witam
mam działkę rekreacyjną a na niej domek z tarasem, planowałam na niej trawę, trawę i trawę – głównie pod kątem dzieci, jednak myslę sobie, że powinnam urozmaicić ją troszkę by wyglądała atrakcyjniej, cieszyła oko a przy okazji lekko osłonić się od sąsiadów…
myślę o jakiś krzewach liściastych, nie wymagających dużego nakładu pracy, które nadadzą klimat… nie chcę żadnych tujek, jałowców i innych…
nie chcę też niewiadomo ile tych nasadzeń, raczej usytuowac je przy ogrodzeniu, ewentualnie przy tarasie, nie chcę zbyt mocno wychodzić poza ogrodzenie bo musi byc miejsce na domek ze ślizgiem, basen – dla dzieciaków, no i leżaczki:D
i tu prośba o pomoc, możne znajdą się jakieś osoby, które podpowiedza mi co i jak – jestem laikiem totalnym, ale moża uda mi się coś zdziałać w oparciu o Wasze sugestie…
może znacie jakiś darmowy program do planowania, mam chęć pobawić się i zaplanować co i gdzie… bo na kartce opornie to idzie
może jest na forum ktoś, kto zajmuje się zawodowo zakładaniem ogrodów i mogłabym nawet odpłatnie skorzystać z jego pomocy
z góry dziękuje i liczę na odzew 🙂
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: planowanie ogrodu
cudne…. szkoda że miejsca na coś takiego nie znajdę…. ale pozachwycać się?*mogę…
za mną chodzi bambus
hej Madox 🙂
mnie też nie stać na ekipe… tyle mam tam do zrobienia jeszcze..elewacja, balustrady, plac zabaw, huśtawka… no i kuchnia… rozważam stat z ikei..;)
mam do zagospodarowania w sumie niewielką przestrzeń, więc tym bardziej chciałabym sama coś podziałać – a wtedy będe chodzić dumna ja paw i podziwiać me dzieło, które mam nadzieje powstanie w oparciu o Waszą pomoc 😀
czuję się częściowo przekonana:), tzn na ogrodzeniu, ale na tarasie, to chyba nie zgodzi się mój mąż, nie lubi takich krzaczorów i wszystkiego co w nich mieszka, a poza tym będzie panikował, że zniszczy mu się elewacja i co tam jeszcze
stat sie sprawdza
własnie sobie przypomniałam, że zdjęcia na pogaduchach sto lat temu obiecywałm
ale ja ostatnio tam nie bywam 😀
karen aile cię to cudo znaczy domek kosztowało?
musiłaś robić pozwolenia?
no i to to całoroczne czy tylko na lato?
ja mam na elewacji małego domku i nie ma zniszczenia.. ale tam jest specjalnie rusztowanie dane na ścianę tak że ściana oddycha (nie grozi wilgoć) :)….
pozwolenia nie trzeba, bo to mały domek na działkach ROD, tylko zgłoszenie do zarządu..
