Dziewczyny mam pytanko bo dzis zostałam nazwana śmieszną ale od początku…. Jak wiadomo jestem juz na ostatnich nogach lekarz kazał mi się przygotowac na 26 maja a teraz jak byłam na kontroli to mówi ze to moze być z dnia na dzień…. Mój mąż maial jechac na 2 dni do Niemiec i ja miałam zostac z mamą i moją córeczką niestety mama wypadła i mialam zostac w domu kompletnie sama na dniach porodu z dzieckiem…. wiadomo powiedziałam męzowi ze sama nie zostane bo się boję i mąż to zroaumiał ale odebrał dzis telefon od paru znajomych i mówi jaka jest sytuacja na co znajomi ze jestem panikara i śmieszna bo co mi się moze stac wezwę pogotowie i juz…… no tak a co z moją 2 letnią córką zostawię ją samą w domu? !!! dodam ze nie mam jej tu gdzie zostawic i do kazdego znajomego mam dosyc spory kawałek wiec jak dziewczyny Zostały byście same ryzykując czy raczej Nie??? bo juz sama nie wiem czy jestem smieszna czy nie……… wybaczcie za tak głupiego posta ale jestem zła i taka rozzalona 🙁
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Która by została ?
Re: Która by została?
Na pewno bym nie została !!!!!!! To Ci znajomi są śmieszni!
Ja bym ich na Twoim miejscu miała, delikatnie rzecz ujmując, w nosie Najważniejsze, ze mąż zrozumiał, odwołał wyjazd i będzie z Tobą!!!!!!
Ja miałam termin na 31 maja ub roku, mój mąż pracował wtedy jakieś 100km od naszego miasta i Jego wyjazdy wiązały się zwykle z nieobecnością w domu 2-3 dni i w związku z tym wziął urlop juz od 22 maja, zeby mnie wspierać i pocieszać ( troszkę panikowałam ) i nie spoznić się na poród rodzinny…
Urodziłam dopiero 2 czerwca…. Ale cieszę się, ze ze mną był, bylam dużo spokojniejsza!
Ola i…
Lusia, 2 czerwca ‘ 05
Re: Która by została?
Znajomi jak znajomi, ale ze malzonkowi wyobrazni brak??? Jak chce jechac to niech znajdzie kompetentna opieke dla małej i dopiero rozwaza wyjazd, a nie tak…
Kas
Re: Która by została?
Nie gniewaj się, ale ci “znajomi” to jakieś niedorozwoje…
Mój mąż kilka miesięcy wcześniej zarezerwował urlop, i nie było mowy o jakichkolwiek wyjazdach… A każda z nas wie, że poród może się zacząć dosłownie w każdej chwili…
Asieńka 11.02.2006
Re: Która by została?
Tu nie chodzi o męza…mąz powiedział ze odwołuje a znajomi… Kas musisz doczytać 😉
Re: Która by została?
Nie gniewam się naszczescie to wiecej znajomi mojego meza ja raczej nie mam z nimi przyjemnosci za czesto
Re: Która by została?
Doczytałam dobrze, tylko nadinterpretowałam. Bo ja osobiście nie przejmowałabym się presją ze strony znajomych, chyba, że mąż by zaczął przyjmować, ich punkt widzenia. A skoro oboje macie takie samo zdanie to nie przejmujcie się znajomymi i tyle 🙂
Kas
Re: Która by została?
ja bym na pewno nie zostala sama, ale wiem, ze maż na pewno by nie wyjechał, gdybym byla na ostatnich nogach…
Basia, Anulka 23 m-ce i 7.11.2006
Re: Która by została?
Jasne ze nie dzieki 🙂
Pozdrawiam
Re: Która by została?
Chciałabym zobaczyć tych wszystkich “cwaniaków” w Twojej sytuacji…durne podejście i tyle-wiadomo że też bym nie została
trzymaj się Nati
Dominika 4-latka
Re: Która by została?
Smieszny i niepowazny jest Twoj maz. CIekawa jestem jakich znajomych sie wypytywal? (co to zreszta za pomysl???) Maja dzieci, albo spodziewaja sie dziecka?
