Policja u Mikiego

Zadzwonił do mnie przed chwilą mój chłop i powiedział, że była u nas w domu policja. Jakaś sąsiadka z kamienicy obok zadzwoniła na policję i powiedziała, ze od trzech miesięcy non stop płacze u nas dziecko. Mój mąż powiedział, że to nieprawda i zademonstrował, kiedy Miki płacze. Otóż, gdy zostaje sam w pokoju, nawet na 30 sekund, od razu zaczyna płakać. Gdy sie wejdzie, Miki jest uśmiechnięty. Panie obejrzały mieszkanie, Mikiego, który był juz uśmiechnięty, bo ktoś go odwiedził. I poszły. Po chwili zadzwoniła sąsiadka i powiedziała, ze jęsli dziecko będzie jeszcze płakało, to naśle na nas opiekę społeczną. Co zrobić z taka babą?? Przeciez, jak będzie chciała to może nas zadręcać ta policją cały czas…

Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Policja u Mikiego

  1. Re: Policja u Mikiego

    hihihihih!!!Niezle babsko!!!!Kurcze gdyby naprawde dziecko czesto plakalo,a ty wychodzilabys wtedy z domu to rozumiem powiadamiac policje ale tak to….kobiecie sie nudzi i chciala wzbudzic sensacje!!!!To jest tak jak baba naoglada sie seriali. Nie zazdroszcze takich sasiadow!!!

    Nelly i Hubert

    • Re: Policja u Mikiego

      na ludzką głupotę nie ma lekarstwa…
      współczuję takiego sąsiedztwa

      /

      • Re: Policja u Mikiego

        No nie, wybacz, ale myślałam, że takie rzeczy zdarzają się tylko na filmach. Naprawdę istnieją tacy ludzie zdolni do takich rzeczy???
        Zastrzel babę, albo złóż na nią pozew o pomówienie, albo zakłócanie spokoju. Nienormalna jakaś…
        Moja mała darła się całymi dniami przez 3 m-ce, bo miała kolki… dobrze, że na mnie nikt policji nie nasłał.
        A z drugiej strony… tak sobie myślę… może jednak powinniśmy się cieszyć, że nie wszyscy pozostają obojętni na płacz dziecka. Mam mieszane uczucia…

        [i] Asia i Julia (11 m-cy)

        • Re: Policja u Mikiego

          A moze sąsiadka głośno chrapie? Też mozna by wezwać policję 🙂

          Aniaaa i Sebastianek (17.03.03)

          • Re: Policja u Mikiego

            Niech sobie dzwoni, nic nie macie na sumieniu, a ją policja będzie traktowała jak wariatke… podobno nieuzasadnione donosy są nawet karalne. Ale mimo wszystko – współczuję… przykra sprawa, policja w domu i taka sąsiadka 🙁 Obym na taką nie trafiła po przeprowadzce…
            Sąsiedzi tacy gorliwi są chyba tylko wobec porządnych ludzi… i jeszcze ten telefon do Was… ma kobieta tupet!

            • Re: Policja u Mikiego

              ja bym napisała ogłoszenie na klatce, mój syn mikołaj płacze gdyz usilnie pragnie poznac tak przemiła i troskliwa sasiatke.

              • Re: Policja u Mikiego

                Dopiero doczytałam, ze ta pani pozostaje anonimowa hihihi
                a to klempa
                powinnas ją przez telefon zaprosic do siebie
                na oględziny dziecka
                albo serio pozdrowic ją w ogłoszeniu na klatce schodowej

                jakaś niewyzyta czytelniczka kryminałów lub wielbicielka programu Pod napięciem… myslałam, ze dziecko naprawdę płakało… mogłaby wtedy jednak próbowac wyczuć klimat, bez urazy, ale rózni rodzice się zdarzają… ale żeby tak bez powodu nasyłac policję i samemu zachowywać się jak tajny agent? oj, bardzo by mi było przykro… i pewnie całą noc bym obmyslała mądre odpowiedzi dla niej jesli jeszcze zadzwoni… takie zeby poczula sie jak głupia… (bo taka jest 🙁 )
                przede wszystkim czy wie, że za składanie falszywych donosów policja sciga i powiedz jej ze na policji mają jej numer hihihi i jest namierzona 😉
                a potem popatrz, kto z sąsiadów ma przerażenie w oczach ;-P
                albo biega dzwonić z budki 😉

                zafundowała Ci małego stracha psychicznego, więc też podziałaj psychologicznie, to lepsze niż ją np. zwyzwać czy oczerniać; trzeba jej dać do zrozumienia, że policja znalazłą uśmiechnięte, zdrowe dziecko i była niezadowolona z anonimu tak bezpodstawnego; i z anic nie pokazać, że to Ciebie ubodło, bo będzie miała wydra satysfakcję

                • Re: Policja u Mikiego

                  Moi znajomi musieli z dzieckiem wykonywac cwiczenia przy ktorych maly strasznie sie darl i tez ich odwiedzila policja.

                  Taka beba jest wkurzajaca, dla nas kochajacych i triskliwych rodzicow, ale z drugiej strony zobaczcie ile tragedi moglo by nie byc gdyby sasiedzi reagowali na placz dziecka za sciana???? (choc baba majac watpliwosci czy dziecko nie jest krzywdzone powinna najpierwspytac sie rodzicow, jesli tego nie robi to posychiczna i wyrzywa siue za jakies krzywdy z wlasnej mlodosci)

                  Mysia-Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)

                  • Re: Policja u Mikiego

                    Za jakiś czas pewnie jej się znudzi……olejcie to…….. Najlepsza metoda…….

