Kot w mieszkaniu w bloku

Witam,
zastanawiam się nad kupnem kotka do mieszkania. Za jakiś czas, teraz mam noworodka w domu. Problem: mieszkanie w bloku na 1 piętrze, kot nie mógłby wychodzić na dwór. Czy nie będzie nieszczęśliwy? A może jest jakaś rasa, która nie lubi wychodzenia na dwór? W ogóle czy kot w mieszkaniu to dobry pomysł? Dwoje dzieci,kuweta i te sprawy…
Podzielcie się wiedza i doświadczeniem 🙂
Pozdrawiam

39 odpowiedzi na pytanie: Kot w mieszkaniu w bloku

  1. Moja siostra też ma kota w mieszkaniu – zwierzak nie ma potrzeby wychodzić, bo bardzo jest leniwy :D. Wszyscy wydają się zadowoleni ze swojego towarzystwa.
    Kot, jak podrośnie, nie jest specjalnie kłopotliwy (jak mały, wiadomo – lubi się bawić i psoci), myślę, że mniej od psa, którego jednak trzeba wyprowadzać.
    A co do ras – koleżanka kupiła córce kota rasy ragdoll – podobno najlepsza rasa dla towarzysza dziecka, kot zupełnie pozbawiony agresji, bardzo towarzyski – i bardzo piękny. Z tym, że – jak to rasowe – drogi, a zwykły dachowiec to też wspaniały kot.

    • Ja mam kota w mieszkaniu. Do tej pory niewychodzący. Na nieszczęśliwą nie wygląda 😉 Ma jedzenie, mleko (bo lubi i nie ma nietolerancji pokarmowej), kuwetę, sporo miejsca do zabawy no i oczywiście nas. Nie wyobrażam sobie mieszkania bez zwierzaka, a kot mniej kłopotliwy niż pies. Moja jest dachowcem (tzn. kot rasy europejskiej, żeby poprawnie politycznie było ;)). I jest cudna. Do małej nie podchodzi, bo wie, że nie bardzo może, ale jak tylko córka zaczyna płakać, to kot przybiega, patrzy co się dzieje, ew. biegnie po kogoś z domowników po pomoc. Jest niesamowita 🙂 Ja zdecydowanie polecam 🙂 I chyba nie ma rasy kota lepszej i gorszej dla dziecka. Koty jak wiadomo swój charakter mają i bywa z nimi różnie.

      • Zamieszczone przez miłkaw
        Witam,
        zastanawiam się nad kupnem kotka do mieszkania. Za jakiś czas, teraz mam noworodka w domu. Problem: mieszkanie w bloku na 1 piętrze, kot nie mógłby wychodzić na dwór. Czy nie będzie nieszczęśliwy? A może jest jakaś rasa, która nie lubi wychodzenia na dwór? W ogóle czy kot w mieszkaniu to dobry pomysł? Dwoje dzieci,kuweta i te sprawy…
        Podzielcie się wiedza i doświadczeniem 🙂
        Pozdrawiam

        u mnie sie niestety nie sprawdzilo. podobno dlatego, ze za pozno zdecydowalam sie na kastracje. nie wiem. w kazdym razie oboje przezywalismy dramat. (sasiedzi przy okazji pewnie rowniez) kot non stop wyl i mialczal i sikal na wszystko co sie dalo. rozstalam sie z nim po roku, z ogromnym bolem, poczuciem porazki, czulam ze zawiodlam chlopa na calej linii. znalazlam fajny dom dla niego na wsi, gdzie stal sie kotem domowo/podworkowym, w zaleznosci od ochoty. podobno jest szczesliwy.

        • My mamy kota brytyjskiego od września-nie wychodzi na dwór, wcześniej był kotek taki zwykły, też nie wychodził, szczęśliwy wydawał się być Musieliśmy go uśpić w sierpniu, ale już we wrześniu zdecydowaliśmy się na nowego kotka. Kuweta zamykana, mała czasem wkłada do niej rączki, ale jest ok. Moje dzieci uwielbiają tego kotka!!

          • Do tej pory miałam w domu (w różnych domach, w różnym czasie właściwie) 3 koty: dwa kocury zgarnięte z ulicy (w tym jeden w ciężkim stanie, ale po operacji wszystko jest OK) i kotkę – od wolontariuszki. Koty są w 100% domowe, jak próbowałam wyciągnąć któregoś gada na spacer, to był chory 😀 Ze względu na dziecia, kuwetę mamy zabudowaną i dodatkowo stoi ona w drewnianej skrzyni – siedzisku w przedpokoju (kot ma oczywiście dostęp) 😀 Do mikro-łazienki niestety nijak by się nie zmieściła.

            Bardzo polecam zabranie kotka z domu zastępczego czy fundacji. Wolontariusze znają już trochę swoich podopiecznych, są w stanie powiedzieć czy to kot domowy czy podwórkowy bardziej, jaki ma charakter; koty są też przebadane, odrobaczone i wysterylizowane 🙂

            • Zamieszczone przez majowamama
              rany, te blokowe ubikacje to masakra, faktycznie, mamy tak wciśniętą kuwetę m. scianą a ubikacją, ze az troche przechylona jest jej kopuła i wejscie sie kocinie ciężko otwiera 😉

              no niestety 😀
              ja musiałabym z łazienki wywalić pralkę – wtedy, tak, byłoby miejsce na kuwetę 😀

              • Zamieszczone przez majowamama
                rany, te blokowe ubikacje to masakra, faktycznie, mamy tak wciśniętą kuwetę m. scianą a ubikacją, ze az troche przechylona jest jej kopuła i wejscie sie kocinie ciężko otwiera 😉
                i to z tej szerszej strony ustawiona oczywiscie, a odkrytej jakos nie widzę w tak bliskim sąsiedztwie czlowieka i jego małych łapek 😉

                moja koleżanka nauczyła kota załatwiać się do muszli. Jeden problem, że musi być cały czas klapa otwarta- coś za coś…

                • Mamy trójke dzieci i dwa koty 🙂 Niewychodzące 😉 Wszyscy scześliwi!
                  JEsli moge cos podpowiedziec, to naprawdę dobrym rozwiązaniem jest przygarnięcie dwóch kociaków – jedne moze się sie sam nudzić, we dwójke sobie świetnie radzą, nawet nie wychodząc z domku.

