Praca domowa z religii

..taką oto otrzymało moje dziecię:
“Piątek – obowiązkowo Droga Krzyżowa, kościół…. godz. 16.00”

No to bedzie chyba pierwsza jedynka. Chyba, ze ksiądz zwolni mnie z pracy, ufunduje meżowi bilet ze Stanów, wyciągnie babcię z rehabilitacji i odbierze Basiulca ze swietlicy!!!!

Szlag mnie trafia!

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Praca domowa z religii

  1. Z radością informuje, ze moje dziecię zaliczyło wydukane na pamięć “Wierzę w Boga” zwane oficjalnie pod “Skład Apostolski”. Fakt, że naumiane, wyryte na blachę, ale ze zrozumieniem cieniutko….
    Dalej sadzę, ze to nie ten wiek na takie rzeczy. A jeśli nawet to niestety nasza Siostra w szkole nie potrafi dzieciom tego przybliżyć w żaden sposób. A to jest chyba jej obowiązek?

    • Zamieszczone przez komanczera
      Z radością informuje, ze moje dziecię zaliczyło wydukane na pamięć “Wierzę w Boga” zwane oficjalnie pod “Skład Apostolski”. Fakt, że naumiane, wyryte na blachę, ale ze zrozumieniem cieniutko….
      Dalej sadzę, ze to nie ten wiek na takie rzeczy. A jeśli nawet to niestety nasza Siostra w szkole nie potrafi dzieciom tego przybliżyć w żaden sposób. A to jest chyba jej obowiązek?

      Brawo!

      Artek już zaliczył kilka wyrytych na blachę modlitw.
      Cieszy mnie jedno, że katechetka nie dała na starcie spisu wszystkich modlitw do wyrycia, bo to by mnie załamało totalnie 😉 i tak tracę nerwy przy nauce każdej z osobna. Wolę nie wiedzieć, co mnie jeszcze czeka 😉

      • mój, mimo, trzecioklasista też ma ganiane. Obecnosć na mszy-sprawdzana(mieszkamy 11 km od szkoły i kościoła, gadąłam z księdzem, chodzi koło nas), co miesiac-spowiedź obowiazkowa, w pierwszy piatek, podpis księdza, za to jest ocena. z wizyty duszpasterkiej – podpis, do oceny jako plus się wlicza, roraty, drogi krzyżowe,różańce – wszedzie jest obecnosc sprawdzana itp -oczywiscie obowiazkowe, nikogo nie interesuje fakt, ze rodzice mogą pracować, ze ktoś moze dojeżdżać, być niezmotoryzowanym (np. ja nie ejstem zmotoryzowana i rok temu cieżko mi było ganiać z dzieckiem na kilka mszy św, bo i tak było dziennie…), do tej pory mają zalczenia i egzaminy, co miesiąc coś zdają to wcale nie kończy się przy komunii.teraz do kościoła gania sam Kuba, ja nie mam siły.

        Kuba wspomina swoją komunię jako jeden wielki stres(kilka egzaminów, wrzaski księdza i siostry na próbach, męczace próby dwa razy dziennie, nieustajace msze swięte, itp…) to mu przesłoniło radosc z przyjęcia sakramentu, niestety 🙁 co do prezentów – nie dostawał, u nas zawsze wsyztsko jest bardzo skromne

        • Zamieszczone przez DominikaK
          mój, mimo, trzecioklasista też ma ganiane. Obecnosć na mszy-sprawdzana(mieszkamy 11 km od szkoły i kościoła, gadąłam z księdzem, chodzi koło nas), co miesiac-spowiedź obowiazkowa, w pierwszy piatek, podpis księdza, za to jest ocena. z wizyty duszpasterkiej – podpis, do oceny jako plus się wlicza, roraty, drogi krzyżowe,różańce – wszedzie jest obecnosc sprawdzana itp -oczywiscie obowiazkowe, nikogo nie interesuje fakt, ze rodzice mogą pracować, ze ktoś moze dojeżdżać, być niezmotoryzowanym (np. ja nie ejstem zmotoryzowana i rok temu cieżko mi było ganiać z dzieckiem na kilka mszy św, bo i tak było dziennie…), do tej pory mają zalczenia i egzaminy, co miesiąc coś zdają to wcale nie kończy się przy komunii.teraz do kościoła gania sam Kuba, ja nie mam siły.

