Kolczyki u niemowląt?

Witam,

Co sądzicie o kolczykach u niemowląt? Jaki wiek na przebicie uszu jest dobry? Wczoraj poznalam pania, ktora ma córke 1,5 roczna z kolczykami i zapytalam sie kiedy miala przekuwane uszy, a ta mi powiedziala, ze jak miala miesiąc…bylam w szoku! A ona na to, ze pediatra powiedzial, ze nie ma zadnych przeciwwskazan, zeby nie przebijac i nawet lepiej jest przebijac jak sa wlasnie niemowlętami anizeli 3-latkami (bo dziecko jest bardziej ruchliwe, swiadome i bardziej boli)…Ja mam 3-miesieczna córke i tak sie zastanawiam nad tym czy przekuć jej czy tez nie?? Kto ma niemowlaka z przekutymi uszami, czy to bolalo? czy babralo sie to? Czy ktos ma złe doswiadczenia?

Strona 9 odpowiedzi na pytanie: Kolczyki u niemowląt?

  1. Moja kolezanka przebijała uszy dziecku u kosmetyczmi.
    Mała miała 4 lata.
    Sama chciała i prosiła o kolczyki przez kilka dni.

    Poszła zatem z nia na przebicie tłumaczac, ze moze boleć, że uszka sie potem goja i boli itd…
    Mała i tak chciała.
    Więc OK.

    Dziecko u kosmetyczki samo wybrało sobie kolczyki,
    usiadła na fotelu.
    Kosmetyczka zaznaczyła na uszkach miejsce gdzie zrobi dziurki
    Wzieła pistolet i pach.

    Po pierwszej dziurce dziecko w płacz, ze boli, ze ona juz nie chce, żeby ja zabrac do domu…
    Wtedy zaczął się odwrotny “cyrk” by jak juz ten jeden kolczyk ma dała zobie przebic i drugie ucho, no bo jak tak z jednym?!

    W końcu sie udało.
    mała ma kolczyki już rok.
    Jest zadowolona, ładnie się wygoiło.

    Ale ból był i przeżycie pewnie niezapomniane.

    • Ale ból był i przeżycie pewnie niezapomniane.

      szczerze mówiąc nie sądzę żeby była to trauma do końca życia 😉
      ale generalnie tutaj widać to o czym pisałam wcześniej, że nawet te 4-5-latki, o których piszecie że są w stanie zdecydować nie do końca zdają sobie sprawę jakie mogą być konsekwencje więc też ciężko mi to nazwać w pełni świadomą decyzją.
      Bardziej chcenie wygrywa a potem bywa różnie 😉

      • Zamieszczone przez vieshack
        szczerze mówiąc nie sądzę żeby była to trauma do końca życia 😉
        ale generalnie tutaj widać to o czym pisałam wcześniej, że nawet te 4-5-latki, o których piszecie że są w stanie zdecydować nie do końca zdają sobie sprawę jakie mogą być konsekwencje więc też ciężko mi to nazwać w pełni świadomą decyzją.
        Bardziej chcenie wygrywa a potem bywa różnie 😉

        Ja to za traume nie uważam.
        Ale pamiętać na pewno bedzie.
        I dokładnie 4-5 latki, mimo świadomego wyboru nie do końca wiedzą, co jest z tym związane.
        Nie zgają sobie sprawy jak to boli, jakie to uczucie itd….

        I dobrze sie stało, ze dała sobie to drugie ucho przebić 🙂

        • Zamieszczone przez kama28
          mnie też bolało, przebijane igłą
          uszy zarosły
          😉

          Generalnie tendencja jest taka, że w im młodszym wieku uszy były przebijane tym szybciej/częściej zarastają. Takie cechy młodej skóry. Tak samo jak i rany się dzieciom generalnie ładniej goja niż nastolatkom czy dorosłym, często nawet poważna rana goi się bez blizny, na co nie ma co liczyć jak się jest starszym.

          Przebijanie pistoletem nie równa się przebijaniu pistoletem bo tych pistoletów jest kilka róznych modeli pod rożne kolczyki. Kolczyki (wkręt) bardzo róznia się średnicą (nawet 200% rożnica może być). Teraz dla dzieci sa takie kolczyki (w jednorazowym aparacie do przekłuwania uszu – nawet tego “strzału’ nie ma), że kolczyk jest cieniutki.
          Ból jest nie większy niż przy lekkim uszczypnięciu (oczywiście kazdy ma inny próg odczuwania bólu, ale płatek ucha jest słabo unerwiony), poza tym przy przekłuwaniu nawet krew nie leci (RAZ mi się zdarzyło, że poleciała, sama byłam w szoku , ale to było ucho osoby dorosłej ze swoja historią i to zupełnie inna sprawa). Więc nie ma co dramatyzować z powodu tego bólu.

