Nie zale, opuszczam powietrze…

Przepraszam ze pisze na ten temat.
Was starajacych sie, chcacych, niechcacych.
Zeby nikt mnie zle nie zrozumial.
Stresy, opuznienia we wszystkim, tez i z @.
Nie zwracalam uwagi, na nic ! Bo nie wiedzialam.
Piersi zero, brzucha zero.

Kontrolna wizyta.

A pani juz zapewne byla na USG.

USG…? po co?

Na USG, badaniach… usmiech lekarza.

Slucham??

Oczy lekarza jak 5 zl.

to pani nie wie, ze jest w ciazy?

Macica wielka jak grucha, zasmial sie…

……..

wszystko w porzadku?

……

Jasne, oprocz bialosci przed oczyma.
Zwymiotowalam mu na podloge.

We wtorek na USG.

Kuzwa, przepraszam.

Normalnie harlekin.

Wyje i bede wyc.
4 miesiac a ja nic nie zauwazylam.
Mojego M dziecko.

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: Nie zale, opuszczam powietrze…

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    No o tamtą babę! stale bym o tym myślała, jak ją dotykał, co robił, czy teraz dotyka mnie tak samo, jak ją? itd.

    no wlasnie tez o tym pomyslalam

    • Zamieszczone przez ahimsa
      No o tamtą babę! stale bym o tym myślała, jak ją dotykał, co robił, czy teraz dotyka mnie tak samo, jak ją? itd.

      aaa, inne babki by zżerała, rozumiem 🙂

      Z drugiej strony tak samo można myśleć o poprzednich partnerach męża/żony. Nie jest to to samo, bo działo się wcześniej, zanim małżeństwo zaistnialo. Jednak myśl o tym, że wcześniaj mąż/żona dotykał/a inne osoby też może kogoś bulwersować.

      Przypomina mi się zasłyszany kiedyś tekst: “Jak sobie przypomnę, że dziewicą nie byłaś, jak cię brałem, to mnie trzepie”.

      • Zamieszczone przez Bronia
        aaa, inne babki by zżerała, rozumiem 🙂

        Z drugiej strony tak samo można myśleć o poprzednich partnerach męża/żony. Nie jest to to samo, bo działo się wcześniej, zanim małżeństwo zaistnialo. Jednak myśl o tym, że wcześniaj mąż/żona dotykał/a inne osoby też może kogoś bulwersować.

        Przypomina mi się zasłyszany kiedyś tekst: “Jak sobie przypomnę, że dziewicą nie byłaś, jak cię brałem, to mnie trzepie”.

        Może byc;) ale to już nieco chore, co? przeszłośc zosatwiamy za sobą. Trzeba miec swiadomośc tego, że przecież każdy ma jakąś historię. Ale od obecnego związku wara! no i to się różni- bo tu chodzi też o uczciwośc, poczucie bezpieczeństwa itd.

        • Zamieszczone przez ahimsa
          Może byc;) ale to już nieco chore, co? przeszłośc zosatwiamy za sobą. Trzeba miec swiadomośc tego, że przecież każdy ma jakąś historię. Ale od obecnego związku wara! no i to się różni- bo tu chodzi też o uczciwośc, poczucie bezpieczeństwa itd.

          Zgadzam się.
          Przeszłość to przeszłość.
          Chodzi mi o to, że nie szukałabym problemu w tym, że “on dotykał kogoś innego”. Problemem jest właśnie kwestia zaufania.

          • Zamieszczone przez Bronia
            Zgadzam się.
            Przeszłość to przeszłość.
            Chodzi mi o to, że nie szukałabym problemu w tym, że “on dotykał kogoś innego”. Problemem jest właśnie kwestia zaufania.

            chociaz odrzuca rowniez fakt, ze byl z inna, calowal ja, lezeli w jednym lozku, a ona dotykala wszystkich sfer zarezerwowanych dla mnie (ciebie), te typowo fizyczne sprawy,
            kwestia zaufania to zupelnie inna sprawa, duzo trudniejsza do odzyskania, ciagla mysl kiedy nie ma go obok, czy sie z nia nie spotkal, czy nie dzwoni do niej, i z jedenej strony chcesz to sprawdzic, a z drugiej myslisz, ze to nie ma sensu, on obiecuje, ze juz nigdy wiecej… A Ty nie umiesz uwierzyc bo przeciez przez tyle czasu oszukiwal to pewnie teraz tez i najgorsze, strach, ze ciagle o niej mysli, ze moze za nia teskni, porownuje w myslach do niej i tego nigdy nie sprawdzisz 🙁

            • Przy zdradzie zachwiana jest cała sfera- od bliskości fiz. po zaufanie itd.
              To zupełnie inny kaliber, że nasz facet spał kiedyś z kimś innym! choc ten fakt też może zatruc życie;)

              • Tak, można zapomnieć. Po czasie to już nie boli. Dzięki Bogu tego nie musiałam przeżyc ale ktoś bliski tak mi powiedział. I wiem ze w tamtym przypadku jest prawdziwe wybaczenie i wcale już nie boli.

