Od pewnego czasu wieczorne zasypianie stało się koszmarem… Maciek wstaje, gada, kręci się…wcześniej zasypiał sam w swoim łóżeczku, teraz wymusza na nas przeniesienie go do naszego i tam po godzinie kotłowania się zasypia…zazwyczaj ok 22.00.
Wstaje między 7.00 a 8.00 i w ciągu dnia ok 13.00 spi ze dwie godzinki.
Nie wiedząc za bardzo skąd ten problem z zasypianiem doszlismy do wniosku, że może Maciek nie potrzebuje dodatkowego snu w ciągu dnia??
Czy wszystkie dwulatki korzystają z drzemki popołudniowej??
Czy może nadszedł czas z tym skończyć??
Beata i Maciek (11.02.2004)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Popołudniowy sen dwulatków…
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Smyk idzie do przedszkola od maja i w naszym przedszkolu całe szczęście nie zmuszają. Jest leżakowanie, i albo dziecko leży i odpoczywa albo po cichutku się bawi. Ale pani przedszkolanka mi gwarantuje, że po kilku godzinach w takim ulu jakim jest 25 osobowa grupa dzieci, wszystkie padają ze zmęczenia i śpią, choć zdarzają się wyjątki. W domu jest cisza i spokój, to dzieć nie ma się gdzie zmęczyć, a w przedszkolu jest inczej. Byłam ze Smykiem dla adaptacji na godzinę i po godzinie już ziewał 🙂 Także nie martw się na zapas, różnie to z dziećmi bywa.
: Majka i Smyk (ur. 08.10.2003)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
W tygodniu młoda śpi ok. 40 minut w żłobku o 12:00, jak jest u babci to sama sie kładzie i śpi te 40 minut ale też koło 12:00. Jak jest z nami w weekendy to nie spi wcale w ciązgu dnia. A i tak chodzi spać po 21:00
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
tez podejrzewam ze tak bedzie, siostry synek (urwis na maksa) plakal na widok lozeczka w przedszkolu, ale tam niestety kazali nawet sie przebierac do pizamki, po 3 dniach zasnal i potem juz zawsze padal 😉 mi chodzi tylko o to zeby bylo tak jak ma byc u Was – ze jak dziecko nie chce to moze sobie cichutenko pobawic sie… chociaz Klusiak to spioch i na razie lubi sobie pospac – zobaczymy jak to bedzie…
Claudia i Klaudia (14.10.04)
Re: Odnośnie smoczka
Dzięki za odpowiedź. Jestem ciekawa czy Marcina zachowanie wtedy nie zmieniło się na gorsze w ciągu dnia. Bo Agaty to niepoznaję, można się psychicznie wykończyć. O wszystko krzyk, wrzaski i płacz, tak jakby chciała się na nas odegrać, że jej zabraliśmy dydka. Już prawie o niego nie pyta. Zepsuł się, pies ugryzł, dudi be. Dziś już 6 dzień odwykówki 🙂 Z zasypianiem nie jest juz tak dobrze jak wtedy z dydziem, potrafi stękać kopać nogami po szczebelkach, pyskować choć jeszcze za dobrze nie mówi. U Was też tak było?! Już sama nie wiem czy mam tolerować te jej wstrętne zachowania i odczekać…. Czasami jak wychodzenie jej z pokoju nic nie daje ( ostatnio było ok. 30 rundek ) to dostaje klapsa, efekt też marny, jak krzycze ona głośniej. Można się załamać. napisz jak było u Was, może mnie pocieszysz
Agnieszka i Agatka ( 4-4-2004)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Ntalka moja ma prawie 20 miesięcy ale nadal lubi9 spac w dzien i jest jej to potrzebne bo widzę.
Ja miałam taki trudny okres z sazypianiem wieczornym ale przeszło a usypianie często trwało do godziny.
Nie wiem co Ci napisac, jak tak samo trudno jest Ci uspic małego w dzien to znaczy, ze mu to spanie nie jest potrzebne.
A jak potrzebuje spania w dzień to moze zmień mu godziny i kładz go wczesniej by wieczorem był bardziej zmeczony a rano wczesniej budz.
Moja córka dla przykładu wstaje rano o 7:30 po południu zasypia o 12:30 i śpi do 14:00 jak spi dłuzej to ja budze by mi poszła spac ok 20:00 wieczorem.
Edysia & Natalka 19 m-cy
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Mesia spi w poludnie ok 1,5 godz- najpozniej o 12 zasypia. wstaje ok 7.30. zauwazylam, ze jak wstanie rano pozniej lub w poludnie zaspi dluzej to sa wlasnie jazdy z nocnym zasypianiem
u nas drzemka jest potrzebna- raz przetrzymalam corke bez drzemki i o 18 byla tak marudna, ze i sama sie meczyla i nas wymeczyla 😉
Marta &
& Sierpniowa Inga!
