Nie zale, opuszczam powietrze…
Przepraszam ze pisze na ten temat.
Was starajacych sie, chcacych, niechcacych.
Zeby nikt mnie zle nie zrozumial.
Stresy, opuznienia we wszystkim, tez i z @.
Nie zwracalam uwagi, na nic ! Bo nie wiedzialam.
Piersi zero, brzucha zero.
Kontrolna wizyta.
A pani juz zapewne byla na USG.
USG…? po co?
Na USG, badaniach… usmiech lekarza.
Slucham??
Oczy lekarza jak 5 zl.
to pani nie wie, ze jest w ciazy?
Macica wielka jak grucha, zasmial sie…
……..
wszystko w porzadku?
……
Jasne, oprocz bialosci przed oczyma.
Zwymiotowalam mu na podloge.
We wtorek na USG.
Kuzwa, przepraszam.
Normalnie harlekin.
Wyje i bede wyc.
4 miesiac a ja nic nie zauwazylam.
Mojego M dziecko.
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Najlepsze aplikacje edukacyjne dla dzieci w wieku 6-8 lat. TOP 6 polecanych programów do nauki, rozwoju i kreatywnej zabawy
Te gry mają sens. 6 wartościowych aplikacji dla dzieci, które przetestowałyśmy z córką
Strój galowy do szkoły. Jak powinien wyglądać ubiór na specjalne okazje?
Przecieki matura 2024. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Jak obliczyć średnią na koniec roku i na semestr? Niektórzy popełniają prosty błąd
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Nasze związki
- Nie zale, opuszczam powietrze…
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Nie zale, opuszczam powietrze…
No dobra, to teraz moje 5 groszy.
Po pierwsze:
Prawdziwa miłość jest w stanie wybaczyć zdradę. Będzie bolało, ale uczucie jest silniejsze. Czy tak jest w tym przypadku? Czy mąż Pomidorowej nie mówił przypadkiem, że jej nie kocha, a ożenił się pod presją rodziny?
Po drugie:
Nie mówiłabym o dziecku. Mąż i żona muszą poukładać swoje sprawy, zastanowić się co czują, bez presji czynników zewnętrznych.
Po trzecie:
Mąż powinien wyprowadzić się od ojca, który wywiera presję na obie strony konfliktu. Pomidorowa powinna dać sobie spokój z Forum. Oboje powinni przemyśleć swoje zachowania, uczucia itp bez presji czynników zewnętrznych (czyli jak wyżej).
Decyzja o tym, co dalej, należy do Pomidorowej. To ona zdecyduje, co zrobi, czy powie mężowi o ciąży, czy posłucha żalów jego ojca, czy wróci…
Trudna decyzja – być samotną matką z dwojgiem dzieci, czy wrócić do męża, który zdradził, mówił, że nie kocha, że ślub był pod przymusem, a za parę lat może powiedzieć – wróciłem do Ciebie z litości, bo przecież byłaś w ciąży….
On chce wrócić a o ciaży nie wie.
Ale jasne wtedy każdy bedzie pamietał tylko to co wygodne 🙁
dokladnie
Dlatego ja uważam, że jak co to powinni się sami rozmówić, a info o dziecku powinna paść, gdy już się dogadają (o ile się dogadają)
Nic bym nie mowiła gdyby ojcem dziecka była obca, przypadkowa osoba. Ale jest to jakby nie było mąż. Powinien się dowiedzieć jak najszybciej. Dziecko jest bardzo ważne w całej tej sytuacji i ONO też powinno być tematem ich dyskusji. Tak czy siak Pomidorowa zrobi jak uważa a życie zweryfikuje.
No pewnie – do niej należy decyzja. I pewnie – mąż-ojciec powinien wiedzieć.Jednak po tym, co Pomidorowa pisała, ja bym się obawiała takiego obrotu sprawy – ona mu mówi, on wraca, a potem mówi, że to było z litości, przez dziecko, a nie z miłości i dalej ją zdradza. Dlatego w mojej ocenie powinna powiedzieć, ale najpierw – szczere wyznanie uczuć. No, chyba, że jednak Ona nie będzie chciała z nim być. To jest trudne i poplątane. Źle, gdy nie ma obojga rodziców, źle gdy są razem, ale są dla siebie wrogami.
o raju..
Pomidorowa – życzę zdrówka dla Was dwojga, niech Maleństwo zdrowo sobie rośnie pod Twoim serduchem 😀
a Tobie dodatkowo – spokoju ducha i rozważnych decyzji…
i jak tam po rozmowie?
No więc.
Trudno mi jakoś to wszystko opisać.
Spotkaliśmy się wczoraj, pierwszy raz od tylu dni go widziałam.
