Powódź u Inkaj – trzymajcie kciuki

Właśnie dostałam sms-ka od Inkaj

“Jestem po ewakuacji domu. Sytuacja tragiczna w Gliwicach. Grozi nam zalanie domu. Pomódlcie się za nas”

Trzymajmy kciuki żeby im domu nie zalało 🙁

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Powódź u Inkaj – trzymajcie kciuki

  1. Inkaj, trzymam kciuki. Woda już spada, mam nadzieję, ze wkrótce będizecie mogli wrócić do domku. Choć widoki nie są zbyt fajne, szczególnie tam obok was gdzie są ogródki działkowe.
    Jesteśmy sąsiadkami Inkaj. 🙂 Ja na Zabrskiej mieszkam.

    Mi lecą cały czas łzy, jak słyszę co sie dzieje wokół, o biednej Samancie, której dom do połowy stoi w wodzie, jak oglądam zdjęcia z moich rodzinnych stron…. gdzie mosty porozwalało… a rzeka jest jak jezioro… Płaczę cały czas. Omijam tereny, gdzie wiem, ze zalało… bo mnie dusi w środku gdy to widzę.
    Mam znajomych, w Czerwionce, Przyszowicach, w Tarnowskich Górach, którym pozalewało domy, firmy, ogródki, działki. NIe… no to się nie chce mieścić w głowie.
    Trzymam kciuki za Opole, Kędzierzyn Koźle, za Racibórz, któremu zawsze się tak srogo dostaje od wody, za Wrocław w sobote i Warszawiaków… którzy wiedzą, ze ich zaleje… czekają tylko kiedy. Nie wyobrażam sobie tego jak się można wtedy czuć.

    Modle sie za was wszystkich…. niech wam się uda, choć z tych odszkodowań odbudować ładniejsze, piękniejsze, żeby choć to co utracone nie było tak bolesne.
    Pozdrawiam cieplutko.

    PS. W Gliwicach właśnie leje… 🙁 niech to sie wreszcie skończy.:(

    • dziewczyny jak noc?

      • W nocy była burza dość mocna i lało…minimum od północy do prawie drugiej…jak nie dłużej 🙁

        • Zamieszczone przez inkaj
          Dziewczyny poryczałam się jak Was przeczytalam. Dzięki Wam wszystkim stokrotne- kochane jesteście !!!!!!!!!!!!!!!!!
          Wywiazłam dzieci do mamy mojej do Knurowa (11 km od Gliwic)- 1 pokój ale to nic 🙂 godzine pozniej wylaczyli u mamy światło- zostalismy bez ogrzewania 🙁
          No to pojechalismy do siostry- tez Knurów. U siostry jest ciepło i sucho. Wróciłam do Gliwic – a tam moi wspaniali sasiedzi – kilka rodzin w takiej samej sytuacji jak my- wzięlo sie do roboty. Załatwili worki piasek i i ustawialiśmy wał przeciwpowodziowy dodatkowy, bo Kłodnica nie opada. Ratuje nas to, ze wylała w Przyszowicach i w Zabrzu bo byłoby po nas… Wiem, głupio to brzmi bo tam tez mieszkaja ludzie. Sąsiad ma firme ochroniarska i wszyscy jego pracownicy nam pomagali. Drugi sasiad ma samochód ciężarowy to woził piasek. Wszystko w naszym sąsiedzkim zakresie bo na miasto nie mogliśmy liczyć niestety. Niestety na zewnatrz znowu pada deszcz 🙁
          Więcej opisze potem bo teraz dziecka musze położyć. Dzięki Wam jeszcze raz!!!!!!!!

          Wlasnie odkrylam watek i w szoku jestem – moja mama nic nie mowila, ze ludzi w Gliwicach ewakuowano, tyle tylko, ze szpital onkologiczny podtopilo. Z ktorej czesci Gliwic jestes?

          • Zamieszczone przez inkaj
            Ja mieszkam w Gliwicach od 5 lat- mąz pochodzi z Gliwic- ja z Knurowa, dlatego tu zamieszkaliśmy… mieszkam z drugiej strony Politechniki- od tyłu jakby,a właściwie z tyłu lodowiska… w pobliżu nowego mostu na Kłodnicy. Ten most budowano jakieś 4 lata temu- ja widze go z okna na piętrze. Kupiliśmy połówke bliźniaka, wyremontowaliśmy. No i teraz miałam wizje utaty tego wszystkiego 🙁 a nie wspomne ile kasy na to poszło
            Sąsiedzi mówili, ze tak źle na Kłodnicy jeszcze nie było, tak jak piszesz…
            u nas woda była wyższa niz 13 lat temu o ponad metr widziałam strach w oczach sąsiadów, wszyscy machali łopatami równo.
            Mąż dzwonił, ze kanalizacja juz działa i po południu wracamy do domu 🙂

            ciesze sie, ze Was nie zalalo 🙂
            Ja Gliwiczanka od urodzenia i tez z tamtych okolic. No, moze nie tak blisko rzeki, ale piechotka jakies 10 minut 🙂

            • Kłodnica opadła, dzisiaj odwołano alarm przeciwpowodziowy. Most na Baildona znów otwarty, co nie znaczy, ze oczywiście wszędzie woda zeszła, bo park Chrobrego nadal nie całkiem przejezdny.
              A na stadionie wody jeszcze całe lustro.
              Zamknięta już tylko część Kujawskej, bo nawet koło Osiru da sie przejechać.
              Oby tylko nie lało…. to będzie można odetchnąc z ulgą.
              Jane, onkologie zalewa zawsze, nawet wtedy, gdy nie ma powodzi. Dramat był wyżej Kłodnicy. Gdyby nie zalało Zabrza i Przyszowic, Gliwice popłynełyby całkiem.
              Mamy to szczęscie, ze Kłodnica to krótka rzeka, nie ma na niej fali powodziowej… nie gromadzi sie ta woda w tak dramatycznej skali, jak w większych rzekach.
              ALe Zimnej Wody była cała zalana, tak samo jak Banacha, częśc Konarskiego, Technopark, Politechnika, tam nadal woda jest w niektórych miejscach. Park Chrobrego zatonął dosłownie. Działki koło mostu Baildona, Zagrożona była Baildona, Królewskiej Tamy, Olszynki i tereny obok. Wielka ulga, ze tam woda nie dotarła, bo jakby puściły wały… nawet moją ulice by zalało.
              Portowa była nieprzejezdna, Kujawska aż do Sośnicy. Zamknęli DK88
              Bardzo dramatyczna byla sytuacja w Przyszowicach i w Zabrzu Makoszowy. Tam naprawdę wszystko było pozalewane.
              Generalnie dla mnie to był szok, ze Częstochowska była otwarta… woda była na wysokości mostu… ale ktoś tam widział prześwit…. ja go nie widziałam…. dlatego most był otwarty. Brakło pewnie kilku centymetrów.

              Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocno kciuki za resztę osób blisko rzek.

              • Zamieszczone przez Jane
                Wlasnie odkrylam watek i w szoku jestem – moja mama nic nie mowila, ze ludzi w Gliwicach ewakuowano, tyle tylko, ze szpital onkologiczny podtopilo. Z ktorej czesci Gliwic jestes?

                Ja jestem z Olszynki, dokładnie z tej strony blizej mostu na Baildona- widze go z okna. Co gorsza jak Kłodnica była wysoko widziałam tez wode z okna, to był szok normalnie. Nam brakowało jakies 60-80 cm do przelania walów. Jak przyjechali strażacy u sąsiada wode z piwnicy wypompować i zobaczyli poziom rzeki to kazali sie pakować. Nie było jakiejś oficjalnej ewakuacji ze strony miasta czy urzedników, strażacy nas postraszyli i myślę ze mieli rację niestety. Gdyby woda w takim tempie się ponosiła jak w nocy z 18 na 19 maja to brakowało nam moze godziny, dwóch i ulica byłaby zalana jak nic. Pytanie tylko jak wysoko poszłaby woda, myśle że parter byłby zalany napewno. Ale tego na szczeście juz sie nie dowiem. Przynajmniej nie tym razem 🙂
                A co do informacji, ze w Gliwicach jest tak źle to chyba nikt nigdzie nie podawał, ja nie słyszałam. No bo rzeka jednak nie wylała więc o czym tu pisać 🙂 Gdyby nas zalało to by nas pokazali 🙂

                • Zamieszczone przez Jane
                  Wlasnie odkrylam watek i w szoku jestem – moja mama nic nie mowila, ze ludzi w Gliwicach ewakuowano, tyle tylko, ze szpital onkologiczny podtopilo. Z ktorej czesci Gliwic jestes?

