Praca

Jestescie ze swojej pracy zadowolone czy raczej nie? A jesli nie, robicie cos, aby zmienic nielubiana prace na inna? I jeszcze jedno – pracujecie w wyuczonym zawodzie, a moze robicie zupelnie cos innego?
Acha, no i czy jest to Wasza praca “od zawsze”, czy moze ktoras z kolei?

Pytam o to wszystko, bo jestem niezadowolona ze swojej pracy, dojrzewam do tego, aby ja zmienic…

PS. I na koniec pytanie do bardziej konkretnych osob – nauczycielek, ktore zmienily praca na inna – zadowolone ze zmiany jestescie?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Praca

  1. Re: Praca

    Oj tak kochana, dziwne z nas istoty… rozumiem Cię… bardzo…

    W odpowiedzi na:


    dobra strona tego wszystkiego jest taka, ze bardziej sie zmobilizowalam w sensie moich marzen zawodowych….


    Tym bardziej zyczę szybciutkiego powrotu do pionu i przesyłam pozytywna energię by te marzenia się spełniły

    GOHA i Dareczek (02.04.03)

    • Re: Praca

      Ja uwielbiam swoja prace. To praca wlasciwie od zawsze- w czasie studiow popracowalam jeszcze w kilku miejscach, ale niedlugo. Tu gdzie teraz pracuje mialo byc tez tylko na chwile;) A jest juz 9 lat i im dluzej tym bardziej czuje sie na miejscu 🙂

      • Re: Praca

        Tak trzymaj!

        11.09.05

        • Re: Praca

          A co robisz?

          11.09.05

            • Re: Praca

              zdolna z Ciebie “bestyjka” gratuluje zdanego egzaminu i kwalifikacji zawodowych które zapewniają Ci możliwość wyboru tego co, gdzie i za jakie pieniądze będziesz robić… taka świadomość musi dawać ogoromny spokój wewnętrzny….

              W.

              • Re: Praca

                teraz jestem na wychowawczym a to moja 5 praca
                nigdy nie pracowalam w swojej waskiej specjalizacji
                ale zawsze prace byly zawiazane ogolnie z wiedza zdobyta na studiach
                pracowalam w handlu i marketingu oraz zarzadzaniu a skonczylam ekonomie o spec finanse i bankowosc
                w pierwszej pracy siedzialam 2,5 roku – kiedy juz sie nudzialam zczelam rozgladac za nowa i wtedy mnie zredukowali – na szczescie bo nic mi z nowych nie pasowalo a tak nie mialam wyjscia
                2 dni po otrzymaniu wypowiedzenia pracowalam juz w nowej firmie
                bylo ok
                ale niestety headhunter mnie wylowil – dowiedzial sie ze odeszlam z poprzedniej pracy i zarekomnedowal do firmy z branzy
                i tak po 4 mies w 2 pracy poszlam do 3
                firma byla wielka b prestizowa mialam fajne stanowisko i najlepsze w karierze pieniadze
                ale niestety nie na moja psychike – zwolnilam sie sama po 9 mies
                oczywiscie majac juz koljena robote
                ta 4 to bylo stanowisko dyrektorskie i b duzo mnie nauczylo siedzialam tam prawie 5 lat w tym macierzynski i troche wychowawczego z szymonem
                teraz pracuje w 5 firmie (obecnie nie pracuje – jestem na wychowawczym) – stanowisko (a raczej zakres obowiazkow) mi nie odpowiada i jak zdecyduje sie na powrot do pracy to albo bede szukac czegos nowego albo czegos innego w tej firmie zobaczymy na razie jeszcze rok postanawiam poswiecic Michalkowi

                uwazam ze w ciagu 10 lat odkad zaczelam pracowac normalnie wykorzystalam dobrze swoj czas nie gonilam specjalnie za kariera ale duzo sie nauczylam cos tam osiagnelam i poswiecilam duzo czasu dzieciom

                gdyby mnie nie zwolnili z tej pierwszej pewnie gnilabym tam do dzis bojac sie podjecia decyzji o odejsciu a tak nauczylam sie ze zmiany moga byc korzystne i nawet jak ktoras decyzja nie bedzie dobra to zawsze mozna szukac dalej

                • Re: Praca

                  będzie dobrze, wierzę w to
                  cokolwiek sie nie stanie dasz sobie radę, jestes silna
                  Powodzenia zyczę i realizacji planow, strasznie tajemnicza jestes.