          Acha, ból jest taki, ze moja córka poprosiła o przekłucie uszu drugi raz. Pierwsze dziurki jej zarosły bo z powodu treningów nie nosiła kolczyków. Teraz stwierdziła, że chce nosić (na treningi będzie zdejmować) i bez problemu dała sobie przekłuć drugi raz.
          A zaraz za nią kilka jej koleżanek.

          Także bez przesady z tym bólem.
          Kiedyś byłam bardziej na nie w sprwie przekłuwania dzieciom uszu, ale cóż kilka lat praktyki, gdzie głównie dzieciom przekłuwam zmieniło moje zdanie. Nadal trzymam się zasady, ze nie przekłuwam niemowlakom i dzieciom, z którymi nie mogę się porozumieć, jezeli nie ma z dzieckiem rozmowy to uznaję, że jest za małe i nie zgadzam się na przekłucie.
          Acha, i jeszcze mi sie nie zdarzyło zeby dziecko nie nadstawiło drugiego ucha.

          • Acha, ja osobiście wolę jeden ze starszych modeli pistoletów, gdzie kolczyki mają zbliżona średnicę do tych sklepowych (te nowoczesne dla dzieci są dużo cieńsze).

            • Zamieszczone przez olencja
              i jeszcze mi sie nie zdarzyło zeby dziecko nie nadstawiło drugiego ucha.

              “chcesz być piękna to cierp!” ;-)))

              olencja, jesteś kosmetyczką?

              • Zamieszczone przez olencja
                Acha, ja osobiście wolę jeden ze starszych modeli pistoletów, gdzie kolczyki mają zbliżona średnicę do tych sklepowych (te nowoczesne dla dzieci są dużo cieńsze).

                Nie wiem jaki model ma ta kosmetyczka, ale ponoc głośno “strzelał” i to dodatkową wystraszyło córke kolezanki

                • moja kolezanka tez przekuła uszy swojej coreczce a ta ma jakies 14 miesiecy i mowiła ze mala tylko troszke płakała:) ja tez wlasnie zastanawiam sie czy nie przekłoc mojej córeczce ma 11 miesiecy ale narazie pewnie sie wstrzymam bo tatus sie buntuje:)

                  • Zamieszczone przez tora

                    ale wiem ze dzieciaki potrafia byc zdesperowane, dobrze pamietam jakis tak moze w 4kl podstawowki moja kolezanke, ktorej rodzice nie wyrazili zgody na ta ozdobe, jak to sobie na matematyce dotad dlubala cyrklem w uchu, az przebila..
                    co bylo robic? kupili w koncu jej te kolczyki. papralo sie jak cholera, ale byla szczesliwa.

                    z koleżankami przebijałyśmy sobie uszy igłami do szycia przemytymi tonikiem kosmetycznym, miałyśmy już wtedy przekute uszy, chodziło nam o drugi kolczyk. miałyśmy frajdę, na szczęście się nie babrało.
                    cóż, grzechy młodości 😉

                    • Moja znajoma jak była na koloni to samo zrobiła ucho się nie babrało ale za to zdrowie straciła WZW B i teraz ze wszystkim musi uważać czasem płaci się wysoką cenę za grzechy młodości.

                      • Zamieszczone przez monikabrenner
                        Moja znajoma jak była na koloni to samo zrobiła ucho się nie babrało ale za to zdrowie straciła WZW B i teraz ze wszystkim musi uważać czasem płaci się wysoką cenę za grzechy młodości.

                        o kurcze, współczuję. wtedy nawet nie słyszałyśmy o czymś takim jak wzw
                        tak, często się płaci.

                        • Ja mam dwóch synków więc się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba tak małemu dziecku bym nie przekuła, czy to naprawde potrzebne, ajk będzie więkasza to czemu nie, dla mnie najodpowiedniejszt wiek to 6-7 lat, wtedy dziecko samo powie czy by chciało.

