Witajcie po dłuższej przerwie
Dosyć dawno tu nie zaglądałam, a jeszcze dawniej nie pisałam. Ale mam nadzieję, ze chociaż część z Was mnie pamięta.
Mam do Was sprawę. Po 7 miesiącach szukania pracy, dołowania się i liczenia każdego grosza, dostałam pracę! Coprawda nie w zawodzie, ale to przecież nie ma takiego znaczenia, w dzisiejszych czasach szczególnie. Pracę zaczynam we wtorek po Świętach, no i tutaj, obok mojej niemalże euforii pojawia się smutek. Otóż pracować mam od 9 do 17. Mała będzie od września do przedszkola chodzić, teraz chodzi do żłobka. No ale o co chodzi? Uświadomiłam sobie, ze będę Ją mało widywać. Biorąc pod uwagę fakt, że Ona chodzi spać 20-21. To wyjdzie jakieś 3 godziny dziennie. Strasznie mało. Powiedzcie mi, czy Wy też tak mało się widujecie ze swoimi dziećmi? Bo chyba to mało, prawda? A może przesadzam?
Jedno jest pewne: bardzo zależy mi na tej pracy i bardzo chcę pracować. Już prawie 3 lata siedzę w domu (we wrześniu dopiero studia skończyłam), i jestem spragniona pracy i kontaktu z ludźmi. Tylko, kurcze, będzie mi Małej brakować…
Jak jest u Was?
lunea i Weronika (24.09.03)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Może to zabrzmi strasznie, ale ja już się troszkę przyzwyczaiłam.. Pracuję od kilku miesięcy, Ola chodzi do żłobka-spędza tam czas od 7.30 do 16… Ale dzięki temu, że mam dla niej mało czasu mniej sie skupiam na pierdołkach w stylu nie pozmywanych kilka talerzy a bardziej na czasie z nią spędzonym. Kiedyś sporo siedziałam przed kopmuterem w domu, teraz juz nie, wolę z córką obejrzeć bajkę czy malować farbkami 🙂 No i w weekend czas się fajniej spędza-mozna razem robić zakupy, sprzatać, patrzeć jak dziecko odkurza, można raze gotować, piec ciasto, posiedzieć na placu zabaw, uczyć jeździć na rowerze, iść do kina…Jest dużo rzeczy, które łączą przyjemne z pozyteczny, do których można wciągnąć dziecko 🙂
Nie ukrywam, ze na początku jest ciężko, ale trzeba widzieć dobre strony takiej sytuacji..
Asia i Ola (3 latka 1 m-c)
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Moje sie przestawiło ze spaniem na 23- 24 🙁 ale nie wiem czy ze wzgledu na moja pracę, czy dlatego że jestm zbyt leniwa aby go odzwyczaic od drzemki popołudniowej.
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Czasem brakuje i to bardzo! zwłaszcza, jak wiemi, że jest chory, a ja muszę być w pracy! Wtedy lapię doły;((
Na szczęście mały ma najlepszą opiekę na świeie, kiedy mnie nie ma – swojego tatę. Ale i tak mi smutno… Mimo to nie zniosłabym siedzenia w domu!!! serio.
Edited by ahimsa on 2006/04/15 22:07.
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Gratuluję znalezienia pracy 🙂
S dawał mi tak popalić, że fajnie było się od tego oderwać. Przebywałam z nim non stop, więc ciężko było mi samej się przestawić, że muszę gdzieś iść, że muszę być punktualna itd.
Do tej pory ciężko jest rano, gdy nie chce ze mną współpracować a czas goni niemiłosiernie.
Poszedł do żłobka, jak miał 13 miesięcy.
Pracuję od 7 do 15. Nie wydaje mi się z perspektywy czasu, że to długa rozłąka. On się świetnie zaakliamtyzował w żłobku. Popołudnie z nim, wieczór i weekend zupełnie mi wystarczają.
Ania+ Szymon (lipiec 2004)
Po niespełna tygodniu w pracy…
… czuję się świetnie!
Aż wstyd przyznać, ale bardzo podoba mi się takie życie. Ewidentnie już był moment oderwania się od ciągłego siedzenia w domu. Małej też wyraźnie nie przeszkadzają zmiany, oby tak dalej… Spędzamy znacznie intensywniej czas ze sobą.
Jedyny minus tej roboty to to, że nie mam tam możliwości wchodzenia na Forum, a w domu, po 8 godzinach spędzonych przy kompie, nie mam już ochoty na siedzenie w sieci…
No cóż, może to jest też kwestia przyzwyczajenia.
Tak więc, Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wszystkie słowa otuchy
Naprawdę jest super. Oby tak dalej!
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Witaj! Wróciłam do pracy gdy córeczka moja skończyła 6 miesięcy i tak jak TY obawiałam i nadal obawiam się że spędzam za mało czasu z dzieckiem.Ale mija 1 rok i coraz częściej myslę że my MAMY mamy to do siebie że chcemy swoje KOTKI zagłaskać i zawsze nam się wydaje że możemy dać coś więcej. Czasami jest bardzo trudno!!!!!!!!!!!!!