                  Ania i Dzieciaki

                  • Re: Praca

                    nie wiem czy sie powinnam tu wypowiadac, bo wszystkie swoje prace (zatrudnienia) traktowałam bardzo serio na tyle na ile pozwalala mi swiadomość, że przecież wcale tak naprawde nie muszę pracować…
                    zawsze byli rodzice, którzy ‘jakby co’
                    a potem mąż, który zarabiał tyle, że wystarczyłoby…
                    popadłam niestety w układ pracy u tesciów, z którego nie bardzo umiałam sie wycofać i tak się pewnych schiz dorobiłam…głownie ze wzgledu na przymilność ‘koleżanek i kolegów’….
                    ale nie o to chodzi/…
                    kończylam liceum ekonomiczne, potem studia – kierunek zarzadzanie i marketing… i dziś organizuje wesela, jestem kierownikiem sali weselnej, jestem w trakcie organizowania wesel, ogólnego remontu budynku i w niedalekiej przyszłosci rozkrecania restauracji, ale nie wiem jeszcze na jakim poziomie mialaby to być restauracja:)
                    czy jestem zadowolona? TAK
                    dlaczego?
                    -BO MAM NIENORMOWANY CZAS PRACY
                    -BO JEST WCIĄŻ ADRENALINA
                    -BO NIE MA RUTYNY
                    -BO TAK NAPRAWDE WYDAJE MI SIE ZE ROBIE TO CO CO CHCE I KIEDY CHCE (kwestia dopasowania sie z klientem)

                    wczesniejsza praca od 8-18 mnie dobijała, ale nie ze wzdgledu na jej czas, godziny, ale ze wzgledu na układ…
                    byłam dziewczyną syna szefa, czyli niby kims, tak naprawde nikim, komu przy najbliższej natrafiającej sie okazji można było podłożyć noge (świnie)… takim kimś kto nigdy nie bedzie w zespole bo jest od ‘nich’…

                    Edited by bruni on 2007/05/08 23:43.

                    • Re: Praca

                      To moja druga poważna firma po studiach – w poprzedniej pracowałam 6 lat, w obecnej od 1,5 roku. Zarówno w jednej jak i drugiej firmie zajmuje/zajmowałam się tym co lubię i czego nauczyłam się na studiach, kursach itp. – pracuję w księgowości i nie chciałabym zamienić tej pracy na żadną inną… Dodatkową zaletą jest to że dojazd do i z pracy zajmuje mi jakieś 7-10 minut, co naprawdę jak na Warszawę jest dużym sukcesem…
                      Oczywiście jak w każdej pracy, są lepsze i gorsze dni i czasem coś mnie wkurza ale generalnie bilans (to zboczenie zawodowe) wychodzi na plus… Rozwijam się cały czas i ciągle uczę czegoś nowego, teraz wybieram się na 7 miesięczny kurs, który ma się zakończyć certyfikatem MF, więc narazie o zmianie pracy nie myślę…

                      Ania, na Twoim miejscu zaczęłabym się rozglądać za jakąś nową pracą. Już od dawna myślisz o zmianie pracy, więc napewno nie jest to Twoja wymarzona posada… Zresztą w tej chwili nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem czegoś ciekawego i na lepszym warunkach. Oczywiście nie ma co “wyskakiwać” od razu z wypowiedzeniem, ale też nic nie stoi na przeszkodzie żebyś szukała czegoś w międzyczasie.
                      Trzymam kciuki, naprawdę zmiana pracy pozwala człowiekowi odżyć, ja nie narzekałam na poprzednią pracę ale przyszłam do nowej to poczułam że był najwyższy czas na zmianę 🙂


                      Zuzia

                      • Re: Praca

                        Pracuję w bibliotece- co istotne- na uczelni. Na nudę tutaj nie można narzekac i środowisko jest ciekawe 😉 A bibliotekarka im starsza, tym bardziej na miejscu, nie? 🙂 pozdrawiam!

