Hej majówki,
Coś cicho u nas. Ja tu ostatnio boję się zaglądać, żeby nie przeczytać kto już czuje ruchy fasolki. Boję się, że jak ja jeszcze nie to znaczy, że coś jest nie tak. Niby wiem, że jeszcze mam na to czas, ale po doświadczeniach z martwą ciążą panikuje się bardziej. Co wieczór obmacuję i obmacuję ten brzuch i chyba (???) nic…. Nawet mój mąż już się nie może doczekać. Wczoraj wieczorem tak mi naciskał na brzuch, żeby sprawdzić czy dzidzia nie kopie, że aż mnie obudził. On też nie był pewien czy coś poczuł czy nie….
Ale za to wykazał się dziś rano, bo zauważył u mnie na koszulce palmki… Ja zupełnie zapomniałam o siarze…. Tak się skupiam na tych ruchach. I najlepiej nie pamiętać i dać się zaskoczyć. Wtedy nie mysli się, że cos jest nie tak…
Ale jak tu nie czekać na kopniaki….
A jak u Was?
Karolcia i majowa wymarzona fasolka
4 odpowiedzi na pytanie: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…
Re: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…
Mam to samo, siara od około tygodnia ale moje leniuszki nie dają mi się jeszcze we znaki. Tylko czasami brzuch przyjmuje jakieś dziwne kształty.
[Zobacz stronę]
Gosia i podwójne szczęście
Re: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…
O Boże kobieto nie maltretuj tak tego brzucha!!!! Ja poczułam pierwsze delikatniutkie ruchy po 18 tygodniu i na pewno mój mąz by ich nie wyczuł. Wiem, że się nie możecie doczekać alle cierpliwości, dzidziuś jeszcze da wam “popalić” Mój gin śmiał się ze mnie jak pytałam : Doktorze a kiedy będzie kopać mnie po żebrach?? W sumie mam grzeczne dzieciątko ale czasem jak wsunie swoją nóżkę pod żeberko ta ałłć troszke boli ale to przyjemny ból.
Pozdrawiam cię i błagam nie obmacuj się tak ostro bo to nie zdrowe w ciązy!!!
Marzenka i dzidzia(2.01.2004)
Re: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…
Czuję ruchy!!! Już trzeci wieczór czuję delikatne pukanie od środka brzuszka, więc to musi być to! Kiedy poczułam to pukanie we środę stwierdziłam, że poczekam jeszcze z radością, żeby się upewnić, czy to samo pojawi się w następnych dniach… i dzidzia by tak miła, że pofikała troszkę. Zwłaszcza daje o sobie znać około pół godziny po kolacji.
A siara chyba się jeszcze u mnie nie pojawiła.
Nie martw się Karolcia, na pewno niedługo dzidzia się odezwie! Ja dopiero co (w środę rano) narzekałam na forum, że nic nie czuję, a wieczorem poczułam pierwsze kopniaczki!
Pozdrowionka!
Marta i Majowy Maluszek (9.05.2004.)
Re: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…
U mnie też bez kopniaczków,mam nadzieje że na święta moje dzieciątko sprawi mi przyjemność!!Czekam na to tak samo jak Wy!
Pozdrawiam!!
Znasz odpowiedź na pytanie: MAJÓWKI: Siara – tak, ruchy – nie…