Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

Wiadomo jakie mamy teraz czasy nasi panowie muszą często wyjeżdżać do pracy w delegacje na szkolenia itp.[czasami jest też odwrotnie].

I tu moje pytanie…jak to znosicie. Bo ja raz bardzo tęsknie i nie mogę sie doczekać kiedy przyjedzie a raz jestem “zawiedziona”że już tak szybko wrócił i “przeszkadza” mi w domu. Po dzieciach bez problemu mogę sprzątać ale po mężu to już inna sprawa dlatego czasami mi jest dobrze że go nie ma….chociaż bardzo ale to bardzo go kocham to nieraz mam takie odczucia.
Jak miałam tylko Dodo to bardziej tęskniłam,czekałam odliczałam dni a teraz mam dwójkę dzieciaczków dużo zajęc i nie mam czasu myśleć o mężu.
Czy Wy też tak macie? CZy to jest normalne?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

  1. Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

    To prawda troche samotnośći dobrze robi ale tylko trochę

    • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

      Właśnie o takiej sytuacji napisałam wcześniej. Mój mąż też nie jest zadowolony z codziennych obowiązków jakie mu wyznaczam – gubi się w nich. Wychodzę z założenia,że nie można męża traktować jak gościa we własnym domu ponieważ dom to też jego miejsce a nie kolejna przystań (pracuje w turystyce)gdzie jest i pełna lodówka i posprzątany pokój. No właśnie jak tylko mąż wyjeżdza robię porządki aby wraz jego powrotem mieszkanie ponownie zapełniło się jego rzeczami.

      • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

        Dwudniowe rozstanie….to tak zdrowo.

        • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

          A Ty jeszcze jeździsz? Czy już Tobie i sobie podarowali ;-)?
          Brzuszek śliczny, a wiadomo kto tam mieszka?

          • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

            mój był na początku sierpnia na 3-dniowym szkoleniu- myslałam, że nie wytrzymam z tęsknoty, odliczałam godziny…

            Julinka

            • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

              Jeszcze nie wiadomo jaka płeć – na przełomie listopada/grudnia powinno się wyjaśnić 🙂

              Odpuścili mi, ale nie całkiem. Ale jest dużo lepiej – ostatnio miałam 2 miesiące przerwy na przykład 🙂

              • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                moj pawel jest tlumaczem i nauczycielem jezyka. do tego roku pracowal tylko i wylacznie na miejscu. w marcu zaczelam prace w nowej firmie – etat dostalam glownie dlatego, ze “mam” pawla i on zgodzil sie na wyjazdy z moim szefem…;) (szukali MEZCZYZNY tlumacza). no i od marca jezdzi… Na ogol sa to wyjazdy 3-5 dniowe w europie (wlochy i niemcy), ale bywaja tez kilkutygodniowe do bangladeszu czy chin. NIENAWIDZE, jak pawel wyjezdza. raz, ze tesknie i nie lubie,jak go nie ma w domu, dwa, ze jest mi ciezko wszystko ogarnac samej – praca,dom,makary, zakupy,urzedy, budowa…. na zadna pomoc nie moge liczyc, rodzice we wroclawiu (260 km), tesciowie – typ “gawedziarzy”: duzo sie chwala jakimi to sa super dziadkami, mowia i obiecuja – pozniej cisza, zapadaja sie pod ziemie, nie istnieja. jakakolwiek pomoc z ich strony nie wchodzi w rachube. ja w dodatku boje sie jezdzic autem i wszystkie zakupy taszcze sama, do i z pracy pieszo…
                szef wciaz probuje zwerbowac pawla na stale – oferuje naprawde dobra pensje, dobre warunki ale… praca w trybie: 1 tydzien w polsce, tydzien w bangladeszu… ja sie nie zgadzam, pawlowi srednio tez to odpowiada. on rowniez nie lubi wyjezdzac z domu na dluzej niz 2-3 dni. no i makary – jest ogromnie przywiazany do pawla, gdy go nie ma, zawsze budzi sie w nocy, placze i wola tate. nie jestem zwolenniczka zwiazkow na odleglosc, pracy w innym miescie, wyjazdow na dluzej – uwazam, ze to oslabia wiezi i zawsze stwarza okazje do tego, aby szukac kogos bliskiego na miejscu… wiem, zawsze sie mowi, ze “nas to nie dotyczy”, “nam sie nie przydarzy”, “bardzo sie kochamy”, itp. niestety, z doswiadczenia wlasnego i zycia bardzo bliskich osob wiem, o czym mowie. znam wieloletnie zwiazki “weekendowe” (bo praca lepsza w innym miescia, bo studia, bo cos tam) – kazdy z nich sie rozpadl, w kazdym pojawil sie “ktos trzeci”. wole miec mniej pieniedzy w domowym budzecie i meza na miejscu, niz wiecej kasy i samotnosc (chocby i od poniedzialku do piatku).

