HEJ,
teraz trochę nie na temat a jednak może trochę też.
musze się pożalić………
wszystko zaczęło się od tego, że zdecydowaliśmy się na psa.
stwierdziliśmy, że nudno nam w domu i fajnie by było.
a z racji na starania i nasze plany – wybór padł na yorka.
ponoć nie uczulają itd.
wprawdzie nie podobają mi się te ugłaskane pieski z pytaeczkami na wystawy
ale mój taki nie bedzię.
dodam tylko,że rodzina nie wie o naszych problemach z zajściem w ciążę.
i na widomośc o psie uuuuuuuuuuuuuuu… powiedziueli, że chcieliby wnuczka a nie psa.
jestem wściekła…….
i tak dosyć podle sie czuje z wiadomych powodów
i z takiej małej radości w postaci psa nie moge się cieszyć.
przecież jedno drugiego nie wykucza!!!!!!!!!!!!!!!!!
nikogo nie będę pytać o zgodę.
buuuuuuuuuuuuuuu
zbliżają się święta i znowu będą ataki i aluzję na temat dziecka.
co zrobić powiedzieć im i w ten sposób nie będzie tematu.
czy robić dobra mine do złej gry.
tylko, że mnie to tyle nerwów kosztuje.
a nie chce swoim problemem obarczać jeszcze kogoś.
????????????
Aga
6 odpowiedzi na pytanie: PRESJA
Re: PRESJA
Gratuluję wyboru!!!
Ja też mam Yorki – nawet dwa! Tzn. dwie suczki.
Są naprawdę super!!! Zabieramy je wszędzie, gdzie to możliwe! i są bardzo kochane – ostatnio, gdy chorowałam uratowały mi życie! – Naprawdę nie przesadzam!!! A gdy leżałam potem w łóżku cały tydzień czuwały przy mnie!
A atakami i aluzjami rodziny nie przejmuj się! Ja też to przechodzę! Ale wtedy mówię wszystkim natrętom, że mam jeszcze czas! Poza tym w duchu myślę sobie:”będę kiedyś mamą i wtedy kopary im opadną! Stanie się to w najlepszym momencie” – wierzę w to i to mi pomaga! Spróbuj! Może Tobie też pomoże takie nastawienie???
Pozdrawiam iżyczę szybkiego zaciążenia
“Kawa Inka”:0)
Re: PRESJA
Te psiaki są świetne! Ale masz super! Też marzy mi się piesek,ale niestety mieszkamy w bloku i na dodatek kawalerka więc nie ma warunków na psiaka 🙁 Co do świąt to też jestem już zdołowana bo gdziekolwiek się pojawimy to każdy zadaje to samo pytanie: kiedy dzidzia( oprócz rodziców którzy wiedzą) i już mam doline i nie chcę nikogo odwiedzać 🙁 !!! Pozdrawiam Aga
Re: PRESJA
nie przejmuj sie my z mezem postapilismy podobnie i kupilismy sobie pieska rasy shih tzu i nasluchalismy sie zebysmy sobie dziecko zrobili a nie psa kupowalismy, my za to zawsze odpowiadamy ze tzeba sie odpowiedzialnosci nauczyc i lepiej na wierzaku ktory tez potrzeboje duzo opieki i milosci, a dzis rodzice poza tym psiakiem swiata nie widza i jak musimy wyjechac to jest spor u kogo ma zostac. Teraz jak sie pytaja kiedy pomyslicie o dziecku to my odpowiadamy im ze przeciez macie wnusie tylko na czterech lapach:)
Pozdrawiam
Re: PRESJA
a u mnie jak zawsze bedą życzenia dużej gromadki dzieci, buuuuuuuu
JOVI_z nadzieją na grudzień
falvit i folik
Re: PRESJA
Mały piesek w kawalerce napewno będzie się dopbrze czuł, ja też moieszkam w bloku i mam rottweillera ( ja mam 3 pokoje, ale co z tego jak ona lubi przebywać tylko w kuchni albo na pezdpokokju)
JOVI_z nadzieją na grudzień
falvit i folik
Re: PRESJA
i mnie bedą życzyć dziecka, to już staje sie nie do zniesienia
Znasz odpowiedź na pytanie: PRESJA