Targały mną uczucia nie do opisania, wściekłość, żal i jednocześnie coś co można nazwać motylkami w brzuchu, szczęście że go zobaczyłam, prawie się popłakałam.
Już chciałam się rzucać na szyje, że przebacze, że go kocham, ale z drugiej strony chciałam zachować zimną krew.
Bardzo to trudne wszystko.
To on mówił, ja prawie milczałam, tylko przytakiwałam, wiedziałam że jak za dużo zaczne mówić to się rozrycze.
Przepraszał, powiedział że rozumie moje uczucia ale jeśli mu wybacze zrobi wszystko aby było dobrze.
Do końca rozmowy nie powiedziałam o ciąży, bałam się że ze względu na nią może chciałby to wszystko naprawić.
Ale nie wiedząc o ciąży chciał wrócić, dał mi czas, że nie musimy tak od razu, nawet mieszkać ze sobą, że będziemy się spotykać jeśli ja zechce, wszystko od początku zaczniemy.
Ze on się dostosuje, poczeka na każdą moją decyzje.
Gdy już się prawie zbieraliśmy do domu, powiedziałam mu.
Normalnie facet się rozpłakał, zaczął się wyzywać od idiotów, kretynów i innych.
Gdy mu powiedziałam że to już trzeci miesiąc, o nic nie pytał, widziałam że chce mnie przytulić.
Pożegnaliśmy się, to ja się odezwe, ma poczekać, przemyśleć, ja zresztą też.
Kocham go, bardzo mocno.
Myślę że potrzeba mi czasu, ale jestem w stanie mu wybaczyć.
Najgorsze jednak będą dla mnie sprawy łóżkowe, tego sobie narazie nie wyobrażam.
Ale na to przyjdzie jeszcze czas.
Trzymam kciuki:)! a tak poza tym szkoda mi Was obojga, ja wiem ze to on zawinił, ale chłop chyba naprawde żaluje…hmmm sama nie wiem, to tylko moje przypuszczenia…życze powodzenia, a Ty Pomidorowa pisz caly czas jak tam sie sprawy mają:)
Zuch dziewczyna!
A z tym sexem… – jak wrócicie to nie będzie problemu. Jeśli mu przebaczysz z miłości, to TO już nie będzie problemem. A widać, że kochasz. Życzę Ci, aby on czuł to samo, jeśli tylko zdecydujecie się na drugie podejście.
🙂
no wlasnie jak myslicie czy mozna wybaczyc zdrade i z czasem w ogole o niej zapomniec, czy to juz na zawsze tkwi w sercu, jak zadra, czy pewnego dnia mozna obudzic sie, spojrzec na ukochanego i nie pamietac tego co kiedys zrobil i zaczac zyc na nowo? 🙁 co myslicie na ten temat?
sama nie wiem, mam nadzieje ze sie nie przekonam jak to jest, ale wydaje mi sie ze raczej nie mozna zapomniec…wybaczyc?-sama nie wiem, ale zapomniec nie.
Ja kiedyś przebaczyłam.
Fakt, nie jesteśmy już razem. Rozstaliśmy się z innego powodu. Ale przez tych parę wspólnych lat nawet o tym nie myślałam.
Ale innych może zazdrośc zeżrec!
Że niby o co?
(że tak po “polsku” zapytam ;))
podziwiam i trzymam kciuki… i życzę żeby Ci życie dało z górki poschodzić a nie wspinać się ciągle pod…
czuję przez skórę że powinno być dobrze…
a czy wybaczyłabym zdradę… myślę że tak… choć to łatwe nie byłoby z pewnością…
wzruszylam sie Twoim opisem…
ale tak na trzezwo, bez emocji, Pomidorowa, to ja bym sie bala po tamtych akcjach…
ale to Ty znasz dokladnie sytuacje i siebie i swojego meza
i skoro go kochasz i jesli wierzysz, ze on tez Cie kocha i naprawde szczerze zaluje i nigdy wiecej Ci czegos takiego nie zrobi, to moze faktycznie warto dac mu szanse
moze nie ze wzgledu na dziecko, ale jednak szczegolnie, ze bedziecie mieli dziecko
zycze Ci, zeby wszystko ulozylo sie jak najlepiej dla Was wszystkich
aa – i racje maja dziewczyny, ze jesli wrocisz do niego, to nie mozesz mu wypominac zdrady
znam zwiazek, ktory sie rozpadl wlasnie przez to, ze kobieta po “wybaczeniu” facetowi zdrady zameczala siebie i jego wyrzutami, pytaniami itd. (on nie zniosl tego i sie rozstali)
No o tamtą babę! stale bym o tym myślała, jak ją dotykał, co robił, czy teraz dotyka mnie tak samo, jak ją? itd.
Znasz odpowiedź na pytanie: Nie zale, opuszczam powietrze…