Potrzebuję rady i kopa

J/w :). W przeciągu niecałego roku moje życie wywróciło się do góry nogami – zostałam sama z dzieckiem i przeprowadziłam się do innego miasta, w sumie tylko z powodu żeby być daleko od sprawcy moich problemów. Nowa praca, nowe p-le dla córki i miejsce zamieszkania. Ciężko mi się tu zaaklimatyzować, ludzie są inni niż ci z którymi miałam do czynienia na codzień;są mniej przyjaźni. Może się przestawię, nie wiem dostosuje jakoś czy sama taka się stanę. Cała sytuacja, zmiany i ciągłe przeszkody sprawiają, że zaczynam mieć trudności z podjęciem decyzji. Problem dotyczy miejsca zamieszkania (chwilowo u rodziców). Chciałam budować dom, ale wiele osób odradza, bo sama kobieta z dzieckiem i dom (że bez faceta i pewnie nieprędko będzie następny dzięki poprzedniemu) i zastanawiam się nad mieszkaniem w związku z powyższym. Jak byście były w mojej sytuacji i miały jakieś tam możliwości co byście wybrały – nieduży/mały dom czy mieszkanie? Czy sama baba z dzieckiem mieszkając pod miastem da sobie radę ze wszystkim?
Bardzo proszę o niekopanie leżącego i nie ocenianie i niedociekanie powpdów, dlaczego jestem teraz w takiej sytuacji i dlaczego byłam taka głupia i spędziłam z tym człowiekiem jedną trzecią życia
Wiem, że trudno jest tak radzić, ale może Wasze obiektywne opinie, może doświadczenia coś mi pomogą. Dziecko marzy o domku… Ale ona ma tylko cztery lata (niecałe), a ja typowy mieszczuch. Help.

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Potrzebuję rady i kopa

  1. Zamieszczone przez mama3xM

    jesli juz miałabys się decydować na domek
    koniecznie zwróc uwage na dojazdy, okolicę, sklepy itp

    … dostępnośc przedszkola, szkoły, świetlicy (jeśli pracujesz) – chyba że Dziadkowie mogą się zająć…
    Znajomi wyprowadzili się pod Warszawę no i matka zrezygnowała ze stałej pracy, bo nie ogarniała logistycznie dziecka…

    • Zamieszczone przez AniaOS

      bo jesli dysponuje sie kwota, ktora pozwoli kupic mieszkanie albo postawic dom, to w momencie zakupu mieszkania pozostaje sie bez srodkow na budowe domu. z kredytami teraz nie jest tak latwo i nie wiadomo, czy jakis bank udzieli sporego kredytu samotnej matce.
      a znow jesli najpierw sprzedac mieszkanie i dopiero z tych srodkow zaczac budowe, to gdzie mieszkac w okresie przejsciowym? wynajmowac i placic horrendalne kwoty?

      Na pierwszy rzut oka brzmi logicznie.
      Ale co wtedy, jeśli dla dziewczyny, któa aktalnie przeżywa trudny czas
      budowa domu każe się za dużym wyzwaniem w obecnym stanie psychicznym i utknie w czasie budowy?
      Zostanie bez domu i bez mieszkania i bez kasy?
      Co do okresu przejściowego – skoro rodzice Fafikowej teraz pomagają, to pewnie pomogliby (gościli) w okresie przejściowym, jeśliby nadal pragnęła miec dom.

      Decyzja i tak należy do autorki wątku, i nie zawsze rozwiązanie najlepsze dla danej osoby, w danej sytuacji jest tym, które brzmi najlepiej 😉

      • Moja ciotka została sama z 2 dzieci i rozpoczętą budową domu
        Wujek zmarł
        Dała sobie radę
        Nawet nie podejrzewała wcześniej, że jest taka twarda
        Potrafiła huknąć na robotników tak, że chodzili jak w zegarku
        Dzieciaki miały po szkole swoje miejsce – ogródek
        Nie trzeba było z nimi chodzić na place zabaw
        Wiadomo, że w domku są trochę inne obowiązki niż w mieszkaniu
        dochodzi np. palenie, odśnieżanie, koszenie trawy itp.
        ale wszystko jest do ogarnięcia.
        Jeśli dom jest Twoim marzeniem to idź w to.
        Kupisz mieszkanie i będziesz nieszczęśliwa – bo to nie będzie Twoje miejsce na ziemi
        Powodzenia

        • Zamieszczone przez Figa
          Na pierwszy rzut oka brzmi logicznie.
          Ale co wtedy, jeśli dla dziewczyny, któa aktalnie przeżywa trudny czas
          budowa domu każe się za dużym wyzwaniem w obecnym stanie psychicznym i utknie w czasie budowy?
          Zostanie bez domu i bez mieszkania i bez kasy?

          Co do okresu przejściowego – skoro rodzice Fafikowej teraz pomagają, to pewnie pomogliby (gościli) w okresie przejściowym, jeśliby nadal pragnęła miec dom.

          Decyzja i tak należy do autorki wątku, i nie zawsze rozwiązanie najlepsze dla danej osoby, w danej sytuacji jest tym, które brzmi najlepiej 😉

          a to juz zupelnie inna sprawa – tu tylko i wylacznie zainteresowana wie, jak z nia jest i czego potrzebuje 🙂
          zakladam jednak, ze skoro powaznie rozwaza budowe, to kondycja psychiczna jest ok 🙂
          sam proces budowy i zwiazane z tym formalnosci pochlona niesamowita ilosc czasu, energii i sil. takze psychicznych /moze przede wszystkim/. pomoc bedzie niezbedna – chocby wlasnie i w kwestii opieki nad dzieckiem, gdy trzeba byc na budowie, jezdzic do urzedow, decydowac co i jak.

          • Zamieszczone przez Meva
            Ja na Twoim miejscu na 100% wybrałabym mieszkanie w dogodnej lokalizacji!
            .

            Mam tak samo
            Nie chcialabym mieszkac w domku, nie teraz, dojazdy w korkach do pracy by mnie wykonczyly, szkoda mi na to czasu
            Tez lubie caly ten zgielk, nie moglabym byc z dala od tego
            Do tego sama z malym dzieckiem, nie, nie wyobrazam sobie
            Moja kuzynka mieszka w jozefoslawiu, jest to w sumie niedaleko centrum warszawy, niedaleko w weekendy, jak korkow nie ma, w inne dni dojazd jest tragiczny
            Infrastruktura kiepska, zwyklej apteki w poblizu nie ma, i teraz jezdzij wieczorem w poszukiwaniu apteki, jak lek dziecku szybko potrzebny

            O odsniezaniu, nieprzejezdnych drogach nie wspomne
            I w ogole to ja bym sie zwyczajnie bala tak sama mieszkac
            Ale ja to ja, kazdy jest inny

            • Dzięki dziewczyny za opinie;). Podałyście bardzo dużo argumentów, różnych i za domem i za mieszkaniem. Na pewno mi się to przyda w moich przemyśleniach. Ja się nigdzie z niczym nie śpieszę, bo nie muszę. Jeśli budowa to i tak najwcześniej na wiosnę, a mieszkanie można w każdej chwili, jeśli się znajdzie coś co się podoba:). Na razie rozkręcam się z pracą i na tym się skupiam, poza dzieckiem oczywiście.

              • Zamieszczone przez fafikowa
                Czy sama baba z dzieckiem mieszkając pod miastem da sobie radę ze wszystkim?
                .

                A czytałaś Grocholę? Ale jej “Zielone drzwi”? Dała radę! Ty też dasz!

                Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebuję rady i kopa

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general