Mam pytanie do mam karmiących piersią. Mam małą córeczkę, którą w ciągu dnia karmię średnio co 2,5-3h. W nocy od jakiegoś czasu moja córeczka przesypia nawet 6-7h. Czy powinnam odciągać pokarm, skoro przesypia to jedno karmienie? Boję się, że jeśli nie będę odciągać pokarmu to w rezultacie zaburzy to laktację, bo piersi nie będą odpowiednio często stymulowane do produkcji mleka, a ja chciałabym jeszcze trochę pokarmić piersią.
14 odpowiedzi na pytanie: odciągać czy nie odciągać?
Ja nie ściągam jeśli Młodemu zdarzy się tyle spać (z zdarzało mu się) i nie miałam problemów.
Jeśli spał długo, a mnie bolały piersi lub były twarde, to brałam na śpiocha, żeby trochę wyssał.
Robiłam dokładnie tak samo, a jak dziecko się na mnie wypinało ściągałam do poczucia ulgi
Nigdy nie odciągałam w nocy, nawet jak dłużej pospał i nie miałam przez to żadnych problemów. Chyba tylko raz obudziły mnie cyce jak kamienie ale i tak młodego nie budziłam bo zresztą sam po chwili wstał. Widzę, że Twoje dziecię ma już ponad dwa m-ce, w tym wieku zaburzenie laktacji z takiego powodu raczej Wam nie grozi 🙂 Twoje mleczarnie się szybko pokapują, że w nocy dziecko rzadziej je i się dostosują – niewiarygodne jaki to zmyślny system jest;)
Nic w nocy nie odciagałam i nie odciągam. Jak mała dłużej spała, to miałam w pierwszym okresie karmienia piersi twardsze nad ranem poprostu, ale po przystawieniu od razu wszystko ładnie ściągała więc żadnego problemu nie miałam.
Z czasem piersi same się do rytmu noc-dzień przystosowują i przy rzadszych karmieniach nocnych produkują mniej, ale jak się zdarza noc, że mała budzi się b. często – np. przez upały teraz – to też zawsze mam mleko.
Nie ma co się stresować, natura to sprytnie obmyśliła
tez nie sciagalam.
Mój syn tez dość szybko potrafił przespać cała nockę i nigdy z tego powodu nie odciągałam pokarmu.Wszystko było i jest ok nic się nie rozregulowało
Może to zbieg okoliczności, ale jak starsza zaczęła przesypiać noce, szybko mi się przestało produkować w odpowiedniej ilości. Jak przed 2 miesiącem młodsza przespała całą noc, to na drugi dzień i trzeci też miałam kłopot. Teraz daję cyckom szansę po raz kolejny i nie odciągam i jakoś jest ok, ale to już prawie 4 miesiące. Wcześniej bym się bała jakby wychodziło dłużej niż 4-6 godzin przerwy, chociaż z lenistwa też bym pewnie nic nie robiła tylko spała aż mnie dzidzia obudzi.
Pimpko, ja mam troche odwrotny problem, ale moze znajdziesz w moim poscie odpowiedz na Twoj problem.
Mi sie ostatnio albo syn popsul albo mleczarnie….
Z uwagi na:
-impreze rodzinna
-chec wyspania sie
-popoludniowke meza i pozniej odsypianie do poludnia
postanowilam dac Malemu w nocy odciagniete mleczko z butli – maz wstawal do karmienia. Jakos jednoczesnie z butla w nocy Bartus zaczal przesypiac wiecej w dzien a tym samym jadac nie co godzine jak wczesneij a co 2-3. Nawet sie ucieszylam bo to oznaczalo troche wytchnienia dla mnie i od czasu do czasu cyce w staniku a nie na wierzchu. Ale…. mam wrazenie, ze albo mi syn przechodzi faze szybkiego wzrostu i to co sciagnie z cyca mu nie wystarcza, albo ja mam mniej mleka…. A od dwoch nocy Bartus dostaje z butli, wiec moje piersi spokojnie spia a nie karmia…
Andinko, stawiam na to pierwsze i kryzys 6-go tygodnia. Ja też go przechodziłam. Podobno kryzysy laktacyjne są 3: w 3 tygodniu, 6 tygodniu i w 3 miesiącu. Ja przechodziłam tych kryzysów trochę więcej;-) Teraz wygląda na to, że poziom mleka mi się unormował, bo nie jest go ani za dużo, ani za mało. Czasem gdy mała za długo w nocy pośpi (wczoraj padł kolejny rekord: 7,5h) to w nocy piersi twardnieją od nadmiaru mleka, ale zgodnie z radami powyżej nie wstaję w nocy i nie odciągam. Mam nadzieję, że faktycznie moja laktacja na tym nie ucierpi;-)
Pimpko, zupelnie zapomnialam o tych kryzysach….
A na Twoim miejscu bym nie sciagala. Jezeli Ninka przesypia cala prawie noc i nad ranem sciaga to, co sie nagromadzilo to dobrze. Gorzej, jakby nie sciagala.
Moim zdaniem: jeśli bardzo nie boli nie ściągaj (a jak boli to lepiej przystaw dziecko przez sen, żeby coś tam pociągnęło). Wykorzystaj czas na wyspanie się :).
Produkcja mleka zależy nie tylko od stymulacji, ale też od Twojej formy, więc nie zrobisz nic złego ;).
Poza tym – może to zabrzmi dziwnie, ale ze swojego doświadczenia wiem, że piersi też wchodzą w pewien rytm produkcji – ja w obu przypadkach wróciłam do pracy po macierzyńskim i karmiłam głównie rano i wieczorem – no i produkowało mi się głównie rano i wieczorem (starszą karmiałam do 1,5 roku, młody odstawił się jak miał 10 m-cy)
Kurcze słyszałam o tym właśnie, że niektóre dzieci same się odstawiają… na czym to polega?
moje dzieci się same odstawiły 🙂
córcia 8,5 miesiąca
synek 9 i tydzień..
jadły już tylko w nocy(właściwie nad ranem) i zamiast ssać mnie gryzły pokazując że nie chcą.. dobrze taki moment wykorzystać i odstawić na dobre bo wtedy nie ma stresu odstawiania na siłę 🙂
U mojego było tak, że już dostawał zupki, butlę jak byłam w pracy, chrupki i inne rzeczy.
No i zachorował (o ile dobrze pamiętam coś z gardłem) – przez jakiś tydzień nie chciał jeść nic oprócz cyca, poza tym coś tam mu się spawnęło, jakieś rozwolnienie… Po chorobie wyglądał jak śmierć na chorągwi. No i zaczął jeść – co ja mówię ŻREĆ! W butli to się wir tworzył jak ciągnął ;). No i z cyca mu zdecydowanie za wolno leciało – denerwował się i stanowczo odmówił ssania. A poniewać miał już skończone 10 miesięcy, przesypiał noce… to i nie nalegałam. Potem już nie podawałam cyca tylko przytulałam…
Znasz odpowiedź na pytanie: odciągać czy nie odciągać?