                    Do nas kiedyś przyszli panowie z towarzystwa opieki nad zwierzętami, że niby psa maltretujemy…….śmiechu watre…pies jest na honorowym miejscu w naszej rodzinie…..jakaś sąsiadka (4 piętra niżej !!!) twierdziła, że przeszkadza jej jak pies czasami zaszczeka….. Ale jej przeszkadzali wszyscy sąsiedzi……jak poszła do pracy, stała sie całkiem sympatyczna…….

                    Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                    • Re: Policja u Mikiego

                      I jeszcze coś…..lepiej nie pisz takich rzeczy bo potem któraś z dziewczyn może Ci to wypominać…..hi,hi (sorry, ale nie mogłam się opanować, żeby tego nie napisać…)

                      Julka i Karolek rok i prawie miesiąc

                      • Re: Policja u Mikiego

                        a juz myslalam ze mieszkasz moze w niemczech bo tam tak bywa…
                        a z ta wredna baba chyba sobie poradzisz,,,bo juz widze ze nie chodzi jej o dobro dziecka..tylko starej chyba przeszkadza placz… A jak tu dziecko wychowac bez placzu,,
                        takim to sposobem u mnie policja by siedziala non stop..
                        nie przejmuj sie glupim

                        • Re: Policja u Mikiego

                          o rany, co za głupie babsko !!!

                          chyba zacznę zamykac balkon i okna jak Krzyś zacznie płakać, bo kto wie 🙂

                          a tak poważnie: 2 piętra pod nami też jest maluszek, starszy od Krzysia o 2 tyg; niestety, ma skazę białkową i uczulenie na prawie wszystko… po kolejnej próbie wprowadzenia jakiegoś innego jedzonka małego tak bolał brzuch, że wył bez opamiętania, do tego stopnia, że sąsiedzi wychodzili na balkon z pytaniem, czy mogą jakoś pomóc; ale w ich głosach było jedynie zatroskanie…
                          poważnie, takiego szlochu to nawet u Krzycha nie słyszałam… aż mnie serce bolało, choć to obce dziecko…

                          [i]Ewa i Krzyś (7 i 3/4 mies.)

                          • Re: Policja u Mikiego

                            O rany – idze się wściec…
                            Ja mam obawy o to, czy aby za chwilę nie przyjedzie policja jak obcinam Dominice paznokcie – płacze wtedy jakbym ją co najmniej ze skóry obdzierała – przeważnie po jednej rączce mam juz dość, drugą obcinam na drugi dzień. Starałam się robić to we śnie, ale ona tego tak nie klubi, że przeważnie się budzi…

                            Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

                            • Re: Policja u Mikiego

                              matko! co za babsko! czemu zawsze musi sie znalezc jakis pieniacz bezinteresowny????? co z nia zrobic? USPIC!!!!!!

                              Effcia+ FRANUŚ (11.08.03)

                              • Re: Policja u Mikiego

                                ta pani musi się strasznie nudzić w domu i pewnie biedaczka nigdy nie miała do czynienia z dziećmi i nie zna ich zachowań. Może żeby urozmaicoć jej czas zaproście ją na herbatę i dajcie jej Mikiego na kolana, ciekawe co zrobi jak jej się rozpłacze. Pewnie ucieknie gdzie pieprz rośnie.

                                Izka i Zuzanka (12.V.2002 r.)

                                • Re: Policja u Mikiego

                                  Ponieważ robię z Mikim ćwiczenia Vojty, to on też sie drze jak potępieniec. I pomyślałam sobie, ze to może o to tej babie chodzi. Tylko, że ja z Mikim ćwiczę od pół roku, a nie trzech miesięcy.

                                  Gdy emocje już opadły, to pomyslałam sobie, ze może ja na miejscu tej baby też bym tak zrobiła…. Ale na pewno najpierw poszłabym do matki dziecka i próbowała czegoś się dowiedzieć.

                                  Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

                                  • Re: Policja u Mikiego

                                    To mi się podoba. Chyba tak zrobię:)

                                    Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

                                    • Re: Policja u Mikiego

                                      Ja też. Jeśli ona nie jest wariatka, tylko akurat przechiodziła pod moimi oknamu, gdy robiłam z Mikołajem ćwiczenia, to uważam, że zareagowała prawidłowo.

                                      Helga i Chłopaczek słodki jak nie wiem co! (8 miesięcy!!)

                                      • Re: Policja u Mikiego

                                        To ma szczęście, że nie mieszka w pobliżu nas. Wtedy by wiedziała co to znaczy płacz dziecka, rehabilitowanego dziecka.
                                        Powystrzelałabym takie baby!!!!

                                        GOHA i Dareczek 3 m-ce

                                        • Re: Policja u Mikiego

                                          Czy telefon jest na ciebie czy na właściciela mieszkania? Jeżeli na właściciela i nie jest zastrzeżony to po prostu zadzowniła na 913, podała nazwisko i adres i już.
                                          Myślę, że nie będzie już dzwonić ale gdyby nękała cię telefonami, to możesz zwrócić się do policji o jej identyfikację i ściganie.
                                          Poza tym możesz sprawić sobie telefon z identyfikacją dzwoniącego (jeżeli twoja centrala obsługuje identyfikację dzwoniącego a jej numer nie jest zastrzeżony to masz ją namierzoną). Ostatnio taki telefon widziałem w gazetce MediaMarkt za jakieś 70 zł. Pozostaje też możliwość zmiany numeru z jego zastrzeżeniem.
                                          Myślę jednak, że baba naoglądała się programów o maltretowanych dzieciach a teraz jest jej głupio i da sobie spokój.

                                          Marek i Zosia (30.03.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Policja u Mikiego

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo