Hej, zakładam ten watek ponieważ od 2-óch no prawie 3-ch m-cy jestem wraz ze swoim synkiem i tż (On jest tu dłużej) w UK.
Mam nadzieję ze znajdą się jakieś Mamusie które dzielą mój los -EMIGRANTKI i będa chciały dołączyć,jesli tak to zapraszam serdecznie,chciałabym aby watek się rozwinął.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Mamy w UK – łączmy się ! ;)
dziekuje:D
nadal trwam w szoku jesli chodzi o prowadzenie ciazy w UK
czy tylko ja?
To fakt różni się bardzo niż w PL, ja miałam więcej usg i wizyt, bo mam problemy zdrowotne, w każdym razie gdybym zdecydowała się na drugie dziecko to chciałabym też tu rodzić Ja byłam zadowolona z prowadzenia ciąży i porodu, położną miałam super, a ponieważ poród przebiegał bez żadnych komplilacji jeszcze tego samego dnia wróciłam z małym do domku
ja tez mam komplikacje i wiecej wizyt, ale z tych wizyt niewiele wynika
o dodatkowym usg wogole nie ma mowy, bo nie ma potrzeby
mysle, ze duzo zalezy od szpitala od lekarzy na ktorych sie trafi
ja jestem poki co mocno rozczarowana
Rozczarowana nie byłam, bo miałam w porządku położną i z racji problemów w poprzedniej ciąży – chyba 5 usg (albo 6?).
Ale kiedy dowiedziałam się, ze jestem w ciąży,to właśnie przez problemy w pierwszej, bardzo się bałam, bo wiedziałam od znajomych jak wygląda “opieka”. Bardzo też zszokowało mnie to,jak szybko po porodzie wypisują do domu. Ja akurat byłam w szpitalu dość długo(urodziłam w piątek prze 17 a do domu wyszłam w sobotę o 14, ale koleżanka moja pobiła chyba rekord. Urodziła synka w piątek o 8 rano, w domu była tego samego dnia o 13
Może opieka nad ciężarną żadna, ale sam poród i opieka po , super !
no wlasnie ja mialam problemy w poprzedniej, ktore teraz sie powtarzaja ale tutaj nie sa traktowane jako zagrozenie wogole, w Pl bylam w szpitalu, a usg mialam, baaaardzo czesto zeby kontrolowac stan dziecka, rodzilam miesiac przed terminem
tutaj nikt nie widzi potrzeby dodatkowych badan…..
Kurczę, to współczuję, rzeczywiście kiepsko trafiłaś. Nasze położne raczej przejmują się stanem pacjentki.
Jeśli masz obawy, wątpliwości, to może poszukaj w necie najbliższe prywatne usg i dla swojego i dzieciątka bezpieczeństwa, wybierz się. Albo,jeśli to możliwe, leć do PL, choć z tym pewnie cięzej. Trzymam kciuki by wszystko było w porządku.
moze polece w czerwcu do Pl
bo tutaj moge isc do polskiego gina, ale ma takie koszty, z e wychodzi na to samo jak kupisz bilet w obie str i pojdziesz na usg w PL;)
Witam 🙂
Dawno tu nie zaglądałam Ale trochę się rozchorowałam i jeszcze małe problemy z egzemą mojego szkraba, a ponieważ jesteśmy na etapie rozszerzania diety a mały jest alergikiem to juz drugi raz niestety zareagował na nowy pokarm uczyleniem i straszną wysypką najgorsze że nie wiemy na co jest uczulony dopóki nie natrafimy na dany składnik 🙁
Laurencja ja też mimo że tu miałam dość sporo usg, to robiłam usg jak byłam w PL i przy okazji przebadałam się ginekologicznie tak na wszelki wypadek, chociaż na usg poszłam bo bardzo chciałam podejrzeć małego w 4D, jakoś nie potrafiłam sobie odmówić tego widoku
no to wspolczuje alergii:(
ja lece do Polski w czerwcu i chyba tez pojde do lekarza, usg chce zrobic, zeby byc pewna, ze wszystko jest przebadane tak jak powinno. Nie ufam robiacym usg poloznym tutaj…
hej
dziewczyny z tym wychodzeniem do domu ze szpitala to nie jest tak do konca jak piszecie, bo faktycznie sa przypadki ze wychodzi sie tak wczesnie ale tylko wtedy kiedy porod przebiegl bez zadnych komplikacji i wg nich kobieta powinna zostac w szpitalu przez pierwsze 7h zycia dzidziusia bo podobno sa one najwazniejsze, ale jesli matka dostanie propozycje wyjscia do domu po 7h a nie czuje sie na silach to szpital nie ma prawa jej wypisac. matka z dzidzia moze spokojnie zostac do tygodnia czasu w szpitalu.
