Misiowy Jogurcik Nestle

Witam!

Jestem mamą dwóch dziewczynek i za zgodą dziecko-info.com chciałabym Wam przybliżyć nowy produkt dla niemowląt firmy Nestle – Misiowy Jogurcik.

Misiowy Jogurcik to pierwszy JOGURT na polskim rynku przeznaczony dla niemowląt po 6 miesiącu życia. Jest pasteryzowany, nie musi być przechowywany w lodówce. Jest to produkt w 100% naturalny, bez sztucznych barwników i konserwantów, wzbogacony w wapń, magnez i witaminę B2. Posiada również pozytywną opinię Centrum Zdrowia Dziecka. Występuje w czterech smakach: jagodowym, malinowym, gruszkowym i truskawkowym.
Moim córeczkom bardzo smakuje, osobiście go testowały. Idealny na spacer, deserek, podwieczorek.
Jeśli macie jakieś pytania – czekam, chętnie na nie odpowiem.
Pozdrawiam
Beata_Ekspert Nestle

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Misiowy Jogurcik Nestle

  1. beata-ekspert-nestle Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kurczak1
    Aż porównałam składy – i tu niespodzianka, bo w danonkach jest 15,7 g węglowodanów/100g, a w misiowym jest… 15,7 g węglowodanów/100g.

    Nieprawda. Jak już pisałam, w 100 g Misiowego Jogurciku jest 13,9 g cukru

    • Zamieszczone przez Beata_Ekspert Nestle
      Dla ścisłości: 4 x 100g MJ kosztuje niecałe 9 zł, a więc 1 litr będzie kosztował 22-23 zł.
      Co do zwykłego jogurtu – wychodzi mi, że skoro 1 litr kosztuje 6 zł, to kubeczek 100 g powinien kosztować ok 60 groszy.
      Chętnie się dowiem, gdzie mogę kupić jogurt naturalny w opakowaniach po 100g (bo jak otworzę litr to mi się zepsuje) w takiej cenie.
      Pozdrawiam

      Tymi 100 g to sie chyba cala rodzina nie uje? 😉
      Spokojnie mozna kupowac nieco wieksze 🙂

      Ale ja tez sie chetnie dowiem, gdzie mozna kupic takie jogurty 🙂

      • beata-ekspert-nestle Dodane ponad rok temu,

        Zamieszczone przez Figa123
        Z 3 łyżeczkami cukru to nawet kawy bym nie wypiła
        a co dopiero mały kubek… dania niemowlęcego

        13,9 g to waga a nie objętość. A dla ścisłości na łyżeczkę wchodzi 7g cukru, a nie 5, więc z całą pewnością nie są to trzy łyżeczki.

        Pozdrawiam

        • Zamieszczone przez Beata_Ekspert Nestle
          Dla ścisłości: 4 x 100g MJ kosztuje niecałe 9 zł, a więc 1 litr będzie kosztował 22-23 zł.
          Co do zwykłego jogurtu – wychodzi mi, że skoro 1 litr kosztuje 6 zł, to kubeczek 100 g powinien kosztować ok 60 groszy.
          Chętnie się dowiem, gdzie mogę kupić jogurt naturalny w opakowaniach po 100g (bo jak otworzę litr to mi się zepsuje) w takiej cenie.
          Pozdrawiam

          wezmy taka yogobelle light (obnizona zawartosc tluszczu, bezcukrowy na fruktozie) w drogich delikatesach

          150g = 1,19pln (cena sugerowana 1.09)
          1l = 7,93
          100g = 0.793pln

          teraz z tych samych drogich delikatesow

          jogurt naturalny danone bez cukru

          140g – 0,89pln
          1l = 6,59pln
          100g = 0,659

          jestem gotowa wyrzucic nadwyzke 40g w tej roznicy cenowej.

          A co zrobic jesli dziecko zje 100g misiowego jogurciku i bedzie mu malo – otworz drugi i zje go tylko 3-4 lyzeczki?

