Kłopotliwy sąsiad….

Sprawa wygląda tak:

Na mojej wiesce mam naprawdę cudownych sąsiadów, ale… po przeciwnej stronie ulicy mieszkają ludzie, co do których mam mocno mieszane uczucia.

Jest to pan (ok. 56l.) z drugą żoną (ok. 42l.) + syn tej Pani (25l.) i syn ich wspólny lat 13.
W okresie wakacyjnym od rana słychać epitety i inne ekscesy.

Gospodyni tego domu jest naprawdę serdeczna,miła, uprzejma,ale… mam wrażenie, że Jej odbiór rzeczywistości różni się troszkę od przeciętnego człowieka.
Tzn. Jest głośna, przesiaduje w oknie…. jak przechodzi ulicą jej siostra, to zaprasza ja na kawę tak, że pół wieski to słyszy 😉
Może to jest nadpobudliwość…? Nie wiem….

Ale problem tkwi gdzie indziej.

Otóż…. moją Młodzież w postaci córki lat 6 ciągnie do tego najmłodszego syna, który w swym zachowaniu jest podobny do matki. (serdeczny, przyjacielski, ale nadpobudliwy…)

Nie odpowiada mi to z jednego podstawowego względu:
On ma ok. 13 lat. Jest chłopcem. Lada moment zacznie dojrzewać…. boję się i nie chcę mieć problemów związanych z ogólnym pojęciem “poszukiwania partnerki”.

Rozmowa z Młodzieża odbyta dwukrotnie.
Niby zajarzyła,ale…

wczoraj wychodzę za dom i co widzę…?
Jak ona stoi przy siatce, a On się przed nią popisuje.
Zawołałam.
Przyszła, żegnając się z nim po drodze ze 4 razy.
On na do widzenia wysyła Jej zdalnego buziaka :/

Zaczyna mi to poważnie przeszkadzać, zaczyna mnie to przerażać.
Rozwiązać sytuacji chyba się nie da,bo jak… odciąć się zupełnie?

A może ja przesadzam, może pozwolić jej “wisieć” przy tej siatce…
Ale co zrobić, jak zacznie się niewinne zapraszanie na podwórko..?
… a potem “zimno się zrobiło”, albo “pić mi się chce”, więc posiedzimy razem w domu…?
Jak wpuszczę raz, to drugim razem trudniej będzie zabronić.
Na razie sytuacja dotyczy TYLKO rozmów przy siatce

Ktoś ma jakiś pomysł…?

Ps. Bruniasta… lać Jej nie będę, żeby dotarło 😉 😀

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kłopotliwy sąsiad….

  1. Zamieszczone przez dziewiątka
    ciary mnie przeszły 😉 😀

    teraz dopiero zobaczylam ze zabrzmialo to troche dwuznacznie..

    • Zamieszczone przez dziewiątka
      Ma kolegów… na całej wiesce 😉
      Jest, że tak powiem, obyty 😉

      Nie ma żadnej koleżanki, bo dziewczyny w jego wieku widzą,że “z nim jest coś nie tak”

      No, tak… to realia dorosłych.
      Dzieci i młodzież to chyba po prostu lubią bawić się cudzymi zabawkami bo z założenia mocno atrakcyjne 😉 🙂

      jest też jeden aspekt w mojej sytuacji….
      nie mam pewności jakie On potem info puści po wiosce, po kolegach….. chodzi mi o bezpieczeństwo chałupy w czasie naszych wyjazdów.

      On nie musi nic złego zrobić, ale może być dostarczycielem informacji, prawda…?

      Aaaa…to o to chodzi! to mów, że się z plebsem zadawać nie chcesz;)
      Bo jak TYLKO o koleżeństwo przez siatkę młodej z tym chłopcem- to bym paniki chyba nie siała…..
      A tak nie zostaje nic innego jak tylko jej powiedzieć dlaczego nie chcesz by się z nim zadawała- bądź odważna!;) i uczciwa. Jak zaczniesz kręcić to Ona szybko to wyczuje.

