Posiew//bakterie

dzwonilam dzisiaj po wyniki i oczywiscie sa te paskudztwa Pani powiedziala ze liczne z antybiogramem cokolwiek to znaczy buuuuuuuuuuuuuuu alez mi smutno… wszystko poszlo sie….. zadzwonie dzisiaj do Zamory zapytam jeszcze co on o tym sadzi…. Kiedy ja sie tego badziewia pozbede 🙁

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Posiew//bakterie

  1. no jeszcze nie wiem ale moze juz w czwartek? 😀

    • Och Bambamku, cos czuję, że zanim isę obejrzę będziesz testować a potem dni odliczac (z calego serca Ci zycze!!!)… zaczelam czytac Twoj watek od poczatku i najpierw o tych bakteriach – i juz mnie wscieklosc brala… a teraz czytam o czwartku i ciesze sie ogromnie!!!!
      usciski i buziaczi!!! o kciukach to juz pisac nie bede, bo nieustajaco! 🙂

      • Bambamku, czekam na ten zastrzyk z utęsknieniem. I mocno ściskam kciukole. I wiruskuję ~~

        • Zamieszczone przez paszula
          Wczoraj zaserwowałam sobie po raz pierwszy betę. Czekałam na wynik cały dzień. W sumie nie miałam nadziei, że coś z tego wyjdzie, ale wraz z czekaniem emocje i nadziej rosły. Wynik poniżej 2. Nigdy tego nie zrobię. Wolę moment kiedy @ przychodzi, bo to moment a nie cały dzie streu.
          Starania trwają ponad rok. Nie ma wskazań medycznych, które mogłby świadczyć o niepowodzeniach. Co oznacza, że blokuje mnie glowa… tylko co zrobić… przestać chcieć? Nie da sie! @ dzisiaj przyszła. Zaczęłam brać castagnus bo szukam wszędzie pomocy. Jedyną sprawą szwankującą jest PRL po obciążeniu, ale podstawowa jest ok. Lekarze mówią, że to nie jest powód bo owu mam, progesteron w II fazie w normie czyli jest ok.
          Mam sobie głowę uciąć?! Już tyle razy próbowałam się “rozporszyć” skupić na czymś innym… ale i tak nie pomaga. Tak sobie myślę, ze gdyby mi coś dolegało to bym się leczyła i pewnie zaraz by się udało, a tak…. działać, czekać? Chyba nadszedł kolejny kryzys. Już kilkukrotnie pisałam, że chciałabym zmienić pracę, ale nie moge tego zrobić dopóki utrzymuję rodzinę i chcę utrzymać się na rynku pracy. Pewnie znalazłam bym nową pracę szybko, ale nie będę zachodzić w ciąże (a to w nowej pracy pewnie udało by się od razu) przez min piewszy rok, bo to byłoby nie w porządku. No i tak dyndam w zawieszeniu karmiąc się frustracją.
          Niepłodność to chyba nie jest miejsce gdzie powinnam wylewać żale, bo Was spotykają większe porażki i niepowodzenia, ale tak to jest, że każda ma swój krzyż, który niesie i on jest bolesny… metodą jest się pocieszać tym, że inni mają gorzej,a przez to cieszyć się tym co się ma… jednak na mnie działa zawsze pozytywna motywacja ciągnąca mnie do góry a nie niegatywna pokazująca, że inni mają gorzej.
          Ot tyle… albo prawie nic!

          Paszulko, ja cię bardzo rozumiem. Przechodziłam bardzo podobne dylematy. Jedyna różnica to, że ja nie miałam jeszcze dziecka, a parametry nasienia były obniżone, chociaż wcale nie beznadziejne, więc z jednej strony to głowa, a z drugiej były wskazania medyczne.
          I mówiłam dokładnie to samo. Bo co z tą głową zrobić? Nie da się nie myśleć i już. Ja nawet jak mieliśmy przerwę, bo czekałam np. na laparo to liczyłam, że w tym cyklu bez starań zdarzy się cud. Nie da się nie myśleć.
          A to jest właśnie miejsce gdzie należy wylewać żale. Pewnie, że bywają gorsze przypadki, ale ja uważam, że niepłodność idiopatyczna jest wbrew pozorom bardzo trudna, bo nie wiadomo co robić.