csłość wygląda dość imponująco, ale to zaledwie 25 m*+ takie samo poddasz + przybudówka 3,20/170 – tam mam łazinkę + magazynek
pustak 24+ 10cm styropian + kominek= mozna by było zimą przezyć, ale ja nie mam zamiaru tego sprawdzać;)
sam domek trochę pociągnął… niewiem dokładnie, musiała bym usiąść i przejrzeć papiery bo przestałam to liczyć gdzieś w okolicy 60 tyśtu licze koszt robocizny i materiałów, w tym też jest rozbiórka i wywóz starego domku i szambo… Ale jeszcze sporo my kupilismy… cała łazinka, kominek, panele, schody, alarm…
no i jeszcze wpakować musimy… tak jak pisałam elewacja (chcemy cos porządnego bo ma być jasna)… wszystkie rzeczy ogrodowe, grill, no i meble kuchenne a wraz z nimi lodówki, mikrofaka, i inne
koszt bramy,ogrodzenia, metrowego murka oporowego i całej wylewki (ok 80m)+ równanie terenu, koparka i kilka przyczep ziemi, to oczywiście inna, oddzielna bajka
teraz zimą, z dużą radością odpoczywamy od wydatków… ale działeczka w końcu zaczyna cieszyć:)
ja o tym wiem, poczytałam trochę i jeśli na elewacji nie ma pęknieć/uszkodzeń, to pnacza nie są niebezpieczne… mało tego ocieplają dom zimą a latech chłodzą, podobno też chronią przed wilgocią i hamują wiatr…
może z czasem i do tego dojrzejemy;)
Ja mam słabość i mogę polecić:
* jodła koreańska (najbardziej siberlocke-ma takie jakby loki z igieł i od spodu jest białego koloru),
* miłorząb dwuklapowy (może być szczepiony na pniu)
* wszelkie iglaki szczepione na pniu (nie trzeba formować a tworzą kulki o różnych wymiarach)
* jałowiec płożący po którym można sobie deptać i nie kłuje w nóżki (fajnie obrasta lub zwiesza się z nierówności)
* klon palmowy (musi mieć zacisze)
* dereń kousa (pięknie kwitnie w półcieniu i w zaciszu)
* buk pospolity “purpurea pendula” – zwisająca, tworząca parasol korona o bordowych liściach, bardzo wolno rośnie
* jarzębina np. “Fastigiata” kolumnowe drzewo, piękne czerwone owoce na jesień
* wiąz – parasolowata karona
Z bylin do cienia proponuje: funkie (hosty) – duży wybór gatunków, pięknie zadarniaja, brunnery, konwalia – choć się rozsiewa to pięknie pachnie…
Z bylin na słonko proponuje: goździk, kostrzewę, słoneczniczek pstry
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę
funkje są cudne, pięknie się rozrastają nawet pod orzechem, ale uwaga na ślimaki (niestety uwielbiają funkie :(…)…
Własnie zygam, w zwiazku z czym kilka słów
Karen, nie namawiam Cie absolutnie do duzych iglakow – duze iglaki są potrzebne by zapełnic krajobraz, gdy lisciaki straca liscie, a Ty przeciez zima chyba tam nie zamierzasz przebywac?
Jeżeli chcesz ładnego, gęstego i docelowo niezbyt wysokiego drzewa iglastego, to bedzie to roslina wolnorosnąca, ktora osiagnie ze 3 m w wieku jakichś 20-30 lat 😉 Jezlei chcesz tyle czekac to ok 😉 Rownie dobrze mozna kupic cos tanszego (bo tamte będą drogie na pewno), rosnącego srednioszybko i ciąć.
Co do zacieniania kompostownika plotem lamelowym. Karen, co rozumiesz przez zacienianie? Płot lamelowy osloni Ci go, ale nie zacieni. Żeby latem zacienić kompostownik potrzebna jest wysoka roslina posadzona tuz obok – płot lamelowy jest za niski (trygonometria jest bezlistosna 😉 ).
O reszcie później. Postaram sie przyjsc z konkretami 😉
za namową Uli, poszperałam po forach ogrodniczych…
to pdaba mi się bo jast tak… czysto
i jeszcze… co myślicie o takich kamyczkach przy placyku dla dzieci i hustawce…. ładnie to wyglada, ale czy dobrze się użytkuje (chyba podpytam właścicielkę tego ogrodu;)
Ja robiłam ogród w zeszłym roku.
Też mam sporo kory i kamieni (i mały trawnik). Kora od trawy jest oddzielona rabatami z kostki granitowej (żeby kora się nie przesypywała).
Kamień (czyli drobno tłuczoną kostkę granitową mam wokoło piaskownicy). Długo się zastanawiałam co tam będzie njwygodniejsze…
– trawa – zasypana piaskiem z piaskownicy nie będzie ładnie rosła, będzie miejscami wydeptana
– kora – za bardzo się przemieszcza, kruszy
– rośliny – np. płożące jałowce owszem ale zanim urosną to mała przestanie z piaskownicy korzystać
– wybrałam drobny kamyczek (jestem zadowolona)
Ale oczywiście to moje zdanie
Pieski3, a moze masz ochotę wkleić fotki swojego odrodu?