      Na początku mówiłaś, że nie chcesz bo on 13 lat i ma matkę “nie teges” a ona ma 6 lat i boisz się, że coś jej zrobi.( ale z opisu nie wynikało by np. wykazywał jakieś niestosowne zachowania itd.)

      Grzecznie wyjaśnić, że po chałupach córka sama nie chodzi, na wpraszanie się już odp.-i to powinno im wystraczyć.

      • Zamieszczone przez dziewiątka
        A czym chcesz się martwić…?
        Że dziewczynki będą mu chciały coś pokazać, że zaproszą go do domu…?

        Poza tym tak jak pisałam….ten mój sąsiad jest nadpobudliwy, w wyjątkowy sposób zabiega o względy Córy….

        Na dzień dzisiejszy się martwię, a za chwilę nie ogarnę.

        Rozumiesz mnie? 🙂

        Najn- no mogłyby!
        Ale on wie, że nie wolno mu samemu nigdzie chodzić.

        Ale rozumiem, rozumiem- zwłaszcza, jak napisałaś więcej;)

        • Zamieszczone przez ahimsa
          Aaaa…to o to chodzi! to mów, że się z plebsem zadawać nie chcesz😉
          Bo jak TYLKO o koleżeństwo przez siatkę młodej z tym chłopcem- to bym paniki chyba nie siała…..
          A tak nie zostaje nic innego jak tylko jej powiedzieć dlaczego nie chcesz by się z nim zadawała- bądź odważna!;) i uczciwa. Jak zaczniesz kręcić to Ona szybko to wyczuje.

          Na początku mówiłaś, że nie chcesz bo on 13 lat i ma matkę “nie teges” a ona ma 6 lat i boisz się, że coś jej zrobi.( ale z opisu nie wynikało by np. wykazywał jakieś niestosowne zachowania itd.)

          Grzecznie wyjaśnić, że po chałupach córka sama nie chodzi, na wpraszanie się już odp.-i to powinno im wystraczyć.

          nie rozumiem Cię zupełnie…..

          z jakim plebsem?
          gdzieś napisałam, że reszta ludzi jest gorsza, że mniej ma, że zyje na niższym poziomie…?
          Ja nie błyszczę w okolicy nie wiadomo jakim stanem posiadania – kto był u mnie, ten wie i nie uważam się za inteligenta tudzież wykształciucha.

          Nadal uważam,że z matka i ojcem jest coś nie teges, bo rzucanie mi się na szyję z życzeniami nie zamieniając ze mną wcześniej słowa, jest nienaturalne… tak samo jak wydzieranie się od rana “ku, ja pier*, ty poje do szpitala przez Ciebie trafię!!!!!”

          Po co przeinaczasz i coś sugerujesz za plecami…?

          Nieładnie, oj… nieładnie.

          • Ja mam tak z modym (8 lat)- strsze, nie najlepsze, że tak powiem towarzystwo – 5, 6 kl i gimnazjum – i też mam opory przed puszczaniem go na ulicę
            I nie ważne, ze mój to chłopiec, to nie ma znaczenia
            Ale nie będę go w klatce trzymać – nadzoruję więc i interweniuje, co rusz
            Uczulam młodego, uczę go wznaczać granice, mogą sie bawić alebo pod moim okiem albo – jak idzie do obcej chałup – innego rodzica
            Starsze towarzystwo ma plusy ale zdecydowanie więcej minusów

            U mnie właściwie jest odwrotnie – uliczna 4 klasistka, wylewna w uczuciach – kocha mojego Mikołaja…

            • Zamieszczone przez ahimsa
              Mati ma 7 lat a bawi sie na podwórku z dziewczynkami 13 lat-i to nawet nie przez siatkę. Mam się martwić?

              Za moim 5-latkiem właśnie latają dwie 9-latki. I nie upilnuję, bo on z dziadkami na działce siedzi

              Dziewiątka, a tak serio, jak zabronisz małej kontaktów, to skutek może być odwrotny. Może rzeczywiście jakoś wytłumacz młodej, żeby “nie latała po kominach” (tak moja mamcia mawiała, jak do koleżanek biegałam ;))

              • Zamieszczone przez dziewiątka

                Rozumiesz mnie? 🙂

                Ja Cie rozumiem doskonale. Choc nie mam podobnego problemu, na Twoim miejscu rowniez bym sie martwila i trzymala reke na pulsie. Nie wiem, co doradzic, ale w miare mozliwosci “uczulalabym” corke na te znajomosc i zabronilabym kategorycznie kiedykolwiek isc gdziekolwiek z tym chlopcem.

