Post skierowany do dziewczyn, które już mają trójkę dzieci.
Jak u Was wyglądał trzeci poród? Bardzo Was proszę o krótkie opisy, kilka zdań. Kiedy się zaczął, kiedy pojechałyście do szpitala, ile trwał, czy był łatwy czy trudny itp.?
Mam straszną schizę w tym temacie. Wszędzie się nasłuchałam, że za trzecim razem, to już bardzo szybko idzie. Boję się, że mnie zaskoczy, nie zdażę do szpitala (a mam kawałek), urodzę w samochodzie, a największa schiza, że nie będę miała czasu załatwić szybkiej opieki do pozostałej dwójki.
Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Enable registration in settings - general
30 odpowiedzi na pytanie: Poród trzeciego dziecka: Łatwiej czy gorzej? Kiedy do szpitala?
na pewno będą opisy, że trzeci najszybszy i najłatwiejszy, a ja napisze porody mojej mamy, ma 3 dzieci, pierwszy wyskoczył jak jajko, druga jest moja siostra były problemy z urodzeniem jej, bo była duża, ja jestem ostatnia i moja mama zemdlała, a ja urodziłam sie sina
nie chciałam straszyć
Mój trzeci poród to czysta poezja – dwa poprzednie to koszmar. Wszystko było wspaniałe trochę przy partych bólach dało się odczuć uroki porodu, ale do tego momentu było świetnie… mając rozwarcie na 8 mogłam normalnie leżec na łóżkuw sali a nie ma porodówce i nie umierać z bólu – a byłam bez znieczulenia (jak przy każdym zresztą). Trzecia ciąża największa -Bartek miał 59 cm i 4500 kg, a mimo to wspominam cudownie ten poród, choć sama jestem w szoku, że w taki sposób można mówić o porodzie.
Myślę, ze jeżeli chcesz się domyślać jak będzie wyglądał Twój 3 poród to powinnaś przeanalizować pierwszy i drugi. Czy drugi był o wiele krótszy od pierwszego? Czy bardziej Ciebie zaskoczył itd…
Ja rodziłam 2 razy. Drugi poród był łatwiejszy, mimo ze bliźniaczy. Ale chyba głównie dlatego, ze dzieci mniejsze i parcie było łatwiejsze.
pozdrawiam
Asia, Oliwier (27.11.2005), Blanka i Oskar( 5.06.2010)
No co ci będę pisać.
Wiesz jak poszło 😀
Ja dziękowałam za skłonność do mocnych pęcherzy…bo pewnie bym nawet z łóżka nie wstała.
nie ma reguły
ale ja myślę, że za trzecim razem to już po prostu “rozjechana” szyjka
ja miałam pierwszy ok, drugi dłuższy i o wiele bardzie bolesny
trzeciego w takim wydaniu się nie spodziewałam
to jaki miałaś 3?
jak Vifon…błyskawiczny
a spodziewałam się po drugim męczarni
mój pierwszy poród trwał 10godz, drugi 4godz, to czego mam się teraz spodziewać??
Val, pamiętam co mówilaś, własnie takiej błyskawicy się u siebie boję, choć może los mi spłata psikusa i będzie dłużej niż drugi?
Laseczki,proszę piszcie dokłądniej ile czasowo u Was to trwało.
Potem sobie średnią wyciągnę 😀
U mnie pierwszy 18 godzin, a drugi 2 dni. Teraz czekam na trzeci – zobaczymy jak to będzie
mam już za sobą 4 porody
wszystkie wywoływane (oksy, żele, czopki, masaże)
więc na porody zdążyłam, bo zaplanowane były
Fakt że każdy kolejny był szybszy
trzeci bodajże niecałe 3 h, ale nie pamiętam dokładnie 😉
Bóle przy pierwszym krzyżowe, potem nie
generalnie do 7 cm luzik i zero stresu
każde urodzone przy 2 parciu mimo wielkich głów (37,36,36)
ostatni poród – końcówka była najgorsza z uwagi na to, że po Igorze miałam wypalankę i szyjka w tym miejscu puścić nie chciała
No to ją rozerwali
Jak mi przyjdzie rodzić raz jeszcze – przysięgam że poród domowy sobie załatwię
Dodam, że mój pierwszy poród trwał 8 godzin drugi 4 a trzeci 6 godzin…. czwartego raczej nie planuję 😉
pierwszy poród godzinę i 20 minut sn, drugi cc, trzeciego nie planuję…przy drugim gin sie ze mnie śmiał, że do szpitala nie zdążę skoro mi tak szybko idzie
Szczegółów chcesz?:)
Pierwsze dwa niemal identyczne- 8 dni po terminie, odejście wód w domu, w szpitalu ok. 4 godzin- tylko końcówki inne: pierwszy koszmar, łąćznie z wypychaniem z brzucha; drugi- szybciutko i bezboleśnie
Trzeci- 5 dni przed terminem; odejście wód w domu, zapowiadało się jak pierwsze dwa, weszłam do wanny- dobrze, że w szpitalu, bo M musiał pędzić po położną- ledwo zdążyła
Czwarty- zupełnie inny- dokładnie w termin- odejście wód dopiero w szpitalu na 15 minut przed urodzeniem Synka, dobrze, że nie czekałam na taki sam scenariusz czyli na odejście wód bo bym w windzie urodziła;)
generalnie każdy trwał ok 3-4 godzin- tylko różnie w trakcie:)
Pierwszy porod 11 godzin, drugi 5 godzin, a trzeci 3,5 godziny. Aczkolwiek pierwszy 16 dni po terminie, drugi 9 dni po, a trzeci 3 dni po. Do ostatnich pojechalam z 3 cm rozwarciem.
Pierwszy cc wiec sie za bardzo nie liczy. Dwa następne już siłami natury:
Drugi – 13 godzin, szyja trzymała i trzymała
trzeci – bajka 🙂 3 godziny całości, 3 parte. Na porodówkę dojechałam juz z 4cm rozwarciem, potem szło błyskawicznie. NA tyle, zę opieka do starszaków nie zdążyła dojechać na czas (z innego miasta) i tatuś przychał jak było juz po wszystkim.
O to masz jak ja;)
Pierwsze cc
Drugi 12h sn
to trzeci ewentualny mówisz-bajka?;)
W porównaniu do tych 13 godzin to bajka. II faza przy drugim porodzie – 45 minut, za trzecim razem 10 minut (3 parte) bez nacinania 🙂
II faza trwała u mnie godzinę;) więc wiem o czym mówisz.
Czyli Czwarte będzie na czas w domu urodzone bo nie dojedziesz do szpitala;)
Pierwszy -cc
Drugi-5 godzin
Trzeci-wody w domu o 23,oxy rano o 7 po 2 godzinach final
Czwarty-caly dzien skurcze ksiazkowo sie zwiekszające,panicznie balam sie oxy i pojechalam o 17 tej a o 19 tulilam malą w ramionach.
u mnie
pierwszy 24 godz. rok 1993 sn (koszmar) chłopiec… bóle krzyżowe
drugi 18 godz. rok 1995 sn (mniejszy koszmar) chłopiec… bóle brzuszne..
trzeci 4 godz. rok 2010 sn ze zzo (bajka) chłopiec… bóle krzyżowe
😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Poród trzeciego dziecka: Łatwiej czy gorzej? Kiedy do szpitala?