poród w innych krajach

rodziłyście? możecie podzielić się wrażeniami?


Julia&marcusiątko

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: poród w innych krajach

  1. Re: poród w innych krajach

    dziękaski


    Julia&marcusiątko

    • Czytam i nie wierzę

      Gdzie tak jest luksusowo? Znieczulenie za darmo?, jakie? Nie wierzę..
      Pozdrawiam – ULA i Hania

      • Re: poród w innych krajach

        w usa..wspominam dobrze.. Ale u mnie nie bylo zadnych komplikacji, ciaza raczej ksiazkowo, porod 2 h, 2 doby w szpitalu i do domu:)
        i z tego co wiem, dziewczyny ktore tez rodzily w nowym jorku sa w wiekszosci zadowolone…

        claudia

        • Rodzilam w Niemczech.
          Nie mam nic do zarzucenia.

          Porod trwal 18 godzin. Skonczylo sie proznociagiem.
          Jedzonko dobre, lekarze i polozne umiechniete, na kazdy telefon przybiegaly.
          Oczywiscie znieczulenie bezplatnie, a mnie (pochwale sie) prawie sila zmusili 😉

          • Zamieszczone przez monika_tg

            Oczywiscie znieczulenie bezplatnie, a mnie (pochwale sie) prawie sila zmusili 😉

            jak to siłą?

            • dopiero za miesiac..

              w styczniu prawdopodobnie dowiem sie jak sie rodzi w Anglii.. Aczkolwiek slysze i czytam dobre opinie- mam nadzieje ze bedzie szybko….i zdrowo!! (wiadomo o co chodzi)!!

              • Zamieszczone przez kasiek74
                w styczniu prawdopodobnie dowiem sie jak sie rodzi w Anglii.. Aczkolwiek slysze i czytam dobre opinie- mam nadzieje ze bedzie szybko….i zdrowo!! (wiadomo o co chodzi)!!

                domyślam się
                Daj mi znać jak było. Powodzenia!

                • Ja nie rodziłam w innym kraju 😉
                  Ale koleżanka z Norwegii, opowiadała jak rodziła 2 dni, bo kazali jej się wsłuchiwać w swoje ciało. Namęczyła się, nie miała pod koniec siły przeć. Ale miała się wsłuchiwać w swoje ciało. Jak powiedziałam, że swoje bliźniaki rodziłam sn, to jej mąż prawie zemdlał, bo pomnożył sobie razy dwa czas rodzenia jego żony 😀

                  • Ja rodzilam w Usa w Bostonie – wspomnienia boskie:) Sala porodowka – jednoosobowa – tylko ja i maz-wygladala jak maly aprtamencik z lazienka i kuchenka – mielismy wszelkie wygody – maz mial swoje lozko gdzie mogl sie polozyc w oczekiwaniu na rozwarcie. Po porodzie przeniesli nas na inna sale tez jedno osobowa – plus lazienka i stanowisko kuchenne – TV tel.Wszelkie wygody:) Michu dostal mnostwo upominkow i probek i ja tez dostalam wszystko co mi bylo potrzebne do przetrwania poporodowego w domu – specjalne majtki, torbe ldowkowa na mleko i inne pierdolki duzo tego bylo – nie zuzylam wszystkiego.

                    • Zamieszczone przez JoannaR
                      Ja nie rodziłam w innym kraju 😉
                      Ale koleżanka z Norwegii, opowiadała jak rodziła 2 dni, bo kazali jej się wsłuchiwać w swoje ciało. Namęczyła się, nie miała pod koniec siły przeć. Ale miała się wsłuchiwać w swoje ciało. Jak powiedziałam, że swoje bliźniaki rodziłam sn, to jej mąż prawie zemdlał, bo pomnożył sobie razy dwa czas rodzenia jego żony 😀

                      jeju, im bliżej tym b. się boję a ja jakbym się wsłuchała w sowje ciało to by dopiero było..

