Kobieta z dość bliskiej mi rodziny miała parę tygodni temu wycinane narządy rodne (skutek wielu mięśniaków, długie – kilkumiesięczne krwawienia etc)
Wczoraj była do kontroli po zabiegu i okazało się, że w wyciętych narządach był nowotwór – na razie wiem tyle, że ponoć to typ/faza pierwsza i ma się nie martwić zbytnio….
Ale łatwo powiedzieć trudniej wykonać….
Jeżeli miałyście kontakt z tą chorobą proszę piszcie, sporo w sieci jest na ten temat ale to wiedza podana z reguły w sposób mocno naukowy….
Chciałam wiedzieć jak może przebiegać leczenie, na co zwracac uwagę i najważniejsze – czy macie/znacie jakiegoś specjalistę w małopolsce/Krakowie?
Dzięki za wszelką pomoc
3 odpowiedzi na pytanie: Nowotwór narządów rodnych
Konkretnych odpowiedzi na Twoje pytania nie mam, ale gwoli pocieszenia powiem tylko, ze tez mam znajoma, ktora miala wycieta macice z jakiegos tam innego niz rak powodu i tez w ten sposob odkryto wczesne stadium nowotworu. Zyje, ma sie dobrze, chodzi na kontrole co jakis czas.
Bardzo dobrze, ze tak szybko u Was to wykryto. Bedzie dobrze 🙂
trzeba sie skierowac do poradni onkologicznej – wziac ze soba histopatologie pooperacji.
dalej leczenie (o ile jest konieczne dodatkowe) dobiera onkolog.
Skierowanie ma, dziś była ale jej nie przyjęli bo już czasu nie mieli 🙁 W poniedziałek ma iśc od rana do kolejki… może się uda…
Jakbyście miała namiar na prywatnego ginekologa onkologa to dajcie znac proszę
Znasz odpowiedź na pytanie: Nowotwór narządów rodnych