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Amelia zdecydowanie potrzebuje jeszcze drzemki w ciagu dnia. Zasypia ok. 12 i spi ok. godziny. Czasami jej sie zdarza, ze nie zasnie w przedszkolu i jej pozniej juz nie klada. Zasypia mi wtedy na kolanach, jak ja odbieramy z przedszkola. Wieczorem idzie spac ok. 20 i zasypia bez problemu. Wstaje ok. 7.
Moze tylko skrocic ta drzemke popoludniowa?
Bożka, Amelia i malenka Wrzesniowa Nadzieja
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Ania przestala spać w dzien jak miała 1,5 roku, od tamtej pory bez problemu zasypia wieczorem, ok. 20-ej. Śpi do ok. 7-ej rano. Czasem zdarzy jej sie zasnac w ciagu dnia np. w samochodzie albo jak ogląda bajkę w tv 🙂
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Poniewaz watek wyplynal to napisze, ze od czasu napisania powyzszego postu Emilka odstawila drzemke. Spi moze ze 2-3 razy w miesiacu, usypia wylacznie w samochodzie. Ostatnio jednak i 3-godzinna podroz jej nie zmozyla. Generalnie córka przestala spac w dzien i nie trzeba juz odkladac popoludniowych wypadow samochodem, bo i tak nie usypia.
Ula – mama Emilki (2 i 5/12)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
ja nie radzilabym rezygnowac z drzemki dziennej, dziecko powinno spac choc troszke ale powinno /przynajmniej tak ja uwazam/
Moja Agniesia ma prawie 4 lata i spi w dzien 1-2 godz, Adrian ok 3 godz.
Wiadomo ze kazde dziecko ma inny temperament inne potrzeby snu i znam wiele dzieci w tym wieku ktore w dzien nie spia
Ale np u mnie taki numer nie przejdzie, dzieciaki chodza spac ok 21, 22ej i wstaja ok 7ej i jak w swieta pominelam te drzemke to po prostu o 18ej padly i pozniej byl problem z kapiela, kolacja, marudzily, denerwowaly sie itd itp
A moze problem jest nie z drzemka a np z wyciszeniem przed snem, albo kolacja albo czyms innym?
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Michaś ma ponad 2,5 roku i jeszcze śpi w dzień – ze 2 godziny. Wieczorem też mamy problem z uśpieniem i też chcemy odzwyczaić go od dziennej drzemki.
Monika&Marcin&Michaś
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Weronika wciąż sypia w dzień w żłobku ok 1,5h. Wieczorem też nie możemy jej zagonić do spania, ale nie wiem na ile to wynika z niepotrzebnej drzemki popołudniowej, a na ile z chęci bawienia się z nami, bo cały dzień nas nie ma…
Pozdrawiam,
lunea i Weronika (24.09.03)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Oj bardzo stary 😉
Problem ze spaniem już mamy za soba…zrezygnowaliśmy z drzemki na około 2 tygodnie by później znów do niej powrócić.
Z nastaniem czasu letniego łatwiej nam znieść Maciejkowe wyrabianie…więc kladziemy go między 21.00 a 22.00.
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Reaktywowałyście stary wątek więc sprawa już lekko nieaktualna…;)
Na dwa tygodnie zrezygnowaliśmy z tej drzemki… A teraz nawet późniejsze zasypianie nie jest dla nas problemem…
Nie mniej jednak dziękuję za radę 🙂
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Anetko, Maciuś śpi wciąż w południe wiec problem drzemkowy mamy za sobą.
Zrezygnowaliśmy z niej na chwilkę tylko…
Dłuższe dni, dłuższe spacerki wszystko to pozwala nam na okiełznanie małego urwisa…i wieczorami nie protestuje już tak bardzo 😉
Beata i Maciek (11.02.2004)
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Kacperek zrezygnowal ze spania w dzien w wieku półtora roczku. Teraz budzi sie po 8 rano i zasypia o 8 wieczorem w ciagu minuty. Zdarza mu sie zasnać w dzien raz, dwa razy w miesiącu.
Ciku i Kacperek 12.02.2004
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
moja Julka choc ma 2,4 lata spi jeszcze w dzien 1-1,5 godz. Chodzi spac okolo 20.30 a wstaje o 7 rano. Nie wyobrazam sobie zeby nie spala zupelnie w dzien.
pozdrawiam
kiciucha, Julcia 28-12-2003 i wrzesniatko
Re: Popołudniowy sen dwulatków…
Moja Majcia rowniez spi w dzien, ale za to dosc dlugo, bo 2-3 godz Jak ja chce wczesniej obudzic, to jest straszny placz…Za to na noc chodzi spac dopiero okolo 23. Nie moge ja za nic przestawic. Zdarzalo sie, ze nie polozylam ja spac popoludniu i okolo 15-16 kladla sie sama na podloge i nie ruszala. Nie miala sily na nic. Niestety mojej corci taka drzemka jest niestety niezbedna…. Inaczej jest strasznie marudna, zmeczona i zla
Buziaki
Monia i Maja (28 stycznia 2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Popołudniowy sen dwulatków…