poszukam co tam mam i oczywiście coś wkleje
tylko…. nie mam pojęcia jak
mnie w sumie nikt nie prosi, ale i tak nie dam- działałyby demotywująco. Nie, że: łojesu tak pieknie, też bym tak chciała, ale nigdy mi sie nie uda, ale na zasadzie: łomatkoboska, jaki grajdoł i chaszcze
chociaż, z drugiej strony… akurat przy ścieżce od drzwi do furtki to mi się gąszcz podoba- kilka odmian barberysów, dereń, bukszpany, złotlin, róże, pigwy… na gęsto, latem sąsiadów nie widać
a jesli chodzi o naturalny żywopłot- od drogi mam kilka gatunków żywotników, różnego pokroju i koloru, fajnie to wygląda i nie “cmentarnie”
miskant obrzymi 🙂
już wiem że nie o bambus (pisałam wcześniej że marzy mi się bambus) mi chodziło ale o miskant :).. móże to byż też rozwiązanie dla Ciebie by szybko osłonić się od drogi…
“Miscanthus giganteus (miskant olbrzymi) został przywieziony do Europy z Azji Południowo-Wschodniej około 1930 roku jako roślina ozdobna. Gatunek powstał w wyniku naturalnego skrzyżowania miskanta chińskiego (Miscanthus sinensis) z miskantem cukrowym (Miscanthus sacchariflorus). Częścią podziemną miskanta olbrzymiego są krótkie kłącza. Corocznie wiosną wyrastają z nich ulistnione, bujne pędy, tworzące okazałe, gęste kępy. Łodygi, zwana u traw źdźbłami, osiągają u tego gatunku imponującą wysokość od 2 do nawet 4 metrów, przy grubości około 1 cm. W przeciwieństwie do większości innych traw, międzywęźla miskantów nie są puste, lecz wypełnione gąbczastym rdzeniem. Ustawione skrętolegle na łodydze, wąsko lancetowate liście dorastają do 1 metra długości. Blaszki liściowe są szorstkie w dotyku, na brzegu ostro piłkowane, ciemnozielone z białym pasem wzdłuż nerwu głównego. Młode, soczyście zielone listki początkowo są wzniesione, później łukowato przewieszają się. Jesienią nabierają słomkowej barwy. Miskant olbrzymi zakwita tylko w rejonach o najdłuższym okresie wegetacji. Atrakcyjne, palczasto-groniaste, srebrzyste a później puszyste wiechy osiągają długość 30 cm. Pozostawione do wiosny kępy stanowią wspaniałą dekorację zimowego ogrodu.
Miskant olbrzymi preferuje gleby żyzne, piaszczysto-gliniaste o pH w zakresie 5,5? 7,5, stanowiska słoneczne, zaciszne i osłonięte. Umiarkowanie wilgotna gleba zapewnia szybki wzrost, natomiast należy unikać miejsc zbyt suchych lub podmokłych. W pierwszym roku uprawy należy starannie zabezpieczyć rośliny na zimę. Najlepiej obsypać kępy traw korą, trocinami, liśćmi lub słomą. Wiosną trzeba kopczyki usunąć, a zeszłoroczne, zaschnięte pędy obciąć nisko przy ziemi. Wokół roślin można rozsypać uniwersalny nawóz wieloskładnikowy. Ponieważ gatunek tworzy zwarte kępy i nie jest ekspansywny, nie wymaga stosowania specjalnych zabezpieczeń przed odrostami. Miskant olbrzymi wykazuje znaczną tolerancję na zanieczyszczenie gleby i powietrza oraz zasolenie. Ponadto jest rzadko atakowany przez szkodniki lub porażany przez choroby. Dodatkową zaletą gatunku jest jego trwałość i długowieczność. Rośliny posadzone w jednym miejscu dobrze rosną i zachowują ładny pokrój nawet przez kilkanaście lat, co jest istotną cechą najbardziej wartościowych bylin ogrodowych.”
On jest na prawdę olbrzymi (wysoki i szeroki)
Znasz odpowiedź na pytanie: planowanie ogrodu