          • Zamieszczone przez bambamek
            no jeszcze nie wiem ale moze juz w czwartek? 😀

            Bambamku to ja zaciskam już kciuki za czwartek. Niech wszystko przebiega zgodnie z planem, wiadomo z jakim planem :D.

            • bambamku skąś znam ten scenariusz, ma szczęśliwe zakończenie! trzymam kciuki!

              • Bambanku,

                Ja tez sie ciągle bujam z tym i dalej czuje ze nie jest dobrze, a mam do hsg podchodzic i lecze sie od jakiegos czasu.
                męzowi tez nic nie przepisują, ale słyszalam, ze meżczyznom w posiewach czesto nie wychodzi nic (jemu tez)
                wiec nie wiem czy nie wychodzi bo nie ma?

                ale tylko raz dalam sobie zapisac cos w “naszej” przychodni. szybko zrozumialam, ze do “tych ” spraw to ja mam chyba innego lepszego lekarza.

                ale na razie tak jak ty na efekty czekam.

                to ze z antybiogramem, to swietnie, moze wlasnie tak trzeba od razu bylo zrobic. w takim razie ja tez ide jutro do Nov i zazycze sobie z antybiogramem. Kidys jakis lekarz mi tlumaczyl ze tak na oko to sobie mozna zapisywac, a antybiogram pokazuje na co grzyb czy bakteria jest podatna a na co odporna. 🙂

                • a tymczasem kupilam sobie starodawne bawelniane majtki z zaszytymi gumkami, zeby mozna bylo je gotowac i prasowac. (tak wyczytalam tu na forum). czuje sie w nich jak wlasna mama. Musialam je specjalnie zamowic w pasmanterii bo babka nie miala w moim rozmiarze, same duze dla starszych pań 🙂

                  • babmamku a czy pamietasz moze jak nazywa sie ta bakteria i parametry z antybiogramu???

                    • Dzieki dziewczyny 🙂
                      Kurcze to juz jutro 🙂

                      ollaa ja tez mam same bawelniane majtki ale nie gotuje ich hmmm ale chyba zaczne

                      madlenex nie mam pjecia jaka to bakteria Zamotany

                      • Wczoraj zaserwowałam sobie po raz pierwszy betę. Czekałam na wynik cały dzień. W sumie nie miałam nadziei, że coś z tego wyjdzie, ale wraz z czekaniem emocje i nadziej rosły. Wynik poniżej 2. Nigdy tego nie zrobię. Wolę moment kiedy @ przychodzi, bo to moment a nie cały dzie streu.
                        Starania trwają ponad rok. Nie ma wskazań medycznych, które mogłby świadczyć o niepowodzeniach. Co oznacza, że blokuje mnie glowa… tylko co zrobić… przestać chcieć? Nie da sie! @ dzisiaj przyszła. Zaczęłam brać castagnus bo szukam wszędzie pomocy. Jedyną sprawą szwankującą jest PRL po obciążeniu, ale podstawowa jest ok. Lekarze mówią, że to nie jest powód bo owu mam, progesteron w II fazie w normie czyli jest ok.
                        Mam sobie głowę uciąć?! Już tyle razy próbowałam się “rozporszyć” skupić na czymś innym… ale i tak nie pomaga. Tak sobie myślę, ze gdyby mi coś dolegało to bym się leczyła i pewnie zaraz by się udało, a tak…. działać, czekać? Chyba nadszedł kolejny kryzys.

                        Paszulo, ostatnim razem Ty mi odpisywalaś na innym temacie. Teraz jak czytam co piszesz to tak jakbym slyszala sama siebie. Tez juz sobie nie bede robic bety bo sie czlowiek tak nakreca a potem tylko ryczy… U mnie tez przeciez brak jest przeciwskazan- to raczej glowa. Tez tylko wada byla za wysoka prolaktyna po obciazeniu. Moja glowa to tak chyba mocno pracuje, ze mi sie ostatnio wszystko rozregulowalo.. po 40,46 dniowych cyklach dzis mam chyba 31 d.c i czekam w koncu na @ (chyba bo jak pislam na innym watku mialam w 13 d.c 4 dniowe krwawienie). Ja juz staram sie 2 lata i juz nawet boje sie sobie wyobrazic jakie to musi byc cudowne nosic taki maly skarb pod sercem…. To bedzie moje pierwsze dziecko, ale wierze z calej sily ze bedzie…