                  Ja jestem z Olszynki, dokładnie z tej strony blizej mostu na Baildona- widze go z okna. Co gorsza jak Kłodnica była wysoko widziałam tez wode z okna, to był szok normalnie. Nam brakowało jakies 60-80 cm do przelania walów. Jak przyjechali strażacy u sąsiada wode z piwnicy wypompować i zobaczyli poziom rzeki to kazali sie pakować. Nie było jakiejś oficjalnej ewakuacji ze strony miasta czy urzedników, strażacy nas postraszyli i myślę ze mieli rację niestety. Gdyby woda w takim tempie się ponosiła jak w nocy z 18 na 19 maja to brakowało nam moze godziny, dwóch i ulica byłaby zalana jak nic. Pytanie tylko jak wysoko poszłaby woda, myśle że parter byłby zalany napewno. Ale tego na szczeście juz sie nie dowiem. Przynajmniej nie tym razem 🙂
                  A co do informacji, ze w Gliwicach jest tak źle to chyba nikt nigdzie nie podawał, ja nie słyszałam. No bo rzeka jednak nie wylała więc o czym tu pisać 🙂 Gdyby nas zalało to by nas pokazali 🙂

                  • [quote=Gablysia;2666974]Kłodnica opadła, dzisiaj odwołano alarm przeciwpowodziowy. Most na Baildona znów otwarty, co nie znaczy, ze oczywiście wszędzie woda zeszła, bo park Chrobrego nadal nie całkiem przejezdny.
                    A na stadionie wody jeszcze całe lustro.
                    Zamknięta już tylko część Kujawskej, bo nawet koło Osiru da sie przejechać.
                    Oby tylko nie lało…. to będzie można odetchnąc z ulgą.
                    Jane, onkologie zalewa zawsze, nawet wtedy, gdy nie ma powodzi. Dramat był wyżej Kłodnicy. Gdyby nie zalało Zabrza i Przyszowic, Gliwice popłynełyby całkiem.
                    Mamy to szczęscie, ze Kłodnica to krótka rzeka, nie ma na niej fali powodziowej… nie gromadzi sie ta woda w tak dramatycznej skali, jak w większych rzekach.
                    ALe Zimnej Wody była cała zalana, tak samo jak Banacha, częśc Konarskiego, Technopark, Politechnika, tam nadal woda jest w niektórych miejscach. Park Chrobrego zatonął dosłownie. Działki koło mostu Baildona, Zagrożona była Baildona, Królewskiej Tamy, Olszynki i tereny obok. Wielka ulga, ze tam woda nie dotarła, bo jakby puściły wały… nawet moją ulice by zalało.
                    Portowa była nieprzejezdna, Kujawska aż do Sośnicy. Zamknęli DK88
                    Bardzo dramatyczna byla sytuacja w Przyszowicach i w Zabrzu Makoszowy. Tam naprawdę wszystko było pozalewane.
                    Generalnie dla mnie to był szok, ze Częstochowska była otwarta… woda była na wysokości mostu… ale ktoś tam widział prześwit…. ja go nie widziałam…. dlatego most był otwarty. Brakło pewnie kilku centymetrów.