                        • Re: Praca

                          ja z wyksztalcenia jestem technikiem wyzywienia zborowego,ale od 12 lat jestem instruktorem terapii zajeciowej pracowalam w roznych pracowniach z osobami niepelnosprawnymi(kuchnia,plastyczna,krawiecka,muzyczna,makrama)nawet nie wiedzialam, ze posiadam takie zdolnosci,to wylapala moja kierowniczka ale niestety w tym roku nasze wtz przejela inna fundacja i wszystko wywrocilo sie do gory nogami,nowa szefowa bardzo ciezka kobieta… Nie chce tam wracac obecnie jestem na wychowawczym,musze podjac studia,bo ona tego zada a ja mam tylko kursy instruktora dla niej to za malo ona woli papier niz umiejetnosci…teraz zastanawiam sie jakie studia podjac,bo w takiej ciezkiej atmosferze nie chce pracowac,bo tam malo kto dluzej wytrzymuje.moj maz natomiast musial zmienic zawod -jest po technikum lesnym ale ma straszna alergie na drzewa,trawy i praca w lesie go wykanczala zdecydowal sie na pedagogike i od 5 lat pracuje w domu dziecka,dalej sie ksztalci i dodatkowo pracuje w poradni.takze jesli jest koniecznosc,albo niezadowolenie z pracy to wszystko mozna zmienic,tylko trzeba czasu i kasy na to,bo co to za praca jesli sie w niej meczy….powodzenia w podejmowaniu madrych decyzji.


                          paulina szymon lidia

                          • Re: Praca

                            hej, a co to za kurs 7 misięczny, który ma się zakończyć certyfikatem? jeśli to chodzi o certyfikat księgowego to raczej kończąc jakiśkurs go nie dostaniesz, chyba, że będziesz potem zdawać egzamin?
                            piszę to z dobrej woli, bo sama się ubiegałam o ten certyfikat i wybrałam zamiast egzaminu ukończenie studiów podyplomowych z rachunkowości, bo wtedy można uzyskać ten ceryfikat bez egzaminu.

                            Gosia, Zuzia 2003, Marta 2005

                            • Re: Praca

                              Tak i ja już mogę dodać swoje 5 groszy…
                              Właśnie dowiedziałam się, że mnie stary lekko zdegradował. Pracuję w Zespole Szkół i po 3 latach nie wracam do LO tylko Gm ( do tej pory pracowałam w większości w LO, a w Gm miałam tylko godziny)
                              Niby wszystko rozumiem, mniejsza odpowiedzialność (odpadają przygotowania do matury), odpada udział w podwójnych konferencjach jak wcześniej (sama zastanawiałam się po urodzeniu Przemka nad zmianą na coś mniej wymagającego, ale co innego samemu podjąć decyzję)
                              Boją się pewnie, że przy dwójce będę ciągle brała zwolnienia na dzieci i staram się to zrozumieć. Jednak łezki mi się w oczach kręcą. Ze starszą młodzieżą lepiej umiałam się dogadać. Moja motywacja gwałtownie spadła 🙁