                • Zupełnie rozumiem Twoje obawy i jedyne co mogę doradzić to jednak zaufać własnej intuicji i nie oglądać się na opinie/odbiór innych,
                  pozdrawiam.

                  • Nie wiem dziewiątka czy rozumiem Twoje obawy 😉
                    bo z tego co opisałaś nic nienormalnego nie wynika, ale po prostu ogranicz młodej kontakty, wytłumacz dlaczego ten chłopiec nie jest fajnym towarzystwem dla niej.
                    jesienią miałam problem z dziewczynką w niny wieku, z niny klasy poprzedniej…
                    rodzina – lekka patologia, mama przysyłała ją do nas bez zapowiedzi na kilka godzin, znienacka itp.
                    tamto dziecko latało samopas po całej okolicy, mojej bardzo to imponowało (bo ona tylko na podwórko pod blok może ;))
                    któregoś dnia tamta przyszła po ninę do szkoły (wychodziła wcześniej bo sama wracała do domu, moja miała jeszcze jakieś tam zajęcia i miała czekać na nas) – i zaprosiła ją do siebie, wyszły same ze szkoły….
                    domyślasz się jakie było moje przerażenie kiedy nie znalazłam niny w szkole – pisałam o tym na forum.

                    wprowadzilismy szlaban na kontakty z koleżanką, oczywiście kara była też za samowolne wyjście ze szkoły indywidualna, ale kontakty z martynką się ochłodziły.

                    nigdy nie byłam za dobieraniem ninie koleżanek i kolegów, ale trzeba trochę rękę na pulsie trzymać.

                    • Zamieszczone przez vieshack
                      ….

                      nigdy nie byłam za dobieraniem ninie koleżanek i kolegów, ale trzeba trochę rękę na pulsie trzymać.

                      i tu też leżą moje obawy, bo nie miałam nigdy takiego zamiaru (weryfikacja znajomych)

                      U Ciebie coś się wydarzyło… wolałabym tego nie doświadczać.

                      Ps. wysłane 🙂

                      • Zamieszczone przez dziewiątka
                        i tu też leżą moje obawy, bo nie miałam nigdy takiego zamiaru (weryfikacja znajomych)

                        U Ciebie coś się wydarzyło… wolałabym tego nie doświadczać.

                        Ps. wysłane 🙂

                        łojtam łojtam
                        segregacja od piaskownicy powinna mieć miejsce 😉

                        • Zamieszczone przez ewkam
                          łojtam łojtam
                          segregacja od piaskownicy powinna mieć miejsce 😉

                          Ominął mnie tu etap piaskownicy, więc teraz przyszedł na to czas 😉

                          Potem to przed ślubem 😀

                          • Zamieszczone przez dziewiątka

                            Ps. wysłane 🙂

                            dzięki! 🙂

                            • Dziewiątka, chyba rozumiem Twoje zaniepokojenie, mam nadzieję że córcia szybko znajdzie inne zainteresowania i nie będzie miała ochoty na kontakty z kolegą

                              PS. A tak na prawdę to piszę, bo….
                              rozumiem że trzymamy kciuki za 4 lipca
                              Super data, będzie dobrze

                              • Boję się….

                                odczuwam niepokój ogólny…

                                • Zadzwoń do “Pana Józka” na bank podniesie na duchu 🙂

                                  • Zamieszczone przez telimena
                                    Zadzwoń do “Pana Józka” na bank podniesie na duchu 🙂

                                    gdybym była kurą…. to na pewno, ale tak, to mam dodatkowe obciążenie, że “pan Józek” się martwi i wyciera kolana w kościele 😉

                                    Wolę po cichutku 🙂 😉

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Kłopotliwy sąsiad….

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general