u nas bylo tak ze jak bylam w pl to robilam dodakowe usg i lekarz stwierdzil ze malutka miala dziurke w serduszku po powrocie z pl powiedzialam o tym poloznej i odrazu wyslali mnie na dodatkowe usg do specjalisty no i po porodzie zostalam dluzej w szpitalu bo robili malej badania
laurencja jedz prywatnie do polskiego ginekologa tutaj w uk jesli piszesz ze masz taka mozliwosc, nie oszczedzaj na dziecku a ty bedziesz spokojniejsza
jednyna rzecz z ktorej nie jestem zadowolona to moja health visitor, ktora do mnie przychodzila bo miala przyjsc w listopadzie ale ja pojechalam do pl i skasowalam wizyte a ona od tamtej pory nie skontaktowala sie ze mna. nie wiem moze ja powinnam byla do niej zadzwonic
vieraw czerwcu lece do Pl wiec pojde sie przebadac:)
Viera jak najbardziej się z tobą zgadzm w sprawie pobytu w szpitalu po porodzie, ja wyszłam tak szybko bo sama chciałam, nie miałam poważniejszych komplikacji, jedynie podwyższone ciśnieni i puls podczas porodu, i wypuścili mnie dopiero ok 18.00 (urodziłam o 5.31) właśnie dlatego że robili mi badanie moczu i czekali na wniki, a poza tym to moja mama przylciała do nas, a jest pielęgniarką pracującą w przychodni między innymi z dziećmi więc czułam się bezpiecznie, ale już moja znajoma miała komplikacje przy porodzie (musieli jej córeczkę kleszczowo wyciągać ) była w szpitlu kilka dni, więc tak jak piszesz wszystko zależy od sytuacji.
U mnie pierwsze dni była codziennie położna, a później chyba po miesiącu health visytor, i na pół roczku dzwoniła czy wszystko ok, i zaprosiła na wizytę w przychodni. A tak to widziałam się z nią przy każdym szczepieniu.
wcześniej rodziłaś w Pl, tak przynajmniej zrozumiałam no i masz porównanie. ja tak na prawdę nie mam pojęcia jak to jest u nas, więc dla mnie jest ok 🙂
będzie dobrze, zobaczysz
a próbowałaś poprosić o więcej usg?
ja w poprzedniej ciąży też byłam ze 3 razy u gina i wiem ile to kosztuje
my wyszłyśmy do domu po 3 godzinach, ale pytano mnie czy chcę, nik nas nie wygonił 😉
tak synka mojego rodzilam w PL, takze mam porownanie
pytalam o dodatkowe usg, ale dla tych lekarzy nie ma podstaw
wiec juz nie walcze
zrobie sobie jedno solidne badanie w PL zeby sie uspokoic, bo jakos nie ufam tutejszym poloznym w kwestii ultrasonografii
laurencja a sorki ze tak pytam skad wiesz ze,asz komplikacje w ciazy?? pytam dlatego bo nie pamietam dokladnie co jest nie tak, a nie chce ci zle doradzic. bo z tego co wiem to jak z ciaza jest cos nie tak to oni bardziej pilnuja takiej mamusi. np moja kolezanka urodzila synka z rozczepem wargi i podniebienia, ale wykryli jej to w ciazy na usg polowkowym i powiem ci ze miala wieksza opieke niz normalna ciezarna. a z drugiej strony jesli polozna wie ze masz komplikacje i nie reaguje to moze popros ja aby w twojej karcie napisala ze ja o tym informujesz i ze jej opinia jest taka ze nie wymagasz zadnych dodatkowych konsultacji czy badan. ona musi sie pod tym podpisac a zawsze mozesz ja nastraszyc ze jesli bedzie cos nie tak to ona poniesie odpowiedzialnosc.
w pierwszej ciazy mialam cholestaze ciezarnych dlatego ostatni miesiac ciazy spedzilam w szpitalu i rodzilam w 36tc
w tej ciazy problemy z watroba zaczely sie w 12tc, mialam swedzenie skory wiec zrobilam badania krwi, wyszly koszmarnie, lekarz zlecil usg jamy brzusznej okazalo sie ze mam rowniez kamice zolciowa
owszem mam dodatkowe wizyty z lekarzem oprocz tych z polozna, ale na ostatniej nie mialam nawet powtorzonych badan, lekarz spytal jak sie czuje
mialam zmierzone cisnienie i tyle, wszystko w temacie
w Pl daja leki na obnizenie poziomu kwasow zolciowych, ktore sa ponoc bardzo niebezpieczne dla dziecka
tutaj lekarz nic o tym nie wie…
laurencja to lepiej idz w polsce do lekarza, no i co ci moge doradzic to wez opinie lekarska z polski. przetlumacz sobie na angielski i pokaz tutaj poloznej jak wrocisz moze wtedy zaczna dzialac, mi na szczescie uwiezyli na slowo jak powiedzialam ze w pl lekarz stwierdzil dziurke w serduszku. no i co najwazniejsze u mnie wszystko zapisywali w karcie ciazy, pamietam ze pisali ze bylam w pl robilam usg i wyszla ta dziurka. dolacz ta opinie lekarska do swojej karty ciazy wepnij ja na pierwszej stronie aby w razie czego wszyscy widzieli.
no pojde na bank
zobaczymy co tam mi lekarz powie…
czyli tutaj tej dziurki na usg nikt nie wykryl u Was?
Kurcze Laurencja to trafiłaś nieciekawie z tą opieką w ciąży 🙁 Tak jak pisze Viera weź jakieś zaświadczenie z pl, przetłumacz i pokaż, a poza tym możesz jednak marudzić na wizytach z połozną że się martwisz, że boisz się że coś będzie nie tak i zrobią to usg, albo zawsze możesz nakłamać że coś cię brzych boli albo krwawisz i będą musieli usg zrobić z tym że może lepiej nie wywoływać wilka z lasu :Nie nie:
Ja miałam kilka usg w ciąży, bo ja mam stwierdzoną chorobę Behceta i do 6 miesiąca ciąży brałam leki sterydowe, więc miałam chyba 4 dodatkowe usg z Panią doktor a nie położną, mój Filip na tych usg zawsze był bardzo dokładnie oglądany, i zawsze udało mi sie dostać fotkę małego za free
Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy w UK – łączmy się ! ;)