bylo…. [Zobacz stronę]
hm, problem sie pojawil, ale tym razem juz w domu, mh, ni z tego ni z owego nagle przerazliwy placz i w zaden sposob nie da sie nad nim zapanowac… zaczyna sie z nienacka i konczy rownie tak samo.. ale o co chodzi???? 3 mscncze dziecko.. lekarka dala juz 2x skierowanie na uszy, ale w uszach nic nie ma.. nikt nic nie wie, a my juz jestesmy bez silni.. on nie placze a wrecz wrzeszczy
7 odpowiedzi na pytanie: placz placz, wrzask…. cd
mój wrzeszczy i jęczy do tej pory, też nie wiadomo o co chodzi a juz najgorzej jak jest zmęczony 🙁
czasami mam tak dość…
u Wiktorka nic nie znaleziono(jeśli chodzi o jakieś badania) ale może u Was znajdzie się przyczyna którą będzie dało się wyeliminować, trzymam kciuki
moj tez wrzeszczy czasem jak oszalaly 🙁 i tez nie wiem co robic….kolka to juz raczej nie jest, choroba zadna chyba tez nie. ostatnio wyjechalismy na 1 dzien na swieta do tesciow i tam to dopiero sie dzialo…..:( na poczatku spokojniutko, aniolek sie do wszystkich usmiechal, a pozniej…. MASAKRA!!!! czegos takiego jeszcze w wydaniu mojego syna nie bylo…..mam naadzieje, ze w koncu przejdzie.
a co ono je?
i jakie ma kupy?
skoro lekarz nie widzi zadnych problemow zdrowotnych, przychodzi mi do glowy pewne wytlumaczenie
niemowle ma tylko jeden sposob komunikowania sie ze swiatem czyli placz
sygnalizuje w ten sposob, ze cos mu doskwiera
to oczywiscie moze byc oznaka bolu, znacznego dyskomfortu (za zimno, za cieplo), ale takze drobnej niewygody (swedzi mnie nos, uciska mnie pielucha)
niemowe, jak kazdy czlowiek, w rozny sposob odczuwa takie bodzce
zupelnie jak dorosly – jeden bedzie plakal z bolu u dentysty, drugi nawet okiem nie mrugnie
jeden dostanie szalu zatkanego nosa, drugi nawet tego nie zauwazy
moze trafil wam sie taki nadwrazliwy egzemplarz?
Mój mały od urodzenia sie tez darł, ale darł sie az tak, że miał czerwone od krzyku gardło. Lekarze twierdzili, że to kolki, wypróbowałam wszystko co istnieje na kolki i nic nie pomagało. Byłam u wielu lekarzy i nikt nie wiedział co mu jest. Karmiłam do piersią, byłam na diecie bezmlecznej. W sumie mniej rzeczy nie jadłam niz jadłam. Jak sobie przypomnę to mnie zimny pot oblewa. Starsza córka tylko uszy zatykała i prosiła, żeby znów było cicho. Po 4 miesiącach karmienia musiałam przestawić go na butelkę, najpierw był NAN HA 1 i było jakby ciut lepiej, ale potem dałam zwykłego NANa 2 i zaczęło sie na nowo i do tego doszedl kaszel i katar. Okazało się, że ma alergie na mleko. Dostał Bebilon Pepti i zmieniło sie na lepsze. Potem zaczęłam wprowadzać gluten ( a dokładnie małe ilości buleczek) i znow się zaczęło. Myślałam, że dziecko ma alergie na gluten, a tu okazało się, że bułeczki zwykłe, ktore ja jadłam karmiąc go jak i potem dawałam jemu zawieraja białko!!!!
Ja miałam dokładnie samo z Olkiem, pomogłam mi książka “Język niemowląt” Travy Hogg zrozumiałam że Młody chce mi coś przekazać. Okazało się że dziecko płakało z przemęczenia, jest dzieckiem które nie potrafi samo stwierdzić kiedy zasnąć i jak to zrobić, trzeba mu pomóc, troche wyciszyć. Jak wprowadziłam stałe godziny snu i pilnuję żeby nie miał za dużo bodzców wszystko się uspokoiło.
Mam nadzieje, że nie wiążesz tego wrzeszczenia ze szczepieniem.
Znasz odpowiedź na pytanie: placz placz, wrzask…. cd