                    Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocno kciuki za resztę osób blisko rzek].[/quote

                    • Zamieszczone przez Gablysia
                      Kłodnica opadła, dzisiaj odwołano alarm przeciwpowodziowy. Most na Baildona znów otwarty, co nie znaczy, ze oczywiście wszędzie woda zeszła, bo park Chrobrego nadal nie całkiem przejezdny.
                      A na stadionie wody jeszcze całe lustro.
                      Zamknięta już tylko część Kujawskej, bo nawet koło Osiru da sie przejechać.
                      Oby tylko nie lało…. to będzie można odetchnąc z ulgą.
                      Jane, onkologie zalewa zawsze, nawet wtedy, gdy nie ma powodzi. Dramat był wyżej Kłodnicy. Gdyby nie zalało Zabrza i Przyszowic, Gliwice popłynełyby całkiem.
                      Mamy to szczęscie, ze Kłodnica to krótka rzeka, nie ma na niej fali powodziowej… nie gromadzi sie ta woda w tak dramatycznej skali, jak w większych rzekach.
                      ALe Zimnej Wody była cała zalana, tak samo jak Banacha, częśc Konarskiego, Technopark, Politechnika, tam nadal woda jest w niektórych miejscach. Park Chrobrego zatonął dosłownie. Działki koło mostu Baildona, Zagrożona była Baildona, Królewskiej Tamy, Olszynki i tereny obok. Wielka ulga, ze tam woda nie dotarła, bo jakby puściły wały… nawet moją ulice by zalało.
                      Portowa była nieprzejezdna, Kujawska aż do Sośnicy. Zamknęli DK88
                      Bardzo dramatyczna byla sytuacja w Przyszowicach i w Zabrzu Makoszowy. Tam naprawdę wszystko było pozalewane.
                      Generalnie dla mnie to był szok, ze Częstochowska była otwarta… woda była na wysokości mostu… ale ktoś tam widział prześwit…. ja go nie widziałam…. dlatego most był otwarty. Brakło pewnie kilku centymetrów.

                      Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocno kciuki za resztę osób blisko rzek.

                      Gabrysiu- most na Baildona otwarto w poniedziałek ok. 15.30. Byłam ze smarkatymi na spacerze, widziałam 🙂
                      A Kujawska dzisiaj rano tez już była otwarta więc chyba powolutku Gliwice wychodza na prostą. W parku jeszcze nie byłam, ale nasze codzienne miejsce spacerów wiec musze się wybrac i “oszacować” straty 🙂
                      Przyszowice sa dalej zalane, woda nie schodzi niestety.
                      A teraz mniej optymistycznie… worki z piaskiem chcieliśmy jako mieszkańcy Olszynki ułożyc na istniejącyn już wale. Potem jeden z sąsiadów miał obrzucić wszystko ziemią- ma koparke- i tak “podnieśliśmy” wały o jakiś metr może. To bardzo dużo… Ale wracam wczoraj z pracy a tu około połowy worków brakuje 🙁 ponoć ktos z miasta już je wywiózł. Mąz cały dzień wczoraj załatwiał pozwolenia, żeby wszystko oficjalnie było z tym wałem- a tu pasztet- piasku nie ma 🙁 Prawdopodobnie sąsiad z następnej ulicy wydzwaniał, ze przejechac przez nasza ulice nie może, biudulek i worki zabrali. Ot, durny facet. Naprawde ręce opadają 🙁

                      • No to niefajnie z tymi wałami. Ktoś tu robi wielką robote, stara sie, a innemu jak zwykle ziarnko piasku przeszkadza. Kłodnica dobrze nie opadła, a tu juz porządki robią. Masakra

                        Ja sie dopiero wczoraj dowiedziałam, ze Pilchowice i Wilcza były (przepraszam, ale nie wiem, czy dalej nie są) zalane. Niektóre domy aż po sam dach. Nie mam w tamtych okolicach nikogo, wiec nie wiedziałam. Tam maja obniżony teren ze szkód górniczych i ich zalały wody gruntowe. Ustawili im parę lat temu przepompownie, i ona się zepsuła.
                        Jedynie, co wiem, to to, ze będą musieli dochodzic swoich praw przed kopalnią, bo ubezpieczyciel umywa ręce. Winę ponoszą niedziałające pompy.
                        Tych zalanych domów było kilka, dlatego szumu w TVN nie było.

                        Pozdrawiam.

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Powódź u Inkaj – trzymajcie kciuki

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general