                ania i makary 🙂

                • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                  W odpowiedzi na:


                  nie jestem zwolenniczka zwiazkow na odleglosc, pracy w innym miescie, wyjazdow na dluzej – uwazam, ze to oslabia wiezi i zawsze stwarza okazje do tego, aby szukac kogos bliskiego na miejscu… wiem, zawsze sie mowi, ze “nas to nie dotyczy”, “nam sie nie przydarzy”, “bardzo sie kochamy”, itp. niestety, z doswiadczenia wlasnego i zycia bardzo bliskich osob wiem, o czym mowie. znam wieloletnie zwiazki “weekendowe” (bo praca lepsza w innym miescia, bo studia, bo cos tam) – kazdy z nich sie rozpadl, w kazdym pojawil sie “ktos trzeci”. wole miec mniej pieniedzy w domowym budzecie i meza na miejscu, niz wiecej kasy i samotnosc (chocby i od poniedzialku do piatku)


                  Zgadzam się ze wszystkim, co piszesz…

                  Asia, Julia 4 latka i Pola 22.12.2006

                  • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                    Rafal nie jezdzi w delegacjie..mozna powiedziec, ze ma prace na miejscu,bo w miescie obok. Ale niestety z racji wykonywanego zawodu(policjant) “traktuje dom jak hotel”kiedy juz jest w domu to na krotko bo wiecznie go wzywaja do pracy.. Albo odsypia zarwane nocki..od jakiegos czasu stara sie o przeniesienie do komendy wojewodzkiej w katowicach..juz go chyba w domu wogole nie bedzie.dni w ciagu roku..kiedy mozemy nacieszyc sie rodzina naprawde mozna policzyc na palcach u dwoch rak.oprocz urlopow bo wtedy sobie wszystko odbijamy.je teraz ide do pracy…i nie mam pojecia jak to bedzie..studia,dom,dziecko,praca,,wszystko bedzie na mojej glowie.i chyba juz calkiem bedziemy sie mijac.pozyjemy zobaczymy. Ale chcialabym, zebysmy (ja. Natalka)mialy naszego Rafala troszke wiecej.
                    Magda.,Natka

                    Edited by millounia on 2006/11/09 10:53.

                    • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                      Dzięki!!
                      Już myslałam że coś ze mna nie tak
                      Ja też jestem lepiej zorganizowana jak męża nie ma.
                      Mąż też jak przyjeżdża po dłuższym czasie to nie może sie odnaleźć w domu

                      • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                        JA podziwiam takie małżeństwa…osobiście nie wytrzymałabym w takim związku.

                        • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                          Podziwiam Ciebie bardzo.

                          • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                            Jak mój zaczoł wyjezdzac to też na początku bardzo tęskniłam i bardzo mi go w domu brakowało.
                            teraz sie juz przyzwyczaiłam ale i tak wole jak jest niż jak go nie ma, chociaz u nas najdłuzyszy wyjazd był 3 dniowy 🙂


                            Edysia & Natalka 2,2 lat

                            • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                              Zgadzam sie z Tobą ze wszystkim.
                              Dlatego zaczęłam się tym wszystkim martwić że zaczyna mi być lepiej niż gorzej jak mąż wyjeżdża.
                              NA szczęście długie wyjazdy bardzo rzadko są

                              • Re: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                                U mnie właśnie tak się zaczął początek kryzysu… Też wolałam, jak mąż wyjeżdżał… zaczynałam to lubić. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a nawet więcej, niż lepiej :-). Ja nie toleruję życia obok siebie… albo wspólnie, a w ogóle!

                                Asia, Julia 4 latka i Pola 22.12.2006

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Na dobre czy na złe….wyjazdy męża

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general