uważacie, że dzieci powinny od początku być oswajane z myślą, że są adoptowane? Czy może lepiej poczekać z tym aż trochę podrosną?
Myślicie, że ta świadomość bardzo wpływa na stosunek dziecka do rodziców?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Kiedy powiedziec dzieciom o adopcji?

  1. A jesteś adopcyjną mamą?

    • I nie jest pytaniem tego postu”CZY?” tylko “KIEDY?”… A odpowedź brzmi- jak najszybciej

      • Mój synek adopcyjny ma 2 lata i 3 mies i na razie nie czai bazy 😉

        Coś tam mówię, ale on na razie zafascynowany że ma rodziców i brata 🙂

        • moja koleżanka powiedziala dziecku, ze jest adoptowane jak poszlo do szkoly. dzis mala ma 13 lat i nie bylo z tym jak dotad problemu.

          • trzeba mówić dzieciom odrazu, nie mozna z tym czekać

            —————————

            • Uważam że jeśli dziecko wie od początku to wytworzy się silniejsza więź i lepsze zaufanie.

              • Ja oswajał bym dziecko z tą wiedzą od początku, żeby wiedziało, że jest adoptowane a mimo to jest bardzo kochane i to nic złego.

                • też bym tak zrobił, przecież to nic złego że są adoptowane

                  • Są to bardzo delikatne sprawy. Trzeba zapytać pedagogów, psychologów o poradę. Jak coś nie pójdzie zgodnie z planem ucierpią na tym dzieci. Dzieci, które można adoptować zazwyczaj już przeżyły tragedię i są bardziej wrażliwe. Trudniej znoszą porażki. Nie powinno się przed nimi ukrywać tak ważnych spraw, ale też nie można robić nadziei.

                    • U mojej siostry dziecko było informowane od początku nie była to tajemnica, ale tak jak pisze martel było to uzgadniane z przychologiem.

                      • To że powinno się mówić od początku nie ulega wątpliwości. Tyle żze też uważam że trzeba porozmawiać z psychologiem czy dziecko jest na to gotowe.

                        • Myślę, że dziecku trzeba powiedzieć o adopcji jak najszybciej, żeby to kiedyś przypadkiem nie wyszło na jakiejś rodzinnej imprezie. Ja się w ten sposób dowiedziałam jak miałam 7 lat, że jestem adoptowana i nie było to na pewno przyjemne…. gdybym wiedziała wcześniej to takie gadki-szmatki rodziców z rodziną by nie zrobiły na mnie wrażenia, a tak to w wielkim szoku dowiedziałam się, że to nie są moim prawdziwi rodzice… No cóż, teraz chcę adoptować dziecko i od początku będzie wiedziało o tym, żeby nie spotkały go niemiłe niespodzianki.

                          • jak najbardziej im szybciej tym lepiej, najgorsze jak dziecko dowie się teog od osoby postronnej i jeszcze w jakiejś publicznej sytuacji, to wtedy nie jest dziwne, że może mieć traumę
                            mnie trochę bardziej nurtuje, w jaki sposób mówić o biologicznych rodzicach, bo wiadomo, że czasem nie są to osoby,o których można powiedzieć dużo dobrego, i jak dziecku to przedstawić, jak zapyta dlaczego porzucili ją rodzice

                            • Ważne jest nie tylko “kiedy”, ale i “jak”. Wydaje mi się, że dobrze jest najpierw porozmawiać o tym, że nie zawsze biologiczni rodzice są w stanie wychować dziecko.

                              • Bardzo ciężki temat, ale warto przemyśleć tą sprawę już na samym początku i nie popełnić błędu, bo może to wywrzeć długotrwały wpływ na relacje rodzice – dziecko i w ogóle psychikę dziecka.
                                Dla mnie szokiem było w ogóle usłyszeć, od znajomych, że nie warto adoptować dziecka, bo syn ich znajomych dowiedział się dopiero w okresie nastoletnim, że jest adoptowany i nie chciał rozmawiać ze swoimi adopcyjnymi rodzicami. A przecież takiej sytuacji po prostu mogło się uniknąć mówiąc dziecku, że zostało adoptowane w odpowiednim momencie. Bardzo ważne jest, aby było to na tyle wcześnie, żeby dziecko nie dowiedziało się o tym z postronnego źródła, np.od rówieśników. Raczej ciężko taka informację zataić przed dzieckiem, a może to wyjść choćby w szpitalu, przy okazji jakiś badań czy zabiegu. Wydaje mi się, że temat ten został dość dobrze np. tutaj opisany:

                                • Moim zdaniem również należy jak najszybciej przyzwyczajać dziecko do tego, dobrym sposobem są bajki. Życie to nie film, żeby dziecko dowiadywało się tak ważnej rzeczy przez przypadek, po latach, i później wyruszało na wyprawę w poszukiwanie swoich biologicznych rodziców… Ale powiem Wam, że czasem się zdarzają takie historie. Ciotka mojej mamy jest matką adopcyjną, i postanowiła nie mówić swojemu synowi o tym, bo długo starali się z mężem o dziecko ale niestety nie mogli zajść w ciążę. Chcieli wychować małego jak swojego syna, cała rodzina była poinformowana o sytuacji i musiała się dostosować. Problem pojawił się, kiedy dziecko miało w szkole na biologii lekcje o genetyce, DNA i dziedziczeniu. Rodzice każdą próbę podjęcia tematu zamieniali w żart, ale po w końcu syn postanowił sprawdzić swoje przypuszczenia na własną rękę i zrobił . Brzmi jak z filmu, ale niestety kłamstwo ma krótkie nogi. Nikomu nie życzę takich sytuacji, dlatego lepiej otwarcie stawiać sprawę, przecież to nie jest nic złego że się adoptowało.

                                  • Też mi się wydaje – im szybciej, tym lepiej. W mojej rodzinie był przypadek, że chłopak dowiedział się dopiero, jak był dorosły. Miał żal do rodziców do końca życia.

                                    • też słyszalam/czytałam, że dzieci powinny byc oswajane z tą myślą od maleńkiego, zeby to bylo dla nich normalne, naturalne. Kłamstwo ma krótkie nogi i na pewno kiedys wyjdzie, a konsekwencje będą bardzo bolesne – szczegolnie dla dziecka

                                      • dokładnie, im szybciej tym lepiej po co dzieci okłamywać, wiadomo że w późniejszym wieku będą miały do nas żal że ukrywaliśmy to przed nimi. Ja bym zaczynała od maleńkiego…

                                        • Im wcześniej, tym lepiej. Oczywiście w bardzo delikatny, “przystępny” sposób.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy powiedziec dzieciom o adopcji?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general