(*) (*)
Re: Która by została?
Jesssooooo ile razy Nati ma tłumaczyć, ze nie ma problemu z mężem?????? Doczytaj cały wątek zanim wysnujesz takie wnioski 😉
Ola i…
Lusia, 2 czerwca ‘ 05
Re: Która by została?
Dziekuję Olesiu…. własnie nie chodzi tu o męża….
Re: Która by została?
Moja droga Olesiu, rzeczniczko Nati. JESOOOO NIBY DLACZEGO MAM CZYTAC CALY WATEK??? ODPOWIADAM NA POSTA A NIE NA WATEK!!!!!!!!!! NIe wiedzialam, ze warunkiem odpowiadania na posta jest zapoznanie sie z calym watkiem??? A wnioski wysuwam na podstawie POSTA. Jak widze po Twoim – nie tylko ja takie wlasnie wysnulam. Takie – tzn ze Nati jest rozzalona na meza.
(*) (*)
Re: Która by została?
To chyba ci ludzie, którzy cię tak nazwali są śmieszni. I cos mi sie wydaje, że oni dzieci nie mają. Co za paranoja.poród to niej jest wezwanie pogotowia i już….. Mąż powinien zostac z tobą.
Trzymaj się:o))))))
Ivona I filipek
Re: Która by została?
Jaka rzeczniczko? nie ma co wywoływac awantury bo juz nie ma tematu zresztą pisze jeszcze raz nie chodziło tu o męża !!!
Pozdrawiam
Re: Która by została?
Ja bym się bała – ja już sie boję, a nawet w ciąży nei jestem, no ale będziemy mieszkac ‘na wsi’
Bała bym się, a ten, kto nazwał Cię śmieszną jest niepoważny
Dora 08.08.04
tinyurl.com/czufo
Re: Która by została?
Na pewno nie jestes śmieszna. Juz sam fakt,że mogłabyś
sama zacząć rodzić bez wsparcia męża upraiedliia twoje żądanie pozotania z Tobą, a to że jest jeszcze małe dziecko to juz wogóle. Ci znajomi są poprostu egoistyczni,ale dobrze,że Twój mąż wie co jest ważne:)
Milena i Oliwka
Re: Która by została?
Awansowałam na rzeczniczkę Nati ;-))) Jak miło 🙂 Nie wiem tylko co na to sama Nati- hihihi :-)))))))))))))))))
ELIK- czytając post autorki wątku jest jasne, ze Nati nie jest zła na męża, wiadomo, ze został, pyta wyłącznie co sądzimy o znajomych, którzy uznali Ją za smieszną i czy przypadkiem nie mamy takiego zdania na Jej temat jak oni- to tak w skrócie. I ja tak właśnie ten post zrozumiałam. Niektórzy zrozumieli inaczej, choc przyznaję-nie pojmuję czemu bo dla mnie sens był oczywisty, i wypowiedzieli się podobnie jak Ty. Nati już kilka razy prostowała więc gdy otworzyłam wątek i zobaczyłam kolejny post w tym stylu….to co dalej- sama wiesz- po co się ma Nati powtarzać ;-)))
Pozdrawiam
Ola i…
Lusia, 2 czerwca ‘ 05
Re: Która by została?
nigdy w życiu. Ja mam rodziców blisko i oni sami teraz starają sie zeby byc w domu. No bo fakt ze ja sobie moge wezwac pogotowie ale co z synkiem. no i nie wyobrazam sobie bóli i wybierania sie z domu z 2.5 latkiem. i tak mi ciężko i bez skurczów.
Ania,Bartuś 13.12.2003
Re: Która by została?
nigdy w życiu. Ja mam rodziców blisko i oni sami teraz starają sie zeby byc w domu. No bo fakt ze ja sobie moge wezwac pogotowie ale co z synkiem. no i nie wyobrazam sobie bóli i wybierania sie z domu z 2.5 latkiem. i tak mi ciężko i bez skurczów.
Ania,Bartuś 13.12.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Która by została ?