                        • wiki - bedzie 🙂

                          • Zamieszczone przez wiki80
                            Paszulo, ostatnim razem Ty mi odpisywalaś na innym temacie. Teraz jak czytam co piszesz to tak jakbym slyszala sama siebie. Tez juz sobie nie bede robic bety bo sie czlowiek tak nakreca a potem tylko ryczy… U mnie tez przeciez brak jest przeciwskazan- to raczej glowa. Tez tylko wada byla za wysoka prolaktyna po obciazeniu. Moja glowa to tak chyba mocno pracuje, ze mi sie ostatnio wszystko rozregulowalo.. po 40,46 dniowych cyklach dzis mam chyba 31 d.c i czekam w koncu na @ (chyba bo jak pislam na innym watku mialam w 13 d.c 4 dniowe krwawienie). Ja juz staram sie 2 lata i juz nawet boje sie sobie wyobrazic jakie to musi byc cudowne nosic taki maly skarb pod sercem…. To bedzie moje pierwsze dziecko, ale wierze z calej sily ze bedzie…

                            To jak Tobie szwankuje głowa to ja coś dla Ciebie mam. Najpierw przetestuję a potem polecę.
                            Dzisiaj idę do psychologa a dokładnie psychoterapeuty, który jest bioenergoterapeutą, specjalizuję się równiez w medyzynie niekonwencjonalnej, chińskiej i akupresurze. Ma już chyba z 60 chrześniaków, bo tylu prarom pomógł.
                            Skąd jesteś? Bo on przyjmuje w Warszawie. Jutro zdam relację jak było.
                            Na moje słowa, gdy powiedziałam, że przyjdę sama, bo wina lerzy po mojej stronie, bo mąż ma super wyniki powiedział, że to wcale nie jest powiedzianie i jeśli u mnie nic nie znadzie to zajmiemy się małżem.
                            Wierzę w “energię” naszego organizmu i wierzę, że coś tam czasem blokuje, ale wierzę też w to, że są metody niekonwencjonalne, które są jedyną skuteczną metodą aby się udało…. mimo, że jestem osobą dość sceptyczną jeśli chodzi o typowe czary mary…. jednak skłaniam się ku temu bardziej, bo jak to może być, że jak wszystko jest ok to ciąży nie ma.
                            A nawet jeśli to wszystko pic na wodę i fotomontaż to może moje otwartość na takie metody pokona blokadę psychiczną. Ważny jest przecież efekt!!
                            W sumie podam namiary na tego pana jak się uda wszsytkim dziewczynom, bo uważam, że całkiem fajnie byłoby do niego się wybrać przed invitro i strzelić sobie naturalsika… co dziewczyny???!!! 😀

                            • Bambamku cudne wieści!!! 😀 Mam urwanie głowy w pracy i tylko na moment wpadłam a tu takie wieści ! Kurcze już tak niewiele Ci zostało do pozostania Mamusią!!!

                              Melduję, że tym razem @ przyszła bez zapowiedzi i na czas – cykl 26 dniowy jak zazwyczaj, bezbolesna, mocna, normalna 🙂

                              • MalaMi napisalas ze mam zostac mama w wakacje wiec posluchalam sie grzecznie 😉

                                dobrze ze Twoj organizm wrocil do siebie 🙂

                                • Bambanku, z tym gotowaniem, to nie doslownie. po porstu nastawiam pralke na 95. ale moze powinnam inaczej 🙂

                                  • oj będzie się działo bambamku!:):):) wierzę że w szczęśliwy finał!
                                    paszula warto spróbować wszystkiego !

                                    • Bambamku czekam na relacje z jutrzejszego,pierwszego zastzryku!!Będziesz sama robić czy zatrudnisz męża?

                                      • Bambamku, mocno, mocno trzymam kciuki.
                                        Już niedługo napiszesz posta o dwóch kreskach. I znowu będziemy ryczeć ze wzruszenia :-))

                                        • Elinko no wlasnie jeszcze nie wiem jak to bedzie z tymi zastrzykami – obawiam sie ze sama bede musiala to robic moj M mdleje na widok igly… no zobaczymy jak to bedzie 🙂

                                          Eliz jak ja zobacze 2 krechy to bede wyla a nie ryczala
                                          😉

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Posiew//bakterie

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general