                  • Koty nie niszczą Wam mieszkań? Nie drapią mebli, kanapy itp?

                    • Nie, drapak wystarcza do demolki 😉

                      • Zamieszczone przez DOKI
                        Koty nie niszczą Wam mieszkań? Nie drapią mebli, kanapy itp?

                        Nie, ma obcinane regularie pazury, ale ma jeden fotel w sypialni, który lubiłaby drapnąć. Szczęśliwie to stary fotel, a kocina w sypialni jest sporadycznie. Kombinuję sobie, żeby jej ten fotel do nastepnego mieszkania jako drapak wstawic, mialabym uzasadnienie dla zabrania go ze sobą, bo sie z lekka przywiązałąm 😉

                        • Kot mojej tesciowej drapie wszystko oprocz drapaka. Meble drewniane ma zorane, kanapy tez 🙁

                          • Ech, a ja zraziłam się totalnie do kota w bloku. Dostałam takiego w typie persa w prezencie ślubnym od ciotki. No i teraz mam ciągłego “nerwa” z nim, od małego uwielbia grzebać się w kuwecie i przewalać swój urobek, a potem wynosi to na łapach. Codziennie rano jako pierwsze muszę sprzątać podłogi z pozostałości kuwetowych, głodna i wściekła z płaczących dzieckiem w tle. Masakra jakaś. Mam już jakąś fobię i sprawdzam kota po każdej wizycie w kuwecie, no i oczywiście sprzątam od razu to co zostawił w kuwecie.Ech, tak musiałam się wyżalić, bo to nie mój pierwszy kot, ale pierwszy taki… No…opadają mi ręce.

                            • kot w mieszkaniu

                              Kot w mieszkaniu to super sprawa ale mając dzieci trzeba uważać i dbać o czystość, ja niestety przy małym dziecku “podarowałam” kotka rodzicom na parę miesięcy – tak na wszelki wypadek. Jak dla mnie nie ma znaczenia czy kot jest w bloku czy też w domku z ogródkiem….i tak będzie chodzi swoimi ścieżkami… aha..jak już napisane było wcześniej.. Niestety kotka lepiej wykastrować

                              • Zamieszczone przez martuska300
                                Kot w mieszkaniu to super sprawa ale mając dzieci trzeba uważać i dbać o czystość, ja niestety przy małym dziecku “podarowałam” kotka rodzicom na parę miesięcy – tak na wszelki wypadek. Jak dla mnie nie ma znaczenia czy kot jest w bloku czy też w domku z ogródkiem….i tak będzie chodzi swoimi ścieżkami… aha..jak już napisane było wcześniej.. Niestety kotka lepiej wykastrować

                                reklama nieopłacona jest na tym forum zabroniona 🙂

                                • kot w mieszkaniu

                                  zamiast kotka mogę też poradzić wszystkim pieski rasy husky…podobno świetnie się sprawdzają przy dzieciach

                                  • Zamieszczone przez martuska300

                                    zamiast kotka mogę też poradzić wszystkim pieski rasy husky…podobno świetnie się sprawdzają przy dzieciach

                                    Nio… I trzeba kilku (nasto) kilometrowe przebieżki z nimi codziennie robić. W sam raz na zrzucenie pociążowego brzuszka
                                    Rada extra

                                    • My też mamy kocurka w domu. Został wykastrowany jak miał ok. 8 miesięcy. Nie znaczy swojego terenu Nasz Futrzak jest znajdą…kot rasy europejskiej 🙂 Kuwetka stoi w wc…grysik znajduję czasem w łóżku…cóż Sierściuszek wnosi na łapach. Trzeba pogodzić się z tym, że kot w domu łazi wszędzie – po meblach, stołach, zlewach… Pokochał przewijak Malutkiej…bo leży na pralce, niedaleko grzejnika… A koty kochają ciepło. Z własnych doświadczeń zdecydowanie polecam kota w domu.

                                      • Psotka, Twój kocurek wygląda jak nasz Leon 🙂 Leon ma w tej chwili ok. 9 m-cy i 2 m-ce temu został wykastrowany. Poza nim mamy jeszcze kotkę Migotkę, którą mamy zamiar w najbliższym czasie wysterylizować. Kociaki są kochane, a moje dziewczyny je uwielbiają, dzięki kotom bardzo zmieniło się ich podejście do zwierząt 🙂

                                        • Zamieszczone przez martuska300

                                          zamiast kotka mogę też poradzić wszystkim pieski rasy husky…podobno świetnie się sprawdzają przy dzieciach

                                          Ale nie trzeba z nim szlajać się na spacery bo robi pięknie do kuwety i nie szczeka, nie liże rak i nie skacze na ludzi (że to niby się cieszy)?
                                          To biorę! 😉

                                          MSPANC 😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kot w mieszkaniu w bloku

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general