Moja teściowa mnie osłabia…

Ma coraz to nowe/lepsze pomysły…
Odkąd Mała zaczęła chodzić, kupujemy jej super buty, z profilowaną podeszwą, ze skórki, usztywniana piętka, wygodne, no i nowe. Wszystko to, żeby nie miała w przyszłości problemów z nóżkami. No i oczywiście nie muszę dodawać, ze wydajemy na to nie mało kasy.
A moja kochana teściowa wczoraj mi pokazała butki, w jakich Weronika chadza z nią na spacer (aż bałam się zapytać od kiedy nosi te fantastyczne obuwie…). Stwierdziła z uśmiechem i wielką radością, że ona jej nie zakłada, cytuję: tych ciężkich buciorów (), tylko te, leciutkie i wygodne. No i pokazała mi je; szmatki mięciutkie, zniszczone przez poprzednią właścicielkę, bez wyprofilowanej wkładki, po prostu takie zwykłe, zniszczone szmatki. Jak je zobaczyłam, to tylko w myślach szybko policzyłam ile dni jeszcze zostało do początku września (Mała wtedy idzie do żłobka albo do przedszkola) i nic nie powiedziałam… Po prostu szkoda słów, bo do tej baby nic nie dociera… A! Dodam, ze ona mi te butki kiedyś proponowała dla Małej, ale ich nie wzięłam…
Pomysły ma naprawdę fantastyczne. A ten opisany to jedynie jeden z wielu. Ciekawe czy zdąży mnie jeszcze czymś zaskoczyć do końca sierpnia, no i ile rzeczy ja nie wiem (teściowa nie należy do wylewnych osób).
Ach… nie mogę się doczekać września…

Też macie takie pomysłowe teściowe?

lunea i Weronika (24.09.03)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Moja teściowa mnie osłabia…

  1. Re: Moja teściowa mnie osłabia…

    Ja nie mam nic przeciwko ubrankom używanym; jeśli są w dobrym stanie – nie ma sprawy, Mała też takowe nosi.
    Mnie wkurzyło to, ze te buty wyglądały jak wyciągnięte psu z gardła. No a poza tym buty to jedna z tych rzeczy, które wg mnie powinny mieć tylko jednego właściciela, o czym teściowa dokładnie wie.

    lunea i Weronika (24.09.03)

    • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

      Ja żałowałam, ze łóżeczko po moim bracie i po mnie nie było niestety w dobrym stanie i musieliśmy kupić nowe.
      Ale powtarzam; buty to zupełnie… inna para kaloszy

      lunea i Weronika (24.09.03)

      • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

        zgadzam sie z Tobą, buty każdy powinien mieć własne, oczywiście w miarę możliwości rodziców, ale marta ruda z taką zgrozą napisała o ubranku po tatusi, że nie mogłam się oprzeć tej uwadze 🙂

        • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

          Teściowe? A może teściów? U mnie raczej teśc błyszczy pomysłami. Ostatni to taki, żeby tesciowa nie wkładała “brudnego, starego łokcia do wanienki” w której ma kąpać się jej tygodniowy wnuk, bo jeszcze czymś go “zarazi”.

          O zgrozo!

          • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

            na pewno jest super :)), ja żałuję, że kilka moich rzeczy “poszło w swiat”, ale niektóre zabawki powoli wyciągamy z zapomnienia i kurzu ;))

            • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

              Jednym z ulubionych misiów Weroniki jest ponad trzydziestoletni mis tatusia, z przyszywanymi guziczkami zamiast oczek… :))

              lunea i Weronika (24.09.03)

              • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                ach te tatusiowe córeczki… ;)))

                • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                  Wiesz, moja kiedyś,jak sprzątała (!!! a to cud, bo ona z tych wygodnickich !!!) w pokoju z ciuchami, to wyniosła worek poniszczonych dziecięcych rzeczy, takich koszamrnie zniszczonych, potraganych, po mężu i szwagierkach i swoich, w tych ubraniach chodzili tylko na wsi u babciu, zeby nie poniszczyli porządnych. I ona po chwili zastanowienia powiedzała, ze ona mi te rzeczy da, miała je wyrzucic, ale jak dla mnie i dla dziecka będą w porządku… Piodziękowałam, powiediząlm, ze ja takich ubrań, to bym się wstydziła komukolwiek zaproponowac, nawet za darmo bym nie dała, zeby nie urazic kogoś. Na to ona powiedziała,że przecież i tak chodzimy nieporządnie ubrani, więc to różnicy nie roni. Mąz wyniósł, cąły czerwony, te ciuchy na śmietnik. A, ostatnio mąz przyszedł od teściowej i powiedział,że jej kolezanka pracuje na ciuchach i dała dwie pary spodni, kaząła mężowi zapłacic, mąz powiedział, z ejedne były na gumce – sprane, żółto-pomarańczowe-zielone, z dziurą na kolanie – na Kubę za małe, na Kacperka za duże, wyglądały strasznie, gorzej niż szmata, a drugie były to dźinsy, z dwiema sporymmi dziurami na tyłku, ale powiedziała teściowa, ze jak sie łate naszyje, to będa dobre… Bez komentarza. Oczywiście mąz wyśmiał i podziekwał, dla uścislenia teściowa mieszka sama na ponad 160m, ma do swojej dyspozycji 3200zł na miesiąc, za nic nie płaci… 🙂 mojej to chyba żadna inna nie przebije 🙂 to i tak tylko ułamek z tego, co tam przeszliśmy 🙂

                  • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                    Wiesz, moja też co rusz wyciąga jakieś fantastyczne ciuchy w jeszcze fantastyczniejszym stanie ze swoich szaf i raczy nimi Weronikę. Ja naprawdę nie wiem po kiego… ona te wszystkie szmaty (bo naprawdę tego inaczej się nie da nazwać) gromadzi.
                    A niech se je trzyma, tylko niech nie każe Weronice chodzić w dziurawych rzeczach. No, chyba że ona taka grunge’owo – punk’owa jest

                    lunea i Weronika (24.09.03)

                    • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                      zgrozą? hmmm…. No nie wiem…ja mam taki charakter po prostu. Nie podobało nam sie to ubranko i tyle. Mamy inny gust
                      Pozdrawiam Marta i Daria urodzona 19 kwietnia 2005

                      • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                        hahahahha! dobre !!!
                        Pozdrawiam Marta i Daria urodzona 19 kwietnia 2005

                        • Re: Bierz wszystko ;-)))))))

                          źle mnie zrozumiałaś. A poza tym to Daria ma po tacie swoim misia i słonika pluszowego z którym tata spał jak był w jej wieku
                          Pozdrawiam Marta i Daria urodzona 19 kwietnia 2005

                          • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                            nie napisałaś, że było brzydkie czy zniszczone, podkreślałaś, że było stare…

                            • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                              no tak, Nina też zawsze ma nowe buty, może nie drogie ale porządne 🙂 Tylko…kalosze ma po kuzynce

                              Monika & Nina (21 m-cy)

                              • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                                🙂 Ja się teraz chamska zrobiłam, twściowej uniakm, ja mogę, zresztą moje dzieci jej nie tolerują 🙂 Kuba ją olewa, hihi, a Kacpuś widział ja dwa razy i za kazdym razem płakał, hihi – straszna jestem, wiem, ale te cztery koszmarne lata mieszkania w wynajmowanym u nich pokoju do dzisiaj śnia mi się po nocach… A, ostatnio powiedziała mężowi, ze z Kacperkiem jest coś nie tak, bo za szybko rośnie (!!!) Nie ma to, jak teściowa… Na innej planecie. 🙂

                                • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                                  A to tylko jedno z wielu.
                                  Hm…
                                  Może wspomnę tylko fakt, że chciał kupić nowy dywan do pokoju córki która miała wrócić ze szpitala z synem. Bo jak nowy człowiek to i nowy dywan, przeciez starych wąchał nie będzie 😉 Dzieciak oczywiście.

                                  • Re: Moja teściowa mnie osłabia…

                                    Mieszkam w Szwecji i tu jest tradycja “wedrujacego” ubranka do chrztu po rodzinie. Jest to taka sukienka dopasowana u gory i bardzo dlugim dolem umarszczonym od pach. Jest tez wstega, na ktorej wyszywa sie date chrztu kolejnego dziecka. Niektore takie sukienki maja i 100 lat i sluzyly do chrztu kilkanastu dzieciom! Czyz to nie piekna tradycja? Nie wiem, jak wygladalo ubranko do chrztu, ktore zaproponowala Wam tesciowa, ale mi podobaloby sie ochrzcic Amelie w tatusiowym ubranku…

                                    Pozdrowienia!

                                    Bozka i Amelia 14.03.04

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Moja teściowa mnie osłabia…

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general