Od kilku miesięcy ściagam pokarm, ale czasami karmiłam piersią – takie dopajanie… kilka dni temu w nocy Mateusz nagle (mimo ze zęby ma od dawna) mnie ugryzł, po chwili drugi raz… i od tej chwili się balam… spróbowalam dziś – ugryzł… zimno ogarniające ciało ze strachu a potem z bólu
chyba juz nigdy nie podam mu piersi… smutno mi, niby mam jeszcze troche mleka, ale ten stres… karmienie swoim z butli to już nie to samo… a w strachu chyba nie ma sensu i nikomu to nie słuzy :-(((
nie chce zasmucic mam które wcale nie karmiły… ale jest mi smutno i chciałam to napisac…
jak radzicie sobie, mamy zębatych dzieci?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pożegnanie z cycuchem?:-(
Re: Pożegnanie z cycuchem?:-(
nie chcialam straszyc
mysle ze on gryzie bo karmie go radko i kojarzy to z zabawa
kiedy urosly mu zabki na poczatku nie gryzł, choć gdy ich nie mial czasami sciskał brodawkę mocno i tez bylam przerazona co to bedzie z zębami…
Re: Pożegnanie z cycuchem?:-(
Jak Natalce wyszly 2 pierwsze zabki to tez kilka razy mnie dziabla(bolalo!!!) ale wyciagalam jej cyca i mowilam nie wolno i naprawde poskutkowalo!! Teraz Natala ma 6 zebow i nie gryzie mnie, wiec jeszcze troche ja pokarmie ale w chwile po ugryzieniu mialam te same mysli co Ty!!!
Magda mama Natalki ur19.03.03
Re: Pożegnanie z cycuchem?:-(
Ja nie mam cierpliwości do ściągania. Czasem ściągnę coś ręcznie. Ale nie mam laktatora. Tylko taką pomkpę. Ale jak jej użyłam, to myślałam, że mi sutki pourywa!!! Taki ból! A Ty jak mleczko ściągasz? Jakimś laktatorem? Jak tak, to jakim?
Agnieszka i Aluś – 17.04.2003 r.
Re: Pożegnanie z cycuchem?:-(
Aventu
to wcale ni boli tylko moja reka ma juz dosc
to juz 4 miesiace sciagania po kilka razy dziennie i jeszcze wiecej takiego sporadycznego
laktator mam polamany juz ale jeszcze jakos do konca dociagne….
Re: Pożegnanie z cycuchem?:-(
Poprawilam i przeprasam ze napisalam z malej literki imie Twojego synka.
Buziaczki 🙂
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (01. 08. 03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pożegnanie z cycuchem?:-(