          • beata-ekspert-nestle Dodane ponad rok temu,

            Zamieszczone przez Anulka56
            Witam, OLivier próbował z malinami, gruszką a dzisiaj z jagodami i chyba ten najszybciej spałaszował:) Spróbowała tez jego starsza 6 letnia siostra i poprosiła mnie, żebym jej też kupowała:)
            A co do ceny, ktoś tam napisał, że jogurcik Nestle kosztuje 25 zł?????????????????
            W Gdańsku, w Bomi 9 zł za czteropak, to chyba nie jest wygórowana cena, moim zdaniem:)
            Pozdrawiam,

            To została jeszcze truskawka do spróbowania, no ale Olivier jeszcze na truskawkę za mały.
            Co do ceny, to już sprostowane – cena za litr nie przekracza 23 zł, za czteropak to jest ok 9 zł

            • Zamieszczone przez Beata_Ekspert Nestle
              13,9 g to waga a nie objętość. A dla ścisłości na łyżeczkę wchodzi 7g cukru, a nie 5, więc z całą pewnością nie są to trzy łyżeczki.

              Pozdrawiam

              wg lyzeczka cukru to 3,6g

              wg to 5g

              inne nie chcia mi sie odpalic pod przegladarka.

              • Zamieszczone przez Beata_Ekspert Nestle
                Nieprawda. Jak już pisałam, w 100 g Misiowego Jogurciku jest 13,9 g cukru

                ja tam widze 15,7g

                i nie wiedze w ofercie jogurtu naturalnego 😉

                • Kurczak, Figa, Olencja i Szpilki…szkoda, ze mi nie mozecie tutejszych produktow tak skrytykowac…(i pisze to jako komplement, a nie krytyke :)). Widze, ze kit to wam ciezko wcisnac…;)

                  • Zamieszczone przez magdasz
                    Kurczak, Figa, Olencja i Szpilki…szkoda, ze mi nie mozecie tutejszych produktow tak skrytykowac..

                    nie mow hop 😀
                    porazilo mnie bodajze 32g cukru w 130g jogurtu yoplait w stanach 😀
                    i wszechobecny cornsugar, cornsyrup i jeszcze cos corn wszechobecne w skladzie.

                    jak sie ma dziecko z problemami, albo samemu ma sie jakies atrakcje, to sie nawykowo czyta sklad 😉 nawet poza granicami 😀

                    • Wiecei co
                      dziwna ta dyskusja
                      ani troche cukru nie jest przestepstwem
                      ani Nan HA nie jest dla dzieci z nietolerancją laktozy
                      po obu stronach pewnie moznas ie doszukac niescislosci
                      ale ja nie jestem ekspertem wiec sie niebede wypowiadac
                      sadze ze ten produkt to ani siodmy cud swiata ani diabel wcielony
                      kto zechce bedzie kupowal i dawal
                      a!!!! dziewczyny przeciwniczki jegurciku – nie podnoscie watku, sam spadnie i wasza misja sie powiedzie bo kazdy, nawet taki rozglos wg waszej idei chyba niepotrzebny – tylko ciagle wisi na samej gorze nazwa i sie wbija w swiadomosc a wiele osob nie bedzie czytac zastrzezen przeciwko 😉 a kto zechce to juz chyba wszystko przeczytal 😀

                      ja tam nie kupuje jakby co – bo nie widze potrzeby dla starszaka a mlodszy ze skaza 🙂

                      milego dnia

                      • Zamieszczone przez szpilki
                        nie mow hop 😀
                        porazilo mnie bodajze 32g cukru w 130g jogurtu yoplait w stanach 😀
                        i wszechobecny cornsugar, cornsyrup i jeszcze cos corn wszechobecne w skladzie.

                        jak sie ma dziecko z problemami, albo samemu ma sie jakies atrakcje, to sie nawykowo czyta sklad 😉 nawet poza granicami 😀

                        corn starch – skrobia kukurydziana 🙂 u nas tez tego niemalo

                        • Zamieszczone przez dorotka1
                          Wiecei co
                          dziwna ta dyskusja
                          ani troche cukru nie jest przestepstwem
                          ani Nan HA nie jest dla dzieci z nietolerancją laktozy
                          po obu stronach pewnie moznas ie doszukac niescislosci
                          ale ja nie jestem ekspertem wiec sie niebede wypowiadac
                          sadze ze ten produkt to ani siodmy cud swiata ani diabel wcielony
                          kto zechce bedzie kupowal i dawal
                          a!!!! dziewczyny przeciwniczki jegurciku – nie podnoscie watku, sam spadnie i wasza misja sie powiedzie bo kazdy, nawet taki rozglos wg waszej idei chyba niepotrzebny – tylko ciagle wisi na samej gorze nazwa i sie wbija w swiadomosc a wiele osob nie bedzie czytac zastrzezen przeciwko 😉 a kto zechce to juz chyba wszystko przeczytal 😀

                          j

                          milego dnia

                          Dokładnie, podobnie myślę.
                          Dodam od siebie,że nie zdecyduję się na Misiowy jogurt ze względu na cenę(coś wartościowszego można kupić w tej cenie), a dwa trochę za dużo tego cukru

                          • Zamieszczone przez dorotka1

                            a!!!! dziewczyny przeciwniczki jegurciku – nie podnoscie watku, sam spadnie i wasza misja sie powiedzie bo kazdy, nawet taki rozglos wg waszej idei chyba niepotrzebny – tylko ciagle wisi na samej gorze nazwa i sie wbija w swiadomosc a wiele osob nie bedzie czytac zastrzezen przeciwko 😉 a kto zechce to juz chyba wszystko przeczytal 😀

                            Wpadłam na to już wcześniej, ale to bez szans 😉
                            Zawsze się znajdzie ktoś, kto wyciąga ten wątek, nawet przykryty innym 😀
                            Przed chwilą przykryty, już wyciągnięty przez kolejną przeciwniczkę wyciągania, hehe.
                            Dlatego pewnie ten rodzaj reklamy jest atrakcyjny, bo jednak wbrew wszystkiemu skuteczny.

                            Ja wypadam już z tego wątku,
                            z własnym poglądem na temat karmienia NIEMOWLĄT
                            daniami typu ten nibyjogurt czy danonki,
                            które też kiedyś, o ile mnie pamięć nie myli, nazywano jogurtami.

                            • Zamieszczone przez Beata_Ekspert Nestle
                              Moje żyją i chcą więcej… Zresztą znalazłabym więcej które zjadły i nie dość, ze przeżyły, to żadnych sensacji nie miały….

                              Tu nie chodzi o to, że negatywne skutki będa NATYCHMIAST po spozyciu produktu, chodzi o skutki długofalowe.

                              Czy wiesz, że np. dzieciom z ADHD (a i innymi problemami) zaleca się ograniczenie spozycia cukru?

                              I to nie chodzi o jeden jedyny jogurcik, ale z tego co widze czytam na forum to w ciagu dnia dzieci często jedzą;

                              – kilka takich ‘jogurcików”
                              – parówki (parówki sa słodzone)
                              – wędlinę (często gęsto słodzona)
                              – serki różnego rodzaju (słodzone)
                              – kaszki (słodzone!)
                              – herbatki (słodzone)
                              – soczki (słodzone)
                              itd, itp

                              A najgorsze, że matki sa przeświadczone że to “samo zdrowie” (zwłaszcza jogurty, serki, kaszki, soczki)

                              • Zamieszczone przez Lea
                                Tymi 100 g to sie chyba cala rodzina nie uje? 😉
                                Spokojnie mozna kupowac nieco wieksze 🙂

                                Ale ja tez sie chetnie dowiem, gdzie mozna kupic takie jogurty 🙂

                                150 gramowe sa w Lidlu

                                • Zamieszczone przez magdasz
                                  Kurczak, Figa, Olencja i Szpilki…szkoda, ze mi nie mozecie tutejszych produktow tak skrytykowac…(i pisze to jako komplement, a nie krytyke :)). Widze, ze kit to wam ciezko wcisnac…;)

                                  dawaj skład, się spróbuje 😉

                                  • Zamieszczone przez majowamama
                                    A
                                    Zagorzałe przeciwniczki, to raczej mamy posiadające dzieci z problemami żywieniowymi, więc trudno się dziwić, że przed podaniem analizują skład, ale idąc tym tropem można się przyczepić do wielu artykułów nie tylko spożywczych.

                                    te problemy żywieniowe skądś się wzięły…

                                    • Zamieszczone przez olencja
                                      Tu nie chodzi o to, że negatywne skutki będa NATYCHMIAST po spozyciu produktu, chodzi o skutki długofalowe.

                                      Czy wiesz, że np. dzieciom z ADHD (a i innymi problemami) zaleca się ograniczenie spozycia cukru?