                          • Zamieszczone przez Elza27
                            Z tym przyczepianiem sie kolczyka juz nie przesadzajcie, dla takich maluchow sa kolczyki bezpieczne ktorymi nie hacza i ktore napewno same sie nie odepna wiec dziecko nie polknie. Moja corka miala niecale dwa latka jak jej przebilam uszy na jej zyczenie i byla bardzo dzielna. Mojej mamie jako dziecko nie przebito uszu i dopiero w zeszle wakacje sie odwazyla bo chociaz wczesniej chciala to panicznie sie bala. Ja zabralam siostrzenice zeby jej przebic i przy okazji babcie ktora nic nie wiedziala ale juz na miejscu nie mogla sie wycofac zeby wnusi nie wystraszyc 🙂 Zadnej nic sie z uszami nie dzialo corkom moich kolezanek tez nie, niczym nie trzeba bylo tego przemywac samo szybko sie zagoilo. Ja jestem za wczesnym przebijaniem uszu ale moze nie u kilku miesiecznego dziecka tylko jak juz chodzi i jest w miare komunikatywne i tego chce bo chyba kazda dziewczynka przechodzi taki etap wiec byle go nie przegapic

                            nie powiedzialabym ze przebitych uszu nie trzeba niczym przemywac. moze niektorzy faktycznie nie musza i nic imsie nie paprze. ale wystarczy troche pomyslec (zwlaszcza jesli o dziecko chodzi) ze to jest cialo obce w uchu i organizm bedzie sie bronil. i zeby nie doszlo do zadnego zakazenia trzeba przemywac. nie wierze ze nic nikomu nie ropialo ani nic. A jeli chodzi o odpowiedni wiek to mysle ze dwuletnie dziecko jeszcze nie do konca wie czego chce a przynajmniej nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji tego co chce.ja tez jestem przeciwniczka przebijania uszy dzieciom tak malym. ja mialam uszy przebite po komunii i obydwa mialam rozerwane. na ponowne przeklucie zdecydowalam sie dopiero jako nastolatka.

                            • kilka razy poruszony byl temat bolu. boli czy nie? boli na pewno jednych bardziej innych mniej. zastanawia mnie tylko jedno. duzo matek wybiera platne szczepionki bo jest mniej wkloc niz przy szczepieniach bezplatnych. po co? pada argument -zeby zaoszczedzic dziecku bolui placzu. wiec po co fundowac dziecku tylko i wylacznie dla swojego pieszczenia oka dodatkowy bol? ktos napisal ze to nie boli takiego maluszka. a inny ktos ze dziecko po przeklociu pierwszego ucha nie dalo przekluc drugiego… moze wlasnie przez bol? a ze male dzieci szybciej zapominaja- oczywiscie po kilkunastu minutach przestana plakac. ale czy to jest powod zeby narazac dziecko na jakikolwiek bol? dla mnie to jest bez sensu

                              • Zamieszczone przez kama28
                                z koleżankami przebijałyśmy sobie uszy igłami do szycia przemytymi tonikiem kosmetycznym, miałyśmy już wtedy przekute uszy, chodziło nam o drugi kolczyk. miałyśmy frajdę, na szczęście się nie babrało.
                                cóż, grzechy młodości 😉

                                przekłuwałam koleżance iglą ucho ale wyżej, tam gdzie jest już chrząstka i brew 😀 straszna akcja, pełno krwi w łazience, ledwo się wyrobiłyśmy ze sprzątaniem zanim jej mama wróciła z pracy. Byłyśmy w LO.

                                • Zamieszczone przez vieshack
                                  przekłuwałam koleżance iglą ucho ale wyżej, tam gdzie jest już chrząstka i brew 😀 straszna akcja, pełno krwi w łazience, ledwo się wyrobiłyśmy ze sprzątaniem zanim jej mama wróciła z pracy. Byłyśmy w LO.

                                  Znaczy w LO zrobilaś specjalizację z chirurgii… No proszę 😉 Szacuneczek 😉

                                  • Zamieszczone przez vieshack
                                    przekłuwałam koleżance iglą ucho ale wyżej, tam gdzie jest już chrząstka i brew 😀 straszna akcja, pełno krwi w łazience, ledwo się wyrobiłyśmy ze sprzątaniem zanim jej mama wróciła z pracy. Byłyśmy w LO.

                                    Ja tylko zwyczajnie ucho koledze przekłuwałam. Igłą krawiecką. Na studiach. Podszedł do mnie w schronisku i powiedział – chodź, ucho mi przekłujesz…

                                    • moja kumpela sama sobie dziurawila to i owo, z papierosem w ustach
                                      dzis jest stomatologiem :):):)

                                      • Zamieszczone przez krecik_75
                                        moja kumpela sama sobie dziurawila to i owo, z papierosem w ustach
                                        dzis jest stomatologiem :):):)

                                        I wierci dziury 🙂

                                        Tyle, że potem je zatyka.

                                        • mojej Zuźce przebiję uszka jak sobie moja mała księżniczka tego zażyczy… ja miałam przebijane w pierwszej klasie podstawówki, dziś nie noszę kolczyków bo od wszystkich mi uszy puchną i ropieją… synowi nie przebiję nawet jak zechce, bo to facet jest…

                                          Pozdrówki 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kolczyki u niemowląt?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo