Jestem ciekawa co Wy sobie obiecacie.
Co roku sobie coś obiecuje, planuje, szkoda tylko, że potem zapominam podsumowac.
W 2005 chcialabym:
1. nie zaprzestać zdrowego jedzenia – jestem na Montim, co jest ok:)
2. znaleźć w końcu siłe, motywacje, czas aby byc aktywna fizycznie – mysle o zapisaniu sie na basen i siłownie /aerobic…
3. wypracować w sobie pokłady cierpliwości i wiekszego spokoju na codzień
4. ZAJŚĆ W CIĄŻĘ (poród już planuje w 2006):)
5. rozkręcić pewien interes i troszke na tym zarobić:), co zaczynam od stycznia:)
6. włozyc wiecej czasu i siebie w moje małżenstwo, co ścisle wiąze sie z pkt.3:)
chyba tyle:)
sporo, ale nie taki diabel straszny…
osobiscie uważam, ze najgorzej bedzie z pkt.2 i może od razu po sylwestrze wezmę sie za to…
pozdrawiam i czekam na Wasze obietnice noworoczne:)
Bruni i Filipek 20mcy!
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Od pierwszego dnia 2005 obiecałam sobie, że:
– zacznę zdrowo się odżywiać (przede wszystkim koniec ze słodyczami),
– powrócę do regularnej aktywności fizycznej (aerobik)
-przełamię opory w jeżdżeniu samochodem (po 5 latach zastoju) co zaoszczędzi nam czasu (będziemy się dzielić w wożeniu/przywożeniu Tomka od dziadków),
-zmienię warunki pracy (po 4 latach) w obecnej firmie lub zmienię firmę jeśli nie osiągnę tu tego czego oczekuję,
-we wrześniu wyjadę na wakacje na Sycylię (dość już greckich klimatów
-na jesieni rozpocznę studia podyplomowe,
-cierpliwości mam dużo więc nad tym nie muszę pracować, ale stanowczo powinnam nauczyć się czasami mówić “nie”.
To chyba tyle z planów…jeszcze więcej mam marzeń, ale nie chcę zapeszać
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Wioletta i Tomek (13 m-cy)
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Ja jakas nienormalna jestem bo jakos nie pomyslalam o postanowieniach noworocznych, pomojajac rozpoczecie dietki. Chyab musze cos jeszcze postanowic !!!???
Asia i Oli 14.01.2004
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Ciotka, a planujecie więcej dzieci? Bo my 3.
Buziaki Noworoczne!!!!!!!!
ech
ech ja nie mam zadnych:(:(:(
niech sie zrobi cieplej, slonce niech zaswieci moze wkoncu wroci do mnie radosc zycia, chec zrobienia czegos
poki co skrajny pesymizm
Agniesia 07.07.02 + Adrianek 03.01.04
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
mniejszego zdjecia to nie moglas juz umiescic???…
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Nam dwojeczka wystarczy 🙂
Chyba ze przytrafi sie nieplanowane :))
ps. ale fajowa Alka 🙂
Natalia(26.01.03)
+(~15.07.05)
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Bo bede sie odchudzac i wtedy nie bede jadła nic
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
To zalezy kto pyta!!! Taki madry/madra, a nie umie sie zalogowac!
Asia i Oli 14.01.2004
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Czytając wasze wypowiedzi to nic tu nowego nie wymyśle. Ale dla mnie najważniejsze to:
– obronić tytuł magistra
– podszkolić się w angielskim
– schudnąć ok. 4-5 kg
– powrót do strefy zawodowej, a jeśli się nie uda to rodzeństwo dla Marty.
Dorota i Martusia 7.07.2003
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Pewnie nie będę orginalna jak to napiszę ale tylko takie życzenia mam:
1)Przede wszystkim schudnąć!!!! minimum 5 kg (juz od dziś nad tym pracuje. A od poniedziałku wracam do pracy także myślę że to mi w tym postanowieniu sporo pomorze( dużo ruszam się w pracy))
2)Marzę o własnym “M” (niestety nie mam zdolności kredytowej (stąd mój powrót do pracy) Punkt 1 jest raczej do zrealizowania a punkt 2 chyba naszybciej w roku 2007 ALE O TYM MARZE NAJBARDZIEJ !!!!
ROBERT 23-12-03
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
hmmm, a gdzie i kiedy Wy jedziecie do tych Włoch???
(prv)
Bruni i Filipek 20mcy!
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
To i ja sie dorzucę z moimi postanowieniami.
1. zabrać się porządnie za naukę
2. hihi – te pokłady cierpliwości też bym chciała w sobie znalezć
3. znalezć jakąś pracę, chociaż dorywczą
4. znalezć w moim małżeństwie to,co ostatnio gdzieś nam umyka 🙁
5. odkompleksić się 🙂
Ogolnie mam nadzieję że ten rok będzie lepszy….że może chociaż jedna rzecz się uda z tego co planuję….
W każdym razie Wam wszystkim życze spełnienia noworocznych planów.
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
u nas szykują się duże zmiany.
niestety muszę iść do pracy i zostawić Kubę na pastwę jakiejś obcej osoby (chyba, że moi rodzice pójdą na emeryturę, ale na razie się nie zapowiada). postanowienie numer jeden to poświęcać Kubie jak najwięcej czasu kiedy już będę pracować…
poza tym chciałabym dalej rozkręcać biznes torebkowy.
chcę też zadbać o swoje ciało (cellasene i agyptos na początek). nie mam samozaparcia do diet i ćwiczeń (oprócz basenu, na który też postanawiam regularnie chodzić) więc muszę spróbować innych sposobów przywrócenia mojego kiepsko wyglądającego ciałka do stany używalności
chciałabym też zacząć uczyć się włoskiego, ale będę musiała troszkę pcozekać (aż będziemy mieli wystarczające zasoby finansowe).
postanawiam też zrobić wszystko, żeby mój przyszły szef pozwolił mi jechać na wakacje do Chorwacji, bom już strasznie stęskniona za ciepłym morzem i tym niepowtarzalnym klimatem.
jednym z największych postanowień jest starać się dbać o przyjaciół i znajomych. o rodzinę jeszcze bardziej. znajdować więcej czasu dla ludzi, a mniej dla komputera…
pewnie zebrałoby się tego jeszcze troszkę…
mam nadzieję, że każdej z nas uda się zrealizować wszstkie te postanowienia, na których nam najbardziej zależy i chociaż jedno z tych mniejszych…
Nic a nic 😉
A ja sobie nic nie obiecalam i nie obiecuje. Bo i tak wiem, że na obietnicach sie skonczy…
Tak więc, sumienie bede miala czyste 🙂
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Schudnąć,schudnąc i jeszcze raz schudnąć!!! To moje postanowienie noworoczne. Jak zacznę tracić na wadzę, to odzyskam przede wszystkim wiarę w siebie ( najważniejsze), optymistyczne spojrzenie na życie, zainteresowanie męża, no i od strony materialnej, wrócę do ulubinych ciuchów noszonych przed ciążą. Plusów schudnięcia jest wiele, mogłabym długo tak wymieniać…
Ps. A przy tym nie tracić cierpliwości….
Michałek ur.15.01.2003
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Jeszcze doszło mi jedno postanowienie:
– rozsądne korzystanie z karty kredytowej… Nie wykorzystywanie całego limitu a potem spłacanie małymi kwotami, bo odsetki są straszne (Citibank) i to nie ma sensu. Karta kredytowa będzie mi służyła tylko w przypadku takich zakupów za które będę mogła zapłacić w całości jak przyjdzie wyciąg z banku (o ile najpierw uda mi się ją szybko spłacić, bo limit wysoki a ja trochę szalałam w zeszłym roku
Wogóle moje postanowienie to rozsądek w finansach…
Wioletta i Tomek (13 m-cy)
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Ja również mam parę postanowień na 2005 rok, a co z tego bedzie-zobaczymy 🙂
W kazdym bądz razie postanowiłam sobie:
1. Przestać wkoncu narzekać i wziąć się za siebie, zmienić coś w wyglądzie zewnętrzntm,żeby poczuć się lepiej…..
A jak już poczuję się lepiej to obiecuję,że :)…….
– Będę lepszą czyt. bardziej cierpliwą mamą dla Niny
– Zacznę sie WKONCU porzadnie uczyć, zeby rozkręcić nasz wymarzony interesik 🙂
– Będę znów tak jak kiedyś kobietą i żoną, a nie tylko mamą i mamą i tu odnosze się do Twojego punktu 6 🙂
No…..to chyba tyle na razie, a pewnie jeszcze w międzyczasie coś się znajdzie nad czym trzeba bedzie popracować 🙂
Zyczę więc Tobie, wszystkim Forumowiczkom i sobie również ;),aby nasze postanowienia się spełniły.
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
Ja obiecuje sobie zyc chwila terazniejsza i cieszyc sie nia w danym momencie. Obiecuje sobie tez cieszyc sie z tego co mam i doceniac to oraz codziennie dziekowac za wszystko co mnie spotyka. Ufam, ze wszystko co mnie spotyka jest dla mnie dobre.
DAM RADĘ!!!!!!!
WAM TEZ ZYCZE WYTRWAŁOŚCI
Madzia i Fifcio 19.01.2003
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
miałam ciężką końcówkę roku, więc generalnie usłyszałam wiele o osiagnieciu spokoju wewnętrznego… Nie było to miłe, ale coś w tym jest. no wiec, na 2005 rok planuję:
1. uspokoić się, przestać walić głową w mur i przystosować sie do życia nareszcie – mam tu na myśli głównie pozostawanie samotne na całe dnie, bo mój mężuś pracuje generalnie non – stop, a mi z tym ciągle źle
2. zadbać o kondycję, figurę, zdrowie – czyli basen, jakieś dopieszczanie w formie kosmetyczki, częściej fryzjer itp
3. może dzidzią? ja co prawda jeszcze nie dojrzałam, ale zdaje się że lepiej i tak już nie będzie…
4. no i duże wakacje……..
takie te moje życzenia jakieś egocentryczne, ale chyba mam dość ciągłego dbania o wszystko i wszystkich… fajnie, ze bawię sie z Julka całe popołudnia, że wychodzimy, czytamy, piszemy itp, ale chyba nie stanie jej sie krzywda, jeśliw tym roku zacznie częściej bywać pod opieką równie kochających dziadków lub tatusia…
narazie zaczęłam spokojniej podchodzić do wszystkiego i zaczęłam myśleć o badaniach przed ciażą… to już coś
Re: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???
U mnie wygląda to tak:
1. Rozkręcić założony interes.
2. Być lepszą żoną (tu może byc problem, bo “do tanga trzeba dwojga”).
3. Postarać się o braciszka/siostrzyczkę dla Tysi.
4. Zmienić koniecznie wnętrze mojego M-2.
5. Dorobić się w końcu własnej “fury” (bo mężulek wiedział jak sprzedać tylko nie wie jak kupić żone bolida).
6. Nadal nie palić jak nie palę już ponad 2 lata.
Łoj, bo za dużo będzie…
Aga i MarTysia **16 m-cy**
Znasz odpowiedź na pytanie: MOJE POSTANOWIENIA NOWOROCZNE, a Wasze???