          Kuba wspomina swoją komunię jako jeden wielki stres(kilka egzaminów, wrzaski księdza i siostry na próbach, męczace próby dwa razy dziennie, nieustajace msze swięte, itp…) to mu przesłoniło radosc z przyjęcia sakramentu, niestety 🙁 co do prezentów – nie dostawał, u nas zawsze wsyztsko jest bardzo skromne

          O nie, nie dałabym rady. A co jeśli by nie miał wszystkiego odchaczonego teraz, w trzeciej klasie, to co????

          • To wtedy dziecko dostaje zero, które wlicza sie do oceny…. dla mnie jest to po prostu zniechęcania dzieci do kościoła… już siostra starszy, z ę nie dopuści (!!!) do rocznicy dzieci, które nie bedą mieć zaliczeń mnie to smieszy…

            swoją drogą to powiedziałam siostrze,wewrześniu już, że mam problemy z dojazdem, daleko od przystanku i Kuba nie zawsze może uczestniczyć w mszach, itp, to powiedziała, ze kościoł jest najwazniejszy, stwierdziłamz, e dla mnie proiorytetem jest to, zeby spokojnie i bezpiecznie i nie w ciemnosciach dostać sie do domu z dziećmi (musze przejsć 20 minut z przystanku miłą drogą między garażami, sklepem alkoholowym, polami i w końcu poboczem przy ruchliwej ulicy-czysta poezja i przyjemnośc, zwłaszcza w okolicach 19-20,kiedy jest pełno meneli i zaczepiającej, pijanej młodzieży młodzieży…)
            jak dziecko było chore i opuściło 2 tygodnie w szkole, i opuściło równoczesnie 12 dróg krzyżowych, to musiałąm mieć od lekarza karteczkę, z erzeczywiscie był chory na zap. płuc i jego stan nie pozwalał na uczestnictwo we mszach

            tegoroczni “komuniści” lataja po 4 razy dziennie do kościoła, i mimo, ze ko munia 16, już mają generalne próby

            • Zamieszczone przez Gosia
              Brawo!

              Artek już zaliczył kilka wyrytych na blachę modlitw.
              Cieszy mnie jedno, że katechetka nie dała na starcie spisu wszystkich modlitw do wyrycia, bo to by mnie załamało totalnie 😉 i tak tracę nerwy przy nauce każdej z osobna. Wolę nie wiedzieć, co mnie jeszcze czeka 😉

              Kurcze, zdziwiona w sumie jestem. U nas dopiero w 2 klasie dzieci musiały sie uczyć tych wszystkich modlitw. No, w sumie logiczne, ze przed komunia wypada. W 1 klasie zaliczali tylko Zdrowaś i Aniele Boży. Reszta w klasie drugiej od stycznia do końca marca.

              • to co piszecie to jakaś paranoja – u nas w tym roku Komunia i modlitwy do nauczenia, ale jakoś bez problemu Fil nauczył sie
                żadnych dodatkowych egzaminów,
                spotkanie raz w miesiącu najczęściej w tygodniu ok 19
                w maju będą częściej bo Komunia 16
                a dodam że jest cała masa narzekających
                a co do obecności na Mszach to niby wymaga, ale nie rozlicza, pytałam o to bo Kościół gdzie dzieci idą do Komunii nie jest naszym parafialnym więc nie zawsze mamy ochotę tam jechać i idziemy do swojego

                • Zamieszczone przez kantalupa

                  slabo wierzacy to ten ktory nie chodzi do kosciola? chyba nie
                  slabo wierzacy to ten, ktoremu zwisa dekalog i to, co soba reprezentuje

                  Pięknie napisane

                  • Zamieszczone przez kantalupa
                    osobiscie w moich oczcach zniechecaja tych, ktorym instyutucja kosciola nie do konca odpowiada
                    slabo wierzacy to ten ktory nie chodzi do kosciola? chyba nie
                    slabo wierzacy to ten, ktoremu zwisa dekalog i to, co soba reprezentuje

                    zastanawiam sie, czy wobec kryzysu wiary kosciol katolicki moze sobie pozwolic na takie zabiegi – tak logicznie myslac – prosty rachunek zyskow i strat

                    ale moze ja zyje w jakims wyimaginowanym swiecie, bo dla mnie czestotliwosc pojawiania sie na mszy nie jest swiadectwem jakosci mojej wiary – moje zycie za to jak najbardziej
                    i uwazam, ze nawet jako osoba pojawiajaca sie w kosciele sporadycznie, jestem o wiele lepszym katolikiem niz niejeden z bywajacych codziennie

                    moje dzieci wiedza o istnieniu boga jako nieskonczonego dobra
                    wiedza tez, ze dobro przynosi dobro, zlo namnaza zlo
                    wiedza, ze innych trzeba szanowac

                    mysle, ze pewnie na tym poprzestaniemy, jesli kk zdecyduje sie rzucac nam klody pod nogi (nie pisze dla zasady, juz mialam problemy z chrztem, bo jestem osoba po rozwodzie, a moj maz jest innego wyznania)
                    ale nie wplynie to na moja wiare w boga – dalej bedzie dla mnie nieskonczonym dobrem
                    a ze bez kk w tle? chyba powiem, ze trudno i juz

