Hey,
chciałam się dowiedzieć jak można dojść do tego co moja córka robi po nocach na komputerze? Budzę ją do szkoły z rana a ona jest nieprzytomna. Męczy mnie ta sytuacja że nie chce ze mną porozmawiać a ja widzę że coś jest nie tak.
K. ma 16 lat i nie ma wielkiego grona znajomych. Po szkole przychodzi do domu odrabia lekcje a później mi mówi że idzie poczytać coś w internecie i tak widzę ją z rana. Próbowałam wchodzić do pokoju i wymyślać jakieś zajęcia dla nas (jazda na rowerze albo na basen) wszystko to na nic.
Może Wy mieliście podobnie?
Marzena K.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Problem z młodą córką …
bla ha ha dobre
i ja pomyślałam o reklamie
podobnie jak w wątku o fantastycznych branzoletkach dla rodziców w oddali…
tyle, że teraz subtelniej sie zaczyna
…
to nie było do żadnej reklamy.
Z tym problemem przyszłam do Was i o poradę.
Nie miałam z kim porozmawiać i dlatego skorzystałam z internetu.
Z matką nie chciałam rozmawiać bo i tak mi ciągle gada nad uchem “a nie mówiłam ci tego jeszcze przed ślubem że cię zostawi” a mi kurde jest ciężko.
Chciałam się pochwalić, że już coś się ruszyło do przodu i podałam może i nie potrzebnie ten adres.
Z góry przepraszam nie miało to tak wyglądać.
Już go usunęłam.
Byłam przekonana od początku
Ale wiecie co, może kiedyś znajdzie się mama w prawdziwym problemie i skorzysta z wyszukiwarki lub w jakiś inny sposób natrafi na ten wątek. Znalazło sie tu moim zdaniem troche dobrych rad, miejmy nadzieję, że ktoś kiedyś z nich skorzysta.
Madox, gdy tylko przeczytałam po raz pierwszy posta od razu wiedziałam, ze to reklama bedzie. Bo to dziwny post, jak na pierwszy zamieszczony na tym forum.
ja pierdykam
eee,
szkoda, że się nie załapałam na reklamę
Tak podczytuję Twoje wypowiedzi i trochę się pogubiłam co chcesz osiągnąć…
Na pewno straciłaś kontakt z córką. Pewne poluźnienie związku matka – córka jest w pewnym wieku zupełnie normalne i występuje w każdej, choćby nie wiem jak kochającej się, pełnej rodzinie. Taki wiek i już. Z tego co piszesz to w tym samym czasie przeprowadzałaś rozwód – co też nie sprzyja sielance…
Dodatkowo chyba koniecznie chcesz ograniczyć jej kontakty z ojcem. Nie wiem dlaczego się rozwiedliście (piszesz, że WAS zdradził – jak mógł zdradzić córkę ? Chyba CIEBIE zdradził?), nie wiem jakim jest ojcem, ale nim jest… Jedyne co możesz osiągnąć ograniczając jego kontakty, to satysfakcję, że skoro nie ma żony to i nie będzie miał córki, ale to może być w jakimś sensie dobre dla Ciebie, a nie dla córki… Jesli faktycznie kupił córce komputer, żeby móc się z nią kontaktować, to uważam, że chwała mu za to (ale jakoś nie wierzę ;)).
Wspólna wycieczka to dobry pomysł – ale też może okazać się zupełnym niewypałem, jeśli się okaże, że córka nie miała na nią ochoty, a jeszcze musi słuchać ględzenia matki… Postaraj sie potraktować to jako rozrywkę, a nie sposób osiągnięcia celu…
Powodzenia
…
Od początku “sprawy”
Zdradził faktycznie mnie nie córkę.
Ale czy fakt zdradzenia własnej żony nie jest w pewnym stopniu skrzywdzeniem dziecka albo dzieci??
Faktycznie gdzieś istnieje taka rodzina jak moja – może być takich rodzin tysiące i dlatego napisałam do Was w celu znalezienia jakichś podpowiedzi.
Hmmm rzeczywiście macie spory staż w podpowiadaniu i widzicie dużo.
Ja jednak byłam zadowolona z tego że coś idzie do przodu małymi kroczkami że mogę mieć lepszy kontakt z córka.
Do ostatnich wypowiedzi:
1) Mimo że nam nie wyszło to nie mam ochoty ograniczać kontaktów z ojcem
do wychowania potrzebny jest również i ojciec.
2) Co do wycieczki to się wstrzymam z wypowiedzią.
3) Nie załapałaś się na reklamy? :/
Wolę spróbować niż zastanawiać się czy wycieczka wypali czy nie a może będzie lepszym wyjściem kupienie wieży HI-FI.
Hmmmm a może było pudło co do mnie?
I że nie chodzi mi o żadną reklamę!
Mniejsza o to, dla osób które podsunęły mi fajne pomysły – Dziękuje.
…
Od początku “sprawy”
Zdradził faktycznie mnie nie córkę.
Ale czy fakt zdradzenia własnej żony nie jest w pewnym stopniu skrzywdzeniem dziecka albo dzieci??
Faktycznie gdzieś istnieje taka rodzina jak moja – może być takich rodzin tysiące i dlatego napisałam do Was w celu znalezienia jakichś podpowiedzi.
Hmmm rzeczywiście macie spory staż w podpowiadaniu i widzicie dużo.
Ja jednak byłam zadowolona z tego że coś idzie do przodu małymi kroczkami że mogę mieć lepszy kontakt z córka.
Do ostatnich wypowiedzi:
1) Mimo że nam nie wyszło to nie mam ochoty ograniczać kontaktów z ojcem
do wychowania potrzebny jest również i ojciec.
2) Co do wycieczki to się wstrzymam z wypowiedzią.
3) Nie załapałaś się na reklamy? :/
Wolę spróbować niż zastanawiać się czy wycieczka wypali czy nie a może będzie lepszym wyjściem kupienie wieży HI-FI.
Hmmmm a może było pudło co do mnie?
I że nie chodzi mi o żadną reklamę!
Pozwolisz, że się ustosunkuję, bo to chyba do mnie było ?
Wg mnie nie jest. To są sprawy stosunków między dorosłymi. Dzieci to inna “płaszczyzna” życiowa. Dzieci nie są odpowiedzialne za sprawy łóżkowe dorosłych.
I tak najczęściej dzieci w jakiś tam stopniu (niesłusznie!!!) obwiniają siebie za rozpad małżeństwa rodziców. Więc po dokładać…
W którejś Twojej wypowiedzi przewinęła się obawa, że to z Ojcem Córka rozmawia za pośrednictwem sieci…
?
Pochwalam pomysł wycieczki, przestrzegam jedynie, żebyś tego nie “spaliła” zbyt dużymi oczekiwaniami wyników.
Jeszcze jeśli obydwie lubicie chodzić po górach… Super 🙂
BDW: nie załapałam się na reklamy.
Znasz odpowiedź na pytanie: Problem z młodą córką …