kolejny wątek o kłótniach

zainspirowana postem poli o tym, czy kłócimy się przy dzieciach chciałam Was zapytać, jak się kłócicie,jak często, jak długo trwa kłótnia, jak się kończy, co potem robi partner, kto pierwszy przeprasza?
Ja zaczynam!
My kłócimy się dość często – mamy takie charaktery (właśnie wczoraj pożarliśmy się na “k. mać”). Nasza kłótnia trwa kilkanaście minut, podczas których zaczynamy się coraz głośniej drzeć, czasem się wyzwiemy od baranów, baranic, czasem polecą brzydkie słowa, oczywiście wypomnimy sobie rodzinę do 5 pokoleń wstecz (mimo, że problem wcale z początku nie dotyczył rodziny).
Kłótnia zaczyna się zwykle od zwrócenia przez któreś z nas temu drugiemu, potem to drugie warknie lub coś odburknie, pierwsze w rewanżu to samo i potem jest coraz głośniej, głośniej i głośniej…
Kłótnia kończy się wyjściem któegoś z nas z domu lub choćby z pokoju (z mocnym trzaśnięciem drzwiami i mamrotaniem pod nosem).
Ja po kłótni zaczynam płakać, Przemek wypala kilka papierosów. Po mniej więcej godzinie oboje dochodzimy do siebie i w sumei nie pamietamy o co się pożarliśmy. Wtedy P. jeśli jest w domu przychodzi do mnie i robi podchody. Gdy kłótnia była z mojej winy – przepraszam pierwsza, prytulamy się i jest ok. Gdy z jego, to próbuje mnie rozbawić, a gdy udaję nieugiętą – w komiczny sposób błaga o wybaczenie:) Śmeich rozluźnia atmosferę.
Gdy P. nie ma w domu, to dostaje smsa w stylu “ale kochasz mnie jeszcze, prawda?” a gdy odpiszę “nie”, to mamy potem całą pogawędkę smsową:)) A dla przekupstwa P. coś mi przynosi/umyje samochód/zrobi kawkę itp:)

Dawcio 15.10.04

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: kolejny wątek o kłótniach

  1. Re: kolejny wątek o kłótniach

    Kiedyś i u nas bywały takie dni, ale przeszło nam 🙂

    Aga &

    • Re: kolejny wątek o kłótniach

      Wiecie co, a jak my się kłócimy to ja zawsze mam rację i praktycznie zawsze mąż potem ze skruchą przyznaje “masz rację, jestem niedobrym mężem” – to też mnie denerwuje, bo niedobrego bym sobie nie brała 😉 I mówię mu, że nie ma mieć takich wniosków tylko ewentualnie plan zmiany swojego zachowania w danym temacie, a nie pogodzenie się ze swoją słabością! Ale nigdy nie są to poważne kłótnie, zarzuty, bo my się dobrze dobraliśmy. Nigdy nie wyzywamy się, bo ja w ogóle nie potrafię używać brzydkich słów, a on czasem przeklina ale nie na mnie tyko tak do siebie. O brudne naczynia to mysie nie pokłócimy, jak nie chce mi się zmywać to proszę go a on chętnie 🙂 Chyba, że po remoncie miał zdarte palce, bolały go to sama wiedziałam, że nie ma co prosić tylko ja zmywałam, w końcu musiały mu się ręce zagoić. Czasem zwracam mu uwagę, żeby odkładał ubrania w konkretnym miejscu ale nie jest też dla mnie problemem je przełożyć, po prostu pewne cechy trzeba zaakceptować, widzę w jakich polach mamusia go nie nauczyła, i trudno 33 latka zmienić 🙂 Ale nie ma oporów przed sprzątaniem, zrobieniem czegoś w domu, opieką nad dzieckiem – nie mamy się o co kłócić, o pieniądze też nie, bo to on mnie często namawia “idź i sobie coś kup!” a ja mówię, że nie, bo są ważniejsze wydatki. Ale jak są jakieś denerwujące jego zachowania to trochę się poprztykamy – tak tak zwykle z jego powodu 😉 Zwykle z tego powodu, że on jak coś mu nie wychodzi to się bardzo denerwuje, źle się odezwie np. takim złym tonem jakbym już coś źle ja zrobiła “no podaj mi ten śrubokręt!”, i przeklina sobie a ja słyszę, i wiem że to nie do mnie ale nie cierpię tego, że w trudnych sytuacjach on się od razu wkurza i jest nie do życia, jak to mówią “bez kija nie podchodź” i właśnie wolę tak postępować, odsuwam się na bok i nie słucham, ale jak Emilka ma słyszeć to zachowanie, albo jak swoją złość na mnie wyładowuje to reaguję ostro!

      Dagmara i

      • Re: kolejny wątek o kłótniach

        My też impulsywne nerwusy 😉 ale godzimy się gdzieś tak po 15 minutach zawsze i przeprasza ten, z którego winy kłótnia powstała, ewentualnie winny 😉

        Znasz odpowiedź na pytanie: kolejny wątek o kłótniach

        Dodaj komentarz

        Angina u dwulatka

        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

        Czytaj dalej →

        Mozarella w ciąży

        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

        Czytaj dalej →

        Ile kosztuje żłobek?

        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

        Czytaj dalej →

        Dziewczyny po cc – dreny

        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

        Czytaj dalej →

        Meskie imie miedzynarodowe.

        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

        Czytaj dalej →

        Wielotorbielowatość nerek

        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

        Czytaj dalej →

        Ruchome kolano

        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

        Czytaj dalej →
        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
        Logo
        Enable registration in settings - general