Mój kontraktowy jest chrzestnym dziewczynki (córka jego byłych pracodawców) i za tydzień ma komunię.
Doszły do nich słuchy, co planujemy kupić małej w prezencie i w związku z tym 2 tygodnie temu mąż został przez rodziców dziecka wezwany na pogawędkę. Po usłyszeniu, co chcemy kupić rodzice stwierdzili, że takie coś mała już ma i w związku z tym oni proszą, byśmy kupili rower, bo dziecko nie ma.
Zapytali ile planujemy wydać na prezent, bo jeśli się okaże, że rower droższy to oni dołożą brakującą kwotę (nie określili się jaką więc nie wiem do jakiej kwoty mam roweru szukać), ale mają prośbę, by rower był kupiony i dany w dniu komunii, by dziecko przypadkiem nie wybrzydzało w sytuacji, gdyby dostało pieniądze i po komunii pojechaliby rower kupować. Stwierdzili, że będzie postawione przed faktem i nie będzie mogło kombinować i wymyślać cudów.
Kazali szukać roweru z kołami 26. Od tygodnia rozglądamy się za takim rowerem i mały już 2 upatrzone, a dziś dzwoni tatuś dziecka z informacją, że w sumie to oni wolą rower 24 cale, bo ten 26 to jednak za duży.
Wpieniłam się na maksa. Nie dość, że stawiają mnie w sytuacji – wiesz ten prezent to nie bardzo, wolimy inny, to jeszcze teraz zmieniają zdanie. Całe szczęście, że tego roweru jeszcze nie kupiliśmy, ale nosi mnie, by w takim układzie iść do nich, położyć im kasę na stół i stwierdzić, że mają sami rower poszukać i kupić. Myślicie, że to wypada? Czy może ja zbyt nerwowo do tego podeszłam?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem z komunią albo przewrażliwienie
Ja kupiłem bratankowi świecące rolki, poza kopertą oczywiście, w której nie powiem ile było 😉
Strasznie się zajarał tymi rolkami, na początku trudno było mu utrzymać równowagę, ale potem rozkminiliśmy, że trzeba jeździć trzymając jedną nogę z przodu w linii prostej jak na ślizgawce, potem śmigał jak zły, nawet dał pojeździć bo rolki pasują na każdy but
Mieliśmy z tego niezły ubaw
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z komunią albo przewrażliwienie