                • Zamieszczone przez ahimsa

                  To zupełnie inny kaliber, że nasz facet spał kiedyś z kimś innym! choc ten fakt też może zatruc życie;)

                  😮 No mi by chyba prędzej zatruła zycie myśl, że byłam pierwszą i jedyną. Wcale bym tego nie chciała…

                  Czy ja jakas dziwna jestem?

                  • pomidorowa, życze szczęścia
                    zgodzę się z majówką – żeby było dobrze musisz naprawdę wybaczyc – tzn zapomnieć

                    • Znowu piszę po nocach.. Najwięcej myśli.. Nie mogę spać.
                      Myślę o nim i o tym co zrobił.
                      Wpuszczę go do mojego życia, tak postanowiłam.
                      Pozwolę aby położył się koło mnie..
                      W naszym łóżku.
                      Boję się pierwszego dotyku, kochania się.
                      Nie wiem jak zareaguję, to jest najgorsze.
                      Tak jak piszecie, można zapomnieć, po czasie.
                      Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.
                      Pierwszy raz boli, dosłownie tak się będe czuła.
                      W pewnym sensie jest dla mnie obcy, kochał się z inną kobietą.
                      Jakoś w tej sprawie nie mogę się przełamać.
                      Reszta idzie w niepamięć.
                      Jutro, tzn. dzisiaj zaczynam wszystko od początku.
                      Przyjdzie rano, jak się obudzę, mam dać znać.
                      Spędzimy cały dzień ze sobą..
                      Może zaproszę go do domu na kolację.
                      Do nas.
                      Kocham go.
                      Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                      • Zamieszczone przez Pomidorowa24
                        Znowu piszę po nocach.. Najwięcej myśli.. Nie mogę spać.
                        Myślę o nim i o tym co zrobił.
                        Wpuszczę go do mojego życia, tak postanowiłam.
                        Pozwolę aby położył się koło mnie..
                        W naszym łóżku.
                        Boję się pierwszego dotyku, kochania się.
                        Nie wiem jak zareaguję, to jest najgorsze.
                        Tak jak piszecie, można zapomnieć, po czasie.
                        Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.
                        Pierwszy raz boli, dosłownie tak się będe czuła.
                        W pewnym sensie jest dla mnie obcy, kochał się z inną kobietą.
                        Jakoś w tej sprawie nie mogę się przełamać.
                        Reszta idzie w niepamięć.
                        Jutro, tzn. dzisiaj zaczynam wszystko od początku.
                        Przyjdzie rano, jak się obudzę, mam dać znać.
                        Spędzimy cały dzień ze sobą..
                        Może zaproszę go do domu na kolację.
                        Do nas.
                        Kocham go.
                        Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                        Seks może poczekac…. Nie musicie sie spieszyc…

                        • Zamieszczone przez CIKU
                          😮 No mi by chyba prędzej zatruła zycie myśl, że byłam pierwszą i jedyną. Wcale bym tego nie chciała…

                          Czy ja jakas dziwna jestem?

                          na pewno nie 🙂
                          ja też bym nie chciała być pierwszą.

                          • Zamieszczone przez Pomidorowa24

                            Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.

                            Bo on zgwałcił Cię psychicznie.

                            • Zamieszczone przez Pomidorowa24
                              Znowu piszę po nocach.. Najwięcej myśli.. Nie mogę spać.
                              Myślę o nim i o tym co zrobił.
                              Wpuszczę go do mojego życia, tak postanowiłam.
                              Pozwolę aby położył się koło mnie..
                              W naszym łóżku.
                              Boję się pierwszego dotyku, kochania się.
                              Nie wiem jak zareaguję, to jest najgorsze.
                              Tak jak piszecie, można zapomnieć, po czasie.
                              Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.
                              Pierwszy raz boli, dosłownie tak się będe czuła.
                              W pewnym sensie jest dla mnie obcy, kochał się z inną kobietą.
                              Jakoś w tej sprawie nie mogę się przełamać.
                              Reszta idzie w niepamięć.
                              Jutro, tzn. dzisiaj zaczynam wszystko od początku.
                              Przyjdzie rano, jak się obudzę, mam dać znać.
                              Spędzimy cały dzień ze sobą..
                              Może zaproszę go do domu na kolację.
                              Do nas.
                              Kocham go.
                              Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                              Nie nakrecaj się, że będzie źle. Nic na siłę. Jeśli będzie Cię odpychało od niego w sensie seksualnym to daj sobie czas. Z czasem wszystko powinno wrócić do normy.