                    Magda, ja mam dokładnie takie same przemyślenia.

                    • Zamieszczone przez komanczera
                      Z radością informuje, ze moje dziecię zaliczyło wydukane na pamięć “Wierzę w Boga” zwane oficjalnie pod “Skład Apostolski”. Fakt, że naumiane, wyryte na blachę, ale ze zrozumieniem cieniutko….
                      Dalej sadzę, ze to nie ten wiek na takie rzeczy. A jeśli nawet to niestety nasza Siostra w szkole nie potrafi dzieciom tego przybliżyć w żaden sposób. A to jest chyba jej obowiązek?

                      nie sądzę że nawet najlepiej przygotowana siostra da radę sprawić że 7-8 latki zrozumieją te wszystkie modlitwy i przykazania, któe każą im wkuwać

                      dla mnie takie przygotowanie do komunii to poważna pomyłka
                      nie da się ukryć że to rzeczy nie na ten wiek

                      jestem na etapie poważnego zastanawiania się jak dalej pokierować ekukacją religijną mojego dziecka – czy słać na religię i do komunii czy nie – częściowo dlatego, że uważam przygotowania do komunii za absurd totalny, a częściowo dlatego, że nie wiem czy to fair, moje dziecko w chwili obecnej w kościele było kilka razy, ledwo daje radę się przeżegnać, my nie przykładamy do tego wagi – zna podstawy wiary mniej wiecej w formie takiej jak synowie kantalupy i nie wiem czy mieszać w to wszystko KK czy odpuścić….

                      • Zamieszczone przez DominikaK
                        jak dziecko było chore i opuściło 2 tygodnie w szkole, i opuściło równoczesnie 12 dróg krzyżowych, to musiałąm mieć od lekarza karteczkę, z erzeczywiscie był chory na zap. płuc i jego stan nie pozwalał na uczestnictwo we mszach

                        U nas w kościele droga krzyżowa jest tylko w piątek, u Was 6 razy w tygodniu?

                        • Zamieszczone przez ulaluki
                          Magda, ja mam dokładnie takie same przemyślenia.

                          Takie myślenie jest również najbliższe memu sercu.

                          Obserwuję w rodzinie osobę, która biega do kościoła we wszystkie święta, niedziele, rekolekcje itp, ale żeby te nauki wdrażała we własne życie to już nie… Ta sama osoba ma do mnie odwieczne pretensje, że nie jestem na każdej mszy świętej, a ja tłumaczę, że to nie jest wyznacznikiem bycia dobrym katolikiem, i że ja raczej staram się być dobrym człowiekiem na co dzień i w tym samym duchu wychowywać moje córki…

                          • Zamieszczone przez Avocado

                            Obserwuję w rodzinie osobę, która biega do kościoła we wszystkie święta, niedziele, rekolekcje itp, ale żeby te nauki wdrażała we własne życie to już nie… Ta sama osoba ma do mnie odwieczne pretensje, że nie jestem na każdej mszy świętej, a ja tłumaczę, że to nie jest wyznacznikiem bycia dobrym katolikiem, i że ja raczej staram się być dobrym człowiekiem na co dzień i w tym samym duchu wychowywać moje córki…

                            myślę, że owszem jest to wyznacznik (choć nie jedyny i nie najważniejszy) bycia “dobrym katolikiem”, bo jako katolika obowiązują Cię nie tylko przykazania boże ale i kościelne…

                            bycie dobrym człowiekiem nie jest zarezerwowane tylko dla katolików… i nie jest wyznacznikiem Twojej wiary czy przynależności do kościoła katolickiego…

                            inną sprawą jest to, że osoba o której mówisz jest nie w porządku… nie ma prawa wytykać ci nieobecności na mszach… to Twoja prywatna sprawa jak realizujesz swoją wiarę i chęć (lub niechęć) przynależności do kościoła.

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Praca domowa z religii

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general