                              Przemek i Milucha

                              • Re: Praca

                                dziękuję, ale tak pięknie to chyba nie będzie…zaraz jak zdałam ten egzamin to myślałam, że będzie duuużo prościej. mój podstawowy problem to miejsce zamieszkania – ofert pracy mam rzeczywiście mnóstwo i to bardzo dobrze płatne, ale wszystkie w dużych miastach – warszawa, katowice, poznań. nie przeprowadzę się, bo mam zbudowany dom. próbujęn egocjować tzn. praca 3 dni na wyjeździe, 2dni w domu przy komputerze. na razie nic nie zwojowałam, ale umawiam się na dalsze rozmowy, łatwo się nie poddam.
                                a spokój wewnętrzyny…o taak… Najbardziej to chodzi o męża, który wie, że jakby co to sobie poradzę sama i w razie czego pieniądze nie będą tym, co mnie powstrzyma przed rozstaniem. chociaż ostatnio (odpukać) między nami sielanka – nie licząc oczywiście drobnych sprzeczek o mopa(!! tak, bo my z braku problemów małżeńskich dochodzimy się o wyższość mycia podłogi mopem nad zwykłą ścierą)

                                Gosia, Zuzia 2003, Marta 2005

                                • Re: Praca

                                  W odpowiedzi na:


                                  łatwo się nie poddam


                                  tak trzymać !

                                  W odpowiedzi na:


                                  między nami sielanka – nie licząc oczywiście drobnych sprzeczek o mopa(!! tak, bo my z braku problemów małżeńskich dochodzimy się o wyższość mycia podłogi mopem nad zwykłą ścierą)


                                  dobrze czytać, że poukładaliście swoje małżeńskie sprawy

                                  W.

                                  • Re: Praca

                                    A ja uwielbiam swoją pracę…wiedziałam, ze bedę tym kim jestem teraz juz od czasów wczesnodziecinnych gdy podpatrywałam moją mamę w tym co robi. Cale życie robiłam wszystko by byc tym kim jestem – inicjatywa własna, kursy, lekcje pozalekcyjne i ogromna pasja 🙂 Wiem, ze miałam łatwiej bo rodzina – prawie cala zajmuję się tym samym- potem okazało się, ze mąż też mi sie w branży trafił 🙂 Jestem niestamowicie szczęsliwa mogąc realizować sie jako Architekt- i spełniać ludzkie marzenia 🙂
                                    teraz mam jednak dylemat – czy robić uprawnienia i potem rodzić drugie dziecie czy najpierw dorobić sie braciszka lub siore dla Hanki a potem wziąć się za kariere…bardzo trudna decyzja- i choć nie wiem czy za parę dni nie okaże się – ze życie wybrało opcję nr 2 to ja wciąż się waham—ech….
                                    pozdrawiam i wracam robic kolejny projekt- bo bum budowlany mamy i roboty tyle, ze 24 h nie strczają 🙂

                                    aga&hania 26.03.05

                                    • Praca w IKEI

                                      a taki sobie zart na temat pracy

                                      **jestem gruby, wiec potrzebuje ruchu na swiezym powietrzu….chce cabriolet….**

                                      • Re: Praca

                                        To kurs w Stowarzyszeniu Księgowych w Polsce, po ukończeniu któego dostaje się “papier” podpisany przez MF – zastanawiałam się tylko który wybrać dla głównych czy samodzielnych księgowych i ostatecznie zdecydowałam się na samodzielnych… Masz rację kończy on się kilkugodzinnym egzaminem – przynajmniej tak straszą.
                                        Mam skończone podyplomowe na SGH-u, ale niestety nie nauczyłam się tam za wiele… 🙁
                                        Dzięki za dobrą radę, takie zawsze są mile widziane.
                                        P. S. A Ty gdzie kończyłaś podyplomowe? Byłaś z nich zadowolona?


                                        Zuzia

                                        Znasz odpowiedź na pytanie: Praca

                                        Dodaj komentarz

                                        Angina u dwulatka

                                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                        Czytaj dalej →

                                        Mozarella w ciąży

                                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                        Czytaj dalej →

                                        Ile kosztuje żłobek?

                                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                        Czytaj dalej →

                                        Dziewczyny po cc – dreny

                                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                        Czytaj dalej →

                                        Meskie imie miedzynarodowe.

                                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                        Czytaj dalej →

                                        Wielotorbielowatość nerek

                                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                        Czytaj dalej →

                                        Ruchome kolano

                                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                        Czytaj dalej →
                                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                        Logo
                                        Enable registration in settings - general