                      • Zamieszczone przez lauidz
                        Ja rodzilam w Usa w Bostonie – wspomnienia boskie:) Sala porodowka – jednoosobowa – tylko ja i maz-wygladala jak maly aprtamencik z lazienka i kuchenka – mielismy wszelkie wygody – maz mial swoje lozko gdzie mogl sie polozyc w oczekiwaniu na rozwarcie. Po porodzie przeniesli nas na inna sale tez jedno osobowa – plus lazienka i stanowisko kuchenne – TV tel.Wszelkie wygody:) Michu dostal mnostwo upominkow i probek i ja tez dostalam wszystko co mi bylo potrzebne do przetrwania poporodowego w domu – specjalne majtki, torbe ldowkowa na mleko i inne pierdolki duzo tego bylo – nie zuzylam wszystkiego.

                        to wszystko mi się w głowie nie mieści
                        nasz gorzowksi spzital na czarnej liście jako jeden z gorszych..

                        • A czy któraś z Was wie może coś nt. porodów w Turcji? Moja siostra będzie tam rodzić i nie ukrywam, że się denerwuję tym faktem. Pomimo, że siostra uważa, że warunki tam są doskonałe.

                          • Zamieszczone przez Mata_Hari
                            A czy któraś z Was wie może coś nt. porodów w Turcji? Moja siostra będzie tam rodzić i nie ukrywam, że się denerwuję tym faktem. Pomimo, że siostra uważa, że warunki tam są doskonałe.

                            ja iwem.
                            mam kolezanke,mieszka w gdyni btw. pierwsze dziecko rodzila w gdansku, drugie w turcji i mowi, ze ku jej zaskoczeniu bez porownania opieka i sprzet lepszy w turcji.

                            nie pytalam o szczegoly, ale mowila, ze kolejne dziecko tez by wolala tam rodzic. a jes kobueta… powiedzialabym, baaardzo wymagajaca.

                            nic wiecej nei wiem.

                            • wielka brytania

                              to moze i ja swoje 3 grose wtrace btw.

                              w anglii rodzilam dwa razy.

                              1 porod koszmarny. akcja porodowa zaczela sie o 6rano w czwartek, skonczyla szczesliwym porodem o 2.04 w nocy w niedziele. 68h meki.
                              odsylali mnie po prostu z regularnymi skurczami do domu, bo nie mialam rozwarcia – jak sie pozniej okazalo, moja szyjka byla i jest felerna.
                              yosika urodzilam, ostatniej doby mialam super polozna.
                              ale popeklam mocno [3stopien], zle pozszywali.
                              generalnie, zle.
                              zlozylam pozniej oficjalne zazlenie.
                              ciaza zagrozona od samego poczatku. w 20tyg przedwczesny porod, zatryzmana akcja, szew i do konca na tabletkach.

                              2 porod, przeciwienswo pierwszego.
                              22h.
                              ciaza rownie ciezk, rozwrcie od poczatku itd.
                              ale opieke ilm rewelacyjn, widywlam sie z lekarzami co tydzien badz dwa, na kazdej wizycie mialm usg [sprawdzali szyjke] czulm sie baardzo bezpiecznie, choc sytuacja byla bardzo powazna.
                              porod, intensywniejszy niz pierwszy, swietne polozne, lekarze…. nie moge im nic zarzucic.
                              pekl mi tylko zylak i nic wiecej.
                              samopoczucie rewelacjne, nic mnie nei bolalo, tylko wycienczona fizycznie bylam bardzo.

                              ten porod wspomianm super.

                              w obu przypadkach mialam swoja sale z prysznicem, wanna, nastrojowe swiatla i oprzyrzadowanie.
                              darmowe formy znieczulenia, lacznie z epiduralem.
                              spokoj ducha, choc nie skorzystalam z w/w.

                              • anney – Dzięki! Trochę mnie uspokoiłaś.

                                • Zamieszczone przez anney
                                  to moze i ja swoje 3 grose wtrace btw.

                                  w anglii rodzilam dwa razy.

                                  1 porod koszmarny. akcja porodowa zaczela sie o 6rano w czwartek, skonczyla szczesliwym porodem o 2.04 w nocy w niedziele. 68h meki.
                                  odsylali mnie po prostu z regularnymi skurczami do domu, bo nie mialam rozwarcia – jak sie pozniej okazalo, moja szyjka byla i jest felerna.
                                  yosika urodzilam, ostatniej doby mialam super polozna.
                                  ale popeklam mocno [3stopien], zle pozszywali.
                                  generalnie, zle.
                                  zlozylam pozniej oficjalne zazlenie.
                                  ciaza zagrozona od samego poczatku. w 20tyg przedwczesny porod, zatryzmana akcja, szew i do konca na tabletkach.

                                  2 porod, przeciwienswo pierwszego.
                                  22h.
                                  ciaza rownie ciezk, rozwrcie od poczatku itd.
                                  ale opieke ilm rewelacyjn, widywlam sie z lekarzami co tydzien badz dwa, na kazdej wizycie mialm usg [sprawdzali szyjke] czulm sie baardzo bezpiecznie, choc sytuacja byla bardzo powazna.
                                  porod, intensywniejszy niz pierwszy, swietne polozne, lekarze…. nie moge im nic zarzucic.
                                  pekl mi tylko zylak i nic wiecej.
                                  samopoczucie rewelacjne, nic mnie nei bolalo, tylko wycienczona fizycznie bylam bardzo.

                                  ten porod wspomianm super.

                                  w obu przypadkach mialam swoja sale z prysznicem, wanna, nastrojowe swiatla i oprzyrzadowanie.
                                  darmowe formy znieczulenia, lacznie z epiduralem.
                                  spokoj ducha, choc nie skorzystalam z w/w.

                                  u mnie wciaz niewiadomo pod wzgledem porodowym w Wielkiej Brytanii, wszystko przede mna..mam tylko obraz na podstawie doswiadcznie opieki ciazowej tutaj..i twierdze ze jak jest w miare ok..bezproblemowo i bezkomplikacji-wszedzie ta opieka wydaje sie dobra- zapewne podobnie jest z porodami…:)

                                  • rodzilam w Stanach

                                    Prawie 5 lat temu.
                                    Porod trwal 48 godzin, sprawdzali tylko rozwarcie i odsylali do domu, a ja mialam juz dosc, chcialam zzo ale mi nie dali bo jak juz przyjechalam 3 raz to rozwarcie bylo na 6cm i powiedzieli, ze juz nie dadza.
                                    Teraz rodze w innym szpitalu i mam nadzieje, ze bedzie lepiej i szybciej.

                                    • Zamieszczone przez aska2
                                      Prawie 5 lat temu.
                                      Porod trwal 48 godzin, sprawdzali tylko rozwarcie i odsylali do domu, a ja mialam juz dosc, chcialam zzo ale mi nie dali bo jak juz przyjechalam 3 raz to rozwarcie bylo na 6cm i powiedzieli, ze juz nie dadza.
                                      Teraz rodze w innym szpitalu i mam nadzieje, ze bedzie lepiej i szybciej.

                                      a mnie ostatnio wkurzyli w gorzowskim szpitalu(jest jednym z gorszych, na czarnej liście) i chciałabym zrobić wszystko by tam nie wrócić..

                                      Myślałam, że tylko u nas taka nędza..

                                      • Zamieszczone przez aska2
                                        Prawie 5 lat temu.
                                        Porod trwal 48 godzin, sprawdzali tylko rozwarcie i odsylali do domu, a ja mialam juz dosc, chcialam zzo ale mi nie dali bo jak juz przyjechalam 3 raz to rozwarcie bylo na 6cm i powiedzieli, ze juz nie dadza.
                                        Teraz rodze w innym szpitalu i mam nadzieje, ze bedzie lepiej i szybciej.

                                        Chyba nie ma zasady ze w tym kraju szpitale sa super a w tym beee
                                        Wszedzie sa taki i taki
                                        Mam nadzieje ze tym razem dobrze trafisz!!! Powodzenia

                                        • Zamieszczone przez vieta
                                          jak to siłą?

                                          napisalam prawie sila 😉
                                          parlam sie, ze nie chce znieczulenia, bo rozwarcie bylo juz na 7-8 cm, ale Emilka obrocila glowe i nie potrafilaby wejsc w kanal rodny. Dlatego proponowali mi znieczulenie, ktor miala spowodowac rozluznienie miesni i prawidlowe ustawienie glowki.
                                          I tak nie dala rady, skonczylo sie szczesliwie, ale z vacuum.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: poród w innych krajach

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general