Nie wiem już co robić.
Maciek do tej pory nie potrafi zasypiać sam 🙁 A raczej potrafi, ale broni się przed tym rękami i nogami. Ostatnio postanowiłam nauczyć go, żeby jednak zasypiał sam. Udało się nadzwyczaj łatwo, zasypiał grzecznie, ale tylko przez jakiś czas (tydzień, może kilka dni dłużej).
Teraz znowu jest problem, histeria, krzyki, że nie taka kołysanka, że zostań ze mną, że nie chcę być sam itp 🙁
Najgorsze jest to, że ja mam małą wytrzymałość na takie wrzaski i kończy się wszystko nerwami i krzykami z mojej strony również.
Może i bym nie nalegała na to samodzielne usypianie, ale..
po pierwsze wydaje mi się, że ma już wiek, w którym jednak powinien usypiać sam.
po drugie – ja pracuję w domu, w ciągu dnia ile mi się uda, a wieczorem właśnie chciałabym w spokoju móc siąść i popracować. A tu mi ucieka godzina albo czasem dłużej na usypianie dziecia.
Moje pytanie – podpowiedzcie jakąś magiczną metodę, żeby on jednak zostawał sam w łóżku, ale żeby było bez nerwów.
Dodam, że nie chodzi o to, że on się boi być sam. Raczej mam wrażenie, że boi się, że go odrzucam, bo już go nie usypiam 🙁
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Koszmar usypiania.
Powiedzmy, ze dorosly zasypia ok. 5 minut, a gdy ma długą fazę zasypiania to ok. 15 minut.
Wyobrax sobie dziecko, które tak długo zasypia (i ja tu nie pisze o wcześniejszym wyciszeniu, pisze o samym zasypianiu), dziecku jest trudno tak długo wyleżec.
Moje jedno dziecko jest odkładane do lóżeczka, poleży, posłucha muzyki i zasypia.
Drugie nigdy w ten sposób nie zasnęło (dopiero ostatnio podczas badania EEG dowiedzieliśmy się, że ma właśnie długa faze zasypiania – rzadko spotykane, ale jednak). Nie wiem dokładnie jak długo, ile minut, ale trochę musi polezec zanim zaśnie.
O tyle nie zaśnie sama, że nie daje rady długo wyleżec, wyciszyc się. Nie wiem dlaczego. po prostu tak ma (jak to powiedziała pani doktor: taka jej uroda). Na badaniu tez nie mogła zasnąc, a badanie bylo robione o 20 (nie spała od 4 nad ranem). Inne dzieci w poczekalni usypialy na stojąco 😎
Czyli wyjątkowy “przypadek” medyczny, że tak powiem. Sama piszesz, że rzadko spotykane.
Swoją drogą żal takich maluszków, które z autentycznych przyczyn zasnąć same nie mogą.
Wcześniejsze rozważania oparłam na “rozbestwionych” przez rodziców maluchach, które potrafią same spać, ale wymuszają obecność rodzica w różny sposób (ze szkodą dla siebie i swojej samodzielności)
Śpi! zasnęła sama drugi raz, bez jednej łzy! nie wiem czy mogę już to uczcić skromną lampką wina czy jeszcze poczekać co będzie jutro? 🙂
Bardzo długo szukałam winnych, siebie winiłam, ze nie wychodzą nam metody superniani i tym podobne.
Pewnie 🙂 To znaczy, że “zaskoczyła”. Zawsze jutro możesz się odwołać do dnia poprzedniego, że “a pamiętasz jaką wczoraj byłaś grzeczną/dzielną/dużą dziewczynką, mamusia jest dumna..” Co ja Ci w ogóle piszę, sama wiesz 😉
Ale teraz już będzie z górki 🙂
Pewnie, że możesz 🙂 Ale przypuszczam, że jeszcze jej się włączy marudzenie 😉 Przynajmniej u nas tak było/jest, ale właśnie przypominam, jak sobie dobrze radził wcześniej i jest ok.
Czasem próbuje wymuszać wrzaskiem, ale wtedy po prostu robię się głucha i daje spokój.
Teraz musisz po prostu konsekwentnie pozostać przy swojej postawie 🙂
Powodzenia 🙂
Moja tez do tej pory nie zasypia sama ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Usmypiam ja ja lub mąż. najpierw czytanie bajli, potem buzi, gasimy światło, kłade sie koło niej w w ciagu 10 minut śpi.
Jak mnie sama wygoni z pokoju to przestane ja usypiac, na razie nam to nie przeszkadza 🙂
Nina sama zasypia od jakiś 3 miesięcy 🙂 nie powiem, to dla mnie duuuuży i od dawna oczekiwany postep 😉
ja tez lubie wieczorne rytuały.po myciu zabków jest czytanie i zasypianie….czasami padne predzej niz on 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Koszmar usypiania.