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
ja pracuje od 8 do 14 lub od 14 do 20. Wiec kazdego dnia wystarczajaco długo siedze z synkiem. Jakos zupełnie mi to wystarcza (od 7 rano do 13 albo od 15 do wieczora). Raczej w pracy odpoczywam od dziecka
Ania, Grześ i Bartuś 13.12.2003 i czercowa dzidzia
Re: Po niespełna tygodniu w pracy…
Cieszę się, że się cieszysz
Oby tak dalej !
Asia i Ola (3 latka 3 m-ce)
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Witam. Teraz juz pewnie pracuje Pani pełną parą i wie,że nie takie to straszne! Ja w pracy odpoczywam od dzieciaków(natalka 6 Olivier 2),ale oczywiście bardzo,bardzo tęsknię!!! Pozdrawiam
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Ja czasem dziecka po 3, dni nie widuję….bo jak wychodzę, to śpi a jak wracam, to już śpi.
Czasem się zdarzy kilka chwil….potem mam co prawda wolne kilka dni, ale generalnie w dni pracujące nie widuję dziecka wcale!
ps. Poprawka mojego oststniego posta: najlepsza na świecie opieka się kończy, bo mąż już nie może tyle czasu poświęcać synkowi. Czeka nas zatrudnienie opiekunki, ale dla mnie to jakiś koszmar! jak zostawić dziecko na CALY dzień z obcą babą? Caly, czyli nie od 8-16, tylko np. 9.30-22.30?
Edited by ahimsa on 2006/07/01 00:34.
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
jezu – gdzie Ty pracujesz w talkich godzinach?
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
W wielkiej firmie, gdzie jak pracuję, to do oporu. Czasem zdarza się, że zostaję 15h. Czasem tak jest.. No i doliczam czas na dojazd do domu.
Ale chyba jednak powinnam zwolnić…teraz mam 4 dni wolne:) Bo i tak się zdarza:)I wcaaale mi się pojutrze do pracy wracać nie chcę! buuu….
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
Ja pracyję odkąd synek skończył 4 miesiące. Na początku było mi bardzo ciężko,miałam wyrzuty sumienia.w pracy jestem 8 godzin,po za tym do zakładu pracy mam 5 minut drogi.Każdą wolną chwilę spędzam z dzieckiem. Postanowiłam napisać bo mój szwagier ostatni mnie zdołował.Zarzucił mi że niania nie zastąpi dla dziecka matki i że powinnam zajmowaćsię dzieckiem a nie pracować.
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
I jak Ci idzie? Mam nadzieję, że ciągle jest ok.
Ja mam podobnie jak Ty – widuję małą ok. 3 godzin dziennie. Czasem wychodzi krócej 🙁
I zawsze wtedy tęsknię. Ale jak mam dzień wolny, albo teraz po urlopie, gdy byłyśmy 24h/dobę razem wiem, że ja się do wychowywania dzieci non stop nie nadaję :))
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
No wreszcie i ja mogę cos w takim wątku dla pracujących mam napisać :o))))))))))))
Wczoraj dostałam prace :o))))))))) Nie w zawodzie (o co mi chodziło) ale…
nie brakuje mi Jonka ponieważ do pracy jeździmy razem :o)))))))
Opiekuje sie 18-sto miesieczna dziewczynką. mamy warunki rewelacyjne no i jesteśmy szczęsliwi.
Dziewczynka i Jonek świetnie sie bawią ja staram sie sprostac zadaniu opieki nad dwójką dzieci w obcym środowisku. No i widzę, że łatwo nie będzie
Ale to nie temat.
Bardzo zależało mi na pracy takiej by być z Jonkiem. Wielkiego wyboru nie ma. Ta praca pojwaiła sie w samą porę.
Mam co prawda cały czas “w załatwianiu” pracę, która będzie takim samym wyzwaniem ale dużo lepiej płatnym. Tu również przez jakies dwa lata bedę mogła być w domu.
Mnie bardzo zalezy by być z Jonkiem tesknie za nim kiedy jasteśmy w kinie (oczywiscie bardzo sie z tych chwil wolnosci cieszę) nie wyobrazam sobie by w tej chwili zostawiać go np w żłobku. (sama jestem dzieckiem żłobkowym). Naturalnie rozumiem kiedy nie ma wyjscia i jest to jedyne rozwiazanie. Nas na szczęscie taki wybór ominał. Mogę wybrać pracę.
Wybrałam taka, która daje mi możliwosc bycia z dzieckiem.
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
ninia nie zastapi dziecku RODZICÓW, ciekawa jestem czy szwagier też zrezygnowałby ze swojej pracy na rzecz urlopu wychowaczego?? nie lubię takich stereotypów. jakim prawem ten facet tak cię dołuje?
nie wiem z jakich powodów wróciłaś do pracy – chciałaś czy sytuacja cię zmusiła, niemniej jednak nic szwagrowi do tego.
Paula, Borys i Maluszek
Re: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?
ja pracuje od 5miesięcy.Wróciłam jak synek miał 8miesięcy.Wracam ok 14-15 więc jeszcze mam czas dla niego.Ale mimo to tesknie bardzo. Smutno mi, ze omijają mnie ważne chwile w jego zyciu.Z synkiem siedzą obie babcie na zmiane-niestety do tesciowej zaufania nie mam więc jeszcze bardziej przeżywam każde z nim rozstanie. Nie wróźy to dobrze mojej psychice niestety.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy pracujące – nie brakuje Wam dzieci?