                              • Zamieszczone przez Pomidorowa24
                                Znowu piszę po nocach.. Najwięcej myśli.. Nie mogę spać.
                                Myślę o nim i o tym co zrobił.
                                Wpuszczę go do mojego życia, tak postanowiłam.
                                Pozwolę aby położył się koło mnie..
                                W naszym łóżku.
                                Boję się pierwszego dotyku, kochania się.
                                Nie wiem jak zareaguję, to jest najgorsze.
                                Tak jak piszecie, można zapomnieć, po czasie.
                                Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.
                                Pierwszy raz boli, dosłownie tak się będe czuła.
                                W pewnym sensie jest dla mnie obcy, kochał się z inną kobietą.
                                Jakoś w tej sprawie nie mogę się przełamać.
                                Reszta idzie w niepamięć.
                                Jutro, tzn. dzisiaj zaczynam wszystko od początku.
                                Przyjdzie rano, jak się obudzę, mam dać znać.
                                Spędzimy cały dzień ze sobą..
                                Może zaproszę go do domu na kolację.
                                Do nas.
                                Kocham go.
                                Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                                moi znajomi w tej kwestii dochodzili do siebie przez rok.
                                W tej chwili są wspaniała rodziną.
                                Dużo przeszli ale wybaczyli sobie.
                                Oboje poznali co stracili i na czym im tak naprawdę zalezy.
                                Dacie rade czego Wam życze i mam nadzieje, ze to bedzie koniec dramatycznych wydarzen w Twoim życiu.

                                • Zamieszczone przez Pomidorowa24

                                  Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                                  To jest dla mnie najmniejszy problem, pewnie dlatego, ze ja nie lacze seksu z miloscia. Oczywiscie, ze kiedy uprawiasz seks z ukochana osoba to jest on przyjemniejszy, czulszy. Duzo trudniej w tej sprawie jest z uczuciami ale to tylko moje zdanie.

                                  • mam wrażenie, że pomidorowa nas podpuszcza 😎

                                    • Zamieszczone przez Pomidorowa24
                                      Znowu piszę po nocach.. Najwięcej myśli.. Nie mogę spać.
                                      Myślę o nim i o tym co zrobił.
                                      Wpuszczę go do mojego życia, tak postanowiłam.
                                      Pozwolę aby położył się koło mnie..
                                      W naszym łóżku.
                                      Boję się pierwszego dotyku, kochania się.
                                      Nie wiem jak zareaguję, to jest najgorsze.
                                      Tak jak piszecie, można zapomnieć, po czasie.
                                      Czuję się jak dziewica, albo jak zgwałcona, oddająca się temu facetowi który mi to zrobił.
                                      Pierwszy raz boli, dosłownie tak się będe czuła.
                                      W pewnym sensie jest dla mnie obcy, kochał się z inną kobietą.
                                      Jakoś w tej sprawie nie mogę się przełamać.
                                      Reszta idzie w niepamięć.
                                      Jutro, tzn. dzisiaj zaczynam wszystko od początku.
                                      Przyjdzie rano, jak się obudzę, mam dać znać.
                                      Spędzimy cały dzień ze sobą..
                                      Może zaproszę go do domu na kolację.
                                      Do nas.
                                      Kocham go.
                                      Emocje opadają, tylko ten cholerny seks…

                                      Co ty tak o tym seksie tyle? Najważniejszy dla ciebie czy jak?
                                      Najpierw się pomódl żeby ON odzyskał twoje zaufanie a wtedy seks sam wróci do normy

                                      • Zamieszczone przez gosiek25
                                        Co ty tak o tym seksie tyle? Najważniejszy dla ciebie czy jak?
                                        Najpierw się pomódl żeby ON odzyskał twoje zaufanie a wtedy seks sam wróci do normy

                                        Nie najważniejszy, ale ważny.
                                        To moja największa bariera psychiczna.
                                        Własnie w tej kwestii mam jakieś takie obrzydzenie do niego.
                                        Nie łatwo kochać się tak poprostu wiedząc, że jeszcze nie tak dawno nie wiadomo co wyprawiał w łóżku z inną, obcą kobietą.
                                        Obawiam się mojej reakcji, moich myśli w tym właśnie momencie.
                                        Dla mnie seks jest dopełnieniem miłości, bliskości dwóch osób.
                                        Zaufanie to także podstawa, ale z tym łatwiej mi będzie.
                                        Nie jestem pamiętliwa, potrafie wybaczać, ale mam też słabsze strony, jak każdy.
                                        Dziś spędziliśmy ze sobą sporo czasu, byliśmy z małą na obiedzie w knajpce.
                                        Z mojej strony nie było żadnych żalów, próbowaliśmy normalnie rozmawiać.
                                        Jakieś napięcie dziwne wisiało jednak w powietrzu, jak na pierwszej randce.
                                        Będzie dobrze, tak myślę.
                                        Teraz ja się muszę przełamać do końca.

                                        • Zamieszczone przez EwkaM
                                          mam wrażenie, że pomidorowa nas podpuszcza 😎

                                          😎
                                          Ankiete anonimową przygotowuję.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Nie zale, opuszczam powietrze…

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo