Mam strasznego doła, aż beczeć mi się chce. Od samego początku tej ciąży mam problemy, teraz jest lepiej, lekarz powiedział że mogę chodzić. Jednak boje się, troszkę więcej pochodzę i już mnie pobolewa w podbrzuszu. Niby szyjka jak na razie jest Ok, ale wieczorami czuje jak mam napięty brzuch. Dopiero mam 23 tydzień ciąży a gdzie tam koniec. Siedzę sama z dzieckiem w domu, Krzysio sie strasznie przy mnie teraz nudzi, ma przy tym napady złości a ja już nie mam pomysłów na zabawy. Wszystko mi się tak ciągnie a przy tym tak się boję żeby przynajmniej dotrwać do 36 tygodnia. Już nie raz nie mam siły, po prostu płakać mi się chce.
fame i 3,5 letni Krzysio i marcowa dziewczynka
8 odpowiedzi na pytanie: płakać mi się chce
Re: płakać mi się chce
Czesc!
Wiem co to znaczy lezec, ja tez tak mam. Mi jest o tyle latwiej, ze to moje pierwsze dziecko. Pamietaj, wypoczywaj jak najwiecej. Kladz sie jak tylko cos Cie zaboli.
A co do synka, to moze masz kogos z rodziny, aby mogl przyjsc do Ciebie i zajac go czyms.
Moze babcie, ciocia,. tesciowa… Ty sie musisz oszczedzac. Wiesz co, moze znajdziesz jakies nagranie piosenek dziecieych i urzadzisz mu maly koncercik. Pospiewajcie sobie troszke razem, TObie moze poprawi sie humor, on zas bedzie sie bawi i ksztalcil( rozwiniesz mu sluchh). Po drugie mozesz zaproponowax mu robienie ozdob na choinke. Glowa do gory:) Dasz radwe:)
Trzymam kciuki!
Pozdraiwm!
Kinia& Malenstwo
Re: płakać mi się chce
Dzięki za słowa otuchy i nowe pomysły, ale czasem już mi brak sił, dziadek przyjdzie czasem do Krzysia na godzinie czy dwie, babcia też się czasem nim zajmnie, rodzice i teściowie nam dużo pomagają, bo i obiad nam zrobią i przychodzą mi poprasować, ale i tak mi ciężko, np wczoraj mały kajtuś zasnął mi o 23,00 i co chwile przed snem musiałam po coś wstawać bo coś chciał, cały brzuch miałam napięty a tu wstawaj tak co 5 minut i ćwicz ten brzuch, Ja jestem z nim praktycznie cały dzień, jest to ruchliwe dziecko i żal mi jest go kiedy nie umiem mu tyle czasu poświęcić co on chce.
Re: płakać mi się chce
A wieczorami mąż nie może Cię odciążyć? 🙁
Co do zabaw, to ja się bawię z Misiem w:
– gotowanie – wymyślamy razem scenariusz (np. teraz kroimy kapustę czyli zieloną piłkę), wszystkie akcesoria mamy blisko siebie, nie ruszam się a Misiek donosi co potrzeba
– w lekarza – leżę na łżku a on mnie osłuchuje, podaję syropek, zagląda do gardła… 🙂
– budujemy z klocków na kanapie – nie ruszam się z miejsca, budujemy zamek i mamy Lego książniczkę Martę 🙂 budujemy i rozwalamy i w kółko
– czytamy książeczki, ukladamy puzzle – zachęcam jak się da, bo to zabawa statyczna dla mnie 🙂
– “palimy w piecu” (klocki to węgiel, piec to pudło lub coś podobnego, Misiek operuje łopatą taką z piaskownicy) albo “kopiemy ziemniaki” (klocki to ziemniaki plus łopata i przyczepa do zaladunku)
Itp itd
ps. a może by tak założyć wątek z pomysłami?!
Kamelia z Michałkiem 14.08.2003 i marcową pijawką
Re: płakać mi się chce
[Zobacz stronę]
Kamelia z Michałkiem 14.08.2003 i marcową pijawką
Re: płakać mi się chce
masz w sumie cudowną sytuacją że jednak ktoś jest niedaleko xe może przyjść i pomódz… gorzej by było gdyby nie było takiej moźliwości
jak mały tak jak piszasz woła Cię co chwila to nie lataj do niego co chwila, trudno…. albo weż go do siebie do łóżka i niech będzie?pod ręką?. możesz sobie pościelić kołderę na podłodze i lerząc z nim bawic się klockami… ja wiem xe dla naszych 3,5-latkow mimo wszystko źe mama ma w brzuchu dzidzie jest abstarkcją i potrafią nawet wskoczyć na plecy (tearz Kmaila ma anginę i trudno jej wytłumaczyć że nie może tuląc się do mnie chuchać mi w nos).
wiem że nie chcemy by nasze inne dzieci odczuły jakieś zagrożenie przez to że jest dzidzia to czasem tak jak u Ciebie trzeba wprowadzić ograniczenia, trzeba zacisnąć zęby i może nawet być gorszą mamą. trudno… wytrzyma ten czas a za kilka lat będzie miał coś najlepszego na świecie rodzeństwo…
może choć to niepedagogiczne posadź małego przed DVD a przed monitorem jest mnustro stron z grami nawet dla 3 latkow (moja Kamila mogła by siedzieć godzinami i grać)…
nie musisz byś super mamą, nie masz tak złej sytuacji (gożej by było gdyby nie miał kto pomódz), głowa do góry!
Re: płakać mi się chce
3maj sie:) Na pewno dasz rade! Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej…
Ola i Mati 19.04.2005 “M&M”
Re: płakać mi się chce
no jest już dzisiaj lepiej, bo wczoraj chyba pół dnia przebeczałam, dobrze że jest takie forum!!!! Dziękuję wam wszystkim! Wiecie, to naprawdę dodaje otuchy jak wiesz, że ktoś ma podobne problemy , np to leżenie i podzieli się tym jak sobie z tym radzi
fame i 3,5 letni Krzysio i marcowa dziewczynka
Re: płakać mi się chce
Bidulka jesteś, ale trzymaj sie mocno i dzielnie, widzę, że będziecie mieli dziewuszkę, warto 🙂 Moja córcia jest wspaniała, też miałam troszke przeboje w ciązy, skurcze w 15 tygodniu itp. ale teraz nie żałuje niczego, Weronka jest wspaniała. Wiem, że Ci trudno, że senek nie rozumie sytuacji i czuje sie może troszke odrzucony, ale bedzie dobrze! Może amsz jakieś koleżanki z dziecmi w jego wieku, niech przychodza jak najczęściej mogą, chociaż wtedy Krzyś sie rozerwie. Dasz radę 🙂
Trzymam kciuki!
Znasz odpowiedź na pytanie: płakać mi się chce