                                      I to nie chodzi o jeden jedyny jogurcik, ale z tego co widze czytam na forum to w ciagu dnia dzieci często jedzą;

                                      – kilka takich ‘jogurcików”
                                      – parówki (parówki sa słodzone)
                                      – wędlinę (często gęsto słodzona)
                                      – serki różnego rodzaju (słodzone)
                                      – kaszki (słodzone!)
                                      – herbatki (słodzone)
                                      – soczki (słodzone)
                                      itd, itp

                                      A najgorsze, że matki sa przeświadczone że to “samo zdrowie” (zwłaszcza jogurty, serki, kaszki, soczki)

                                      jak to możliwe że kiedyś rodzice podawali dzieciom wszystko słodzone i solone (dla smaku) i jakoś grubaskami nie były i zdrowo się chowały..

                                      • Zamieszczone przez gosiek25
                                        jak to możliwe że kiedyś rodzice podawali dzieciom wszystko słodzone i solone (dla smaku) i jakoś grubaskami nie były i zdrowo się chowały..

                                        doprawdy?
                                        bardzo wysoki odsetek osob ma problemy z nietolerancja glutenu, cukrzyca to codziennosc niemal w obecnym zyciu doroslym – tak naprawde niewiele osob w naszym wieku kojarzy cmienie w brzuchu ze zjedzona kanapka godzine wczesniej. Dlaczego coraz wiecej wydajemy na tzw. zdrowa zywnosc? Bo mamy problemy z trawieniem. A m.in. taki jest skutek srednio zdroweo zywienia w okresie dzieciecym.

                                        Moj maz ma nadwage – jak patrze na jego zdjecia z okresu dzieciecego (o-6 lat) to juz tam ma nadwage. Chowany wg. wszystkich tamtejszych zalecen, na piersi 1,5 roku.

                                        • Zamieszczone przez szpilki
                                          doprawdy?
                                          bardzo wysoki odsetek osob ma problemy z nietolerancja glutenu, cukrzyca to codziennosc niemal w obecnym zyciu doroslym – tak naprawde niewiele osob w naszym wieku kojarzy cmienie w brzuchu ze zjedzona kanapka godzine wczesniej. Dlaczego coraz wiecej wydajemy na tzw. zdrowa zywnosc? Bo mamy problemy z trawieniem. A m.in. taki jest skutek srednio zdroweo zywienia w okresie dzieciecym.

                                          a jesteś pewna ze te choroby wynikają ze złego odżywiania w dzieciństwie, może raczej ze złego odżywiania już w dorosłym życiu?
                                          Tak ogólnie to po zastanowieniu moje pytanie było raczej bez sensu 😀
                                          I w ogóle to powinnam raczej napisać że moja mama soliła np. zupki i słodziła np. kaszkę mannę albo ryż na mleku.
                                          Jogurty rzadko kupowała więc nie miała sposobności się zastanawiać ile jest w nich cukru, po prostu piłam mleko, kakao, zsiadłe mleko, kefir
                                          Wiesz wydaje mi się że kiedyś było łatwo zdrowo się odżywiać, bo nie było czekolad, batoników, chipsów, i innych takich, wędlinę się robiło w domowy sposób, mięso też było wiadomo skąd pochodzi. Nie jadło się batoników i drożdżówek na drugie śniadanie bo mama dawała jabłko i chleb z pomidorem do szkoły, w domach częściej się gotowało kasze, więcej podjadały dzieci warzyw (pamiętam jak kupowałam z koleżankami kapustę kiszoną po 100 g na taki papierek, wynosiłyśmy na pole po marchewce, pomidorku, kalarepce).
                                          Poza tym dzieci raczej miały słodycze raz na tydzień i to ciasto domowej roboty raczej. A soczki? Ja pamiętam że u mnie często bywały kompoty, soki z sokowirówki, lub herbata z cytryną i nie wiem czy czasem nie zdrowsze niż te dzisiejsze “soki” 1+1 l gratis.

                                          Zamieszczone przez szpilki
                                          Moj maz ma nadwage – jak patrze na jego zdjecia z okresu dzieciecego (o-6 lat) to juz tam ma nadwage. Chowany wg. wszystkich tamtejszych zalecen, na piersi 1,5 roku.

                                          i co? jesteś pewna że ma nadwagę bo był chowany na piersi do 1,5 roku??

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Misiowy Jogurcik Nestle

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general