Dziewczyny, od kilku dni mam problem z usypianiem Małej ( obecnie 19 doba:), wieczorami robi się marudna, płacze, wyraźnie jest zmęczona a nie może usnąć. Nerwowo macha rączkami i nóżkami, niczym nie można jej uspokoić. Nie są to raczej kolki, bo inaczej reaguje gdy ją brzuszek boli. Czasami przyśnie na chwilkę przy piersi, ale przy próbie odłożenia do łóżeczka od razu oczy robi w “5 złoty” i w płacz. Dodam jeszcze, że w ogóle mało śpi jak na noworodka- szczególnie w ciągu dnia, bo praktycznie tylko na spacerze ok 2godzin i potem już tylko w nocy z pobudką ok 2x ( ewentualnie czasem po południu na jakąś godzinkę- ale to zdarzyło się pewnie ze 3-4x). Może macie jakieś sprawdzone sposoby na sen??
6 odpowiedzi na pytanie: problem ze snem
odp
witam moja corka tez tak spala i do tej pory tak spi ma 20 miesiecy rady na to nie ma moze jest znerwicowana np mama jest zestresowana u mnie tak bylo i stad te problmey dodoam tylko ze nie jedna noc spedzila na spaniu z piersia:)
Polecam lekturę “Język niemowląt” T. Hogg i M. Blau 🙂
ksiazka swoje zycie swoje dziecko to nie zapisana kartka
Książkę znam i czytałam, ale póki co, metody tam proponowane nie bardzo się sprawdzają, albo mam takie “oporne” dziecko…
Bardzo dobrze o tym wiem – obie laski totalnie nieśpiące były.
W książce nie ma recepty na sukces – taki trzeba sobie samemu wypracować.
A to kosztuje – czasami mniej, czasami więcej.
Krew, pot i łzy – tak bym określiła swoją walkę z moimi nieśpiącymi egzemplarzami 🙂 Było cholernie trudno, ale warto było.
To powtarzam wszystkim, którzy jeszcze nie uwierzyli 🙂
Albo dziecko masz jeszcze bardzo maleńkie…
Takie początki są dla niektórych bardzo trudne, bo dziecko nie śpi tyle, ile powinno, staje się przemęczone, zamiast jeść zasypia przy piersi…
Nie ma chyba jakiejś jednej żelaznej zasady w tym wieku. Po co męczyć dziecko (i siebie) układaniem w łóżeczku po raz n-ty i dostac za to 20 min. snu, kiedy ono z powodzeniem może spać np. na Twoim brzuchu czy ramieniu przez 3 godz. 🙂 (osobiście sprawdzone przeze mnie).
Ja tez nie rozumiałam swego czasu pewnych schematów, denerwowałam się, bo nie może zasnąć, bo zaraz się wybudza, bo oczy jak 5 złotych.
Musiałam wziąć na wstrzymanie, dać sobie i jej czas i postarałam się za kilka mcy. I wtedy było lepiej.
A później znów było źle. I znów za jakiś czas lepiej – taki up and down 🙂
Mówią, że czas najlepszym lekarstwem. Może warto poczekać trochę?
No i sprawy kolkowe, wzdęcia i tego typu rzeczy – to tez bardzo negatywnie wpływa na spokojny sen i całą resztę.
Powodzenia i dużo siły życzę.
Znasz odpowiedź na pytanie: problem ze snem