Drogie mamuśki, pomóżcie!
Moja 6 letnia córka dostała od dziadków tablet, niestety nic nie wiedziałam, że mają taki prezent na myśli. Zosia, moja córka jest ich jedyną wnuczką, więc reszty możecie się domyśleć same.. Nigdy wcześniej nie było “problemu z prezentami”. Ale może wrócę do tematu. Wiadomo dzieci szybko orientują się w takich nowinkach i niestety moje dziecko ciągle ogląda teraz bajki, gra w najróżniejsze gry. Kiedy próbujemy z mężem “zabrać” jej tablet wybucha wielki płacz, lament, bo przecież “to jest mój prezent”… Zosia nie ma problemów z nauką i oczywiście chcę żeby tak zostało, jednak sądzę, że długie przesiadywanie z tabletem może jej tylko zaszkodzić, niszczy wzrok i przede wszystkim marnuje czas.. Coraz mniej chce wychodzić na dwór, na plac zabaw, tylko tablet i tablet…. Macie jakieś pomysły żeby “odciągnąć” ją od tego urządzenia??
Pozdrawiam!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Moje dziecko nie rozstaje się z tabletem.
Cóż, trochę małe dziecko, żeby tak ciągle siedziało z nosem w tablecie. A nie ma żadnych innych zainteresowań, które mogłyby wygrać? Może nowy “prezent”, na przykład jakiś kurs – konie, rysowanie, cokolwiek, co lubi a da inną przestrzeń na takei hobby.
Może dobre przedszkole z ciekawą ofertą zajęć?
[LEFT]Witaj.
Problem używania wulgaryzmów przez dzieci jest niestety dość powszechny. Często wynika to z chęci odwzorowania zaobserwowanych zachowań dorosłych. Mimo, że najbliższa rodzina przebywająca na co dzień z dzieckiem nie używa wulgaryzmów, to nie da się odizolować go tak, aby nie miało kontaktu z tym zjawiskiem na ulicy, czy w programach telewizyjnych. Często nam się wydaje, że nasza pociecha nie zwraca na jakieś negatywne zachowanie uwagi, ale tak nie jest.
Mniejsze dzieci używają wulgaryzmów nie rozumiejąc ich znaczenia, lecz zauważając efekt zwrócenia uwagi i zainteresowania dorosłego. W taki sposób wymusza niejako to, że mama, czy tata poświęca mu czas wtedy, kiedy ono sobie tego życzy. W takiej sytuacji należy uzbroić się w cierpliwość i w momencie, kiedy dziecko użyje jakiegoś brzydkiego sformułowania należy to zignorować, a problem sam się wyciszy, bo dziecko zauważy, że jego sposób nie przynosi zamierzonych rezultatów.
W przypadku starszych dzieci, rozumiejących negatywne emocjonalne zabarwienie wulgaryzmów i tego, czemu one służą, walka z tym zjawiskiem jest bardziej skomplikowana. Ważne jest, żeby porozmawiać z dzieckiem na temat emocji, jakie zdarza mu się przeżywać, w jaki sposób je wyraża i jak należy sobie z nimi radzić. Można umówić się z dzieckiem, że w chwili złości, frustracji zamiast “brzydkich słów” może powiedzieć motyla noga, czy kurza łapka albo wymyślić jakieś inne powiedzenie. Pomoże to małemu człowiekowi rozładować negatywne emocje, a jednocześnie zlikwiduje problem przeklinania. Stosowanie się do takich zasad należy nagradzać np. chwaląc dziecko.
Warto też jest uświadomić dziecku to, że słowa też mogą ranić i można słowem kogoś bardzo skrzywdzić, i dlatego trzeba bardzo uważać na to, co się mówi.
Ciekawe inspiracje znajdziesz w: “Jak przeklinać? Poradnik dla dzieci”, Michał Rusinek, Kraków 2008 wyd. Społeczny instytut wydawniczy Znak. Wspólne czytanie może być wstępem do rozmowy. Polecam też “Jak sobie poradzić z agresją u dzieci. Poradnik dla rodziców”, Dieter Krowatschek, Karków 2006, wyd. WAM. Znajdziesz tu przyczyny pewnych zachowań jak sobie z nimi radzić.
[/LEFT]
Niestety, zdarza się, że nie mamy wpływu na to, co nasze dzieci dostają w prezencie. Uniknąć takich sytuacji można przekazując osobom, które chcą obdarować nasze pociechy, aby wcześniej z rodzicami skonsultowali zakup takiego prezentu.
Z jednej strony trudno jest zabraniać dziecku dostępu do nowości technologicznych, gdy te stają się niezbędne w obecnym systemie nauki poprzez komputerowe programy edukacyjne, e-podręczniki itd., z drugiej strony słusznie się obawiamy zagrożenia uzależnieniem. Ważne jest jednak, żeby kontrolować to, co robią dzieci, w tym także w jaki sposób korzystają z komputera, czy tabletu. To dorośli powinni wyznaczać zasady i granice. Powinnaś jasno i wyraźnie określić to, kiedy, w jaki sposób i jak długo twoje dziecko może korzystać z tabletu. Następnie porozmawiać z córką i poinformować ją na jakich zasadach może korzystać z tabletu, oraz jakich zachowań nie akceptujesz, w tym marudzenia i szantażowania. Podjętą decyzję powinnaś uzasadnić i nie wchodzić z nią w dyskusje, ponieważ otwiera to drogę jej do dalszych negocjacji i wymuszania. Jeżeli dziecko będzie nadal nalegać, należy je poinformować, że spotka je za to kara np. utrata posiadanych przywilejów.
Powinnaś też córkę nagradzać za zaniechanie wymuszania np. pochwałą, dodatkowym czasem korzystania z tabletu, wspólną zabawą.
Niezwykle ważna jest konsekwencja egzekwowania wprowadzonych zasad, mimo protestów i lamentów córki. Takie jej zachowanie jest sposobem podporządkowania sobie waszego postępowania i z tego musisz sobie zdać sprawę. Jeżeli córka zobaczy, że mimo jej protestów stanowczo realizujesz zasady, po pewnym czasie zaakceptuje taką sytuację.
Ponadto warto zainteresować dziecko programami, które wspierałyby rozwój. Wskazać mu sposoby pozyskiwania wiadomości i rozwijania swoich zainteresowań. Wspólne kreatywne zabawy na komputerze, czy tablecie także budują pozytywne relacje rodzinne. Kontrola tego, co dziecko robi na tablecie, czy w Internecie też jest niezwykle ważna, gdyż uchroni dziecko przed ewentualnymi zagrożeniami z tym związanymi.
Wprowadzenie w życie zasad korzystania z tabletu, czy komputera spowoduje wydłużenie czasu w ciągu dnia, który córka może wykorzystać na zabawę. Warto jest zaproponować, żeby zaprosiła koleżankę i wspólnie się pobawiły albo zabrać je w atrakcyjne dla nich miejsce. Wspólne rodzinne spędzanie czasu też jest istotne. Można je organizować w domu, np. gry planszowe, wspólne gotowanie, rysowanie, robienie biżuterii z nasion, jak i poza domem, np. wycieczki rowerowe, spacery, wyjście na kręgle, do zoo itp.
Polecam bardzo ciekawy artykuł: „Mama. Tata. Tablet”, Łukasz Wojtasik, FDN, Dzielnica Rodzica, dostępny online:
Myślę, że pomóc Ci może poradnik: „Jak kochać i wymagać poradnik dla rodziców”, Joanna Sakowska, Anna Zajic, Maria Talar, Marta Witkowska, Ośrodek rozwoju edukacji, Warszawa 2011
Kurcze, to masz trochę problem…
Kurcze, to masz trochę problem…
Popieram w 100%
Wyznaczyć dziecku czas na zabawę, trzymać się twardo zasad. U mnie był podobny problem z telefonem komórkowym, córka już wie, kiedy może bawić się nim, a kiedy nie.
Popieram w 100%
Wyznaczyć dziecku czas na zabawę, trzymać się twardo zasad. U mnie był podobny problem z telefonem komórkowym, córka już wie, kiedy może bawić się nim, a kiedy nie.
Ja pozwalam korzystać z tabletu, ale jest to góra pół godziny – 45 minut dziennie, w czasie, kiedy gotuję obiad 😉
Droga mamuskana102,
Rozwój technologiczny i urządzenia elektroniczne to nasza obecna rzeczywistość. Multimedia z całą ofertą gier i zabaw są szczególnie atrakcyjne dla dzieci, gdyż są ogólnodostępne, kolorowe i skonstruowane są tak, by poprzez system nagród (kolejne zdobycze w postaci np. nowych wirtualnych gadżetów) wywoływały ciągłą ekscytację. Dorośli często popadają w uzależnienia od cyberświata, a co dopiero dziecko, które nie patrzy na nie krytycznie i nie ma takiej świadomości jak dorosły. Jest wiele publikacji opisujących zagrożenia związane z korzystaniem z multimediów, które obejmują zarówno sferę psychiczną jak i fizyczną, a szczególnie niebezpieczne są w podczas rozwijania się młodego organizmu. Tak młody człowiek nie potrafi często rozróżnić prawideł rządzących światem wirtualnym i realnym, często przenosi zachowania z gry do życia codziennego. Nawet gdy gra pozornie jest przyjazna dzieciom, często występuje w niej agresja, brak jest podziału na dobro i zło. Wpływ na fizyczny rozwój dziecka to m.in. wady postawy związane z niewygodnymi pozycjami ciała podczas korzystania z tych urządzeń, bądź długotrwałe siedzenie w tej samej pozycji, brak ruchu, który jest kluczowy dla poprawnego rozwoju. Oprócz tego wady wzroku w postaci utraty ostrości widzenia ale i zawężenie kąta widzenia. Są też badania wskazujące na zwiększone ryzyko zachorowania na raka jelita. Z tych rzeczy już wielu świadomych rodziców zdaje sobie sprawę i są to fakty przemawiające za tym, by nie zastanawiać się nad ograniczeniem dostępu dzieci do urządzeń multimedialnych ale po prostu takie ograniczenia wprowadzić.
Córka powinna mieć ustalone zasady korzystania z tableta, które będą określały częstotliwość, czas i programy, z których może korzystać. Muszą one być bezwzględnie przestrzegane i jest to zadanie dla rodziców. Próby wymuszenia przez córkę mogą skutkować odraczaniem lub skracaniem czasu korzystania. Jest to już jej wybór czy będzie mogła korzystać z tableta wg ustalonych zasad. Przy rozmowie ustalającej nowe prawidła można zaczerpnąć z „języka żyrafy” (Marshall B. Rosenberg, Porozumienie bez przemocy) i wytłumaczyć, że jako rodzice niepokoją się Państwo o nią i jej zdrowie i że decyzja podyktowana jest miłością do niej. Może też wspólnie z Państwem wybrać godziny w jakich będzie korzystała, aby współdecydowała i miała poczucie odpowiedzialności.
Moma
Znasz odpowiedź na pytanie: Moje dziecko nie rozstaje się z tabletem.